Data dodania: 2016-09-21 (09:49)
W bezprecedensowej decyzji łagodzenia polityki pieniężnej Bank Japonii (BoJ) ogłosił, że będzie utrzymywać rentowność 10-letnich obligacji skarbowych rządu poniżej 0 proc. Oznacza to, że wkroczy na rynek skupując wszystkie papiery o okresie zapadalności dekady, których dochodowość przekroczy tę barierę.
Dodatkowo zapowiedział, że będzie celowo dążył do przekroczenia (nie osiągnięcia) celu inflacyjnego ustanowionego na poziomie 2 proc. r/r. Na decyzję rynki zareagowały wyprzedażą jena oraz wzrostami cen akcji. Teoretycznie działania BoJ to silna, nowatorska forma łagodzenia polityki pieniężnej. Pozostaje kwestia wiarygodności banku, który przed 3 laty zobowiązał się przywrócić inflację do celu w ciągu… 2 lat. Póki co jednak rynki mogą żyć przeświadczeniem, że jest dalsza stymulacja, a co za tym idzie utrzymać wysoki apetyt na ryzyko.
Dzisiejsze posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej jest jednym z najbardziej niepewnych, co do decyzji w sprawie stóp procentowych, w ostatnich kilku latach. Większość ekonomistów, rynkowe wskaźniki przyszłych stawek oprocentowania czy rentowności obligacji nie wskazują na podwyżkę. Rozkład prawdopodobieństwa rozkłada się jak 1:4 na korzyść scenariusza utrzymania stopy funduszy federalnych w dotychczasowym przedziale 0,5-0,75 proc. Jedynie 2 z 23 desygnowanych przez Fed partnerów obrotu obligacjami na rynku pierwotnym spodziewa się, że stopy wzrosną o 25 pkt bazowych. Znacznie większy jest odsetek decydentów amerykańskiej polityki pieniężnej z Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), którzy dość jednoznacznie wypowiadali się w ostatnim czasie o tym, że największa gospodarka świata potrzebuje już teraz wyższych stóp procentowych. Z drugiej strony, aż 2 z 6 stałych głosujących w FOMC (L. Brainard, J. Powell) wyraziło opinię sugerującą brak poparcia takiego wniosku. Ostatni raz decyzja przy takiej proporcji głosów sprzeciwu członków zarządu Fed zapadła ponad 40 lat temu. To wskazywałoby zatem raczej na zachowanie status quo po.
Ten scenariusz wspiera także analiza zachowania gospodarki na przestrzeni ostatnich 2-3 miesięcy. Dane współbieżne i wyprzedzające w stosunku do koniunktury wskazały, że w III kw. wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych utrzymywał się w okolicach 2 proc., w lipcu zwolnił do ok. 1,5 proc., w sierpniu przyspieszył do 2 proc., by we wrześniu ponownie wykazać zadyszkę. Nie ma zatem oczekiwanej poprawy aktywności po stosunkowo słabych dwóch kwartałach 2016 r. W naszej ocenie, lepsze warunki do zacieśnienia polityki pieniężnej były w czerwcu, kiedy Fed „przestraszył się” słabego, a w pełni zrekompensowanego miesiąc później, odczytu nowych miejsc pracy za maj.
Można argumentować, że skoro stopy i tak mają zostać podniesione (bazowo w grudniu br.), to lepiej dokonać tego wcześniej, niż czekać aż gospodarka jeszcze bardziej przesunie się w cyklu koniunktury i wzrost stóp zadziała z czasem antycyklicznie. To jednak retoryka przeszłości, kiedy pewność, co do tego, że inflacja przyspieszy była większa, niż obecnie. Trwające ożywienie jest najwątlejsze w ostatnich kilkudziesięciu latach, także, jeśli chodzi o szerokie wskaźniki rynku pracy.
A więc burzliwa dyskusja, niejednomyślność w głosowaniu, ale stabilne stopy po wrześniu. A co z komunikatem, prognozami, retoryką J. Yellen na konferencji prasowej? I to największe niewiadome dzisiejszego wieczoru. Szerokie grono prezesów lokalnych oddziałów Rezerwy Federalnej – ale i członków zarządu – opowiadających się za zacieśnieniem polityki monetarnej musi znaleźć swoje odzwierciedlenie w przekazie po posiedzeniu. Oczekujemy zaostrzenia komunikatu. Być może nawet do tego stopnia, że będzie on jednoznacznie wskazywał na wzrost oprocentowania przed końcem roku. Rynek do końca podwyżki w grudniu nie oczekuje, ale zaskoczenia takie stwierdzenie z pewnością nie wywoła. Szokiem byłaby, nieanonsowana wystarczająco jasno, podwyżka już teraz. Dolar dostałby jednak zapewne wsparcie, gdyby doszło do tak jasno sformułowanej deklaracji Fed. Nastrojów na rynkach w szerszym kontekście popsuć to jednak nie powinno. Chyba że rynek zacznie grać pod odbywające się już za 7 tygodni wybory prezydenckie.
Dzisiejsze posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej jest jednym z najbardziej niepewnych, co do decyzji w sprawie stóp procentowych, w ostatnich kilku latach. Większość ekonomistów, rynkowe wskaźniki przyszłych stawek oprocentowania czy rentowności obligacji nie wskazują na podwyżkę. Rozkład prawdopodobieństwa rozkłada się jak 1:4 na korzyść scenariusza utrzymania stopy funduszy federalnych w dotychczasowym przedziale 0,5-0,75 proc. Jedynie 2 z 23 desygnowanych przez Fed partnerów obrotu obligacjami na rynku pierwotnym spodziewa się, że stopy wzrosną o 25 pkt bazowych. Znacznie większy jest odsetek decydentów amerykańskiej polityki pieniężnej z Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), którzy dość jednoznacznie wypowiadali się w ostatnim czasie o tym, że największa gospodarka świata potrzebuje już teraz wyższych stóp procentowych. Z drugiej strony, aż 2 z 6 stałych głosujących w FOMC (L. Brainard, J. Powell) wyraziło opinię sugerującą brak poparcia takiego wniosku. Ostatni raz decyzja przy takiej proporcji głosów sprzeciwu członków zarządu Fed zapadła ponad 40 lat temu. To wskazywałoby zatem raczej na zachowanie status quo po.
Ten scenariusz wspiera także analiza zachowania gospodarki na przestrzeni ostatnich 2-3 miesięcy. Dane współbieżne i wyprzedzające w stosunku do koniunktury wskazały, że w III kw. wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych utrzymywał się w okolicach 2 proc., w lipcu zwolnił do ok. 1,5 proc., w sierpniu przyspieszył do 2 proc., by we wrześniu ponownie wykazać zadyszkę. Nie ma zatem oczekiwanej poprawy aktywności po stosunkowo słabych dwóch kwartałach 2016 r. W naszej ocenie, lepsze warunki do zacieśnienia polityki pieniężnej były w czerwcu, kiedy Fed „przestraszył się” słabego, a w pełni zrekompensowanego miesiąc później, odczytu nowych miejsc pracy za maj.
Można argumentować, że skoro stopy i tak mają zostać podniesione (bazowo w grudniu br.), to lepiej dokonać tego wcześniej, niż czekać aż gospodarka jeszcze bardziej przesunie się w cyklu koniunktury i wzrost stóp zadziała z czasem antycyklicznie. To jednak retoryka przeszłości, kiedy pewność, co do tego, że inflacja przyspieszy była większa, niż obecnie. Trwające ożywienie jest najwątlejsze w ostatnich kilkudziesięciu latach, także, jeśli chodzi o szerokie wskaźniki rynku pracy.
A więc burzliwa dyskusja, niejednomyślność w głosowaniu, ale stabilne stopy po wrześniu. A co z komunikatem, prognozami, retoryką J. Yellen na konferencji prasowej? I to największe niewiadome dzisiejszego wieczoru. Szerokie grono prezesów lokalnych oddziałów Rezerwy Federalnej – ale i członków zarządu – opowiadających się za zacieśnieniem polityki monetarnej musi znaleźć swoje odzwierciedlenie w przekazie po posiedzeniu. Oczekujemy zaostrzenia komunikatu. Być może nawet do tego stopnia, że będzie on jednoznacznie wskazywał na wzrost oprocentowania przed końcem roku. Rynek do końca podwyżki w grudniu nie oczekuje, ale zaskoczenia takie stwierdzenie z pewnością nie wywoła. Szokiem byłaby, nieanonsowana wystarczająco jasno, podwyżka już teraz. Dolar dostałby jednak zapewne wsparcie, gdyby doszło do tak jasno sformułowanej deklaracji Fed. Nastrojów na rynkach w szerszym kontekście popsuć to jednak nie powinno. Chyba że rynek zacznie grać pod odbywające się już za 7 tygodni wybory prezydenckie.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.