Data dodania: 2016-09-13 (09:24)
Huśtawka na rynkach przed wrześniowym posiedzeniem Fed trwa w najlepsze. Raz zwycięża strach przed podwyżką, innym razem nadzieja na wydłużenie okresu obowiązywania niskich stóp. Taka sytuacja będzie się utrzymywać przez kolejne kilka dni, ale z czasem nastroje powinny ulec poprawie.
W naszej ocenie, w przyszłą środę Fed jasno zasygnalizuje gotowość do zacieśnienia polityki pieniężnej, ale nie teraz, a dopiero na ostatnim posiedzeniu w 2016 r.
Nie od dziś wiadomo, że to handel w USA nadaje kierunek rynkom finansowych. Wczorajsza sesja jest tego dobitnym przykładem. Początek dnia w Europie i Azji przyniósł kontynuację, zainicjowanej jeszcze w piątek, tendencji wycofywania pieniędzy z rynków finansowych, skutkującej przeceną akcji, wzrostem rentowności bezpiecznych obligacji, spadkami cen surowców oraz deprecjacją walut emerging markets (EM). Ale po włączeniu się do gry inwestorów zza oceanu, nastroje uległy zdecydowanej poprawie. Odnotowano wyraźny spadek oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych na posiedzeniu Fed w 21 września, co daje podstawy, by oczekiwać stabilizowania się i dalszej poprawy sytuacji po niedawnym załamaniu.
Wypowiedzi członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) były tym razem znacznie bardziej wyważone, niż piątkowe uwagi E. Rosengrena. Bez jednoznacznych przesłanek konieczności zacieśniania polityki pieniężnej. We względnie neutralnym tonie swoje opinie wyrazili – niegłosujący w 2016 r. – D. Lockhart (historycznie nachylenie ku postawie jastrzębiej) oraz N. Kaskhari (za mało znany, by jednoznacznie określić nastawienie). Nastroje najbardziej uspokoiła jednak członkini zarządu Fed, a więc mająca stały głos w FOMC i zazwyczaj ostrożnie podchodząca do zacieśniania warunków kredytowania, L. Brainard. W jej ocenie na rynku pracy nadal są wolne moce i słabości, a potencjalny wzrost gospodarczy nie dorównuje prognozom. Dane pokazują nierównomierny rozwój ekonomiczny. Fed zawsze w odpowiednim czasie może zareagować na nadspodziewanie silny popyt. Obecnym zadaniem jest umocnienie gospodarki i osiągnięcie celu inflacji na poziomie 2 proc. Zatem wypowiedź z repertuaru tych najbardziej gołębich słyszanych w ostatnim czasie. Nic dziwnego, że inwestorzy zareagowali na nią optymistycznie. Amerykańskie giełdy odrobiły dużą część strat z piątku. Obraz rynków uległ poprawie i wskazuje na kontynuowanie wcześniejszych, średnioterminowych tendencji. Spodziewamy się dziś sesji z wysokim apetytem na ryzyko.
Złoty lekko tracił w poniedziałek w ślad za globalnymi tendencjami z początku handlu, nie pozostając ani po słabszej, ani po mocniejszej stronie w porównaniu do lokalnych odpowiedników. Najbardziej deprecjonowały waluty Am. Łacińskiej. Złoty nie uzyskał przewagi, której można było oczekiwać na bazie braku wydania oceny ratingowej Moody’s, co wskazuje, że może jeszcze przejściowo się osłabić. Ale nie bardziej niż w rejon 4,37-4,38 za euro. Nie zakładamy, by w najbliższym czasie pojawiły się ceny powyżej 4,40. W najbliższych dniach kursy będą więc zachowywały się stabilnie.
Poranne dane z Chin nieznacznie lepsze od oczekiwań. Produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna i inwestycje w aglomeracjach zwiększały się w sierpniu, według oficjalnych statystyk, w tempie szybszym, niż oczekiwano i niż w lipcu. Druga największa gospodarka świata nie daje, póki co oznak zbyt intensywnego hamowania, a co za tym idzie nie staje się powodem do obaw inwestorów.
Nie od dziś wiadomo, że to handel w USA nadaje kierunek rynkom finansowych. Wczorajsza sesja jest tego dobitnym przykładem. Początek dnia w Europie i Azji przyniósł kontynuację, zainicjowanej jeszcze w piątek, tendencji wycofywania pieniędzy z rynków finansowych, skutkującej przeceną akcji, wzrostem rentowności bezpiecznych obligacji, spadkami cen surowców oraz deprecjacją walut emerging markets (EM). Ale po włączeniu się do gry inwestorów zza oceanu, nastroje uległy zdecydowanej poprawie. Odnotowano wyraźny spadek oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych na posiedzeniu Fed w 21 września, co daje podstawy, by oczekiwać stabilizowania się i dalszej poprawy sytuacji po niedawnym załamaniu.
Wypowiedzi członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) były tym razem znacznie bardziej wyważone, niż piątkowe uwagi E. Rosengrena. Bez jednoznacznych przesłanek konieczności zacieśniania polityki pieniężnej. We względnie neutralnym tonie swoje opinie wyrazili – niegłosujący w 2016 r. – D. Lockhart (historycznie nachylenie ku postawie jastrzębiej) oraz N. Kaskhari (za mało znany, by jednoznacznie określić nastawienie). Nastroje najbardziej uspokoiła jednak członkini zarządu Fed, a więc mająca stały głos w FOMC i zazwyczaj ostrożnie podchodząca do zacieśniania warunków kredytowania, L. Brainard. W jej ocenie na rynku pracy nadal są wolne moce i słabości, a potencjalny wzrost gospodarczy nie dorównuje prognozom. Dane pokazują nierównomierny rozwój ekonomiczny. Fed zawsze w odpowiednim czasie może zareagować na nadspodziewanie silny popyt. Obecnym zadaniem jest umocnienie gospodarki i osiągnięcie celu inflacji na poziomie 2 proc. Zatem wypowiedź z repertuaru tych najbardziej gołębich słyszanych w ostatnim czasie. Nic dziwnego, że inwestorzy zareagowali na nią optymistycznie. Amerykańskie giełdy odrobiły dużą część strat z piątku. Obraz rynków uległ poprawie i wskazuje na kontynuowanie wcześniejszych, średnioterminowych tendencji. Spodziewamy się dziś sesji z wysokim apetytem na ryzyko.
Złoty lekko tracił w poniedziałek w ślad za globalnymi tendencjami z początku handlu, nie pozostając ani po słabszej, ani po mocniejszej stronie w porównaniu do lokalnych odpowiedników. Najbardziej deprecjonowały waluty Am. Łacińskiej. Złoty nie uzyskał przewagi, której można było oczekiwać na bazie braku wydania oceny ratingowej Moody’s, co wskazuje, że może jeszcze przejściowo się osłabić. Ale nie bardziej niż w rejon 4,37-4,38 za euro. Nie zakładamy, by w najbliższym czasie pojawiły się ceny powyżej 4,40. W najbliższych dniach kursy będą więc zachowywały się stabilnie.
Poranne dane z Chin nieznacznie lepsze od oczekiwań. Produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna i inwestycje w aglomeracjach zwiększały się w sierpniu, według oficjalnych statystyk, w tempie szybszym, niż oczekiwano i niż w lipcu. Druga największa gospodarka świata nie daje, póki co oznak zbyt intensywnego hamowania, a co za tym idzie nie staje się powodem do obaw inwestorów.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.