
Data dodania: 2016-09-12 (09:43)
Największa od dwóch miesięcy wyprzedaż na Wall Street najbardziej przebija się w mediach, ale to gwałtowny wzrost rentowności obligacji skarbowych odegrał główną rolę w piątkowej zawierusze. Wciąż brak jednoznacznego winnego, ale konkluzją jest koniec wakacyjnego spokoju i martwej zmienności.
Awersja do ryzyka przypomina o sobie, co m.in. nie pozwoli złotemu nacieszyć się neutralną decyzją Moody’s o ratingu Polski.
Indeks S&P500 stracił w piątek 2,45 proc., najwięcej od czasu szoku po wynikach referendum ws. Brexitu. Ale co łatwiej przekuć w chwytliwy artykuł prasowy, odciąga uwagę od źródła paniki, czyli wyprzedaży na globalnym rynku obligacji. Rentowności 10-letnich obligacji Niemiec w dwa dni skoczyły o 14 pb i pierwszy raz od czerwca znalazły się powyżej zera (0,03 proc.). W USA oprocentowanie 10-latek wzrosło o 13 pb do 1,67 proc., najwyżej od 2,5 miesiąca. Wśród powodów tak dramatycznej reakcji rynku wymienia się brak wydłużenia QE przez ECB, potencjalną szarżę członków FOMC do przygotowania rynku na wrześniową podwyżkę stóp procentowych, albo też przestrogę jednego z guru obligacji, że rynki są na krawędzi chaosu. Szczególnie ten ostatni argument, który stał się popularny pod koniec piątkowych notowań, skłania do wniosków, że rynki dotarły do punktu przegięcia, w którym potrzeba niewiele, by zaburzyć równowagę.
Wakacyjny marazm uśpił czujność inwestorów. Debaty wokół decyzji banków centralnych ostatnio głównie odbywają się pod kątem, czy luzowanie monetarne jest w stanie cokolwiek jeszcze zmienić. Nie jest to nowy temat, ale zwykle takie coś zaczyna więcej znaczyć, dopiero kiedy zacznie się o tym mówić. Czy ECB dał pierwszy sygnał, że w to wątpi? Czy Bank Japonii za tydzień potwierdzi swoją niemoc? Czy coraz bardziej paląca jest potrzeba ekspansji fiskalnej dla wsparcia globalnego ożywienia? Wspólną konkluzją dla wszystkich pytań jest wzrost rentowności obligacji. Dla rynku akcji sprawa jest bardziej skomplikowana, gdyż co do zasady wzrost rentowności jest negatywny, ale jeśli wynika z oczekiwań ekspansji fiskalnej, to finalnie będziemy mieli do czynienia ze wsparciem wzrostu gospodarki i indeksów. Jednak na teraz więcej jest domysłów niż faktów do podarcia hipotez, co będzie generować ucieczkę z rynku.
Na FX USD był zwycięzcą w piątek, ale dziś sentyment jest mieszany. Pod presją są dalej waluty surowcowe. USD/JPY przed weekendem szedł na północ (przy wsparciu prasowych spekulacji o potencjalnych ruchach BoJ na posiedzeniu 20-21 września), ale dziś presja ze spadającego Nikkei umacnia jena. W przypadku EUR/USD także panuje ryzyko, że gromadzący w ostatnim czasie krótkie pozycje rynek uzna, że na pewien czas lepiej zrealizować zyski i złamanie 1,12 może nie być takie proste. Dodatkowym ryzykiem są dzisiejsze wystąpienia przedstawicieli FOMC, ostatnie przed okresem zakazu wystąpień (tzw. „blackout”) przed posiedzeniem FOMC 20-21 września.
W poniedziałek usłyszymy komentarze od Lockharta, Kashkariego i Brainard z największą uwagą na tej ostatniej. Lael Brainard jest członkiem zarządu Fed z permanentnym prawem głosu i gołębim nastawieniem. Jej zapowiedziane dopiero w czwartek wystąpienie zrodziło spekulacje o potencjalnym jastrzębim zwrocie, ale osobiście trudno mi w to uwierzyć. Brainard słynie z gołębiego nastawienia i jeżeli już, to prędzej wykorzysta ona swoje wystąpienie do zakomunikowania racji gołębiego skrzydła. Przyda się to w obliczu, kiedy rynek jest pod naporem jastrzębich wzmianek innych członków FOMC (nawet Yellen). Dla USD oznacza to wyższe ryzyko osłabienia.
Późnym wieczorem w piątek agencja Moody’s podała, że rating Polski nie został zaktualizowany. Dalej wynosi A2 z negatywną perspektywą. Brak aktualizacji oznacza równocześnie brak uzasadnienia dla podtrzymania ratingu, co jest dobrą informacją, gdyż agencja najwyraźniej nie widziała podstaw do głębszej analizy przypadku. Start handlu w Europie może potencjalnie przynieść mini-rajd ulgi złotego, choć globalna wyprzedaż aktywów ryzykownych, jaka trwa od piątku, będzie istotną przeszkodą. Po wstępnym osuwaniu się EUR/PLN w stronę 4,33 nie ma już śladu, a awersja do ryzyka z rynku zewnętrznego będzie miała większe znaczenie.
Indeks S&P500 stracił w piątek 2,45 proc., najwięcej od czasu szoku po wynikach referendum ws. Brexitu. Ale co łatwiej przekuć w chwytliwy artykuł prasowy, odciąga uwagę od źródła paniki, czyli wyprzedaży na globalnym rynku obligacji. Rentowności 10-letnich obligacji Niemiec w dwa dni skoczyły o 14 pb i pierwszy raz od czerwca znalazły się powyżej zera (0,03 proc.). W USA oprocentowanie 10-latek wzrosło o 13 pb do 1,67 proc., najwyżej od 2,5 miesiąca. Wśród powodów tak dramatycznej reakcji rynku wymienia się brak wydłużenia QE przez ECB, potencjalną szarżę członków FOMC do przygotowania rynku na wrześniową podwyżkę stóp procentowych, albo też przestrogę jednego z guru obligacji, że rynki są na krawędzi chaosu. Szczególnie ten ostatni argument, który stał się popularny pod koniec piątkowych notowań, skłania do wniosków, że rynki dotarły do punktu przegięcia, w którym potrzeba niewiele, by zaburzyć równowagę.
Wakacyjny marazm uśpił czujność inwestorów. Debaty wokół decyzji banków centralnych ostatnio głównie odbywają się pod kątem, czy luzowanie monetarne jest w stanie cokolwiek jeszcze zmienić. Nie jest to nowy temat, ale zwykle takie coś zaczyna więcej znaczyć, dopiero kiedy zacznie się o tym mówić. Czy ECB dał pierwszy sygnał, że w to wątpi? Czy Bank Japonii za tydzień potwierdzi swoją niemoc? Czy coraz bardziej paląca jest potrzeba ekspansji fiskalnej dla wsparcia globalnego ożywienia? Wspólną konkluzją dla wszystkich pytań jest wzrost rentowności obligacji. Dla rynku akcji sprawa jest bardziej skomplikowana, gdyż co do zasady wzrost rentowności jest negatywny, ale jeśli wynika z oczekiwań ekspansji fiskalnej, to finalnie będziemy mieli do czynienia ze wsparciem wzrostu gospodarki i indeksów. Jednak na teraz więcej jest domysłów niż faktów do podarcia hipotez, co będzie generować ucieczkę z rynku.
Na FX USD był zwycięzcą w piątek, ale dziś sentyment jest mieszany. Pod presją są dalej waluty surowcowe. USD/JPY przed weekendem szedł na północ (przy wsparciu prasowych spekulacji o potencjalnych ruchach BoJ na posiedzeniu 20-21 września), ale dziś presja ze spadającego Nikkei umacnia jena. W przypadku EUR/USD także panuje ryzyko, że gromadzący w ostatnim czasie krótkie pozycje rynek uzna, że na pewien czas lepiej zrealizować zyski i złamanie 1,12 może nie być takie proste. Dodatkowym ryzykiem są dzisiejsze wystąpienia przedstawicieli FOMC, ostatnie przed okresem zakazu wystąpień (tzw. „blackout”) przed posiedzeniem FOMC 20-21 września.
W poniedziałek usłyszymy komentarze od Lockharta, Kashkariego i Brainard z największą uwagą na tej ostatniej. Lael Brainard jest członkiem zarządu Fed z permanentnym prawem głosu i gołębim nastawieniem. Jej zapowiedziane dopiero w czwartek wystąpienie zrodziło spekulacje o potencjalnym jastrzębim zwrocie, ale osobiście trudno mi w to uwierzyć. Brainard słynie z gołębiego nastawienia i jeżeli już, to prędzej wykorzysta ona swoje wystąpienie do zakomunikowania racji gołębiego skrzydła. Przyda się to w obliczu, kiedy rynek jest pod naporem jastrzębich wzmianek innych członków FOMC (nawet Yellen). Dla USD oznacza to wyższe ryzyko osłabienia.
Późnym wieczorem w piątek agencja Moody’s podała, że rating Polski nie został zaktualizowany. Dalej wynosi A2 z negatywną perspektywą. Brak aktualizacji oznacza równocześnie brak uzasadnienia dla podtrzymania ratingu, co jest dobrą informacją, gdyż agencja najwyraźniej nie widziała podstaw do głębszej analizy przypadku. Start handlu w Europie może potencjalnie przynieść mini-rajd ulgi złotego, choć globalna wyprzedaż aktywów ryzykownych, jaka trwa od piątku, będzie istotną przeszkodą. Po wstępnym osuwaniu się EUR/PLN w stronę 4,33 nie ma już śladu, a awersja do ryzyka z rynku zewnętrznego będzie miała większe znaczenie.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.