Data dodania: 2016-08-26 (09:12)
Jak co roku końcówkę sierpnia zdominowało oczekiwania na sympozjum bankierów centralnych w położonym w Górach Skalistych kurorcie Jackson Hole. Jest to poniekąd zrozumiałe, biorąc pod uwagę posuchę w wydarzeniach gospodarczych, która miała miejsce przez większą część miesiąca.
Jest to zrozumiałe także dlatego, że Jackson Hole to w świadomości inwestorów nadal dobre miejsce do zapowiadania zmian w polityce monetarnej. Tak przynajmniej było w erze Bena Bernanke, który upodobał sobie sympozjum do ogłaszania światu zamierzeń Rezerwy Federalnej.
Największy wpływ miało jego wystąpienie w 2010 roku, podczas którego zaanonsował rychłe uruchomienie drugiej rundy skupu aktywów. Należy przy tym pamiętać, że w tamtych czasach możliwości komunikacji z rynkiem były znacznie bardziej ograniczone. Pierwsza konferencja po posiedzeniu Fed odbyła się w końcu dopiero osiem miesięcy później. Od tego czasu znaczenie sympozjum maleje. W zeszłym roku obecna prezes Fed nie była nawet na nim obecna…
Janet Yellen będzie przemawiać w piątek o 16:00 polskiego czasu. Temat jej wykładu, „Projektowanie elastycznych ram polityki pieniężnej na przyszłość”, nie sugeruje silnie jastrzębiego przekazu, ale trzeba pamiętać o dwóch sprawach. Po pierwsze poglądy Yellen często mówi jednym głosem z Billem Dudleyem z Fed w Nowym Jorku. Wiceprezes Fed w zeszłym tygodniu naciskał na podtrzymanie żywych oczekiwań na ruch Fed na każdym posiedzeniu w tym roku. Po drugie Yellen jest bardziej zainteresowana przedstawieniem głosu konsensusu Fed niż własnego, więc nawet jeśli w głębi jej poglądy są gołębie, powinna pozostawić wszystkie opcje otwarte.
Jednak czy faktycznie Yellen wykorzysta okazję? Historia pokazuje, że prezes Fed nieczęsto udziela wskazówek dla przyszłej ścieżki banku centralnego. Stąd niewykluczone, że cały wykład zostanie utrzymany w akademickim tonie bez odniesień do bieżącej strategii władz monetarnych. Jest to podstawowe ryzyko związane z przemówieniem Yellen i tłumaczy, dlaczego nie widać wyprzedzającej aprecjacji USD. Choć rynek jest w większości przekonany, że w interesie Yellen jest pozostawienie sobie drogi do podwyżki przed końcem roku, nie jest zobligowana do przypomnienia o tym podczas sympozjum w Jackson Hole.
Gołębie ryzyko wiąże się z potencjalnym wydźwiękiem wykładu. „Elastyczne ramy polityki pieniężnej” pozwalają na dywagacje m.in. o podwyższeniu celu inflacyjnego. Jest to kwestia, którą w zeszłym tygodniu poruszył szef oddziału Fed w San Francisco John Williams. Jeśli Fed rozważa dopuszczenie wyższej inflacji, oznacza to utrzymanie akomodacyjnej polityki monetarnej na dłuższy czas wraz z obniżeniem poziomu stopy procentowej równowagi (obecnie 3 proc.). Łagodniejsza i krótsza ścieżka podwyżek stopy Fed może nieść negatywne implikacje dla USD w długim terminie, chociaż może nic nie mówić o zamierzeniach Fed w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wszak z obecnego poziomu stopy rezerw federalnych (0,025-0,50 proc.) do np. 2 proc. (zamiast 3 proc.) jest jeszcze sporo miejsca.
Jednak najważniejsze pytanie związane z jutrzejszym wystąpieniem Yellen, to czy w ogóle cokolwiek ono może zmienić? W ostatnich tygodniach mieliśmy wiele przykładów, jak rynek potrafi ignorować sygnały płynące z Fed i polega wyłącznie na własnej ocenie czynników, na podstawie których podejmowane są decyzje o podwyżce (lub jej odroczeniu). Nawet jeśli Yellen zaznaczy gotowość do podwyżki przed końcem roku, rynek może nie poczuć się przekonany, by wyceniać prawdopodobieństwo takiego zdarzenia wyżej, jak obecnie szacowane 50 proc. W końcu ostatni rok z okładem dobitnie pokazał jak mało potrzeba by Fed odłożył podwyżki stóp procentowych.
Zatem po wstępnej pozytywne reakcji USD, emocje mogą szybko wyparować przy przeniesieniu uwagi na kluczowe dane makro. Rynek może pomyśleć: po co wierzyć w obiecanki Yellen, lepiej w spokoju poczekajmy na kolejny raport z rynku pracy (2 września). Taki scenariusz uprawdopodabnia też poniedziałkowe święto bankowe w Londynie, które może skłonić część rynku do szybkiego wygaszania ruchu.
Na sesji azjatyckiej dolar ponownie minimalnie traci na wartości. Najsilniejsze są AUD i NZD. Eurodolar powraca do 1,13. Przedłużane jest osłabienie złotego. Polskiej walucie nie sprzyja otoczenie zewnętrzne, inwestorzy z mocną rezerwą podeszli też do założeń przyszłorocznego budżetu a rozbudzone w ubiegłym tygodniu oczekiwania, że pod wpływem słabych danych część RPP widzi przestrzeń do obniżek stóp pozostają aktualne. Nie widzimy jednak znaczącej przestrzeni do osłabienia złotego, zwyżka EUR/PLN powinna być wygaszana przed 4,35.
Największy wpływ miało jego wystąpienie w 2010 roku, podczas którego zaanonsował rychłe uruchomienie drugiej rundy skupu aktywów. Należy przy tym pamiętać, że w tamtych czasach możliwości komunikacji z rynkiem były znacznie bardziej ograniczone. Pierwsza konferencja po posiedzeniu Fed odbyła się w końcu dopiero osiem miesięcy później. Od tego czasu znaczenie sympozjum maleje. W zeszłym roku obecna prezes Fed nie była nawet na nim obecna…
Janet Yellen będzie przemawiać w piątek o 16:00 polskiego czasu. Temat jej wykładu, „Projektowanie elastycznych ram polityki pieniężnej na przyszłość”, nie sugeruje silnie jastrzębiego przekazu, ale trzeba pamiętać o dwóch sprawach. Po pierwsze poglądy Yellen często mówi jednym głosem z Billem Dudleyem z Fed w Nowym Jorku. Wiceprezes Fed w zeszłym tygodniu naciskał na podtrzymanie żywych oczekiwań na ruch Fed na każdym posiedzeniu w tym roku. Po drugie Yellen jest bardziej zainteresowana przedstawieniem głosu konsensusu Fed niż własnego, więc nawet jeśli w głębi jej poglądy są gołębie, powinna pozostawić wszystkie opcje otwarte.
Jednak czy faktycznie Yellen wykorzysta okazję? Historia pokazuje, że prezes Fed nieczęsto udziela wskazówek dla przyszłej ścieżki banku centralnego. Stąd niewykluczone, że cały wykład zostanie utrzymany w akademickim tonie bez odniesień do bieżącej strategii władz monetarnych. Jest to podstawowe ryzyko związane z przemówieniem Yellen i tłumaczy, dlaczego nie widać wyprzedzającej aprecjacji USD. Choć rynek jest w większości przekonany, że w interesie Yellen jest pozostawienie sobie drogi do podwyżki przed końcem roku, nie jest zobligowana do przypomnienia o tym podczas sympozjum w Jackson Hole.
Gołębie ryzyko wiąże się z potencjalnym wydźwiękiem wykładu. „Elastyczne ramy polityki pieniężnej” pozwalają na dywagacje m.in. o podwyższeniu celu inflacyjnego. Jest to kwestia, którą w zeszłym tygodniu poruszył szef oddziału Fed w San Francisco John Williams. Jeśli Fed rozważa dopuszczenie wyższej inflacji, oznacza to utrzymanie akomodacyjnej polityki monetarnej na dłuższy czas wraz z obniżeniem poziomu stopy procentowej równowagi (obecnie 3 proc.). Łagodniejsza i krótsza ścieżka podwyżek stopy Fed może nieść negatywne implikacje dla USD w długim terminie, chociaż może nic nie mówić o zamierzeniach Fed w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wszak z obecnego poziomu stopy rezerw federalnych (0,025-0,50 proc.) do np. 2 proc. (zamiast 3 proc.) jest jeszcze sporo miejsca.
Jednak najważniejsze pytanie związane z jutrzejszym wystąpieniem Yellen, to czy w ogóle cokolwiek ono może zmienić? W ostatnich tygodniach mieliśmy wiele przykładów, jak rynek potrafi ignorować sygnały płynące z Fed i polega wyłącznie na własnej ocenie czynników, na podstawie których podejmowane są decyzje o podwyżce (lub jej odroczeniu). Nawet jeśli Yellen zaznaczy gotowość do podwyżki przed końcem roku, rynek może nie poczuć się przekonany, by wyceniać prawdopodobieństwo takiego zdarzenia wyżej, jak obecnie szacowane 50 proc. W końcu ostatni rok z okładem dobitnie pokazał jak mało potrzeba by Fed odłożył podwyżki stóp procentowych.
Zatem po wstępnej pozytywne reakcji USD, emocje mogą szybko wyparować przy przeniesieniu uwagi na kluczowe dane makro. Rynek może pomyśleć: po co wierzyć w obiecanki Yellen, lepiej w spokoju poczekajmy na kolejny raport z rynku pracy (2 września). Taki scenariusz uprawdopodabnia też poniedziałkowe święto bankowe w Londynie, które może skłonić część rynku do szybkiego wygaszania ruchu.
Na sesji azjatyckiej dolar ponownie minimalnie traci na wartości. Najsilniejsze są AUD i NZD. Eurodolar powraca do 1,13. Przedłużane jest osłabienie złotego. Polskiej walucie nie sprzyja otoczenie zewnętrzne, inwestorzy z mocną rezerwą podeszli też do założeń przyszłorocznego budżetu a rozbudzone w ubiegłym tygodniu oczekiwania, że pod wpływem słabych danych część RPP widzi przestrzeń do obniżek stóp pozostają aktualne. Nie widzimy jednak znaczącej przestrzeni do osłabienia złotego, zwyżka EUR/PLN powinna być wygaszana przed 4,35.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.