
Data dodania: 2016-08-18 (11:45)
Kluczowe informacje z rynków: USA: Opublikowane w środę o godz. 20:00 zapiski z ostatniego posiedzenia FED pokazały wprawdzie, że kilku członków chciało podwyżki stóp nawet w lipcu, ale większość byłaby zaczekać z taką decyzją do czasu publikacji większej liczby danych z gospodarki, które mogłyby wesprzeć taki ruch.
Pojawiały się głosy sugerujące, że perspektywy dla inflacji nie skłaniają do nadmiernego pośpiechu z zacieśnianiem polityki, a także wskazujące na ryzyka zewnętrzne (Brexit). Niemniej odnotowano też wypowiedzi sugerujące, że zbyt niskie stopy procentowe mogą rodzić nowe ryzyka. Z kolei przemawiający wcześniej o godz. 19:00 członek FED z St.Louis, James Bullard powtórzył swoje wcześniejsze tezy, że wystarczająca będzie co najwyżej jedna podwyżka stóp, po której warto będzie rozważyć dłuższą przerwę. Przy czym zaznaczył, że nie ma większego znaczenia, kiedy do niej dojdzie, chociaż taki ruch powinien być uzasadniony dobrymi danymi z gospodarki.
Japonia: Ponownie silny jen wymusił spotkanie na szczycie pomiędzy przedstawicielami regulatora FX, ministerstwa finansów, oraz Banku Japonii. Po jego zakończeniu agencje opublikowały wypowiedź Masatsugu Asakawa, która była bardzo zbliżona do tego, co usłyszeliśmy dzień wcześniej – jest mowa o ciągłym monitorowaniu sytuacji na rynkach i gotowości do działania w celu przeciwdziałania spekulacyjnym ruchom. Pretekstem dla rządzących mogą być też słabsze dane makro. Nadwyżka w handlu zagranicznym spadła w lipcu do 513,5 mld JPY z 692,8 mld JPY w czerwcu, chociaż oczekiwano głębszego ruchu do 283,7 mld JPY. Ale już dynamika eksportu wyniosła -14,0 proc. r/r, a importu -24,7 proc. r/r. Pośrednio jest to też wynik słabnącego popytu zewnętrznego i wewnętrznego. Eksport do USA spadł o 12 proc. r/r, a do Chin o 13 proc. r/r. Dzisiaj warto też wspomnieć o słowach najbliższego doradcy ekonomicznego premiera Shinzo Abe (Etsuro Honda) w kontekście wywiadu dla Wall Street Journal. Jego zdaniem prawdopodobieństwo działań ze strony Banku Japonii na wrześniowym posiedzeniu przekracza 50 proc., chociaż raczej będzie to zwiększenie bazy programu QQE do 100 bln JPY, niż dalsze cięcie stóp procentowych. Honda ostro wypowiada się też na temat siły jena, twierdząc, że ten fakt może legitymizować fizyczne interwencje na rynku walutowym, niezależnie od krytycznego podejścia do tej kwestii wśród państw grupy G-7, zwłaszcza USA.
Australia: Opublikowane w nocy dane z rynku pracy za lipiec wskazały na spadek stopy bezrobocia do 5,7 proc. (oczekiwano utrzymania przy 5,8 proc.), a także wzrost zatrudnienia o 26,2 tys. wobec 10,8 tys. po rewizji w czerwcu. Tak dobry wynik jest jednak efektem wzrostu tzw. niepełnego zatrudnienia, liczba tzw. pełnych etatów spadła o 45,4 tys. wobec ich wzrostu o 44 tys. w poprzednim miesiącu.
Nowa Zelandia: Indeks zaufania konsumentów ANZ spadł w sierpniu do 117,7 pkt. z 118,2 pkt.
Wielka Brytania: Dynamika sprzedaży detalicznej przyspieszyła w lipcu do 5,9 proc. r/r z 4,3 proc. r/r w czerwcu (oczekiwano jej spowolnienia do 4,2 proc. r/r). W ujęciu miesięcznym wzrost wyniósł 1,4 proc. m/m po spadku o 0,2 proc. m/m w poprzednim okresie. Lepsze odczyty miały miejsce też w przypadku danych bazowych, tj. po wyłączeniu paliw – odpowiednio +1,5 proc. m/m i +5,4 proc. r/r.
Eurostrefa: Ostateczne dane nt. inflacji CPI w strefie euro za lipiec były zgodne z oczekiwaniami wskazując na wzrost o 0,2 proc. r/r w lipcu, chociaż wzrost inflacji bazowej CPI był nieco niższy (0,8 proc. r/r).
Naszym zdaniem: Postawiona wcześniej teza, że w łonie FED może nie być łatwo o wypracowanie konsensusu odnośnie podwyżki stóp procentowych w najbliższych miesiącach, dostaje własne życie. Opublikowane wczoraj zapiski z lipcowego posiedzenia FED pokazały wiele (od woli zacieśnienia polityki już teraz, po opinie sugerujące większą tolerancję w zakresie odpowiedzi na potencjalne odbicie inflacji), ale nie to, co było teraz potrzebne – zapowiedź podwyżki na jesieni. W efekcie znów wiele będzie zależeć od napływających danych (skąd to znamy), a także rozwoju sytuacji na światowych rynkach (chociaż tu ani Brexit, ani Chiny na razie zbytnio nie straszą). To, co na razie cały czas pozostaje nierozwiązaną zagadką, która może wyjaśnić się dopiero w dłuższym terminie, to obawy związane z potencjalnie niższym wzrostem amerykańskiej gospodarki w dłuższym terminie, o czym nie zawsze wprost, ale odnoszą się ostatnie wypowiedzi Powella, Williamsa i Bullarda (przy czym dwóch z nich ma prawo głosu w FOMC w tym roku). I to może być jednym z argumentów za kontynuacją osłabienia się dolara. Kolejny istotny punkt na mapie drogowej to wystąpienie Janet Yellen podczas sympozjum w Jackson Hole 26 sierpnia, które raczej nie będzie żadnym nowym otwarciem (szefowa FED nie będzie chciała liderować obozowi „jastrzębi”). Dzisiaj w kalendarzu mamy indeks Philly FED (odczyt z Nowego Jorku, jaki poznaliśmy w poniedziałek wypadł słabo), a także wypowiedzi znanych już z tego tygodnia członków FED – Dudley’a i Williams’a.
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać próbę złamania linii wzrostowej trendu poprowadzonej po dołkach z maja i czerwca b.r. To sygnał potwierdzający siłę impulsu spadkowego kształtowanego już od ostatniej dekady lipca b.r. Tym samym rośnie prawdopodobieństwo testowania rejonu minimum z czerwca (78,35 pkt.), a nawet z maja przy 77,65 pkt. i nie wykluczone, że jeszcze przed 26 sierpnia.
Wykres tygodniowy BOSSA USD
Dzisiaj amerykańska waluta najbardziej traci w relacji z brytyjskim funtem, który dostał wiatru w żagle po zaskakująco dobrych danych nt. lipcowej sprzedaży detalicznej (widać tu pozytywny wpływ osłabienia się GBP po publikacji wyników referendum 24 czerwca). W połączeniu z ostatnimi danymi nt. inflacji CPI, która najpewniej przyspieszy w najbliższych miesiącach, a także przyzwoitymi sygnałami z rynku pracy, można zakładać, że Bank Anglii nie będzie zbytnio zobligowany do zwiększenia luzowania polityki w najbliższych miesiącach. To w połączeniu z przeświadczeniem o słabości funta, za którym idzie rekordowo duża liczba krótkich pozycji w tej walucie wg. danych CFTC z zeszłego tygodnia, może dać mocny impuls do korekty wzrostowej.
Ciekawe wnioski daje tygodniowy układ koszyka handlowego funta, gdzie mamy dynamiczny powrót ponad naruszony w ubiegłym tygodniu poziom wsparcia z marca 2013 r. przy 77,7 pkt. Patrząc szerzej na poniższy wykres nie można wykluczyć, że właśnie wchodzimy w szeroki obszar konsolidacji ograniczany od dołu przez poziom 76,4 pkt. (dołek z marca 2010 r.), a od góry 83,1 pkt. (szczyt z sierpnia 2010 r.)
Taki scenariusz może dawać ciekawe wnioski dla GBP/USD. Zakładając, że kształtuje się właśnie formacja podwójnego dna, można oczekiwać testowania okolic szczytu z lipca przy 1,3476. Pytanie jednak, czy w kontekście możliwej słabości USD na rynkach globalnych ostatecznie w ciągu kilkunastu tygodni nie zajdziemy wyżej – wtedy celem mogą okazać się okolice minimum z lutego b.r. przy 1,3834.
Słaby dolar będzie dużym problemem dla Japonii w kontekście kursu USD/JPY. Na razie psychologiczna bariera na poziomie 100 jenów za dolara zdaje się bronić, ale dyskusja nt. realnych działań władz na rynku jena dopiero się rozpoczyna. Za chwilę rynki przestaną reagować na werbalne wypowiedzi przedstawicieli, a ewentualne złamanie poziomu dołka z czerwca b.r przy 99,02 może otworzy drogę do zejścia w okolice 93,78-96,56, które mieliśmy w 2013 r.
Japonia: Ponownie silny jen wymusił spotkanie na szczycie pomiędzy przedstawicielami regulatora FX, ministerstwa finansów, oraz Banku Japonii. Po jego zakończeniu agencje opublikowały wypowiedź Masatsugu Asakawa, która była bardzo zbliżona do tego, co usłyszeliśmy dzień wcześniej – jest mowa o ciągłym monitorowaniu sytuacji na rynkach i gotowości do działania w celu przeciwdziałania spekulacyjnym ruchom. Pretekstem dla rządzących mogą być też słabsze dane makro. Nadwyżka w handlu zagranicznym spadła w lipcu do 513,5 mld JPY z 692,8 mld JPY w czerwcu, chociaż oczekiwano głębszego ruchu do 283,7 mld JPY. Ale już dynamika eksportu wyniosła -14,0 proc. r/r, a importu -24,7 proc. r/r. Pośrednio jest to też wynik słabnącego popytu zewnętrznego i wewnętrznego. Eksport do USA spadł o 12 proc. r/r, a do Chin o 13 proc. r/r. Dzisiaj warto też wspomnieć o słowach najbliższego doradcy ekonomicznego premiera Shinzo Abe (Etsuro Honda) w kontekście wywiadu dla Wall Street Journal. Jego zdaniem prawdopodobieństwo działań ze strony Banku Japonii na wrześniowym posiedzeniu przekracza 50 proc., chociaż raczej będzie to zwiększenie bazy programu QQE do 100 bln JPY, niż dalsze cięcie stóp procentowych. Honda ostro wypowiada się też na temat siły jena, twierdząc, że ten fakt może legitymizować fizyczne interwencje na rynku walutowym, niezależnie od krytycznego podejścia do tej kwestii wśród państw grupy G-7, zwłaszcza USA.
Australia: Opublikowane w nocy dane z rynku pracy za lipiec wskazały na spadek stopy bezrobocia do 5,7 proc. (oczekiwano utrzymania przy 5,8 proc.), a także wzrost zatrudnienia o 26,2 tys. wobec 10,8 tys. po rewizji w czerwcu. Tak dobry wynik jest jednak efektem wzrostu tzw. niepełnego zatrudnienia, liczba tzw. pełnych etatów spadła o 45,4 tys. wobec ich wzrostu o 44 tys. w poprzednim miesiącu.
Nowa Zelandia: Indeks zaufania konsumentów ANZ spadł w sierpniu do 117,7 pkt. z 118,2 pkt.
Wielka Brytania: Dynamika sprzedaży detalicznej przyspieszyła w lipcu do 5,9 proc. r/r z 4,3 proc. r/r w czerwcu (oczekiwano jej spowolnienia do 4,2 proc. r/r). W ujęciu miesięcznym wzrost wyniósł 1,4 proc. m/m po spadku o 0,2 proc. m/m w poprzednim okresie. Lepsze odczyty miały miejsce też w przypadku danych bazowych, tj. po wyłączeniu paliw – odpowiednio +1,5 proc. m/m i +5,4 proc. r/r.
Eurostrefa: Ostateczne dane nt. inflacji CPI w strefie euro za lipiec były zgodne z oczekiwaniami wskazując na wzrost o 0,2 proc. r/r w lipcu, chociaż wzrost inflacji bazowej CPI był nieco niższy (0,8 proc. r/r).
Naszym zdaniem: Postawiona wcześniej teza, że w łonie FED może nie być łatwo o wypracowanie konsensusu odnośnie podwyżki stóp procentowych w najbliższych miesiącach, dostaje własne życie. Opublikowane wczoraj zapiski z lipcowego posiedzenia FED pokazały wiele (od woli zacieśnienia polityki już teraz, po opinie sugerujące większą tolerancję w zakresie odpowiedzi na potencjalne odbicie inflacji), ale nie to, co było teraz potrzebne – zapowiedź podwyżki na jesieni. W efekcie znów wiele będzie zależeć od napływających danych (skąd to znamy), a także rozwoju sytuacji na światowych rynkach (chociaż tu ani Brexit, ani Chiny na razie zbytnio nie straszą). To, co na razie cały czas pozostaje nierozwiązaną zagadką, która może wyjaśnić się dopiero w dłuższym terminie, to obawy związane z potencjalnie niższym wzrostem amerykańskiej gospodarki w dłuższym terminie, o czym nie zawsze wprost, ale odnoszą się ostatnie wypowiedzi Powella, Williamsa i Bullarda (przy czym dwóch z nich ma prawo głosu w FOMC w tym roku). I to może być jednym z argumentów za kontynuacją osłabienia się dolara. Kolejny istotny punkt na mapie drogowej to wystąpienie Janet Yellen podczas sympozjum w Jackson Hole 26 sierpnia, które raczej nie będzie żadnym nowym otwarciem (szefowa FED nie będzie chciała liderować obozowi „jastrzębi”). Dzisiaj w kalendarzu mamy indeks Philly FED (odczyt z Nowego Jorku, jaki poznaliśmy w poniedziałek wypadł słabo), a także wypowiedzi znanych już z tego tygodnia członków FED – Dudley’a i Williams’a.
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać próbę złamania linii wzrostowej trendu poprowadzonej po dołkach z maja i czerwca b.r. To sygnał potwierdzający siłę impulsu spadkowego kształtowanego już od ostatniej dekady lipca b.r. Tym samym rośnie prawdopodobieństwo testowania rejonu minimum z czerwca (78,35 pkt.), a nawet z maja przy 77,65 pkt. i nie wykluczone, że jeszcze przed 26 sierpnia.
Wykres tygodniowy BOSSA USD
Dzisiaj amerykańska waluta najbardziej traci w relacji z brytyjskim funtem, który dostał wiatru w żagle po zaskakująco dobrych danych nt. lipcowej sprzedaży detalicznej (widać tu pozytywny wpływ osłabienia się GBP po publikacji wyników referendum 24 czerwca). W połączeniu z ostatnimi danymi nt. inflacji CPI, która najpewniej przyspieszy w najbliższych miesiącach, a także przyzwoitymi sygnałami z rynku pracy, można zakładać, że Bank Anglii nie będzie zbytnio zobligowany do zwiększenia luzowania polityki w najbliższych miesiącach. To w połączeniu z przeświadczeniem o słabości funta, za którym idzie rekordowo duża liczba krótkich pozycji w tej walucie wg. danych CFTC z zeszłego tygodnia, może dać mocny impuls do korekty wzrostowej.
Ciekawe wnioski daje tygodniowy układ koszyka handlowego funta, gdzie mamy dynamiczny powrót ponad naruszony w ubiegłym tygodniu poziom wsparcia z marca 2013 r. przy 77,7 pkt. Patrząc szerzej na poniższy wykres nie można wykluczyć, że właśnie wchodzimy w szeroki obszar konsolidacji ograniczany od dołu przez poziom 76,4 pkt. (dołek z marca 2010 r.), a od góry 83,1 pkt. (szczyt z sierpnia 2010 r.)
Taki scenariusz może dawać ciekawe wnioski dla GBP/USD. Zakładając, że kształtuje się właśnie formacja podwójnego dna, można oczekiwać testowania okolic szczytu z lipca przy 1,3476. Pytanie jednak, czy w kontekście możliwej słabości USD na rynkach globalnych ostatecznie w ciągu kilkunastu tygodni nie zajdziemy wyżej – wtedy celem mogą okazać się okolice minimum z lutego b.r. przy 1,3834.
Słaby dolar będzie dużym problemem dla Japonii w kontekście kursu USD/JPY. Na razie psychologiczna bariera na poziomie 100 jenów za dolara zdaje się bronić, ale dyskusja nt. realnych działań władz na rynku jena dopiero się rozpoczyna. Za chwilę rynki przestaną reagować na werbalne wypowiedzi przedstawicieli, a ewentualne złamanie poziomu dołka z czerwca b.r przy 99,02 może otworzy drogę do zejścia w okolice 93,78-96,56, które mieliśmy w 2013 r.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
10:46 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.