Data dodania: 2016-08-16 (09:40)
W Polsce roboczy tydzień zaczyna się później, ale na rynkach finansowych zmienność też rusza z opóźnieniem. Po ospałym poniedziałku, wtorek startuje pod znakiem słabości USD, co ma związek z nieprzychylnymi danymi, gołębimi wzmiankami z Fed i wakacyjną tendencją do ograniczania pozycji.
Wracając po długim weekendzie w przestrzeni G10 widać słabego funta, a za nim dolara amerykańskiego. Drugą stronę tabeli zamyka jen orasz waluty z Antypodów. Rynki dalej pozostają w wakacyjnych nastrojach, co oznacza niższą płynność, gdzie łatwo o naruszenie stop lossów. Tak musiało być dziś rano na USD/JPY – mamy nowe 5 –tygodniowe minimum na 100,15. USD jeszcze cierpi po słabym piątkowym raporcie o sprzedaży detalicznej z USA, choć wygaszenie wstępnej reakcji i ospałe szoki wtórne sugerują, że rynek nie chce wyciągać za daleko idących wniosków. Rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA, po spadku o 6 pb do 1,48 w piątek, teraz wrócił bliżej 1,55 proc., zatem rynek nie interpretuje danych jako całkowite pogrzebanie szans na podwyżkę Fed. Wprawdzie szanse na ruch we wrześniu spadły poniżej 20 proc., ale oczekiwania względem grudnia wciąż są wysoko (45 proc.).
Dodatkowej gołębiości dołożył wczoraj szef Fed w San Francisco John Williams, który w artykule prasowym zasugerował, że nowa normą mogą być niższe stopy procentowe, a jedną z nowych strategii banków centralnych mogłoby być podwyższenie celów inflacyjnych. Oba pomysły można odczytywać jako złagodzenie ścieżki normalizacji polityki Fed, choć wcześniejsze komentarze Williamsa dalej plasują go w jastrzębim obozie. Nawet po słabszych danych fundamentalnie gospodarka USA jest silniejsza od strefy euro, Wlk. Brytanii, czy Japonii, a neutralny Fed i tak brzmi jastrzębio w środowisku, gdzie wszyscy inni luzują politykę monetarną. Biorąc pod uwagę wakacyjny zastój, trudno jednoznacznie stwierdzić, w którą stronę rynek będzie grał USD, kiedy rynek wróci do normalności. Ale na razie regułą może być ograniczanie zaangażowania, a USD wciąż jest na pierwszym miejscu w rankingu preferowanych długich pozycji.
Domykanie długich pozycji w USD stoi za porannym wybicie EUR/USD ponad 1,1240. Technicznie to ważne wydarzenie, gdyż bez większego wsparcia w informacjach rynkowych możemy teraz zahaczyć o 1,13. Redukowanie krótkich pozycji stoi też za ostatnim odbicie ropy naftowej, która masowo była sprzedawana w lipcu, a teraz doniesienia o możliwej reakcji OPEC są idealnym katalizatorem, by ukrócić zapędy spekulantów. Prawdopodobieństwo ograniczenia produkcji głównych graczy na rynku ropy jest moim zdaniem minimalne, ale na wakacyjnym rynku nikt się długo nie zastanawia, czy w obliczu takich informacji logiczne jest utrzymywanie pozycji. Zawiła sytuacja panuje też na GBP/USD. Według danych CFTC krótka pozycja spekulacyjna netto w kontraktach na sprzedaż GBP/USD na Chicago Mercantile Exchange jest największa w historii. Rynek nie wierzy w funta i szybkie odbicie brytyjskiej gospodarki, co nie zmienia faktu, że kurs jest teraz bardziej podatny na nagłe pokrywanie krótkich pozycji. Słabość USD może wystarczyć za katalizator.
W kalendarzu mamy kilka ciekawych pozycji. Osłabienie GBP będzie z czasem podnosić inflację, ale lipcowy odczyt powinien utrzymać się na 0,5 proc. r/r. Niemiecki indeks ZEW ma wzrosnąć do 50,1 z 49,8, co można przypisać uspokojeniu sytuacji po wstępnym pobrexitowym szoku, ale nie będzie to niespodzianka. W Polsce inflacja bazowa w lipcu powinna powrócić do -0,4 proc. r/r z -0,2 proc. w czerwcu, ale dane prawie nigdy nie ruszają złotym i EUR/PLN powinien dalej oscylować wokół 4,2650. Z powodu spadku cen paliw w USA (pierwszy raz od lutego) wskaźnik CPI ma spaść do 0,9 proc. r/r z 1,0 proc. w czerwcu. Jednak inflacja bazowa ma utrzymać 2,3 proc. drugi miesiąc z rzędu. Takie dane wspierałyby ostrożne, ale dalej w kierunku normalizacji polityki monetarnej, podejście Fed. Wątpliwe jednak, aby odczyt mogły cokolwiek zmienić w oczekiwaniach rynkowych.
Dodatkowej gołębiości dołożył wczoraj szef Fed w San Francisco John Williams, który w artykule prasowym zasugerował, że nowa normą mogą być niższe stopy procentowe, a jedną z nowych strategii banków centralnych mogłoby być podwyższenie celów inflacyjnych. Oba pomysły można odczytywać jako złagodzenie ścieżki normalizacji polityki Fed, choć wcześniejsze komentarze Williamsa dalej plasują go w jastrzębim obozie. Nawet po słabszych danych fundamentalnie gospodarka USA jest silniejsza od strefy euro, Wlk. Brytanii, czy Japonii, a neutralny Fed i tak brzmi jastrzębio w środowisku, gdzie wszyscy inni luzują politykę monetarną. Biorąc pod uwagę wakacyjny zastój, trudno jednoznacznie stwierdzić, w którą stronę rynek będzie grał USD, kiedy rynek wróci do normalności. Ale na razie regułą może być ograniczanie zaangażowania, a USD wciąż jest na pierwszym miejscu w rankingu preferowanych długich pozycji.
Domykanie długich pozycji w USD stoi za porannym wybicie EUR/USD ponad 1,1240. Technicznie to ważne wydarzenie, gdyż bez większego wsparcia w informacjach rynkowych możemy teraz zahaczyć o 1,13. Redukowanie krótkich pozycji stoi też za ostatnim odbicie ropy naftowej, która masowo była sprzedawana w lipcu, a teraz doniesienia o możliwej reakcji OPEC są idealnym katalizatorem, by ukrócić zapędy spekulantów. Prawdopodobieństwo ograniczenia produkcji głównych graczy na rynku ropy jest moim zdaniem minimalne, ale na wakacyjnym rynku nikt się długo nie zastanawia, czy w obliczu takich informacji logiczne jest utrzymywanie pozycji. Zawiła sytuacja panuje też na GBP/USD. Według danych CFTC krótka pozycja spekulacyjna netto w kontraktach na sprzedaż GBP/USD na Chicago Mercantile Exchange jest największa w historii. Rynek nie wierzy w funta i szybkie odbicie brytyjskiej gospodarki, co nie zmienia faktu, że kurs jest teraz bardziej podatny na nagłe pokrywanie krótkich pozycji. Słabość USD może wystarczyć za katalizator.
W kalendarzu mamy kilka ciekawych pozycji. Osłabienie GBP będzie z czasem podnosić inflację, ale lipcowy odczyt powinien utrzymać się na 0,5 proc. r/r. Niemiecki indeks ZEW ma wzrosnąć do 50,1 z 49,8, co można przypisać uspokojeniu sytuacji po wstępnym pobrexitowym szoku, ale nie będzie to niespodzianka. W Polsce inflacja bazowa w lipcu powinna powrócić do -0,4 proc. r/r z -0,2 proc. w czerwcu, ale dane prawie nigdy nie ruszają złotym i EUR/PLN powinien dalej oscylować wokół 4,2650. Z powodu spadku cen paliw w USA (pierwszy raz od lutego) wskaźnik CPI ma spaść do 0,9 proc. r/r z 1,0 proc. w czerwcu. Jednak inflacja bazowa ma utrzymać 2,3 proc. drugi miesiąc z rzędu. Takie dane wspierałyby ostrożne, ale dalej w kierunku normalizacji polityki monetarnej, podejście Fed. Wątpliwe jednak, aby odczyt mogły cokolwiek zmienić w oczekiwaniach rynkowych.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.