
Data dodania: 2016-08-02 (09:20)
Jaka sytuacja? O 6:30 Królewski Bank Australii określi stopy procentowe. Obecnie zasadniczy poziom to 1,75 proc., na rynku zakłada się jednak, że polityka zostanie poluzowana, tzn. że Bank zejdzie do linii 1,50 proc.
O 7:00 poznamy japoński indeks zaufania konsumentów za lipiec, natomiast o 9:15 i 9:30 pojawią się dwa ważne odczyty ze Szwajcarii. Pierwszym będzie czerwcowa dynamika sprzedaży detalicznej, a drugim indeks PMI dla przemysłu (za lipiec; prognozuje się spadek z 51,6 pkt do 51,4 pkt).
Warto dodać, że podczas konferencji bankierów centralnych w Indonezji (na wyspie Bali – tam, gdzie wypowiadał się też ostatnio W. Dudley z Fed) Thomas Jordan, szef Swiss National Bank, stwierdził, iż frank jest nadal przewartościowany, w związku z czym Bank może skorzystać z możliwości interwencji na rynku walutowym. Podkreślił również, że konieczne jest utrzymywanie w Szwajcarii ujemnych stóp procentowych.
Co się zaś tyczy banków komercyjnych, to w ostatni piątek mieliśmy, jak wiadomo, stress-testy realizowane przez Fitch. Naturalnie ogólny obraz wykreowano tak, by można było mówić o generalnym bezpieczeństwie systemu – poza tak oczywistymi wyjątkami jak włoski bank Monte Paschi di Siena, w którym mogłoby dojść do zejścia kapitałów własnych na minus w przypadku recesji. Mimo tego niektóre inne banki też nie wypadły idealnie – i ich akcje przeceniano na wczorajszej sesji (UniCredit z Włoch, Banco Popular z Hiszpanii, Raiffeisen Bank International, ale też i Deutsche Bank).
Na EUR/USD mamy tymczasem kurs 1,1170. Cały czas trwa więc sytuacja graniczna – zmaganie się z oporem oraz z linią spadkową biegnącą po szczytach z 3 maja i 9 czerwca. Jasne, Fed nie wyklucza podwyżek stóp (mówił to ostatnio Dudley), zaś EBC, BoJ, RBA, SNB i inni działają bardzo luźno – ale jak długo może działać ten argument, kiedy amerykańskie zacieśnienie staje się w coraz większym stopniu jedynie czysto teoretyczną możliwością, termin jest odkładany z miesiąca na miesiąc, a dane makro nie są idealne? Na przykład w ostatni piątek bardzo mizernie wypadł odczyt dynamiki PKB, a wczoraj ISM dla przemysłu był poniżej prognozy, zaś PMI – raptem w zgodzie z przewidywaniami. Podczas posiedzeń FOMC za podwyżką optuje w najlepszym razie tylko Esther George, a i ona nie zawsze.
Być może jednak gracze postanowią dać na razie dolarowi szansę – do piątku. Jest to możliwe (choć nie pewne) dlatego, że dopiero w piątek mamy najważniejsze dane makro z USA, czyli payrollsy, wieści o wzroście lub spadku zatrudnienia oraz o stopie bezrobocia i płacy godzinowej.
Polskie pary
Kalendarium nie przewiduje dziś danych makroekonomicznych z naszego kraju, pary walutowe będą więc pod wpływem wydarzeń zagranicznych. EUR/PLN kontynuuje wędrówkę w konsolidacji, mamy teraz 4,3565 – opory to 4,3680 i 4,38, wsparcie lokować można przy 4,35.
Na USD/PLN jest niemal równo 3,90 – także i tu trwa stagnacja, będąca wyraźną pochodną sytuacji na głównej parze. Kurs CHF/PLN jest przy 4,03 – w ciągu paru dni wzrósł, bo np. 27 lipca przetestowano 3,99, ale mierząc od 24 – 27 czerwca mamy (po chwilowej post-brexitowej zwyżce) tendencję spadkową. Jeśli brać szczyty z 27 czerwca i 15 lipca, to taka linia jest właśnie testowana.
Na GBP/PLN przebito wsparcie uformowane w początkach lipca przy 5,1475. Innymi słowy, mamy już 5,14. Złoty zyskał na osłabieniu funta – m.in. po słabym odczycie tamtejszego PMI dla przemysłu w dniu wczorajszym.
Warto dodać, że podczas konferencji bankierów centralnych w Indonezji (na wyspie Bali – tam, gdzie wypowiadał się też ostatnio W. Dudley z Fed) Thomas Jordan, szef Swiss National Bank, stwierdził, iż frank jest nadal przewartościowany, w związku z czym Bank może skorzystać z możliwości interwencji na rynku walutowym. Podkreślił również, że konieczne jest utrzymywanie w Szwajcarii ujemnych stóp procentowych.
Co się zaś tyczy banków komercyjnych, to w ostatni piątek mieliśmy, jak wiadomo, stress-testy realizowane przez Fitch. Naturalnie ogólny obraz wykreowano tak, by można było mówić o generalnym bezpieczeństwie systemu – poza tak oczywistymi wyjątkami jak włoski bank Monte Paschi di Siena, w którym mogłoby dojść do zejścia kapitałów własnych na minus w przypadku recesji. Mimo tego niektóre inne banki też nie wypadły idealnie – i ich akcje przeceniano na wczorajszej sesji (UniCredit z Włoch, Banco Popular z Hiszpanii, Raiffeisen Bank International, ale też i Deutsche Bank).
Na EUR/USD mamy tymczasem kurs 1,1170. Cały czas trwa więc sytuacja graniczna – zmaganie się z oporem oraz z linią spadkową biegnącą po szczytach z 3 maja i 9 czerwca. Jasne, Fed nie wyklucza podwyżek stóp (mówił to ostatnio Dudley), zaś EBC, BoJ, RBA, SNB i inni działają bardzo luźno – ale jak długo może działać ten argument, kiedy amerykańskie zacieśnienie staje się w coraz większym stopniu jedynie czysto teoretyczną możliwością, termin jest odkładany z miesiąca na miesiąc, a dane makro nie są idealne? Na przykład w ostatni piątek bardzo mizernie wypadł odczyt dynamiki PKB, a wczoraj ISM dla przemysłu był poniżej prognozy, zaś PMI – raptem w zgodzie z przewidywaniami. Podczas posiedzeń FOMC za podwyżką optuje w najlepszym razie tylko Esther George, a i ona nie zawsze.
Być może jednak gracze postanowią dać na razie dolarowi szansę – do piątku. Jest to możliwe (choć nie pewne) dlatego, że dopiero w piątek mamy najważniejsze dane makro z USA, czyli payrollsy, wieści o wzroście lub spadku zatrudnienia oraz o stopie bezrobocia i płacy godzinowej.
Polskie pary
Kalendarium nie przewiduje dziś danych makroekonomicznych z naszego kraju, pary walutowe będą więc pod wpływem wydarzeń zagranicznych. EUR/PLN kontynuuje wędrówkę w konsolidacji, mamy teraz 4,3565 – opory to 4,3680 i 4,38, wsparcie lokować można przy 4,35.
Na USD/PLN jest niemal równo 3,90 – także i tu trwa stagnacja, będąca wyraźną pochodną sytuacji na głównej parze. Kurs CHF/PLN jest przy 4,03 – w ciągu paru dni wzrósł, bo np. 27 lipca przetestowano 3,99, ale mierząc od 24 – 27 czerwca mamy (po chwilowej post-brexitowej zwyżce) tendencję spadkową. Jeśli brać szczyty z 27 czerwca i 15 lipca, to taka linia jest właśnie testowana.
Na GBP/PLN przebito wsparcie uformowane w początkach lipca przy 5,1475. Innymi słowy, mamy już 5,14. Złoty zyskał na osłabieniu funta – m.in. po słabym odczycie tamtejszego PMI dla przemysłu w dniu wczorajszym.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.