
Data dodania: 2016-07-18 (09:40)
Powstrzymanie tureckiego puczu w Turcji w weekend udaremnia skok awersji do ryzyka na rynkach finansowych. Business as ustal, chciałoby się rzec. Biedny w wydarzenia tydzień może przynieść kontynuację trendów. Jen i funt pozostają słabe, dolar australijski i akcje są silne, a dolar amerykański szuka miejsca gdzieś po środku. Po decyzji Fitch odrobina ulgi dla złotego.
W piątek wieczorem próba zamachu stanu w Turcji wywołała ucieczkę do bezpiecznych aktywów, ale udaremnienie puczu w weekend pomogło w uspokojeniu rynków finansowych i w poniedziałek sytuacja wraca do normy. Podobnie jak to było w piątek rano po zamachu w Nicei, rynki nie rozkręcają spirali paniki, a traktują zdarzenia jako odosobnione i ograniczone do rynków lokalnych. To na swój sposób smutne, jak szybko rynki przechodzą do obojętności, choć trudno przewalczyć dominujące czynniki dla handlu. Ryzykowne aktywa pozostają w oparach polityki luzowania ilościowego i ujemnych stóp procentowych, a to oznacza nadmiar kapitału, który gdzieś musi szukać ujścia. Nowe rekordy na Wall Street w zeszłym tygodniu pokazują, że pieniądz szuka stopy zwrotu, a nie bezpieczeństwa.
Lira turecka straciła w piątek niemal 5,5 proc. względem dolara, ale dziś odrabia już z tego połowę. Ryzyko polityczne wokół Turcji pozostanie wysokie, co prawdopodobnie negatywnie odbije się na dochodach kraju z turystyki, więc średnioterminowe perspektywy dla TRY są gorsze niż wydawałoby się kilka dni temu. Z drugiej strony napięcia polityczne w Turcji nie są niczym nowym, stąd kapitał zagraniczny już od jakiegoś czasu ograniczał ekspozycje na kraj. Stąd gwałtowna wyprzedaż aktywów tureckich i liry jest mało prawdopodobna. Podobnie pucz wojskowy nie jest ryzykiem, które da się skopiować na inne rynki regionu, więc PLN, HUF, czy ZAR powinny być stabilne.
Jeszcze w piątek agencja Fitch podtrzymała rating A- dla Polski ze stabilną perspektywą. Fitch uznał, że rząd PiS nie realizuje najbardziej kontrowersyjnych obietnic wyborczych, Rada Polityki Pieniężnej pozostaje na dotychczasowych kursie, a w temacie kredytów frankowych agencję cieszy odejście od przymusowego przewalutowania. Na plus działa też deklaracja rządu o przestrzeganiu unijnego limitu deficytu sektora finansów publicznych na poziomie 3 proc. PKB. Jestem pozytywnie zaskoczony decyzją, gdyż zakładałem podobne „chuchanie na zimne”, jak w przypadku pozostałych agencji (Moody’s i S&P). Jednak Fitch nie ocenił Polski przez pryzmat najczarniejszego scenariusza dla finansów publicznych i stabilności sektora finansowego. I słusznie! Krytykowaliśmy rewizję oceny przez pozostałe agencje, które były zbyt surowe i oparte na jednostronnych, pesymistycznych założeniach. Decyzja Fitch może teraz otworzyć debatę, jak podchodzić do Polski i krajowych aktywów. Osobiście nie liczyłbym na euforyczny napływ kapitału, gdyż jedna agencja nie odmieni diametralnie oceny Polski w oczach inwestorów. Ale może przybliżyć moment, kiedy złoty zacznie korzystać na globalnym wzroście apetytu na ryzyko. Najbliższe dni mogą być wstępnym tego testem. Uwaga na EUR/PLN przy 4,37.
Na rynkach głównych kontynuacja starych schematów. USD/JPY dalej stwarza wrażenie, jakby rynek nie miał zbudowanej wystarczająco dużej pozycji długiej, więc wszelkie cofnięcia o 50 pipsów będą wykorzystywane przez popyt. EUR/USD jest coraz nudniejszy w swoich wahaniach 1,1020-1,1170, choć finalnie (ale nie prędko) powinien wyrwać się dołem. Rajd ryzyka wspiera AUD, a dodatkowe wsparcie zyskuje na AUD/NZD. Opublikowane w nocy dane o inflacji CPI z Nowej Zelandii za II kwartał rozczarowały (0,4 proc. k/k, prog. 0,5 proc.) i wzmacniają oczekiwania na cięcie stopy procentowej RBNZ w sierpniu. Dziś jeszcze w kalendarzu dane z polskiego rynku pracy, a w nocy protokół z posiedzenia RBA. Warte zaznaczenia jest też wystąpienie Weale’a z BoE dziś o 10:15, gdzie inwestorzy będą szukać wskazówek w kontekście skali luzowania monetarnego na sierpniowym posiedzeniu. Sądzimy, że kolejna fala osłabienia funta jest bardziej realna.
Lira turecka straciła w piątek niemal 5,5 proc. względem dolara, ale dziś odrabia już z tego połowę. Ryzyko polityczne wokół Turcji pozostanie wysokie, co prawdopodobnie negatywnie odbije się na dochodach kraju z turystyki, więc średnioterminowe perspektywy dla TRY są gorsze niż wydawałoby się kilka dni temu. Z drugiej strony napięcia polityczne w Turcji nie są niczym nowym, stąd kapitał zagraniczny już od jakiegoś czasu ograniczał ekspozycje na kraj. Stąd gwałtowna wyprzedaż aktywów tureckich i liry jest mało prawdopodobna. Podobnie pucz wojskowy nie jest ryzykiem, które da się skopiować na inne rynki regionu, więc PLN, HUF, czy ZAR powinny być stabilne.
Jeszcze w piątek agencja Fitch podtrzymała rating A- dla Polski ze stabilną perspektywą. Fitch uznał, że rząd PiS nie realizuje najbardziej kontrowersyjnych obietnic wyborczych, Rada Polityki Pieniężnej pozostaje na dotychczasowych kursie, a w temacie kredytów frankowych agencję cieszy odejście od przymusowego przewalutowania. Na plus działa też deklaracja rządu o przestrzeganiu unijnego limitu deficytu sektora finansów publicznych na poziomie 3 proc. PKB. Jestem pozytywnie zaskoczony decyzją, gdyż zakładałem podobne „chuchanie na zimne”, jak w przypadku pozostałych agencji (Moody’s i S&P). Jednak Fitch nie ocenił Polski przez pryzmat najczarniejszego scenariusza dla finansów publicznych i stabilności sektora finansowego. I słusznie! Krytykowaliśmy rewizję oceny przez pozostałe agencje, które były zbyt surowe i oparte na jednostronnych, pesymistycznych założeniach. Decyzja Fitch może teraz otworzyć debatę, jak podchodzić do Polski i krajowych aktywów. Osobiście nie liczyłbym na euforyczny napływ kapitału, gdyż jedna agencja nie odmieni diametralnie oceny Polski w oczach inwestorów. Ale może przybliżyć moment, kiedy złoty zacznie korzystać na globalnym wzroście apetytu na ryzyko. Najbliższe dni mogą być wstępnym tego testem. Uwaga na EUR/PLN przy 4,37.
Na rynkach głównych kontynuacja starych schematów. USD/JPY dalej stwarza wrażenie, jakby rynek nie miał zbudowanej wystarczająco dużej pozycji długiej, więc wszelkie cofnięcia o 50 pipsów będą wykorzystywane przez popyt. EUR/USD jest coraz nudniejszy w swoich wahaniach 1,1020-1,1170, choć finalnie (ale nie prędko) powinien wyrwać się dołem. Rajd ryzyka wspiera AUD, a dodatkowe wsparcie zyskuje na AUD/NZD. Opublikowane w nocy dane o inflacji CPI z Nowej Zelandii za II kwartał rozczarowały (0,4 proc. k/k, prog. 0,5 proc.) i wzmacniają oczekiwania na cięcie stopy procentowej RBNZ w sierpniu. Dziś jeszcze w kalendarzu dane z polskiego rynku pracy, a w nocy protokół z posiedzenia RBA. Warte zaznaczenia jest też wystąpienie Weale’a z BoE dziś o 10:15, gdzie inwestorzy będą szukać wskazówek w kontekście skali luzowania monetarnego na sierpniowym posiedzeniu. Sądzimy, że kolejna fala osłabienia funta jest bardziej realna.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.