
Data dodania: 2016-07-18 (09:31)
Złoty wspierany przez pozytywną decyzję Fitch, osłabiany wzrostem napięcia geopolitycznego. Zakładamy, że w w krótkim terminie przeważy ten pierwszy czynnik i polska waluta umocni się na przestrzeni całego tygodnia. Nadal złoty handlowany jest z dyskontem w relacji do innych walut gospodarek wschodzących.
Agencja Fitch utrzymała długoterminowy rating Polski na poziomie A- oraz A, odpowiednio dla zobowiązań w walutach obcych i w walucie krajowej. Utrzymała także stabilną perspektywę. Większość ekonomistów spodziewała się, że, wzorem Moody's, a wcześniej S&P, także i Fitch co najmniej obetnie nam perspektywę zagranicznej oceny kredytowej.
Zdaniem agencji obecny rating odzwierciedla solidne fundamenty makroekonomiczne polskiej gospodarki. Agencja zwraca jednak uwagę na ryzyko związane z kredytami frankowymi oraz zmniejszoną przewidywalność w polskiej polityce gospodarczej po niedawnych zmianach politycznych. Pierwsze stworzy zagrożenie dla stabilności finansowej, jeśli zaproponowane rozwiązanie będzie zbyt kosztowne dla banków, choć sektor bankowy jest obecnie dobrze skapitalizowany, płynny i dochodowy. Drugi czynnik, zdaniem Fitch, zwiększa ryzyko pogorszenia prognoz gospodarczych i fiskalnych z uwagi na już wdrożone i dyskutowane działania prawno-ekonomiczne.
Agencja odnotowuje także, że zmiany w Trybunale Konstytucyjnym zwiększyły dystans między Polską a Komisją Europejską, co może mieć wpływ na atrakcyjność Polski, jako miejsca do prowadzenia biznesu. "Najbardziej kontrowersyjnych zmian zapowiedzianych przez PiS w kampanii wyborczej udało się uniknąć" – dodano w komentarzu.
Fitch spodziewa się, że w 2016 r. deficyt budżetowy wyniesie 2,8 proc. PKB, wzrośnie do 3 proc. PKB w 2017 r. oraz obniży się do 2,9 proc. w 2018 r. Wzrost gospodarczy wyniesie 3,2 proc. w tym roku, a w przyszłym 3,3 proc. Motorem rozwoju będzie konsumpcja prywatna napędzana zwiększonymi wydatkami rządowymi. Jako ryzyko dla tej Wśród ryzyk Fitch wskazuje czynniki zewnętrzne, które nasiliły się po referendum dot. Brexitu w Wielkiej Brytanii.
Decyzja Fitch jest oczywiście pozytywna dla Polski i złotego. Gdyby nie weekendowe zawirowania geopolityczne, można by oczekiwać co najmniej kilkugroszowego umocnienia złotego wobec najważniejszych walut. Zrzuciłby on przynajmniej część dyskonta, z którym w ostatnich dniach handlowany jest w relacji do koszyka walut emerging markets. Gdyby złoty podążał w ślad za swoimi odpowiednikami, kurs EUR/PLN powinien znajdować się obecnie w paśmie 4,28-4,30. Tymczasem nadal pozostaje w niełasce inwestorów.
Piątkowa nieudana próba przejęcia władzy w Turcji przez armię, zwiększyła ryzyko geopolityczne, które walutom pokroju złotego służyć nie mogą. Zmniejszy się postrzeganie bezpieczeństwa Polski z racji osłabienia spójności sojuszu północnoatlantyckiego. Szczególnie, jeśli Ankara się zradykalizuje, osłabi więzy ze światem Zachodu, a zacieśni z krajami Bliskiego Wschodu i Rosją. To potencjalnie czynnik, który może oddziaływać na złotego także w średnim i długim terminie. W najbliższych dniach złoty nie powinien znacząco ucierpieć w związku z wydarzeniami w Azji Mniejszej.
Kolejna seria świetnych danych współbieżnych do koniunktury napłynęła z gospodarki USA dając impuls do umocnienia dolara. Odnotowano silny wzrost sprzedaży detalicznej (trzeci miesiąc z rzędu), odbicie produkcji przemysłowe (wyższe niż oczekiwano, pomimo pozytywnej rewizji danych za maj) oraz lekkie przyspieszenie inflacji bazowej CPI. Dane wskazują, że II kw. był bardzo dobrym okresem największej gospodarki świata. Słabość PKB z pierwszych trzech miesięcy roku została zrekompensowana z nawiązką. Dynamika wzrostu wyraźnie przyspieszyła i wszystko wskazuje na to, że wyniesie w całym 2016 r. ok. 2,5 proc., więcej, niż rok wcześniej.
W naturalny sposób podobne publikacje zwiększają oczekiwania na podwyżki stóp procentowych Fed. Bank centralny nadal nie spieszy się z podnoszeniem oprocentowania (jest niemal przesądzone, że nie wykona takiego ruchu w lipcu), ale z pewnością odnotuje poprawę koniunktury, która z czasem może wpłynąć na przyspieszenie inflacji, a w konsekwencji zacieśnienie polityki pieniężnej. Gorzej wypadły natomiast wskaźniki wyprzedzające. Indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan spadł w czerwcu, drugi miesiąc z rzędu, nieoczekiwanie mocno i jest poniżej średniej z ostatnich 12 miesięcy. Subindeks oczekiwań spadł do najniższego poziomu od września 2014 r. sugerując znaczne pogorszenie perspektyw konsumpcji. Być może jednak spadek jest wynikiem niepewności wywołanej głosowaniem Brytyjczyków w referendum. Wskaźniki ekonomiczne, zachowanie giełdy czy ceny domów – jako mierniki bogactwa dużej części gospodarstw domowych – nie dają podstaw do niepokojów. Podobnej serii słabych odczytów indeksów sentymentu należy się spodziewać w najbliższych tygodniach z większości krajów Europy.
Zdaniem agencji obecny rating odzwierciedla solidne fundamenty makroekonomiczne polskiej gospodarki. Agencja zwraca jednak uwagę na ryzyko związane z kredytami frankowymi oraz zmniejszoną przewidywalność w polskiej polityce gospodarczej po niedawnych zmianach politycznych. Pierwsze stworzy zagrożenie dla stabilności finansowej, jeśli zaproponowane rozwiązanie będzie zbyt kosztowne dla banków, choć sektor bankowy jest obecnie dobrze skapitalizowany, płynny i dochodowy. Drugi czynnik, zdaniem Fitch, zwiększa ryzyko pogorszenia prognoz gospodarczych i fiskalnych z uwagi na już wdrożone i dyskutowane działania prawno-ekonomiczne.
Agencja odnotowuje także, że zmiany w Trybunale Konstytucyjnym zwiększyły dystans między Polską a Komisją Europejską, co może mieć wpływ na atrakcyjność Polski, jako miejsca do prowadzenia biznesu. "Najbardziej kontrowersyjnych zmian zapowiedzianych przez PiS w kampanii wyborczej udało się uniknąć" – dodano w komentarzu.
Fitch spodziewa się, że w 2016 r. deficyt budżetowy wyniesie 2,8 proc. PKB, wzrośnie do 3 proc. PKB w 2017 r. oraz obniży się do 2,9 proc. w 2018 r. Wzrost gospodarczy wyniesie 3,2 proc. w tym roku, a w przyszłym 3,3 proc. Motorem rozwoju będzie konsumpcja prywatna napędzana zwiększonymi wydatkami rządowymi. Jako ryzyko dla tej Wśród ryzyk Fitch wskazuje czynniki zewnętrzne, które nasiliły się po referendum dot. Brexitu w Wielkiej Brytanii.
Decyzja Fitch jest oczywiście pozytywna dla Polski i złotego. Gdyby nie weekendowe zawirowania geopolityczne, można by oczekiwać co najmniej kilkugroszowego umocnienia złotego wobec najważniejszych walut. Zrzuciłby on przynajmniej część dyskonta, z którym w ostatnich dniach handlowany jest w relacji do koszyka walut emerging markets. Gdyby złoty podążał w ślad za swoimi odpowiednikami, kurs EUR/PLN powinien znajdować się obecnie w paśmie 4,28-4,30. Tymczasem nadal pozostaje w niełasce inwestorów.
Piątkowa nieudana próba przejęcia władzy w Turcji przez armię, zwiększyła ryzyko geopolityczne, które walutom pokroju złotego służyć nie mogą. Zmniejszy się postrzeganie bezpieczeństwa Polski z racji osłabienia spójności sojuszu północnoatlantyckiego. Szczególnie, jeśli Ankara się zradykalizuje, osłabi więzy ze światem Zachodu, a zacieśni z krajami Bliskiego Wschodu i Rosją. To potencjalnie czynnik, który może oddziaływać na złotego także w średnim i długim terminie. W najbliższych dniach złoty nie powinien znacząco ucierpieć w związku z wydarzeniami w Azji Mniejszej.
Kolejna seria świetnych danych współbieżnych do koniunktury napłynęła z gospodarki USA dając impuls do umocnienia dolara. Odnotowano silny wzrost sprzedaży detalicznej (trzeci miesiąc z rzędu), odbicie produkcji przemysłowe (wyższe niż oczekiwano, pomimo pozytywnej rewizji danych za maj) oraz lekkie przyspieszenie inflacji bazowej CPI. Dane wskazują, że II kw. był bardzo dobrym okresem największej gospodarki świata. Słabość PKB z pierwszych trzech miesięcy roku została zrekompensowana z nawiązką. Dynamika wzrostu wyraźnie przyspieszyła i wszystko wskazuje na to, że wyniesie w całym 2016 r. ok. 2,5 proc., więcej, niż rok wcześniej.
W naturalny sposób podobne publikacje zwiększają oczekiwania na podwyżki stóp procentowych Fed. Bank centralny nadal nie spieszy się z podnoszeniem oprocentowania (jest niemal przesądzone, że nie wykona takiego ruchu w lipcu), ale z pewnością odnotuje poprawę koniunktury, która z czasem może wpłynąć na przyspieszenie inflacji, a w konsekwencji zacieśnienie polityki pieniężnej. Gorzej wypadły natomiast wskaźniki wyprzedzające. Indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan spadł w czerwcu, drugi miesiąc z rzędu, nieoczekiwanie mocno i jest poniżej średniej z ostatnich 12 miesięcy. Subindeks oczekiwań spadł do najniższego poziomu od września 2014 r. sugerując znaczne pogorszenie perspektyw konsumpcji. Być może jednak spadek jest wynikiem niepewności wywołanej głosowaniem Brytyjczyków w referendum. Wskaźniki ekonomiczne, zachowanie giełdy czy ceny domów – jako mierniki bogactwa dużej części gospodarstw domowych – nie dają podstaw do niepokojów. Podobnej serii słabych odczytów indeksów sentymentu należy się spodziewać w najbliższych tygodniach z większości krajów Europy.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.