Data dodania: 2016-07-07 (11:48)
USA: Indeks ISM dla usług, jaki został opublikowany wczoraj o godz. 16:00 wypadł nieoczekiwanie dobrze rosnąc w czerwcu do 56,5 pkt. z 52,9 pkt. przy szacunkach 53,3 pkt. Z kolei zapiski z posiedzenia FED, jakie odbyło się 15 czerwca pokazały, że członkowie tego gremium dużą rolę przykładali do wyników brytyjskiego referendum z 23 czerwca, które może rodzić niepewność.
Jednocześnie zwrócono uwagę na słabe dane z rynku pracy za maj, chociaż wielu członków FED stwierdziło, że te dane mogą być przejściowe i gospodarka może być gotowa na podwyżki stóp, o ile nie pojawią się nowe obszary ryzyka.
Australia: Agencja S&P zdecydowała się obniżyć perspektywę ratingu ze stabilnej do negatywnej zwracając uwagę, że problemy na scenie politycznej mogą utrudnić proces ograniczania deficytu budżetowego w najbliższych latach.
Nowa Zelandia: Zdaniem Granta Spencera (wiceprezesa RBNZ) dalsze obniżki stóp procentowych mogą stanowić ryzyko dla stabilności systemu bankowego. Niemniej bank centralny planuje wdrożyć ograniczenia mające ukrócić spekulacje na rynku nieruchomości.
Chiny: Ludowy Bank Chin ustanowił średni kurs juana względem dolara na poziomie 6,6820 wobec 6,6857 wczoraj. Przedstawiciel regulatora CBRC (Yu) wezwał banki do większej ostrożności w kontekście przerostu złych długów. Z kolei w opinii Chińskiej Akademii Nauk Społecznych (CASS) w celu ograniczenia ryzyka przegrzania rynku nieruchomości należałoby wprowadzić dodatkowe ograniczenia, np. podatkowe. Poznaliśmy też dane nt. stanu rezerw walutowych po czerwcu. Te nieoczekiwanie wzrosły o 20 mld USD do 3,21 bln USD mimo obaw związanych z odpływem kapitałów z Chin.
Japonia: Szef Banku Japonii (Kuroda) powtórzył, że bank centralny podtrzymuje swoje nastawienie, co do programu QE dopóki nie zostanie osiągnięty cel inflacyjny na poziomie 2,0 proc. Przyznał też, że inflacja może pozostać niska przez jakiś czas, a bank centralny może rozważyć dodatkową stymulację, chociaż obecnie kluczowe jest zapewnienie stabilności na rynkach finansowych. Na jutro zaplanowano kolejne spotkanie na szczycie (BOJ, MOF, FSA), które będzie poświęcone bieżącej sytuacji.
Eurostrefa: Opublikowane rano dane z Niemiec nieoczekiwanie wskazały na 1,3 proc. m/m spadek dynamiki produkcji przemysłowej w maju (oczekiwano 0,0 proc. m/m). Opublikowano też dane nt. bilansu handlowego we Francji (deficyt zmalał do 2,8 mld EUR).
Wielka Brytania: Produkcja przemysłowa w maju była lepsza od szacunków – spadła tylko o 0,5 proc. m/m, podczas gdy w ujęciu rocznym wzrosła o 1,4 proc. r/r. Poznaliśmy też indeks cen nieruchomości Halifax, który wskazał na ich wzrost o 1,3 proc. m/m i 8,4 proc. r/r (powyżej szacunków).
Naszym zdaniem: W jednym z pierwszych komentarzy po wynikach brytyjskiego referendum zwracaliśmy uwagę, że dla gospodarek są one jak przysłowiowa gruba kreska. To, co było do 23 czerwca nie będzie już tak istotne, gdyż rynki będą zmuszone wycenić nowe, nieznane obszary ryzyka. Dlatego też do wczorajszych informacji z USA rynek podszedł z pewną rezerwą. Czerwiec wypadł bardzo dobrze dla indeksów ISM, ale w obecnej sytuacji ważniejsze będzie to, czy pozytywne tendencje utrzymają się w lipcu i sierpniu. Z kolei z zapisków z czerwcowego posiedzenia FED przebija jedno – ostrożność, co do prognozowania przyszłych tendencji. Niemniej, tak jak pisaliśmy wczoraj – jeżeli jutrzejsze dane Departamentu Pracy USA będą dobre, to potwierdzi to tylko tezę, że gdyby nie Brexit to amerykańska gospodarka byłaby gotowa na podwyżkę stóp na jesieni. Oczywiście do niej nie dojdzie, ale sam fakt tego stanu rzeczy, będzie faworyzować dolara na tle polityki innych banków centralnych.
Układ koszyka BOSSA USD nadal pokazuje, że dolar czeka na mocniejszy impuls – wiele może, zatem zależeć od jutrzejszych odczytów Departamentu Pracy. Dzisiaj ich przedsmakiem będą szacunki ADP o godz. 14:15 (mediana zakłada 159 tys. wobec 173 tys. wcześniej).
Przed większą przeceną broni się EUR/USD, chociaż układ tygodniowy raczej pozostanie klarowny, co do ruchu w dół i testowania okolic 1,09, jakie miały miejsce 24 czerwca. Pytanie tylko o czas.
Dołek próbuje łapać funt – tu wiele będzie zależeć od tego, co pojawi się po posiedzeniu Banku Anglii zaplanowanym na 14 lipca – czyli jak rynek zacznie wyceniać prawdopodobieństwo cięcia stóp jeszcze w te wakacje. Nie bez znaczenia są też informacje nt. problemów funduszy operujących na brytyjskim rynku nieruchomości, co może sugerować problemy tego sektora gospodarki. Niemniej – ciekawostką jest fakt, że koszyk handlowy funta, jaki liczy BOE, dotarł wczoraj w okolice dołka z marca 2013 r., tj. 77,7 pkt., które mogą stanowić istotne wsparcie (pytanie tylko na jak długo).
Na wykresie tygodniowym GBP/USD widać jednak naruszoną linię spadkową trendu pociągniętą po minimach z I kwartału b.r. Na tej bazie trudno jest oceniać, na ile możliwe byłoby kilkudniowe odbicie i stabilizacja na wyższych poziomach, niż teraz.
Australia: Agencja S&P zdecydowała się obniżyć perspektywę ratingu ze stabilnej do negatywnej zwracając uwagę, że problemy na scenie politycznej mogą utrudnić proces ograniczania deficytu budżetowego w najbliższych latach.
Nowa Zelandia: Zdaniem Granta Spencera (wiceprezesa RBNZ) dalsze obniżki stóp procentowych mogą stanowić ryzyko dla stabilności systemu bankowego. Niemniej bank centralny planuje wdrożyć ograniczenia mające ukrócić spekulacje na rynku nieruchomości.
Chiny: Ludowy Bank Chin ustanowił średni kurs juana względem dolara na poziomie 6,6820 wobec 6,6857 wczoraj. Przedstawiciel regulatora CBRC (Yu) wezwał banki do większej ostrożności w kontekście przerostu złych długów. Z kolei w opinii Chińskiej Akademii Nauk Społecznych (CASS) w celu ograniczenia ryzyka przegrzania rynku nieruchomości należałoby wprowadzić dodatkowe ograniczenia, np. podatkowe. Poznaliśmy też dane nt. stanu rezerw walutowych po czerwcu. Te nieoczekiwanie wzrosły o 20 mld USD do 3,21 bln USD mimo obaw związanych z odpływem kapitałów z Chin.
Japonia: Szef Banku Japonii (Kuroda) powtórzył, że bank centralny podtrzymuje swoje nastawienie, co do programu QE dopóki nie zostanie osiągnięty cel inflacyjny na poziomie 2,0 proc. Przyznał też, że inflacja może pozostać niska przez jakiś czas, a bank centralny może rozważyć dodatkową stymulację, chociaż obecnie kluczowe jest zapewnienie stabilności na rynkach finansowych. Na jutro zaplanowano kolejne spotkanie na szczycie (BOJ, MOF, FSA), które będzie poświęcone bieżącej sytuacji.
Eurostrefa: Opublikowane rano dane z Niemiec nieoczekiwanie wskazały na 1,3 proc. m/m spadek dynamiki produkcji przemysłowej w maju (oczekiwano 0,0 proc. m/m). Opublikowano też dane nt. bilansu handlowego we Francji (deficyt zmalał do 2,8 mld EUR).
Wielka Brytania: Produkcja przemysłowa w maju była lepsza od szacunków – spadła tylko o 0,5 proc. m/m, podczas gdy w ujęciu rocznym wzrosła o 1,4 proc. r/r. Poznaliśmy też indeks cen nieruchomości Halifax, który wskazał na ich wzrost o 1,3 proc. m/m i 8,4 proc. r/r (powyżej szacunków).
Naszym zdaniem: W jednym z pierwszych komentarzy po wynikach brytyjskiego referendum zwracaliśmy uwagę, że dla gospodarek są one jak przysłowiowa gruba kreska. To, co było do 23 czerwca nie będzie już tak istotne, gdyż rynki będą zmuszone wycenić nowe, nieznane obszary ryzyka. Dlatego też do wczorajszych informacji z USA rynek podszedł z pewną rezerwą. Czerwiec wypadł bardzo dobrze dla indeksów ISM, ale w obecnej sytuacji ważniejsze będzie to, czy pozytywne tendencje utrzymają się w lipcu i sierpniu. Z kolei z zapisków z czerwcowego posiedzenia FED przebija jedno – ostrożność, co do prognozowania przyszłych tendencji. Niemniej, tak jak pisaliśmy wczoraj – jeżeli jutrzejsze dane Departamentu Pracy USA będą dobre, to potwierdzi to tylko tezę, że gdyby nie Brexit to amerykańska gospodarka byłaby gotowa na podwyżkę stóp na jesieni. Oczywiście do niej nie dojdzie, ale sam fakt tego stanu rzeczy, będzie faworyzować dolara na tle polityki innych banków centralnych.
Układ koszyka BOSSA USD nadal pokazuje, że dolar czeka na mocniejszy impuls – wiele może, zatem zależeć od jutrzejszych odczytów Departamentu Pracy. Dzisiaj ich przedsmakiem będą szacunki ADP o godz. 14:15 (mediana zakłada 159 tys. wobec 173 tys. wcześniej).
Przed większą przeceną broni się EUR/USD, chociaż układ tygodniowy raczej pozostanie klarowny, co do ruchu w dół i testowania okolic 1,09, jakie miały miejsce 24 czerwca. Pytanie tylko o czas.
Dołek próbuje łapać funt – tu wiele będzie zależeć od tego, co pojawi się po posiedzeniu Banku Anglii zaplanowanym na 14 lipca – czyli jak rynek zacznie wyceniać prawdopodobieństwo cięcia stóp jeszcze w te wakacje. Nie bez znaczenia są też informacje nt. problemów funduszy operujących na brytyjskim rynku nieruchomości, co może sugerować problemy tego sektora gospodarki. Niemniej – ciekawostką jest fakt, że koszyk handlowy funta, jaki liczy BOE, dotarł wczoraj w okolice dołka z marca 2013 r., tj. 77,7 pkt., które mogą stanowić istotne wsparcie (pytanie tylko na jak długo).
Na wykresie tygodniowym GBP/USD widać jednak naruszoną linię spadkową trendu pociągniętą po minimach z I kwartału b.r. Na tej bazie trudno jest oceniać, na ile możliwe byłoby kilkudniowe odbicie i stabilizacja na wyższych poziomach, niż teraz.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.