Data dodania: 2016-07-07 (09:33)
Feralna niepewność: W protokole z ostatniego posiedzenia FOMC (w tzw. FOMC czy też Fed minutes) bodaj 38 razy pada słowo 'uncertainty' (niepewność). Mnóstwo tej niepewności, a sam komunikat jest bardzo rozwlekły, ale też i mętny, operujący jak zwykle mnóstwem sformułowań typu 'prawdopodobnie', 'trochę', 'częściowo', 'raczej' itd.
Generalny obraz jest taki, że dane z rynku pracy – jak pamiętamy, bardzo słabe, jeśli mowa o majowych, zachwiały wszelkimi jastrzębimi przekonaniami członków FOMC. Wszyscy mający prawo głosu (Yellen, Dudley, Brainard, Bullard, Fischer, George, Mester, Powell, Rosengren, Tarullo) głosowali za utrzymaniem stóp na dotychczasowym poziomie, tj. nie optowali za podwyżką. Nawet mocno jastrzębia dotąd Esther George. Możemy przypomnieć też to, co wynikało już z komunikatu po posiedzeniu w połowie czerwca. Na przykład tzw. kropki Fed czyli przewidywania członków FOMC co do wysokości stóp w przyszłych latach. Otóż w marcu cztery osoby (z siedemnastu) dopuszczały myśl o tym, że jeszcze w tym roku przedział wahań dojdzie do 1,25 – 1,5 proc. Teraz optowała za tym tylko jedna osoba – i jedna za wersją 1,0 – 1,25. Większość wybrała zakres 0,75 – 1 proc. jako docelowy, a sześciu członków spodziewa się schodka niżej, czyli 0,5 – 0,75 proc., co oznaczałoby tylko jedną podwyżkę. Długoterminowo, tj. po roku 2018, nikt już nie liczy na 4 proc. (w marcu był jeden taki głos), a tylko dwie osoby dopuszczają 3,75 proc. Obniżyła się też np. mediana oczekiwań co do PKB na ten rok – z 2,2 proc. do 2 proc., a na rok przyszły z 2,1 proc. do 2 proc.
Co więcej, w minutes, które dotyczyły przecież dyskusji mającej miejsce jeszcze przed brytyjskim referendum, sugerowano, że ze zmianami w polityce należy się powstrzymać do czasu rozstrzygnięcia tegoż referendum. Otóż wynik jest już znany – i raczej nie jest taki, by Fed teraz zamierzał podwyższać stopy.
Eurodolar jest dziś rano przy 1,11. To znaczy, że faktycznie wzrósł w porównaniu np. z poziomami notowanymi wczoraj wczesnym rankiem, ale też nie można mówić o jakimś trwałym przełomie. Możemy wziąć pod uwagę np. linię wzrostową biegnącą od 3 grudnia 2015 – poprzez 2 marca i 30 maja – i ta linia wcale nie została przebita, tj. nie wróciliśmy ponad nią. Jesteśmy zresztą wyraźnie poniżej maksimów z wtorku, które wypadły powyżej 1,1180. Fed nie podwyższy na razie stóp, odłoży to w czasie – to prawda; ale z drugiej strony tylko Fed wciąż jeszcze taką opcję dopuszcza, a Europa ma swoje post-brexitowe kłopoty. Do tego od 3 maja, gdy testowano 1,16, mamy fazę spadkową w obrębie szerokiej konsolidacji, ciągnącej się od półtora roku w zakresie 1,05 – 1,17 (w przybliżeniu). W takim układzie wypada podtrzymać naszą – fakt, że nader ogólną i dopuszczającą liczne oraz duże korekty – hipotezę, że na razie to dolar będzie się umacniać kosztem euro, a nie odwrotnie.
Ale uwaga: nie twierdzimy, że do podwyżki faktycznie dojdzie (ba, niektórzy sądzą nawet, że Fed dokona... obniżki!). Ważne z perspektywy wykresu jest to, jaka będzie wiara na rynkach, bo to dyskontowanie przyszłości jest paliwem. Fakt faktem, że tego paliwa jest coraz mniej, na co wskazują choćby kontrakty terminowe, gdzie panuje przekonanie, że podwyżek nie będzie. Rzecz wisi więc na włosku – przez jakiś czas dolar może zyskiwać na fali tego, że Brexit, że technika, że trend, że Fed jest mimo wszystko bardziej jastrzębi niż EBC, że nie ma pomysłu na nic innego itd., ale oczywiście nie myślimy tu o autentycznej wędrówce do 1,05. Niewykluczone, że wykres zejdzie trochę niżej niż teraz (1,10? może 1,08...) i zacznie wpadać w marazm.
Dziś o 8:00 poznamy niemiecką produkcję przemysłową, zaś o 10:30 – brytyjską. Będą to dane z maj. O 13:30 ukaże się protokół z posiedzenia EBC oraz raport Challengera o planowanej liczbie zwolnień, a o 14:15 poznamy raport ADP z rynku pracy USA.
RPP niewiele wniosła
Komunikat po posiedzeniu RPP nie był zbyt przełomowy. Zauważono w nim, co oczywiste, że brytyjskie referendum może generować niepewność dla polskiej gospodarki, poza tym zapewniono, że obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu. Jak wiadomo, zgodnie z założeniami, że Rada nie zmieniła stóp w Polsce. Główna stopa pozostała więc na poziomie 1,5 proc.
Na USD/PLN mamy niemal równo 4 zł, na EUR/PLN jest 4,4440. Owszem, to poziomy niższe od wczorajszych szczytów, na USD/PLN o ponad 3 grosze, ale trudno mówić o jakimś gremialnym odwrocie w stronę mocnego złotego. Czynniki ryzyka (efekty Brexitu, niedaleka decyzja Fitch w sprawie ratingu) pozostają generalnie w mocy.
Co więcej, w minutes, które dotyczyły przecież dyskusji mającej miejsce jeszcze przed brytyjskim referendum, sugerowano, że ze zmianami w polityce należy się powstrzymać do czasu rozstrzygnięcia tegoż referendum. Otóż wynik jest już znany – i raczej nie jest taki, by Fed teraz zamierzał podwyższać stopy.
Eurodolar jest dziś rano przy 1,11. To znaczy, że faktycznie wzrósł w porównaniu np. z poziomami notowanymi wczoraj wczesnym rankiem, ale też nie można mówić o jakimś trwałym przełomie. Możemy wziąć pod uwagę np. linię wzrostową biegnącą od 3 grudnia 2015 – poprzez 2 marca i 30 maja – i ta linia wcale nie została przebita, tj. nie wróciliśmy ponad nią. Jesteśmy zresztą wyraźnie poniżej maksimów z wtorku, które wypadły powyżej 1,1180. Fed nie podwyższy na razie stóp, odłoży to w czasie – to prawda; ale z drugiej strony tylko Fed wciąż jeszcze taką opcję dopuszcza, a Europa ma swoje post-brexitowe kłopoty. Do tego od 3 maja, gdy testowano 1,16, mamy fazę spadkową w obrębie szerokiej konsolidacji, ciągnącej się od półtora roku w zakresie 1,05 – 1,17 (w przybliżeniu). W takim układzie wypada podtrzymać naszą – fakt, że nader ogólną i dopuszczającą liczne oraz duże korekty – hipotezę, że na razie to dolar będzie się umacniać kosztem euro, a nie odwrotnie.
Ale uwaga: nie twierdzimy, że do podwyżki faktycznie dojdzie (ba, niektórzy sądzą nawet, że Fed dokona... obniżki!). Ważne z perspektywy wykresu jest to, jaka będzie wiara na rynkach, bo to dyskontowanie przyszłości jest paliwem. Fakt faktem, że tego paliwa jest coraz mniej, na co wskazują choćby kontrakty terminowe, gdzie panuje przekonanie, że podwyżek nie będzie. Rzecz wisi więc na włosku – przez jakiś czas dolar może zyskiwać na fali tego, że Brexit, że technika, że trend, że Fed jest mimo wszystko bardziej jastrzębi niż EBC, że nie ma pomysłu na nic innego itd., ale oczywiście nie myślimy tu o autentycznej wędrówce do 1,05. Niewykluczone, że wykres zejdzie trochę niżej niż teraz (1,10? może 1,08...) i zacznie wpadać w marazm.
Dziś o 8:00 poznamy niemiecką produkcję przemysłową, zaś o 10:30 – brytyjską. Będą to dane z maj. O 13:30 ukaże się protokół z posiedzenia EBC oraz raport Challengera o planowanej liczbie zwolnień, a o 14:15 poznamy raport ADP z rynku pracy USA.
RPP niewiele wniosła
Komunikat po posiedzeniu RPP nie był zbyt przełomowy. Zauważono w nim, co oczywiste, że brytyjskie referendum może generować niepewność dla polskiej gospodarki, poza tym zapewniono, że obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu. Jak wiadomo, zgodnie z założeniami, że Rada nie zmieniła stóp w Polsce. Główna stopa pozostała więc na poziomie 1,5 proc.
Na USD/PLN mamy niemal równo 4 zł, na EUR/PLN jest 4,4440. Owszem, to poziomy niższe od wczorajszych szczytów, na USD/PLN o ponad 3 grosze, ale trudno mówić o jakimś gremialnym odwrocie w stronę mocnego złotego. Czynniki ryzyka (efekty Brexitu, niedaleka decyzja Fitch w sprawie ratingu) pozostają generalnie w mocy.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.