
Data dodania: 2016-07-05 (17:08)
Kurs funta może spaść do najniższych poziomów w tym cyklu w oczekiwaniu na dane z USA.
Wynik referendum w sprawie Brexitu pozostaje w centrum uwagi rynku. Wpływ tego wydarzenia jest różny, ale wywołał przede wszystkim wzrost globalnego apetytu na ryzyko oraz kursów najbardziej ryzykownych walut z powodu oczekiwanej zwyżki w dostępnej płynności.
- Niepewne perspektywy wokół Brexitu opóźniają napływ środków w ramach bezpośrednich inwestycji zagranicznych i uderzają w funta
- Cięcie stóp procentowych w Wielkiej Brytanii 14 lipca lub 4 sierpnia wygląda na nieuniknione
- RBA schodzi na drugi plan, ponieważ AUD znajduje się przede wszystkim pod wpływem apetytu na ryzyko i notowań surowców
W przypadku Wielkiej Brytanii, niepewność wokół jej przyszłości powoduje opóźnienie w decyzjach inwestycyjnych, co ma zwłaszcza silnie negatywny wpływ na rynek nieruchomości w Londynie, który w znacznej części jest wspierany przez zagraniczny kapitał. Biorąc pod uwagę fakt, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy, deficyt na rachunku obrotów bieżących Wielkiej Brytanii wyniósł 7% PKB, ograniczenie wpływów kapitałowych osłabia walutę.
Prezes Banku Anglii (BoE) Mark Carney obiecuje w ostatnim czasie nieograniczoną płynność. Cięcie stóp procentowych w Wielkiej Brytanii 14 lipca lub 4 sierpnia wygląda teraz na nieuniknione. Obroty na GBP pozostają wysokie i nic nie wskazuje na to, aby waluta zdołała utrzymać obecny trend boczny – należy spodziewać się kolejnej fali spadków kursu funta.
Posiedzenie Reserve Bank of Australia (RBA), do którego doszło w nocy czasu europejskiego, zeszło na dalszy plan. AUD silnie się ostatnio umocnił, ponieważ wszystkie bardziej ryzykowne i wrażliwe na notowania surowców waluty zyskały na wartości w reakcji na głosowanie w sprawie Brexitu oraz związane z nim oczekiwania dotyczące zwyżki płynności. RBA zabrzmiał jastrzębio, twierdząc, że nie ma zagrożenia zarażenia się Brexitem. Bank zauważył, że ceny domów ponownie wzrosły, ale dodał niewiele więcej, dając sygnał, że czeka obecnie na kolejne dane o CPI. Dopiero po tej publikacji można spodziewać się więcej konkretów ze strony banku dotyczących polityki pieniężnej oraz opinii na temat ostatniego umocnienia lokalnej waluty, wobec boomu na rynku mieszkaniowym.
Wybory w Australii oraz polityczna niepewność związana ze stworzeniem nowego rządu wydają się mieć obecnie minimalny wpływ na rynek walutowy, choć brak decyzji w kwestii ograniczenia deficytu budżetowego może mieć negatywny wpływ na rating AAA Australii, tak jak zwróciła na to ostatnio uwagę agencja S&P. Wszystko na razie wskazuje, że AUD może kontynuować umocnienie z uwagi na oczekiwania wzrostu płynności ze strony banków centralnych, a RBA może powstrzymać się przed cięciem stóp z powodu trwającego boomu na rynku mieszkaniowym. Jednak chcielibyśmy jeszcze poczekać na rozwój sytuacji przed wyciąganiem bardziej zdecydowanych wniosków.
Mimo że to Brexit będzie w najbliższym czasie kształtować rynki, musimy wspomnieć o czekających nas publikacjach danych w USA. Zaczynamy jutro od indeksu ISM dla sektora usług w czerwcu, a kończymy na piątkowym – kluczowym - raporcie z rynku zatrudnienia USA. To właśnie ta – rozczarowująca – publikacja wywołała w maju silne osłabienie USD. Jeśli zbliżające się dane okażą się pozytywne, to USD może umocnić się zwłaszcza wobec bezpiecznych przystani (JPY, CHF, EUR).
W porównaniu do skali wyprzedaży w reakcji na głosowanie w sprawie Brexitu, konsolidacja była dość umiarkowana, sugerując, że sprzedający są chętni na wejście na rynek po każdej krótkiej zwyżce. Możemy mieć do czynienia z nowym ruchem w kierunku 1,3000 lub nawet niżej, ponieważ próby zwyżek występują coraz rzadziej, a za nami już tydzień analizy sytuacji.
Waluty G10
USD – Dane z USA są teraz kluczowe, niedźwiedzie na rynku USD czekają na rozczarowujące dane z USA oraz utrzymanie mocnego apetytu na ryzyko – a to trudne połączenie.
EUR – Na razie obawy o włoski sektor bankowy nie mają negatywnego wpływu na spready obligacji, ponieważ EBC udało się utrzymać stabilną sytuację na rynku peryferyjnych obligacji w okresie po głosowaniu w sprawie Brexitu. Mimo to, banki pozostają pod presją, co osłabia pozycję euro jako bezpiecznego aktywa.
JPY – Jen ponownie się umacnia i każdy zastanawia się, gdzie mogą znaleźć się crossy JPY, gdy znów pojawi się apetyt na ryzyko. Najniższy dołek w ciągu sesji w okresie po głosowaniu w sprawie Brexitu (dzień po pierwszym szoku) to 101,41. Obecnie wszyscy obserwują BoJ, choć to polityka fiskalna Abe ma większy potencjał, aby silniej wpłynąć na sytuację.
GBP – Funt pod presją, a dzisiaj rano kurs GBPUSD skierował się ku najniższym poziomom od głosowania w sprawie Brexitu – istnieje duża przestrzeń dalszych zniżek, na przykład do 1,3000, 1,2750, itd.
CHF – Waluta nadal korzysta ze swojego statusu bezpiecznego aktywa, lecz ostatnie ruchy sygnalizują, że słabnie zainteresowanie rynku. Istnieje potencjał zniżki kursu franka, jeśli dane z USA – piątkowy raport z rynku pracy – okażą się pozytywne.
AUD – RBA skomentował ostatnie silne umocnienie AUD, choć komunikat był bardzo mdły i bez konkretów. AUD może dalej korzystać ze wzrostu apetytu na ryzyko i zwyżki cen surowców. Złoto i srebro znajdują się obecnie w centrum uwagi, co może pomóc AUD.
CAD – szok po Brexicie osłabł, ale nie oznacza to, że sytuacja CAD wygląda fantastycznie – nadal czekamy na kolejną falę zwyżek, która mogłaby doprowadzić do przebicia się powyżej 1,3000+ i dalszych wzrostów.
NZD – nie ma obecnie wielkiej różnicy między NZD i AUD, ponieważ w obu przypadkach rynek czeka na dane o CPI w drugim kwartale – publikacja w Nowej Zelandii jest zaplanowana na 10 dni wcześniej niż w Australii – 17 lipca.
SEK – Na jutro zaplanowane jest posiedzenie Riksbank i istnieje prawdopodobieństwo gołębich sygnałów, ponieważ Szwecja jest silnie zależna od eksportu i kondycji europejskiej gospodarki. Może to wywołać spadek kursu SEK.
NOK – radzi sobie lepiej niż SEK, a NOKSEK podąża w kierunku najnowszego szczytu w 2016, ponieważ norweską walutę wspierają rosnące ceny surowców.
- Cięcie stóp procentowych w Wielkiej Brytanii 14 lipca lub 4 sierpnia wygląda na nieuniknione
- RBA schodzi na drugi plan, ponieważ AUD znajduje się przede wszystkim pod wpływem apetytu na ryzyko i notowań surowców
W przypadku Wielkiej Brytanii, niepewność wokół jej przyszłości powoduje opóźnienie w decyzjach inwestycyjnych, co ma zwłaszcza silnie negatywny wpływ na rynek nieruchomości w Londynie, który w znacznej części jest wspierany przez zagraniczny kapitał. Biorąc pod uwagę fakt, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy, deficyt na rachunku obrotów bieżących Wielkiej Brytanii wyniósł 7% PKB, ograniczenie wpływów kapitałowych osłabia walutę.
Prezes Banku Anglii (BoE) Mark Carney obiecuje w ostatnim czasie nieograniczoną płynność. Cięcie stóp procentowych w Wielkiej Brytanii 14 lipca lub 4 sierpnia wygląda teraz na nieuniknione. Obroty na GBP pozostają wysokie i nic nie wskazuje na to, aby waluta zdołała utrzymać obecny trend boczny – należy spodziewać się kolejnej fali spadków kursu funta.
Posiedzenie Reserve Bank of Australia (RBA), do którego doszło w nocy czasu europejskiego, zeszło na dalszy plan. AUD silnie się ostatnio umocnił, ponieważ wszystkie bardziej ryzykowne i wrażliwe na notowania surowców waluty zyskały na wartości w reakcji na głosowanie w sprawie Brexitu oraz związane z nim oczekiwania dotyczące zwyżki płynności. RBA zabrzmiał jastrzębio, twierdząc, że nie ma zagrożenia zarażenia się Brexitem. Bank zauważył, że ceny domów ponownie wzrosły, ale dodał niewiele więcej, dając sygnał, że czeka obecnie na kolejne dane o CPI. Dopiero po tej publikacji można spodziewać się więcej konkretów ze strony banku dotyczących polityki pieniężnej oraz opinii na temat ostatniego umocnienia lokalnej waluty, wobec boomu na rynku mieszkaniowym.
Wybory w Australii oraz polityczna niepewność związana ze stworzeniem nowego rządu wydają się mieć obecnie minimalny wpływ na rynek walutowy, choć brak decyzji w kwestii ograniczenia deficytu budżetowego może mieć negatywny wpływ na rating AAA Australii, tak jak zwróciła na to ostatnio uwagę agencja S&P. Wszystko na razie wskazuje, że AUD może kontynuować umocnienie z uwagi na oczekiwania wzrostu płynności ze strony banków centralnych, a RBA może powstrzymać się przed cięciem stóp z powodu trwającego boomu na rynku mieszkaniowym. Jednak chcielibyśmy jeszcze poczekać na rozwój sytuacji przed wyciąganiem bardziej zdecydowanych wniosków.
Mimo że to Brexit będzie w najbliższym czasie kształtować rynki, musimy wspomnieć o czekających nas publikacjach danych w USA. Zaczynamy jutro od indeksu ISM dla sektora usług w czerwcu, a kończymy na piątkowym – kluczowym - raporcie z rynku zatrudnienia USA. To właśnie ta – rozczarowująca – publikacja wywołała w maju silne osłabienie USD. Jeśli zbliżające się dane okażą się pozytywne, to USD może umocnić się zwłaszcza wobec bezpiecznych przystani (JPY, CHF, EUR).
W porównaniu do skali wyprzedaży w reakcji na głosowanie w sprawie Brexitu, konsolidacja była dość umiarkowana, sugerując, że sprzedający są chętni na wejście na rynek po każdej krótkiej zwyżce. Możemy mieć do czynienia z nowym ruchem w kierunku 1,3000 lub nawet niżej, ponieważ próby zwyżek występują coraz rzadziej, a za nami już tydzień analizy sytuacji.
Waluty G10
USD – Dane z USA są teraz kluczowe, niedźwiedzie na rynku USD czekają na rozczarowujące dane z USA oraz utrzymanie mocnego apetytu na ryzyko – a to trudne połączenie.
EUR – Na razie obawy o włoski sektor bankowy nie mają negatywnego wpływu na spready obligacji, ponieważ EBC udało się utrzymać stabilną sytuację na rynku peryferyjnych obligacji w okresie po głosowaniu w sprawie Brexitu. Mimo to, banki pozostają pod presją, co osłabia pozycję euro jako bezpiecznego aktywa.
JPY – Jen ponownie się umacnia i każdy zastanawia się, gdzie mogą znaleźć się crossy JPY, gdy znów pojawi się apetyt na ryzyko. Najniższy dołek w ciągu sesji w okresie po głosowaniu w sprawie Brexitu (dzień po pierwszym szoku) to 101,41. Obecnie wszyscy obserwują BoJ, choć to polityka fiskalna Abe ma większy potencjał, aby silniej wpłynąć na sytuację.
GBP – Funt pod presją, a dzisiaj rano kurs GBPUSD skierował się ku najniższym poziomom od głosowania w sprawie Brexitu – istnieje duża przestrzeń dalszych zniżek, na przykład do 1,3000, 1,2750, itd.
CHF – Waluta nadal korzysta ze swojego statusu bezpiecznego aktywa, lecz ostatnie ruchy sygnalizują, że słabnie zainteresowanie rynku. Istnieje potencjał zniżki kursu franka, jeśli dane z USA – piątkowy raport z rynku pracy – okażą się pozytywne.
AUD – RBA skomentował ostatnie silne umocnienie AUD, choć komunikat był bardzo mdły i bez konkretów. AUD może dalej korzystać ze wzrostu apetytu na ryzyko i zwyżki cen surowców. Złoto i srebro znajdują się obecnie w centrum uwagi, co może pomóc AUD.
CAD – szok po Brexicie osłabł, ale nie oznacza to, że sytuacja CAD wygląda fantastycznie – nadal czekamy na kolejną falę zwyżek, która mogłaby doprowadzić do przebicia się powyżej 1,3000+ i dalszych wzrostów.
NZD – nie ma obecnie wielkiej różnicy między NZD i AUD, ponieważ w obu przypadkach rynek czeka na dane o CPI w drugim kwartale – publikacja w Nowej Zelandii jest zaplanowana na 10 dni wcześniej niż w Australii – 17 lipca.
SEK – Na jutro zaplanowane jest posiedzenie Riksbank i istnieje prawdopodobieństwo gołębich sygnałów, ponieważ Szwecja jest silnie zależna od eksportu i kondycji europejskiej gospodarki. Może to wywołać spadek kursu SEK.
NOK – radzi sobie lepiej niż SEK, a NOKSEK podąża w kierunku najnowszego szczytu w 2016, ponieważ norweską walutę wspierają rosnące ceny surowców.
Źródło: John J. Hardy, dyrektor ds. strategii rynków walutowych w Saxo Banku
Komentarz dostarczył:
Saxo Bank
Saxo Bank
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.