Brexit staje się faktem?

Brexit staje się faktem?
Popołudniowy raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2016-06-24 (13:30)

Wielka Brytania: Według ostatecznych wyników w referendum zwyciężyła opcja wyjścia z Unii Europejskiej – 51,89 proc. do 48,11 proc. przy frekwencji na poziomie 72,2 proc. W odpowiedzi na ten wynik premier David Cameron zapowiedział rezygnację ze stanowiska w październiku, kiedy to zostanie wybrany nowy premier z Partii Konserwatywnej.

Krytycznie do wyniku referendum odnieśli się politycy w Szkocji i Irlandii Północnej, gdzie obywatele w większości opowiedzieli się za Unią Europejską. Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem wyniku referendum agencja S&P obniżyła perspektywę ratingu Wielkiej Brytanii ze stabilnej do negatywnej. To wyraźnie zwiększa ryzyko cięcia ratingu, które najpewniej będzie mieć miejsce nie później, niż w poniedziałek. Z kolei Bank Anglii zapewnił, że ma plan działania z innymi bankami centralnymi i zrobi wszystko, aby utrzymać stabilność na rynkach. Podczas specjalnej konferencji prasowej szef BOE Mark Carney wykluczył na obecną chwilę możliwość poluzowania. Zapowiedział jednak, że bank centralny może przeznaczyć 250 mld GBP w celu wsparcia rynków finansowych.
Japonia: Minister finansów Taro Aso podczas konferencji prasowej wspomniał o możliwości interwencji na rynku jena, jeżeli nerwowość na rynkach się utrzyma i będzie prowadzić do jego dalszego umocnienia. Przyznał, że transakcje swap banków zapewniają obecnie płynność na rynkach
Szwajcaria: Do interwencji na rynku franka przyznał się Narodowy Bank Szwajcarii. Zdaniem SNB było to konieczne do ustabilizowania sytuacji po negatywnym wyniku referendum. Jednocześnie tradycyjnie już zapewnił, że pozostanie aktywny na rynku.

Eurostrefa: Szef Eurogrupy (Dijselbloem) przyznał, że kluczowe jest utrzymanie stabilności strefy euro. Z kolei w Niemczech poznaliśmy lepszy indeks aktywności w biznesie (Ifo), który wzrósł w czerwcu do 108,7 pkt. z 107,8 pkt. po rewizji w maju (szacowano 107,5 pkt.). Indeks bieżącej kondycji wzrósł do 114,5 pkt. z 114,2 pkt.

Naszym zdaniem: Dynamika wydarzeń na rynkach finansowych jest ogromna. Wczoraj zwracaliśmy uwagę, że reakcja rynków na wyniki brytyjskiego referendum będzie asymetryczna, gdyż ryzyko Brexitu było niewielkie i faktycznie nie było wyceniane. Jeszcze po godz. 23:00 inwestorzy mieli dobre nastroje po tym, jak po zamknięciu lokali został opublikowany internetowy sondaż YouGov, który wskazał na przewagę opcji pozostania (chociaż nie był to klasyczny exit-polls). Sytuacja zaczęła się dynamicznie zmieniać w nocy, a szczyt paniki mieliśmy nad ranem, kiedy to już znane były wyniki z 80 proc. lokali i było jasne, że Brexit staje się faktem. To, co jednak zwraca uwagę to próba uspokojenia sytuacji w kolejnych godzinach, w czym duża zasługa banków centralnych, chociaż oficjalnie do interwencji przyznał się tylko Narodowy Bank Szwajcarii (który zwyczajowo nigdy o tym nie chce mówić). To co pozostaje tajemnicą, to współpraca banków centralnych w godzinach nocnych – jak na razie widać, że są one dobrze przygotowane na scenariusz Brexit. O tym, że zostały uruchomione linie swapowe zapewniające płynność na rynkach finansowych wspomniał chociażby japoński minister finansów Taro Aso. Ważne są też deklaracje Banku Anglii, który zamierza przeznaczyć 250 mld GBP na stabilizowanie rynków.

Niemniej zastanówmy się nad tym co dalej. Chwilowo pierwszy szok zdaje się być opanowywany, a oficjele zrobią w najbliższych godzinach wszystko (w sporej mierze werbalnie), aby uspokoić rynki finansowe. Kluczowe pytanie brzmi teraz, kiedy David Cameron zdecyduje się zastosować zapis Artykułu 50 Traktatu Lizbońskiego dotyczący wyjścia kraju z Unii Europejskiej, tym samym formalnie rozpoczynając żmudny proces negocjacyjny (bo będzie trwał kilka lat). On sam poinformował dzisiaj, że ustąpi dopiero w październiku, co wzbudziło plotki, że cała sprawa będzie się rozciągać w czasie, a w międzyczasie mogą być prowadzone nieformalne negocjacje nt. wypracowania nowych zasad funkcjonowania Wielkiej Brytanii w ramach UE, choć wymagałoby to zmian w unijnych traktatach, co również jest żmudną procedurą. Niemniej sama Unia, a także Wielka Brytania maja zbyt wiele do stracenia, aby ich polityczny rozwód miał być rzeczywistym faktem. W pierwszym przypadku uruchomi to tendencje do przeprowadzenia podobnych referendów w pozostałych krajach w przypadku przejęcia władzy przez eurosceptyczne ugrupowania w nadchodzących wyborach parlamentarnych. W drugim będziemy mieć do czynienia z faktycznym końcem Wielkiej Brytanii, gdyż szkoccy politycy już zapowiedzieli, że będą dążyć do przeprowadzenia kolejnego referendum niepodległościowego, aby później móc powrócić do Unii Europejskiej.

W najbliższym czasie kluczowe będą jednak następująca kwestia. Czy agencje ratingowe obniżą swoje oceny dla Wielkiej Brytanii, a jeżeli tak to jak duży może być to ruch? Tu pierwszym może być S&P, który jeszcze przed ogłoszeniem referendum obniżył perspektywę do negatywnej. Posunięcia agencji ratingowych mogą być katalizatorem do kolejnej fali wyprzedaży, jeżeli cięcia będą znaczące. Agencja S&P już zapowiedziała, że podejmie decyzję do najbliższego poniedziałku. Na razie jednak rynki będą żyć spekulacjami nt. spotkań na szczycie i ustaleń pomiędzy decydentami, które mogą zapaść w najbliższy weekend. Pytanie, czy nie dojdzie do przyspieszenia zaplanowanego na 28-29 czerwca szczytu UE.

Naturalną konsekwencją wyniku brytyjskiego referendum jest silne umocnienie się walut uznawanych za bezpieczne przystanie – jena, franka i amerykańskiego dolara i osłabienie pozostałych, szczególnie najbardziej wrażliwego funta. Tryb risk-off oznacza dosłownie ucieczkę od nazbyt ryzykownych aktywów, a więc też spory uszczerbek dla rynków wschodzących.
Zerknijmy na koszyk dolara BOSSA USD. Zmienność jest ogromna, co pokazuje wykres tygodniowy. Teoretycznie szanse na podwyżkę stóp procentowych przez FED w obecnej sytuacji powinny maleć, co powinno odbierać argumenty za kupowaniem dolara. Niemniej pamiętajmy, że w długim okresie to amerykańska waluta będzie największym beneficjentem globalnego zamieszania. Bo nie zapominajmy też o chińskich problemach, które mogą się pojawić w najbliższych miesiącach, a także na rozpoczynającą się pełną parą w lipcu kampanię prezydencka w USA (rynki finansowe mogą reagować alergicznie na każde informacje o wzroście szans Donalda Trumpa do objęcia fotela w Białym Domu).

Ogromną zmienność widać na GBP/USD – po silnym spadku nadeszło mocne odreagowanie. Technicznie mocny opór to okolice 1,4078 (dołek ze stycznia b.r.).

Ciekawy układ mamy na EUR/USD w szerszym ujęciu – widać, że realizuje się długoterminowy scenariusz inicjowania kolejnej fali spadkowej, po tym rośnie prawdopodobieństwo, że fala korekcyjna A-B-C została zakończona w maju b.r. Biorąc pod uwagę wyniki brytyjskiego referendum i ryzyko narastania tendencji odśrodkowych w całej Unii, które mogą stwarzać nawet ryzyko utrzymania strefy euro w obecnej formie, to pretekstów do spadków może być teoretycznie coraz więcej. Linia trendu wzrostowego rysowana od listopada b.r. została złamana. Obecnie jest ona oporem – to okolice 1,1143, niezależnie od tego, że udało się ją w ciągu ostatnich 2 godzin naruszyć.

Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?

2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.pl
Dolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.

Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?

2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.pl
Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.

Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?

2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.pl
W obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.

Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi

2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.

Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?

2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.

Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?

2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Kursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.

Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?

2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.

Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć

2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.

Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK

2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.

Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?

2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.pl
W czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.