Przygotujcie się, podwyżka nadchodzi

Przygotujcie się, podwyżka nadchodzi
Komentarz tygodniowy TMS Brokers
Data dodania: 2016-05-20 (15:23)

Tak samo jak bohaterowie „Gry o Tron” zajmowali się wszystkim, tylko nie przygotowaniem do nadejścia zimy, tak i inwestorzy długo nie chcieli przekonać się do zaostrzającej się retoryki członków Fed. Dopiero słowo pisane w protokole z kwietniowego posiedzenia FOMC spowodowało, że kolejna podwyżka stóp procentowych w tym roku nie jest mrzonką garstki optymistów.

Handel oparty o dywergencję w polityce monetarnej i dalsza rewaluacja ryzyka normalizacji polityki Fed powinny budować się dalej, dając wsparcie dla USD.

Opublikowane w tym tygodniu zapiski z kwietniowego posiedzenia FOMC wzmacniają nasze długo wyrażane przekonanie, że Fed postawił sobie za cel podnieść stopy procentowe dwa razy w tym roku i pierwszy raz w czerwcu. Jednocześnie bank centralny wiedział, że nie może zbyt wcześnie budować oczekiwań w tym kierunku, gdyż reakcja rynku (dolara, rentowności obligacji skarbowych0 występuje jeszcze zanim do podwyżki dojdzie, tym samym zacieśnianie warunków rynkowych wyprzedza faktyczne zacieśnianie monetarne. Dlatego też chciał stonować rynkowe oczekiwania, ale sceptycyzm rynku okazał się zbyt duży, w efekcie czerwcowa podwyżka wydaje się niemożliwa bez wywołania jakiejś formy szoku na rynkach finansowych. Zakładając największą determinację Fed, lipiec wydaje się bardziej realny, ale wrzesień nie jest dużo niżej w wartościach prawdopodobieństwa (50 proc. vs 61 proc.). Niezależnie który to będzie termin, z obecnego położenia rynku walutowego to wciąż jest sygnał do odrodzenia USD w relacji do innych walut. Wciąż mówimy o perspektywie podwyżek stóp procentowych, podczas gdy pozostałe banku centralne podążają w przeciwnym kierunku.

Przyszły tydzień: dane z USA, Yellen, PMI z EZ, G7, CAPEX z Australii

W USA wracamy do uważnego przyglądania się danym makro w związku z ożywieniem się debaty wokół terminu kolejnej podwyżki stóp procentowych. Ponieważ według Fed każde z najbliższych posiedzeń (czerwiec, lipiec, wrzesień) jest „żywe”, każde zaskoczenie w danych może przechylić szalę.

Dla sprzedaży nowych domów (pon) punktem odniesienia jest 520 tys.; zamówienia na dobra trwałe bez środków transportu (czw) mają wzrosnąć o 0,2 proc. m/m; PKB za pierwszy kwartał (pt) ma zostać zrewidowane w górę do 0,8 proc. z 0,5 proc. Ryzyka związane są z gorszym wynikiem zamówień, ale silniejszym podbiciem dynamiki PKB. Spośród głosujących w tym roku członków Fed wreszcie mamy wystąpienie prezes Yellen (pt), ale charakter przemówienia nie stwarza okazji do komentarzy odnośnie polityki monetarnej. Poza tym mamy Bullarda (pon i czw), którego jastrzębiość jest dobrze znana, a także centrystę Powella (czw).

Po wstępnych odczytach indeksów PMI z Eurolandu (pon) oczekuje się lekkiej poprawy, podobnie też w jest w przypadku niemieckich indeksów ZEW (wt) i Ifo (śr). Większym ryzykiem jest rozczarowanie, biorąc pod uwagę ostatnie słabsze dane z Chin i rychły termin referendum unijnego w Wielkiej Brytanii. Dane mogą stanowić katalizator do sprzedaży euro w relacji do innych walut europejskich, ale handel na EUR/USD pozostanie bardziej związany z wyceną oczekiwań podwyżki Fed dzięki silnej korelacji kursu z różnicą rynkowych stóp procentowych w Eurolandzie i USA.
W Wielkiej Brytanii mamy kolejną rewizję PKB za pierwszy kwartał (czw), która jednak nie powinna przyciągać uwagi. Pozycjonowanie na funcie pozostaje mocno wrażliwe na wahania sondaży przed referendum UE. Więcej głosów przeciw Brexitowi wspiera funta, co może wspierać go na crossach z euro i jenem, ale nie bardzo w przypadku GBP/USD. Ze Szwecji dostaniemy stopę bezrobocia (wt) i sprzedaż detaliczną (pt) i w obu przypadkach oczekiwania są po pozytywnej stronie. EUR/SEK ma za sobą istotne korekcyjne odbicie, ale fundamenty przemawiają za niższymi poziomami, więc wkrótce może powrócić presja na kupno korony. Kalendarz z Norwegii jest pusty, zatem notowania NOK będą funkcją ropy naftowej.

W Polsce w przyszłym tygodniu mamy stopę bezrobocia (śr) oraz protokół z posiedzenia RPP (pt), ale w obu przypadkach zainteresowanie rynku złotego będzie nikłe. Na lokalnym rynku złoty czuje presję ze strony pogarszającego się sentymentu względem aktywów rynków wschodzących, za co należy winić Fed. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że polska waluta w ograniczonym stopniu uczestniczyła w kwietniowym rajdzie ryzyka (przez obawy o rating Polski), przez co teraz ma „mniej do oddania”. Stąd EUR/PLN powinien pozostać pod majowymi szczytami (4,43), ale o prędki powrót spadków przy obecnym klimacie nie będzie łatwo.

Wydarzenia w Japonii skupiają się na okresie między szczytami G7. W ten weekend spotykają się ministrowie finansów i bankierzy centralni, a za tydzień – liderzy państw. Właściwe oświadczenie może być opublikowane dopiero 27 maja, ale przecieki w międzyczasie mogą wskazywać, że wśród państw G7 nie ma opozycji dla stymulacji fiskalnej planowanej przez rząd Japonii. Jest to aspekt, który może generować dodatkową presję na osłabienie jena.

W Kanadzie po banku centralnym oczekujemy utrzymania głównej stopy procentowej na 0,5 proc., a poza tym kalendarz jest pusty. W ostatnich dniach nasiliła się korelacja USD/CAD z dywergencją w polityce monetarnej, a osłabiła relacja z rynkiem ropy naftowej, co otwiera potencjał do silniejszych wzrostów kursu. Na Antypodach kalendarz z Nowej Zelandii jest ubogi z wyróżnieniem bilansu handlowego (śr), stąd NZD/USD będzie najbardziej wrażliwy na wahania ogólnorynkowego sentymentu. W Australii główna uwaga skupi się na wystąpieniu prezesa RBA Stevensa (wt) oraz prognozach inwestycji kapitałowych (czw). Ostatnia deprecjacja AUD w związku z zaostrzeniem retoryki Fed łagodzi presję wywieraną na RBA. Bardziej wyważony komentarz Stevensa stanowi ryzyko pozytywnej reakcji AUD. Podobnie większym zaskoczeniem będzie poprawa prognoz inwestycji. Mimo to systematyczne osłabianie się cen metali przemysłowych i rudy żelaza oraz nasilanie presji na aktywa ryzykowne ze strony ożywienia popytu na USD stanowią przeważającą siłę. W efekcie pozytywne reakcje AUD na lokalne czynniki mogą być szybko wygaszane.

Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.