Data dodania: 2016-05-20 (09:43)
Wzrost prawdopodobieństwa wcześniejszej, niż dotychczas wyceniał rynek, podwyżki stóp procentowych w USA niekorzystnie wpływa na wyceny akcji, ale nie powoduje jak na razie gwałtownej wyprzedaży.
Osłabienie złotego i walut gospodarek wschodzących także umiarkowane. W dłuższym niż kilka tygodni horyzoncie na powolne zacieśnianie polityki pieniężnej w USA patrzymy optymistycznie.
Rynek w coraz większym stopniu dyskontuje podwyżkę stóp procentowych w połowie roku, a wzrost stóp w lipcu zaczyna być bazowym scenariuszem. Wczoraj takiej opcji przypisywano nawet 51-proc. prawdopodobieństwo. Jeśli Fed dostrzega konieczność zacieśnienia polityki pieniężnej w powolnych krokach przez kolejne 2-3 lata, jest to optymalny moment na podwyżkę. Wiadomy już będzie wynik głosowania w referendum w Wielkiej Brytanii (potencjalny czynniki ryzyka dla rynków), a jednocześnie nie będzie konieczności podnoszenia ich w szczytowym okresie kampanii prezydenckiej w poł. września. Jednocześnie, jeśli dalej utrzymane zostaną warunki do monetarnego zaostrzenia warunków udzielania kredytów, kolejna podwyżka będzie mogła zostać wykonana w grudniu, czym Fed wypełni marcowe prognozy wzrostu oprocentowania w tempie 0,5 pkt proc. w 2016 r.
Jakie to będzie miało konsekwencje dla rynków finansowych? Podnoszenie stóp kluczowej waluty świata nie jest per se przyjmowane jako korzystne dla aktywności w portfelach, ponieważ powoduje ograniczenie płynności (większe koszty na obsługę długu). Stąd dotyka to w pierwszej kolejności najbardziej ryzykowne instrumenty; te, które dokonywane są, kiedy podstawowa część kapitału została odpowiednio zabezpieczona. Tutaj również do głosu dochodzą czynniki fundamentalne. Kraje emerging markets są w największym stopniu uzależnione od finansowania z zewnątrz, zazwyczaj w dolarach, co zwiększa koszty obsługi tego długu przez państwa i firmy.
Z drugiej strony, pierwsza faza podnoszenia stóp procentowych odbywa się zazwyczaj w okresie wchodzenia danej gospodarki w najlepszy okres cyklu koniunktury, kiedy zaczyna przyspieszać inflacja, co w obecnych warunkach powinno zostać dobrze odebrane przez rynki (wreszcie koniec deflacji), a jednocześnie pozytywnie wpływać na wyceny akcji (w skali całego świata). W szczególności producentów surowców (zazwyczaj podmioty z krajów wschodzących), bo przy dobrej koniunkturze na świecie, w założeniu, poprzez oddziaływanie strony popytowej, ich (towarów) ceny powinny zwyżkować. Stąd w szerszym aspekcie na powolne zacieśnianie polityki pieniężnej w USA można patrzeć optymistycznie.
Problem polega na tym, że dobra koniunktura w Stanach Zjednoczonych nie jest tożsama z wysoką aktywnością w skali świata. Wzrost rozkłada się bardzo nierównomiernie. Światowa gospodarka pracuje na jednym silniku. W Europie, Japonii i dużych krajach wschodzących ożywienie jest niemrawe. Chiny zwalniają. Ryzyko przechylone jest praktycznie tylko na stronę scenariusza, że to „słabość” pociągnie za sobą „siłę”, a nie odwrotnie.
Dodatkowo, przez ostatnie lata większość typowych, teoretycznych – ale wcześniej sprawdzających się w praktyce – modeli kształtujących wydarzenia na rynkach i w gospodarce została zakwestionowana. Funkcjonujemy w środowisku ujemnych stóp procentowych, niestandardowych narzędzi polityki pieniężnej, zaburzenia mechanizmów oceny ryzyka, itp. Dlatego duża zmienność i niepewność, co do dalszego kształtowania się cen aktywów oraz ewolucji zmian ekonomicznych w skali świata, to jedyna wiadoma na najbliższe kilka lat.
Rynek w coraz większym stopniu dyskontuje podwyżkę stóp procentowych w połowie roku, a wzrost stóp w lipcu zaczyna być bazowym scenariuszem. Wczoraj takiej opcji przypisywano nawet 51-proc. prawdopodobieństwo. Jeśli Fed dostrzega konieczność zacieśnienia polityki pieniężnej w powolnych krokach przez kolejne 2-3 lata, jest to optymalny moment na podwyżkę. Wiadomy już będzie wynik głosowania w referendum w Wielkiej Brytanii (potencjalny czynniki ryzyka dla rynków), a jednocześnie nie będzie konieczności podnoszenia ich w szczytowym okresie kampanii prezydenckiej w poł. września. Jednocześnie, jeśli dalej utrzymane zostaną warunki do monetarnego zaostrzenia warunków udzielania kredytów, kolejna podwyżka będzie mogła zostać wykonana w grudniu, czym Fed wypełni marcowe prognozy wzrostu oprocentowania w tempie 0,5 pkt proc. w 2016 r.
Jakie to będzie miało konsekwencje dla rynków finansowych? Podnoszenie stóp kluczowej waluty świata nie jest per se przyjmowane jako korzystne dla aktywności w portfelach, ponieważ powoduje ograniczenie płynności (większe koszty na obsługę długu). Stąd dotyka to w pierwszej kolejności najbardziej ryzykowne instrumenty; te, które dokonywane są, kiedy podstawowa część kapitału została odpowiednio zabezpieczona. Tutaj również do głosu dochodzą czynniki fundamentalne. Kraje emerging markets są w największym stopniu uzależnione od finansowania z zewnątrz, zazwyczaj w dolarach, co zwiększa koszty obsługi tego długu przez państwa i firmy.
Z drugiej strony, pierwsza faza podnoszenia stóp procentowych odbywa się zazwyczaj w okresie wchodzenia danej gospodarki w najlepszy okres cyklu koniunktury, kiedy zaczyna przyspieszać inflacja, co w obecnych warunkach powinno zostać dobrze odebrane przez rynki (wreszcie koniec deflacji), a jednocześnie pozytywnie wpływać na wyceny akcji (w skali całego świata). W szczególności producentów surowców (zazwyczaj podmioty z krajów wschodzących), bo przy dobrej koniunkturze na świecie, w założeniu, poprzez oddziaływanie strony popytowej, ich (towarów) ceny powinny zwyżkować. Stąd w szerszym aspekcie na powolne zacieśnianie polityki pieniężnej w USA można patrzeć optymistycznie.
Problem polega na tym, że dobra koniunktura w Stanach Zjednoczonych nie jest tożsama z wysoką aktywnością w skali świata. Wzrost rozkłada się bardzo nierównomiernie. Światowa gospodarka pracuje na jednym silniku. W Europie, Japonii i dużych krajach wschodzących ożywienie jest niemrawe. Chiny zwalniają. Ryzyko przechylone jest praktycznie tylko na stronę scenariusza, że to „słabość” pociągnie za sobą „siłę”, a nie odwrotnie.
Dodatkowo, przez ostatnie lata większość typowych, teoretycznych – ale wcześniej sprawdzających się w praktyce – modeli kształtujących wydarzenia na rynkach i w gospodarce została zakwestionowana. Funkcjonujemy w środowisku ujemnych stóp procentowych, niestandardowych narzędzi polityki pieniężnej, zaburzenia mechanizmów oceny ryzyka, itp. Dlatego duża zmienność i niepewność, co do dalszego kształtowania się cen aktywów oraz ewolucji zmian ekonomicznych w skali świata, to jedyna wiadoma na najbliższe kilka lat.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.