
Data dodania: 2008-02-11 (16:27)
Pierwszy dzień nowego tygodnia upłynął pod wpływem wydarzeń, które miały miejsce podczas weekendowej przerwy w handlu. Wygłoszone podczas szczytu grupy G7 wątpliwości Jean Claud Tricheta na temat siły zagrożeń inflacyjnych w europejskiej gospodarce.
Wątpliwości Jean Claud Tricheta poparte zapewnieniami o braku dyskusji podczas styczniowego posiedzenia EBC na temat rozluźnienia polityki pieniężnej, stały za uaktywnieniem się popytu na wspólna walutę, który podbił kurs EURUSD z okolic 1,4430 w rejon 1,4560-1,4580.
Wspólna waluta zyskiwała w poniedziałek na wartości względem dolara także za sprawą perturbacji na rynku ropy naftowej(wzrost cen o ponad 4 dolary za baryłkę), których źródłem okazały się groźby prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza o możliwym odcięciu dostaw ropy do USA. Sytuacja ta jest pokłosiem ubiegłorocznej decyzji władz wenezuelskich, na podstawie której wszystkie złoża w kraju, nawet te, na których eksploatację licencje były już wydane (przypadek Exxon Mobile), zostały znacjonalizowane. Dotknięty tą decyzją amerykański koncern paliwowy zwrócił się do światowych sądów w celu zabezpieczenia swoich interesów. Bezpośrednim powodem gróźb ze strony Hugo Chaveza były decyzje sądów, które do czasu rozpatrzenia wniosków Exxon Mobile postanowiły zamrozić wenezuelskie aktywa o wartości wielu miliardów dolarów na poczet ewentualnego odszkodowania.
Przez cały dzień inwestorzy raczej nie wykazywali się wielka aktywnością, raczej dominowała wśród nich postawa wyczekująca. W rezultacie EURUSD niezbyt udolnie zaatakował poziom oporu z okolic 1,4550-1,4580, gdyż po wzroście powyżej 1,4570 popytowi zabrakło siły, i musiał on skapitulować pod naporem kupujących amerykańską walutę, co sprowadziło eurodolara ponownie w rejon 1,45. Nieudany szturm na istotny poziom oporu oraz powrót kursu EURUSD poniżej 1,4520 należy odbierać jako dowód zdecydowania popytu na dolara i zapowiedź kolejnej próby spadków tego kursu poniżej 1,4430.
Spokojny dzień na rynku EURUSD przyczynił się też do względnej stabilizacji rynku złotego. EURPLN przez cały dzień nie był w stanie sforsować oporu z okolic 3,62-3,63, podobnie zresztą jak USDPLN, który utknął w rejonie 2,49. Reszta tygodnia nie zapowiada się jednak zbyt korzystnie dla naszej waluty, gdyż zarówno indeksy światowych giełd jak i kurs eurodolara mogą pochwalić się zachowaniem spadkowego potencjału, a taka konfiguracja warunków rynkowych byłaby ciężkim testem dla popytu na złotówkę. Z drugiej strony niepewna sytuacja na rynku ropy może okazać się na tyle silnym bodźcem, by wywołać wyprzedaż dolara i tym samym ograniczyć nieco presję na osłabienie złotego.
Wspólna waluta zyskiwała w poniedziałek na wartości względem dolara także za sprawą perturbacji na rynku ropy naftowej(wzrost cen o ponad 4 dolary za baryłkę), których źródłem okazały się groźby prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza o możliwym odcięciu dostaw ropy do USA. Sytuacja ta jest pokłosiem ubiegłorocznej decyzji władz wenezuelskich, na podstawie której wszystkie złoża w kraju, nawet te, na których eksploatację licencje były już wydane (przypadek Exxon Mobile), zostały znacjonalizowane. Dotknięty tą decyzją amerykański koncern paliwowy zwrócił się do światowych sądów w celu zabezpieczenia swoich interesów. Bezpośrednim powodem gróźb ze strony Hugo Chaveza były decyzje sądów, które do czasu rozpatrzenia wniosków Exxon Mobile postanowiły zamrozić wenezuelskie aktywa o wartości wielu miliardów dolarów na poczet ewentualnego odszkodowania.
Przez cały dzień inwestorzy raczej nie wykazywali się wielka aktywnością, raczej dominowała wśród nich postawa wyczekująca. W rezultacie EURUSD niezbyt udolnie zaatakował poziom oporu z okolic 1,4550-1,4580, gdyż po wzroście powyżej 1,4570 popytowi zabrakło siły, i musiał on skapitulować pod naporem kupujących amerykańską walutę, co sprowadziło eurodolara ponownie w rejon 1,45. Nieudany szturm na istotny poziom oporu oraz powrót kursu EURUSD poniżej 1,4520 należy odbierać jako dowód zdecydowania popytu na dolara i zapowiedź kolejnej próby spadków tego kursu poniżej 1,4430.
Spokojny dzień na rynku EURUSD przyczynił się też do względnej stabilizacji rynku złotego. EURPLN przez cały dzień nie był w stanie sforsować oporu z okolic 3,62-3,63, podobnie zresztą jak USDPLN, który utknął w rejonie 2,49. Reszta tygodnia nie zapowiada się jednak zbyt korzystnie dla naszej waluty, gdyż zarówno indeksy światowych giełd jak i kurs eurodolara mogą pochwalić się zachowaniem spadkowego potencjału, a taka konfiguracja warunków rynkowych byłaby ciężkim testem dla popytu na złotówkę. Z drugiej strony niepewna sytuacja na rynku ropy może okazać się na tyle silnym bodźcem, by wywołać wyprzedaż dolara i tym samym ograniczyć nieco presję na osłabienie złotego.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Ile kosztują wakacje w Norwegii przy obecnym EUR/NOK? Tabela realnych cen
2025-07-31 Poradnik MyBank.plNorwegia długo uchodziła za „najdroższą piękność Europy”, ale ten obraz w 2025 roku jest bardziej zniuansowany. Klucz leży w kursie walut i w sposobie planowania wydatków. Przy obecnym EUR/NOK około 11,8–11,9 oznacza to, że 100 NOK to mniej więcej 8,4–8,5 EUR, a więc dla polskiego portfela w przybliżeniu 36–37 zł.
Dolar amerykański wraca do gry, złotówka bez paniki. Co naprawdę zmienił przekaz Fed
2025-07-31 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek rano złotówka poruszała się w wąskich widełkach wobec głównych walut, ale układ globalnych impulsów sugerował, że to dopiero wstęp do bardziej nerwowej drugiej części dnia. Inwestorzy na rynek złotego wnosili dziś przede wszystkim pytanie o trwałość umocnienia dolar amerykański po nocnym komunikacie z USA i o to, czy lokalne dane z Polski zdołają ten efekt choć częściowo zneutralizować. Na razie widać było selektywny popyt na PLN wobec euro, ostrożność wobec USD i „czujność” w parach bezpośrednio zależnych od nastroju do ryzyka, takich jak NOK/PLN czy GBP/PLN.
Polska złotówka pod presją mocniejszego dolara. Co pokaże wieczorem Fed?
2025-07-30 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek środowej sesji na rynku walutowym przyniósł lekkie osłabienie polskiej waluty wobec głównych par. O poranku USD/PLN krążył wokół 3,70, EUR/PLN w rejonie 4,27, a CHF/PLN blisko 4,59. Ruchy były umiarkowane i wpisywały się w obraz z poprzednich dni, kiedy globalny dolar amerykański odzyskał nieco impetu, a złotówka oddała część wcześniejszych zysków. Na rynku dominował ton wyczekiwania na sygnały z banków centralnych, przy wciąż podwyższonej wrażliwości notowań na nowe dane makro z USA i strefy euro.
Złotówka w trybie czuwania: USD, CHF i GBP testują granice, a NOK śledzi ropę
2025-07-29 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek przyniósł na rynek walutowy spokojniejszą, choć wrażliwą na nagłówki sesję, w której polski złoty poruszał się w wąskich przedziałach wobec głównych walut. Ruchy kursów były trzymane w ryzach przez oczekiwanie na jutrzejszy komunikat Rezerwy Federalnej oraz czwartkowy szybki szacunek inflacji GUS. W połowie dnia para USD/PLN oscylowała wokół 3,67–3,70, EUR/PLN w okolicach 4,26–4,27, a GBP/PLN blisko 4,91–4,92.
Sygnały siły altów: bitcoin cash przebija 600$, litecoin wraca do gry
2025-07-28 Wiadomości kryptowalutowe MyBank.plW pierwszych godzinach nowego tygodnia rynek kryptowalut odzyskał wigor po burzliwym lipcu. Bitcoin utrzymuje się w okolicach 119 tys. dol., a ethereum wspina się powyżej 3,8 tys. dol. Na tle szerokiego rynku widać też mocniejsze ruchy na altach: bitcoin cash (BCH) w weekend przełamał 580 dol., a chwilami sięgał 600 dol., podczas gdy litecoin (LTC) stabilizował się w rejonie 114 dol.
Polski Złoty po 15% taryfie: spokój na rynkach, bez fajerwerków dla PLN
2025-07-28 Komentarz walutowy MyBank.plZłotówka na starcie tygodnia wchodzi w sesję bez większego impetu. Po weekendowym porozumieniu handlowym pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską rynki globalne odetchnęły, ale polski złoty nie dostał wyraźnej „premii za spokój”. Na otwarciu europejskiego handlu w poniedziałek kursy w regionie poruszały się w wąskim paśmie, co sugeruje ostrożne pozycjonowanie inwestorów i czekanie na kolejne szczegóły wdrożenia umowy.
GBP w defensywie: czy funt szterling odzyska przewagę nad euro?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plW centrum uwagi inwestorów pozostaje w tym tygodniu funt brytyjski, który w relacji do euro znalazł się na poziomach niewidzianych od kilku miesięcy, a na rynku pojawiły się ponownie pytania o to, czy polityka Banku Anglii zdoła ustabilizować kurs. Funt brytyjski (GBP) wyraźnie stracił impet, gdy rynek zaczął coraz poważniej wyceniać zbliżające się cięcie stóp procentowych i jednocześnie obserwował, że inflacja – choć łagodnie maleje – nadal pozostaje powyżej oficjalnego celu.
Ropa drożeje, korona norweska słabnie: czy Norwegia celowo osłabia własną walutę?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plRopa Brent idzie w górę, ryzyko geopolityczne winduje prognozy cen surowca, a mimo to korona norweska (NOK) pozostaje jedną z najsłabszych walut rozwiniętych gospodarek. Czy to jedynie efekt łagodniejszej polityki Norges Banku i globalnej awersji do ryzyka, czy też element strategii, w której Oslo – świadomie lub nie – akceptuje słabszą koronę, by chronić budżet i wspierać eksport?
Euro po 4,25 zł, dolar 3,62 zł: dlaczego rynek złotego nawet nie mrugnął?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plZłoty wszedł w nowy dzień handlu spokojnie, jakby poza granicami kraju nie rozgrywały się spektakle z udziałem najważniejszych banków centralnych i polityków. Euro kosztowało około 4,25 zł, dolar oscylował w pobliżu 3,62 zł, a wahania najważniejszych par walutowych z udziałem polskiej waluty mieściły się w ułamkach procenta.
Frank znów w górę, dolar rośnie – czy złoty ma szansę na odbicie?
2025-07-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczął dzień w otoczeniu mieszanki czynników globalnych i krajowych, a oficjalne kursy Narodowego Banku Polskiego pokazują, że najważniejsze waluty świata lekko zyskały na wartości wobec krajowej jednostki. Jednocześnie decydenci monetarni po obu stronach Atlantyku sygnalizują wstrzymanie się z dalszymi ruchami w stopach procentowych, co schładza część wcześniejszych oczekiwań inwestorów. W tle utrzymuje się napięcie związane z ryzykiem taryfowym w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, a warszawska giełda porusza się w rytmie nastrojów na rynkach bazowych.