Data dodania: 2008-02-11 (13:13)
Krajowi inwestorzy nie przejęli się zbytnio pesymistycznymi informacjami, które napłynęły po weekendowym szczycie państw grupy G-7. Przypomnijmy, iż szefowie największych banków centralnych świata i ministrowie finansów przestrzegli przed ryzykiem dalszego spowolnienia wzrostu gospodarek, chociaż zgodnie uznali, że zagrożenia recesją w USA obecnie nie ma.
Ich zdaniem zawirowania w sektorze finansowym spowodowane niestabilną sytuacją na rynku pożyczek hipotecznych subprime, mogą negatywnie odbić się na aktywności kredytowej instytucji finansowych. Zresztą inwestorzy coraz ostrożniej podchodzą do ocen instytucji zaangażowanych w finansowanie sporych fuzji, wykupów menedżerskich, a także kredytujących rynek nieruchomości komercyjnych. Pojawiają się obawy, iż podwyższenie norm ostrożnościowych przez banki ograniczy łatwy dostęp do kredytów dla wielu amerykańskich przedsiębiorstw, odbijając się tym samym na ich przyszłych zyskach. Generalnie, zatem świat boi się spowolnienia, na co negatywnie zareagowały dzisiaj parkiety azjatyckie (wybrane, bo główne rynki świętują) i europejskie. Na wartości zyskał także japoński jen, co zwykle sugeruje wzrost awersji do inwestowania na rynkach wschodzących. Tym samym początek poniedziałkowego handlu zaczął się dla złotego nie najlepiej. Notowania euro wzrosły w okolice 3,63 zł, dolar pozostawał stabilny wokół 2,49 zł, a frank podrożał do 2,2750 zł. Na niewielkim minusie rozpoczęła handel także giełda w Warszawie. Jednak przecena na europejskich parkietach nie była zbyt duża, co dało sygnał do ataku ze strony popytu, który wyprowadził indeksy na WGPW na plusy, a złoty zaczął się umacniać. Dlaczego tak się stało? Pamiętajmy, iż rynki akcji są po bardzo silnej przecenie ze stycznia i tylko bardzo negatywne informacje mogłyby przyczynić się do tego, iż spadki byłyby kontynuowane. Z kolei dla inwestorów na rynku walutowym istotnym czynnikiem było osłabienie się notowań amerykańskiego dolara (zwłaszcza względem euro i funta).
Ubiegły tydzień przyniósł wyraźne umocnienie się dolara względem tych obu walut (euro i funta). Przyczyniły się do tego informacje, jakie napłynęły z Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii. W pierwszym przypadku, inwestorzy wsłuchujący się w słowa szefa ECB uznali, iż dał on pierwszy sygnał do obniżek stóp procentowych w strefie euro w perspektywie kilku miesięcy, w większym niż dotychczas stopniu akcentując niepewność, co do przyszłych prognoz wzrostu gospodarczego. W drugim, sygnałem do sprzedaży funtów była obniżka stóp procentowych przez Bank Anglii o 25 p.b. i zapowiedź podobnych posunięć w przyszłości. W efekcie notowania EUR/USD i GBP/USD odnotowały swoje minima w czwartek, 7 lutego odpowiednio na poziomach 1,4438 i 1,9386. Później pojawiła się naturalna korekta wzrostowa, która dzisiaj przerodziła się w nieco większy ruch. Przyczyniły się do tego słowa szefa ECB i członka Rady Dyrektorów, Axela Webera, oddalające perspektywę szybkiej obniżki stóp procentowych. Jean-Claude Trichet przyznał, iż nie miał zamiaru sugerować rychłej zmiany kształtu polityki monetarnej, a Axel Weber powiedział jednej z niemieckich gazet, iż bank centralny wciąż nie czuje się komfortowo w kwestii perspektyw ryzyka inflacji. Można to odebrać w ten sposób, iż ECB zaczeka z obniżką do momentu pojawienia się twardych, negatywnych danych gospodarki, o czym pisałem w poprzednich komentarzach. To może zmniejszyć presję na spadek EUR/USD w ciągu kilku najbliższych tygodni, zwłaszcza, że uwaga najpewniej znów przesunie się w kierunku FED i spodziewanej obniżki stóp procentowych 18 marca. Europejskiej walucie mogą pomóc także powracające spekulacje, co utraty dominującej pozycji przez dolara. Pojawiły się one po tym, jak sekretarz generalny OPEC nie wykluczył, iż ropa mogła by być także kwotowana w euro, chociaż nie sprecyzował, kiedy miałoby do tego dojść. To jednak automatycznie przywraca stary temat, czyli konieczność dywersyfikacji rezerw walutowych przez banki centralne. Z kolei brytyjskiemu funtowi pomogły dane o inflacji cen producentów, które w styczniu okazały się wyższe od prognoz. Dodatkowo, jeżeli publikowane jutro o godz. 10:30 dane o inflacji konsumenckiej w styczniu, okażą się wyższe od prognoz (2,3 proc. r/r), to kolejna obniżka stóp procentowych przez Bank Anglii może się nieco opóźnić.
W poniedziałek o godz. 12:12 za jedno euro płacono 1,4552 USD, a za funta 1,9505 USD. W kraju notowania złotego kształtowały się odpowiednio (3,6180 euro, 2,4860 dolar, 2,2670 frank, 4,85 funt). Indeksy na giełdzie w Warszawie notowały niewielki wzrost – rzędu 1 proc. Strategia na ten tydzień zakłada nieznaczne umocnienie się złotego do końca tygodnia, w oczekiwaniu na piątkowe dane o styczniowej inflacji konsumenckiej i płacach, które mogą doprowadzić do wzrostu spekulacji, co do podwyżki stóp procentowych przez RPP (chociaż wszyscy analitycy ankietowani przez Reutera oczekują, iż nie dojdzie do niej w lutym). Naszej walucie powinny pomóc także wypowiedzi przedstawicieli ECB, sugerujące, iż do obniżki stóp procentowych w Eurolandzie nie dojdzie zbyt szybko, a także spodziewane dalsze wzrosty EUR/USD. Analiza techniczna dla tej pary nie wyklucza zwyżki w rejon 1,4700-1,4750. Z kolei granicznymi poziomami dla EUR/PLN i USD/PLN są okolice 3,59 zł i 2,44 zł.
Ubiegły tydzień przyniósł wyraźne umocnienie się dolara względem tych obu walut (euro i funta). Przyczyniły się do tego informacje, jakie napłynęły z Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii. W pierwszym przypadku, inwestorzy wsłuchujący się w słowa szefa ECB uznali, iż dał on pierwszy sygnał do obniżek stóp procentowych w strefie euro w perspektywie kilku miesięcy, w większym niż dotychczas stopniu akcentując niepewność, co do przyszłych prognoz wzrostu gospodarczego. W drugim, sygnałem do sprzedaży funtów była obniżka stóp procentowych przez Bank Anglii o 25 p.b. i zapowiedź podobnych posunięć w przyszłości. W efekcie notowania EUR/USD i GBP/USD odnotowały swoje minima w czwartek, 7 lutego odpowiednio na poziomach 1,4438 i 1,9386. Później pojawiła się naturalna korekta wzrostowa, która dzisiaj przerodziła się w nieco większy ruch. Przyczyniły się do tego słowa szefa ECB i członka Rady Dyrektorów, Axela Webera, oddalające perspektywę szybkiej obniżki stóp procentowych. Jean-Claude Trichet przyznał, iż nie miał zamiaru sugerować rychłej zmiany kształtu polityki monetarnej, a Axel Weber powiedział jednej z niemieckich gazet, iż bank centralny wciąż nie czuje się komfortowo w kwestii perspektyw ryzyka inflacji. Można to odebrać w ten sposób, iż ECB zaczeka z obniżką do momentu pojawienia się twardych, negatywnych danych gospodarki, o czym pisałem w poprzednich komentarzach. To może zmniejszyć presję na spadek EUR/USD w ciągu kilku najbliższych tygodni, zwłaszcza, że uwaga najpewniej znów przesunie się w kierunku FED i spodziewanej obniżki stóp procentowych 18 marca. Europejskiej walucie mogą pomóc także powracające spekulacje, co utraty dominującej pozycji przez dolara. Pojawiły się one po tym, jak sekretarz generalny OPEC nie wykluczył, iż ropa mogła by być także kwotowana w euro, chociaż nie sprecyzował, kiedy miałoby do tego dojść. To jednak automatycznie przywraca stary temat, czyli konieczność dywersyfikacji rezerw walutowych przez banki centralne. Z kolei brytyjskiemu funtowi pomogły dane o inflacji cen producentów, które w styczniu okazały się wyższe od prognoz. Dodatkowo, jeżeli publikowane jutro o godz. 10:30 dane o inflacji konsumenckiej w styczniu, okażą się wyższe od prognoz (2,3 proc. r/r), to kolejna obniżka stóp procentowych przez Bank Anglii może się nieco opóźnić.
W poniedziałek o godz. 12:12 za jedno euro płacono 1,4552 USD, a za funta 1,9505 USD. W kraju notowania złotego kształtowały się odpowiednio (3,6180 euro, 2,4860 dolar, 2,2670 frank, 4,85 funt). Indeksy na giełdzie w Warszawie notowały niewielki wzrost – rzędu 1 proc. Strategia na ten tydzień zakłada nieznaczne umocnienie się złotego do końca tygodnia, w oczekiwaniu na piątkowe dane o styczniowej inflacji konsumenckiej i płacach, które mogą doprowadzić do wzrostu spekulacji, co do podwyżki stóp procentowych przez RPP (chociaż wszyscy analitycy ankietowani przez Reutera oczekują, iż nie dojdzie do niej w lutym). Naszej walucie powinny pomóc także wypowiedzi przedstawicieli ECB, sugerujące, iż do obniżki stóp procentowych w Eurolandzie nie dojdzie zbyt szybko, a także spodziewane dalsze wzrosty EUR/USD. Analiza techniczna dla tej pary nie wyklucza zwyżki w rejon 1,4700-1,4750. Z kolei granicznymi poziomami dla EUR/PLN i USD/PLN są okolice 3,59 zł i 2,44 zł.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
2025-12-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









