Draghi musi odpierać ataki – bliski moment przesilenia

Draghi musi odpierać ataki – bliski moment przesilenia
Poranny Szkic walutowy AFS
Data dodania: 2016-04-22 (10:44)

W związku z silnymi wzrostami cen na rynku surowców, perspektywa odbicia inflacji w skali globalnej jest coraz bardziej realna. Będzie to zmniejszać presję na banki centralne słabych krajów, które nie mają arsenału do walki z deflacją. Presja na M. Draghiego się zmniejszy. Tym bardziej, jeśli ponownie tracić będzie euro.

Złoty wczoraj jedną z najsłabszych walut emerging markets. Groźba dalszego osłabienia.
Europejski Bank Centralny, zgodnie z prognozami, nie zmienił parametrów polityki pieniężnej. M. Draghi, choć nie powiedział nic nadzwyczaj istotnego, po raz kolejny rozruszał rynki. Zmienność kursu EUR/USD w ciągu dnia przekroczyła 100 pipsów. Choć początkowo wystrzelił w górę testując poziom 1,14, ostatecznie to dolar zyskał wobec euro. Zachowanie kursu potwierdza, w naszej ocenie, globalny ruch ponownego akumulowania amerykańskiej waluty przez kluczowych graczy.
Włoch musiał skupić się wczoraj na obronie działań kierowanej przez siebie instytucji wobec coraz odważniejszej krytyki ze strony niemieckich polityków. Podkreślił, że Bank jest instytucją niezależną. "Słuchamy prawa, a nie polityków. (...) Mamy mandat na szukanie rozwiązań prowadzących do stabilizacji cen w całej strefie euro, a nie tylko w Niemczech" - stwierdził. Dodał, że środki, jakie EBC zastosował, by pobudzić gospodarkę i podnieść inflację są skuteczne, trzeba jednak czasu, aby ich konsekwencje stały się w pełni widoczne. Odniósł się także do brytyjskiego referendum. W jego ocenie tzw. Brexit, byłby zagrożeniem dla kruchego ożywienia w strefie euro. Przynależność Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej jest źródłem obopólnych korzyści - rzekł. EBC oczekuje, że do referendum na rynkach utrzyma się duża zmienność, a być może również po nim.
Złoty stracił wczoraj wyraźnie na wartości, znacznie bardziej, niż waluty regionu czy odległych krajów emerging markets. Widać wyraźnie wewnętrzną słabość polskiego pieniądza. Być może wynika ona z uwzględnienia niektórych "gołębich" stwierdzeń w sprawozdaniu z posiedzenia RPP w marcu. Być może jest efektem słów premier B. Szydło w Nowym Jorku, która stwierdziła: "zapraszamy do Polski inwestorów zagranicznych, Polska jest państwem stabilnym, świetnym do inwestowania". Czy rzeczywiście, skoro zapewniać o tym musi szefowa rządu? Wreszcie, może to być stopniowe ustawianie pozycji pod przyszłotygodniowe posiedzenie Fed. Jeśli Rezerwa Federalna zaostrzy retorykę i przybliży perspektywę podwyżki stóp, będzie to niekorzystny sygnał dla, uzależnionej w dużym stopniu od finansowania zagranicznego, Polski.

A są powody, by retorykę zaostrzyć. Liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych w USA spadła w tygodniu zakończonym 16 kwietnia do najniższego poziomu od… 1973 r. (247 tys.).

Spodziewano się wyniku o 20 tys. wyższego. Liczba osób kontynuujących pobieranie zasiłków była najniższa od 15 lat (2137 tys.). Raporty potwierdzają utrzymywanie się doskonałej kondycji rynku pracy w największej gospodarce świata. Są argumentem dla zwolenników podwyżki stóp procentowych w Fed. Warto jednak pamiętać, że są to dane o charakterze równoległym albo nawet opóźnionym w stosunku do koniunktury. Niewiele mówią o perspektywach. Kiedy aktywność zwolni, a firmy zaczną zwalniać pracowników, pobierających zasiłki przybędzie lawinowo. Tak było podczas, następującego po dołku dobrej koniunktury w 1973 r., kryzysu naftowego, tak w 1989 r., tak samo w roku 2000 (przed pęknięciem bańki dot.com). I nie inaczej podczas ostatniej recesji. Nawiasem mówiąc, zawsze w cyklu dobrej koniunktury jobless claims spadały poniżej 300 tys. tygodniowo. W niecałe 2 lata po szczycie pozytywnych tendencji w 1973 r. wartość ubiegających się o zasiłki skoczyła z ok. 220 tys. do 550 tys. tyg. Dlatego opisywane dane mogą jedynie cieszyć tych, którzy decydowali o polityce pieniężnej, która doprowadziła do tej, korzystnej sytuacji na rynku pracy. Jest natomiast marną przesłanką kształtowania się koniunktury w nadchodzących latach, stąd dla J. Yellen i pozostałych członków FOMC nie powinny być koronnym argumentem przy decydowaniu o zmianie stóp procentowych.

Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Advanced Financial Solutions
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.