
Data dodania: 2016-03-04 (22:13)
Wydawało się, że po zeszłotygodniowym lepszym odczycie PKB z USA inwestorzy z większym optymizmem zaczną patrzeć na kondycję amerykańskiej gospodarki, co przełoży się na kontynuację umocnienia dolara. Jednak nic bardziej mylnego – pomimo kolejnych niezłych danych dolar w ubiegłym tygodniu znalazł się w całkowitym odwrocie.
Kluczowa figura tygodnia – NFP rozczarowała rynki. Wyraźnie wyższy wzrost liczby miejsc pracy został przysłonięty przez nieoczekiwany spadek dynamiki płac. Spadek ten to na pewno dodatkowy, silny argument dla gołębi w FED na rzecz odłożenia w czasie kolejnej podwyżki, co tylko podsyca panujące na rynku przekonanie o niezdolności FEDu do zdecydowanego działania
Patrząc jednak przez pryzmat całego tygodnia, w osłabieniu dolara spora jest zasługa „drugiej strony” poszczególnych crossów. Potężne umocnienie dolara australijskiego to skutek kombinacji dobrych danych o australijskim PKB, wzrostów cen rudy żelaza (+13 proc.) oraz ogólnego pozytywnego sentymentu rynkowego. Niejako przy okazji umacniał się sąsiad z Antypodów – dolar nowozelandzki. Jednak fundamenty gospodarcze tego kraju są zdecydowanie gorsze i para NZD/USD powinna się wkrótce znaleźć pod spadkową presją.
Funt zgodnie ze starą zasadą „kupuj plotki, sprzedawaj fakty” po fiasku negocjacji z UE i ustaleniu i oficjalnej daty referendum w sprawie członkowstwa Wielkiej Brytanii w Unii odreagowuje potężną zniżkę z poprzednich tygodni. Osłabienie dolara wobec walut defensywnych nie jest już tak wyraźne i przy poprawiającym się sentymencie rynkowym podział ten (waluty defensywne vs. surowcowe) powinien się dodatkowo pogłębiać.
W przyszłym tygodniu brak jest istotnych publikacji z USA, które mogły by dostarczyć świeżego impulsu do umocnienia się dolara. W zasadzie można powiedzieć, że kalendarz jest pusty (w czwartek nieistotne dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych). W taki wypadku dolar powinien podążać w wyznaczonym w tym tygodniu kierunku, pozostając wrażliwy na impulsy dostarczane od strony innych walut.
Wydarzeniem tygodnia będzie bez wątpienia posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (czw.). Powinno na nim dojść do dalszego poluzowania polityki monetarnej. Tytułowym problemem jest podjęcie takich działań, które przyniosą oczekiwany skutek. Działać EBC musi, gdyż inflacja (co powinny pokazać publikowane również tego dnia nowe projekcje ekonomiczne) zdecydowanie odchyla się od prognoz, spadają również oczekiwania inflacyjne, za to umacnia się euro, co dodatkowo szkodzi gospodarce. Cięcie stopy depozytowej jest raczej przesądzone. Jako że cięcie o 10 pb. jest w pełni w cenach, sam taki ruch rozczaruje rynki i może umocnić euro. ( tak jak to miało miejsce w grudniu) Z kolei cięcie o 20 pb. mocno ograniczy możliwość dalszego działania, co również może zostać źle odebrane. Rozwiązaniem pośrednim może być wyłączenie części środków z większego ujemnego oprocentowania i na to chyba liczy rynek. Dodatkową opcją jest zwiększenie wielkości skupowanych co miesiąc aktywów.
Oczekiwania rynkowe są wygórowane i Mario Draghi będzie się musiał postarać, by rynków nie zawieść. Pamiętajmy jednak, że po grudniowej reakcji na działania EBC oficjeli powtarzali, że nie są zakładnikami rynków i że reakcja była „absurdalna”. Można mieć więc wątpliwości, czy EBC będzie tak gołębi jak rynki sobie życzą.
Poznamy również dane obrazujące stan niemieckiej gospodarki: zamówienia przemysłowe (pon.) oraz produkcję przemysłową (wt.). Dane musiały by jednak mocno odchylić się od konsensusu by wpłynąć silniej na notowania euro wobec nadchodzącego posiedzenia EBC.
Dla polskich inwestorów istotnym wydarzeniem będzie posiedzenie RPP zaplanowane na piątek. Będzie to pierwsze posiedzenie w nowym, tak mocno zmienionym składzie Rady. Obniżka stóp jest praktycznie wykluczona, ale kluczowa będzie analiza komunikatu wypracowanego już przez nowych członków, co w połączeniu z odpowiedziami na pytania podczas konferencji prasowej powinno nieco rozjaśnić przewidywania co do dalszych decyzji w sprawie ścieżki stóp procentowych. Poza posiedzeniem nie zaplanowano w tym tygodniu żadnych istotnych publikacji z polskiej gospodarki
W kalendarzu z Wielkiej Brytanii zaplanowany jest odczyt produkcji przemysłowej (śr.) oraz bilansu handlowego (pt.). W ostatnim czasie reakcja funta na dane jest jednak ograniczona. Rynkowa wycena podwyżki stóp jest już tak odłożona w czasie, że „gorzej być już nie może”. Dużo bardziej istotna jest kwestia Brexitu. Jednak temat ten nieco już przycichł i przy braku nowych doniesień funt powinien dalej korygować trochę przesadzone spadki.
Z Japonii dostaniemy drugi szacunek PKB za IV kwartał 2015. Dane te mają jednak drugorzędne znaczenie dla kursu jena, który poruszać się powinien w rytm wyznaczany przez rynek akcyjny.
W środę koszt pieniądza ustali również Bank Kanady. Obniżka jest mało prawdopodobna, ale ewentualne gołębie słowa w komunikacie mogą sprowokować realizację zysków z ostatniego umocnienia kanadyjskiej waluty. Dodatkowo w piątek poznamy dane z tamtejszego rynku pracy (stopa bezrobocia i zmiana zatrudnienia). Odczyt ten ma jednak zazwyczaj jedynie krótkotrwały wpływ na kurs, istotniejsze będzie zachowanie się cen ropy naftowej.
Także w Nowej Zelandii obradować będzie bank centralny. Tutaj obniżka jest już bardziej prawdopodobna – rozczarowująco niska inflacja, wciąż niskie ceny mleka, relatywnie silny NZD/USD i pogarszająca się sytuacja w Chinach są argumentami za kontynuacją luzowania polityki pieniężnej, co rynek wydaje się póki co ignorować. Po takim umocnieniu NZD nawet sama wzmianka w komunikacji o rozważeniu obniżki powinna sprowadzić kurs na dużo niższe poziomy.
W nadchodzącym tygodniu brak jest istotnych publikacji z Australii. Dolar australijski może być jednak wrażliwy na odczyt salda bilansu handlowego, eksportu i importu z Chin (wt.). Jutro rozpocznie się również Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych, podczas którego delegaci przedstawią nowy, 5-letni plan gospodarczy. W planie inwestorzy będą szukać wiarygodnych rozwiązań, które przekonają ich, że druga, pod względem wielkości, gospodarka świata powróci do efektywniejszych wzrostów.
Patrząc jednak przez pryzmat całego tygodnia, w osłabieniu dolara spora jest zasługa „drugiej strony” poszczególnych crossów. Potężne umocnienie dolara australijskiego to skutek kombinacji dobrych danych o australijskim PKB, wzrostów cen rudy żelaza (+13 proc.) oraz ogólnego pozytywnego sentymentu rynkowego. Niejako przy okazji umacniał się sąsiad z Antypodów – dolar nowozelandzki. Jednak fundamenty gospodarcze tego kraju są zdecydowanie gorsze i para NZD/USD powinna się wkrótce znaleźć pod spadkową presją.
Funt zgodnie ze starą zasadą „kupuj plotki, sprzedawaj fakty” po fiasku negocjacji z UE i ustaleniu i oficjalnej daty referendum w sprawie członkowstwa Wielkiej Brytanii w Unii odreagowuje potężną zniżkę z poprzednich tygodni. Osłabienie dolara wobec walut defensywnych nie jest już tak wyraźne i przy poprawiającym się sentymencie rynkowym podział ten (waluty defensywne vs. surowcowe) powinien się dodatkowo pogłębiać.
W przyszłym tygodniu brak jest istotnych publikacji z USA, które mogły by dostarczyć świeżego impulsu do umocnienia się dolara. W zasadzie można powiedzieć, że kalendarz jest pusty (w czwartek nieistotne dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych). W taki wypadku dolar powinien podążać w wyznaczonym w tym tygodniu kierunku, pozostając wrażliwy na impulsy dostarczane od strony innych walut.
Wydarzeniem tygodnia będzie bez wątpienia posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (czw.). Powinno na nim dojść do dalszego poluzowania polityki monetarnej. Tytułowym problemem jest podjęcie takich działań, które przyniosą oczekiwany skutek. Działać EBC musi, gdyż inflacja (co powinny pokazać publikowane również tego dnia nowe projekcje ekonomiczne) zdecydowanie odchyla się od prognoz, spadają również oczekiwania inflacyjne, za to umacnia się euro, co dodatkowo szkodzi gospodarce. Cięcie stopy depozytowej jest raczej przesądzone. Jako że cięcie o 10 pb. jest w pełni w cenach, sam taki ruch rozczaruje rynki i może umocnić euro. ( tak jak to miało miejsce w grudniu) Z kolei cięcie o 20 pb. mocno ograniczy możliwość dalszego działania, co również może zostać źle odebrane. Rozwiązaniem pośrednim może być wyłączenie części środków z większego ujemnego oprocentowania i na to chyba liczy rynek. Dodatkową opcją jest zwiększenie wielkości skupowanych co miesiąc aktywów.
Oczekiwania rynkowe są wygórowane i Mario Draghi będzie się musiał postarać, by rynków nie zawieść. Pamiętajmy jednak, że po grudniowej reakcji na działania EBC oficjeli powtarzali, że nie są zakładnikami rynków i że reakcja była „absurdalna”. Można mieć więc wątpliwości, czy EBC będzie tak gołębi jak rynki sobie życzą.
Poznamy również dane obrazujące stan niemieckiej gospodarki: zamówienia przemysłowe (pon.) oraz produkcję przemysłową (wt.). Dane musiały by jednak mocno odchylić się od konsensusu by wpłynąć silniej na notowania euro wobec nadchodzącego posiedzenia EBC.
Dla polskich inwestorów istotnym wydarzeniem będzie posiedzenie RPP zaplanowane na piątek. Będzie to pierwsze posiedzenie w nowym, tak mocno zmienionym składzie Rady. Obniżka stóp jest praktycznie wykluczona, ale kluczowa będzie analiza komunikatu wypracowanego już przez nowych członków, co w połączeniu z odpowiedziami na pytania podczas konferencji prasowej powinno nieco rozjaśnić przewidywania co do dalszych decyzji w sprawie ścieżki stóp procentowych. Poza posiedzeniem nie zaplanowano w tym tygodniu żadnych istotnych publikacji z polskiej gospodarki
W kalendarzu z Wielkiej Brytanii zaplanowany jest odczyt produkcji przemysłowej (śr.) oraz bilansu handlowego (pt.). W ostatnim czasie reakcja funta na dane jest jednak ograniczona. Rynkowa wycena podwyżki stóp jest już tak odłożona w czasie, że „gorzej być już nie może”. Dużo bardziej istotna jest kwestia Brexitu. Jednak temat ten nieco już przycichł i przy braku nowych doniesień funt powinien dalej korygować trochę przesadzone spadki.
Z Japonii dostaniemy drugi szacunek PKB za IV kwartał 2015. Dane te mają jednak drugorzędne znaczenie dla kursu jena, który poruszać się powinien w rytm wyznaczany przez rynek akcyjny.
W środę koszt pieniądza ustali również Bank Kanady. Obniżka jest mało prawdopodobna, ale ewentualne gołębie słowa w komunikacie mogą sprowokować realizację zysków z ostatniego umocnienia kanadyjskiej waluty. Dodatkowo w piątek poznamy dane z tamtejszego rynku pracy (stopa bezrobocia i zmiana zatrudnienia). Odczyt ten ma jednak zazwyczaj jedynie krótkotrwały wpływ na kurs, istotniejsze będzie zachowanie się cen ropy naftowej.
Także w Nowej Zelandii obradować będzie bank centralny. Tutaj obniżka jest już bardziej prawdopodobna – rozczarowująco niska inflacja, wciąż niskie ceny mleka, relatywnie silny NZD/USD i pogarszająca się sytuacja w Chinach są argumentami za kontynuacją luzowania polityki pieniężnej, co rynek wydaje się póki co ignorować. Po takim umocnieniu NZD nawet sama wzmianka w komunikacji o rozważeniu obniżki powinna sprowadzić kurs na dużo niższe poziomy.
W nadchodzącym tygodniu brak jest istotnych publikacji z Australii. Dolar australijski może być jednak wrażliwy na odczyt salda bilansu handlowego, eksportu i importu z Chin (wt.). Jutro rozpocznie się również Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych, podczas którego delegaci przedstawią nowy, 5-letni plan gospodarczy. W planie inwestorzy będą szukać wiarygodnych rozwiązań, które przekonają ich, że druga, pod względem wielkości, gospodarka świata powróci do efektywniejszych wzrostów.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.