Data dodania: 2016-01-08 (18:24)
Niewystarczająco, aby zagłuszyć obawy o powrót koszmarów, które targały globalnym rynkiem finansowym od początku tego tygodnia. Gospodarka USA miała się dobrze na koniec czwartego kwartału, generując sporą ilość nowych miejsc pracy.
Ale patrząc w przyszłość ważniejsze będzie, czy zaufanie amerykańskich gospodarstw domowych i przedsiębiorstw nie zostanie podkopane przez obawy o wydarzenia w Chinach. Niepewność pozostaje wysoka, apetyt na ryzyko jest ograniczony.
Po danych rynek pieniężny w USA podniósł wycenę prawdopodobieństwa kolejnej podwyżki Fed o 25 pb na posiedzeniu 15-16 marca do 45 proc. z 40 proc. dyskontowanych w środę. Jednak zanim rynek rozjedzie do gry silnego USD w oparciu o dywergencję w polityce monetarnej, wpierw musi się uporać ze strachem skupionym wokół Chin. Dramatyczna sytuacja na tamtejszym rynku akcji nie do końca odzwierciedla stan gospodarki, a wprowadzone od tego tygodnia mechanizmy regulacyjne rynek tylko podsycały panikę, zamiast stabilizować rynek. Szczęśliwie chińskie władze już zawiesiły regulacje, ale mleko się już rozlało i rozgardiasz nie zostanie prędko posprzątany. Skok rynkowej zmienności uderzył wcześniej, niż można było przypuszczać kilka tygodni temu, nie sądzimy, żeby był to zalążek nowego kryzysu. Otrząśnięcie powinno z czasem nastąpić i fundamenty znowu zaczną odgrywać silniejszą rolę. Ale tak samo, jak w 2015 r., w kolejnych miesiącach częściej niż rzadziej zawirowania będą się przeplatać z okresami dominacji długoterminowych trendów.
Przyszły tydzień: sprzedaż detaliczna z USA, minutki z ECB, decyzje ECB i RPP
W kalendarzu z USA w przyszłym tygodniu czekają nas pustki aż do piątku, kiedy uwaga spadnie na sprzedaż detaliczną i indeks nastrój konsumentów UM. Dane o sprzedaży rzucą więcej światła na to, jak okres świąteczny i cieplejsza pogoda przełożyły się na wzrost wydatków konsumpcyjnych. Sprzedaż bazowa (wchodząca do wyliczeń PKB) ma kontynuować solidny wzrost o 0,3 proc. m/m po 0,6 proc. w listopadzie. Indeksu Uniwersytetu Michigan pomoże ocenić, na ile zawirowania wokół Chin uderzyły w zaufanie amerykańskich gospodarstw domowych.
W komentarzach przedstawicieli Fed główny nacisk będzie na ocenę, jak ostatnie wydarzenia na rynkach finansowych wpływają na perspektywy podwyżek stóp procentowych. Spośród członków FOMC z prawem głosu w 2016 r. przemawiać będą Rosengren (śr, gołąb), Bullard (czw, jastrząb) i Dudley (pt, gołąb). Sądzimy, że pozycja USD będzie zależna od ogólnego sentymentu rynkowego i utrzymanie wysokiej awersji do ryzyka wzmocni USD do walut surowcowych, ale postawia też w gorszej sytuacji względem walut defensywnych. Pozytywne fundamenty odżyją tylko przy wygaśnięciu obaw rynkowych.
W strefie euro na pierwszy plan wysuwają się minutki z grudniowego posiedzenia ECB (czw), szczególnie pod kątem otwartości Rady Prezesów do dalszego luzowania polityki monetarnej. Wyznaczenie warunków dla kolejnej obniżki stopy depozytowej byłoby najciekawszą informacją, choć na takie uszczegółowienie szanse są małe. EUR może znajdować wsparcie w spadkach indeksów giełdowych (głównie DAX), ale w przeciwnym wypadku dość szybko powinna budzić się presja deprecjacyjna.
Posiedzenie Banku Anglii (czw) raczej nie przyniesie wielu emocji. Dane od ostatniego spotkania były mieszane, za to spadki cen ropy naftowej podtrzymają obawy o profil inflacji w kolejnych miesiącach. Bank z zadowoleniem powinien przyjąć słabość GBP (GBP/USD -4 proc. w ciągu miesiąca), która częściowo neutralizuje import deflacji. Z tego też powodu BoE nie będzie zainteresowany werbalnym wsparciem waluty i powstrzyma się od jastrzębich komentarzy odnośnie oceny perspektyw gospodarki. GBP/USD wciąż stoi przed ryzykiem pogłębienia spadków, z kolei zatrzymanie wzrostów EUR/GBP zależy od ustabilizowania rynkowego sentymentu.
W mniejszych gospodarkach dane o inflacji z Norwegii (pn) i Szwecji (czw) wyglądają najciekawiej. W pierwszym przypadku CPI pozostaje znacząco powyżej celu 2 proc., a przy NOK pozostającym pod silna presją spadków cen ropy naftowej, niespodziewane odchylenie odczytu znaczyć będzie niewiele. W Szwecji Riksbank jest mocniej zainteresowany odbiciem presji inflacyjnej i porażka na tym polu (prog. 1 proc. dla bazowej) podsyci spekulacje odnośnie rozszerzenia luzowania.
W Polsce Rada Polityki Pieniężnej wymieni na razie tylko dwóch członków i marginalne jest ryzyko zaskakującego cięcia stóp procentowych. Inflacja pozostaje nisko z powodów podażowych (ropa naftowa), na które RPP nie ma wpływu, z kolei po reszcie parametrów gospodarki nie widać potrzeby luzowania. Słaby złoty również powstrzymuje od cięć. Złoty do powrotu umocnienia potrzebuje stabilizacji sytuacji na rynkach zewnętrznych i do tego czasu EUR/PLN pozostanie ponad 4,30.
W Japonii w kalendarzu wyróżniają się jedynie dane o rachunku bieżącym i zamówieniach na maszyny przemysłowe, ale wątpliwe, żeby nawet one mogły zaburzyć główny mechanizm sterujący obecnie jenem. Rynkowe zawirowania napędzają ucieczkę do bezpiecznego JPY. USD/JPY wciąż stoi przed szansa na test sierpniowych minimów na 116,10, ale do głębszego cofnięcia będzie potrzeba zdecydowanego złamania sentymentu. Na razie nic tego nie zapowiada.
W przyszłym tygodniu zmienność chińskiej giełdy znajdzie katalizatory w danych z Państwa Środka. Już w sobotę otrzymamy odczyty grudniowej inflacji CPI i PPI, w środę poznamy ważne dane z handlu zagranicznego, a na przestrzeni tygodnia opublikowane zostaną dane o dynamice kredytów. Zachowanie chińskiej giełdy każdego dnia wydaje się teraz rzutem monety, w zależności, czy chińskie władze będą interweniować. W największym stopniu będzie to mieć znaczenie dla AUD i NZD, które najmocniej potraciły w ostatnich dniach. W obliczu tych wydarzeń dane z Australii (rynek pracy – czw) i Nowej Zelandii (pozwolenia budowlane – nd) schodzą na dalszy plan.
Nic specjalnego nie znajduje się w kalendarzu z Kanady (tylko rozpoczęte budowy domów – pn), więc główna uwaga skupi się na trendach na rynku ropy naftowej.
Po danych rynek pieniężny w USA podniósł wycenę prawdopodobieństwa kolejnej podwyżki Fed o 25 pb na posiedzeniu 15-16 marca do 45 proc. z 40 proc. dyskontowanych w środę. Jednak zanim rynek rozjedzie do gry silnego USD w oparciu o dywergencję w polityce monetarnej, wpierw musi się uporać ze strachem skupionym wokół Chin. Dramatyczna sytuacja na tamtejszym rynku akcji nie do końca odzwierciedla stan gospodarki, a wprowadzone od tego tygodnia mechanizmy regulacyjne rynek tylko podsycały panikę, zamiast stabilizować rynek. Szczęśliwie chińskie władze już zawiesiły regulacje, ale mleko się już rozlało i rozgardiasz nie zostanie prędko posprzątany. Skok rynkowej zmienności uderzył wcześniej, niż można było przypuszczać kilka tygodni temu, nie sądzimy, żeby był to zalążek nowego kryzysu. Otrząśnięcie powinno z czasem nastąpić i fundamenty znowu zaczną odgrywać silniejszą rolę. Ale tak samo, jak w 2015 r., w kolejnych miesiącach częściej niż rzadziej zawirowania będą się przeplatać z okresami dominacji długoterminowych trendów.
Przyszły tydzień: sprzedaż detaliczna z USA, minutki z ECB, decyzje ECB i RPP
W kalendarzu z USA w przyszłym tygodniu czekają nas pustki aż do piątku, kiedy uwaga spadnie na sprzedaż detaliczną i indeks nastrój konsumentów UM. Dane o sprzedaży rzucą więcej światła na to, jak okres świąteczny i cieplejsza pogoda przełożyły się na wzrost wydatków konsumpcyjnych. Sprzedaż bazowa (wchodząca do wyliczeń PKB) ma kontynuować solidny wzrost o 0,3 proc. m/m po 0,6 proc. w listopadzie. Indeksu Uniwersytetu Michigan pomoże ocenić, na ile zawirowania wokół Chin uderzyły w zaufanie amerykańskich gospodarstw domowych.
W komentarzach przedstawicieli Fed główny nacisk będzie na ocenę, jak ostatnie wydarzenia na rynkach finansowych wpływają na perspektywy podwyżek stóp procentowych. Spośród członków FOMC z prawem głosu w 2016 r. przemawiać będą Rosengren (śr, gołąb), Bullard (czw, jastrząb) i Dudley (pt, gołąb). Sądzimy, że pozycja USD będzie zależna od ogólnego sentymentu rynkowego i utrzymanie wysokiej awersji do ryzyka wzmocni USD do walut surowcowych, ale postawia też w gorszej sytuacji względem walut defensywnych. Pozytywne fundamenty odżyją tylko przy wygaśnięciu obaw rynkowych.
W strefie euro na pierwszy plan wysuwają się minutki z grudniowego posiedzenia ECB (czw), szczególnie pod kątem otwartości Rady Prezesów do dalszego luzowania polityki monetarnej. Wyznaczenie warunków dla kolejnej obniżki stopy depozytowej byłoby najciekawszą informacją, choć na takie uszczegółowienie szanse są małe. EUR może znajdować wsparcie w spadkach indeksów giełdowych (głównie DAX), ale w przeciwnym wypadku dość szybko powinna budzić się presja deprecjacyjna.
Posiedzenie Banku Anglii (czw) raczej nie przyniesie wielu emocji. Dane od ostatniego spotkania były mieszane, za to spadki cen ropy naftowej podtrzymają obawy o profil inflacji w kolejnych miesiącach. Bank z zadowoleniem powinien przyjąć słabość GBP (GBP/USD -4 proc. w ciągu miesiąca), która częściowo neutralizuje import deflacji. Z tego też powodu BoE nie będzie zainteresowany werbalnym wsparciem waluty i powstrzyma się od jastrzębich komentarzy odnośnie oceny perspektyw gospodarki. GBP/USD wciąż stoi przed ryzykiem pogłębienia spadków, z kolei zatrzymanie wzrostów EUR/GBP zależy od ustabilizowania rynkowego sentymentu.
W mniejszych gospodarkach dane o inflacji z Norwegii (pn) i Szwecji (czw) wyglądają najciekawiej. W pierwszym przypadku CPI pozostaje znacząco powyżej celu 2 proc., a przy NOK pozostającym pod silna presją spadków cen ropy naftowej, niespodziewane odchylenie odczytu znaczyć będzie niewiele. W Szwecji Riksbank jest mocniej zainteresowany odbiciem presji inflacyjnej i porażka na tym polu (prog. 1 proc. dla bazowej) podsyci spekulacje odnośnie rozszerzenia luzowania.
W Polsce Rada Polityki Pieniężnej wymieni na razie tylko dwóch członków i marginalne jest ryzyko zaskakującego cięcia stóp procentowych. Inflacja pozostaje nisko z powodów podażowych (ropa naftowa), na które RPP nie ma wpływu, z kolei po reszcie parametrów gospodarki nie widać potrzeby luzowania. Słaby złoty również powstrzymuje od cięć. Złoty do powrotu umocnienia potrzebuje stabilizacji sytuacji na rynkach zewnętrznych i do tego czasu EUR/PLN pozostanie ponad 4,30.
W Japonii w kalendarzu wyróżniają się jedynie dane o rachunku bieżącym i zamówieniach na maszyny przemysłowe, ale wątpliwe, żeby nawet one mogły zaburzyć główny mechanizm sterujący obecnie jenem. Rynkowe zawirowania napędzają ucieczkę do bezpiecznego JPY. USD/JPY wciąż stoi przed szansa na test sierpniowych minimów na 116,10, ale do głębszego cofnięcia będzie potrzeba zdecydowanego złamania sentymentu. Na razie nic tego nie zapowiada.
W przyszłym tygodniu zmienność chińskiej giełdy znajdzie katalizatory w danych z Państwa Środka. Już w sobotę otrzymamy odczyty grudniowej inflacji CPI i PPI, w środę poznamy ważne dane z handlu zagranicznego, a na przestrzeni tygodnia opublikowane zostaną dane o dynamice kredytów. Zachowanie chińskiej giełdy każdego dnia wydaje się teraz rzutem monety, w zależności, czy chińskie władze będą interweniować. W największym stopniu będzie to mieć znaczenie dla AUD i NZD, które najmocniej potraciły w ostatnich dniach. W obliczu tych wydarzeń dane z Australii (rynek pracy – czw) i Nowej Zelandii (pozwolenia budowlane – nd) schodzą na dalszy plan.
Nic specjalnego nie znajduje się w kalendarzu z Kanady (tylko rozpoczęte budowy domów – pn), więc główna uwaga skupi się na trendach na rynku ropy naftowej.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









