Cóż to był za tydzień!

Cóż to był za tydzień!
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2015-12-18 (18:06)

Znamienne wydarzenie: Tydzień, licząc dosłownie, jeszcze się nie zakończył, ale mamy za sobą tydzień roboczy, przynajmniej liczony czasem polskim, bo trwa jeszcze sesja amerykańska. W każdym razie nie trzeba mówić, co było głównym punktem tych pięciu dni. Oczywiście chodzi o podwyżkę stóp w USA.

Rezerwa Federalna od 9 lat prowadziła ultra-luźną politykę monetarną, znaczoną obniżkami stóp i kolejnymi seriami programu QE, który w uproszczeniu można nazwać dodrukiem pieniądza. Wszystko to służyło temu, by ratować sektor bankowy i podbijać notowania na rynkach finansowych, jak też i ekspandować akcję kredytową. W głównonurtowej ekonomii takie działania są naturalne w dobie kryzysów. Można im jednak zarzucić – i niektórzy to czynią, ale ich głosy są słabo słyszalne, zwłaszcza jeśli są zdecydowane – generowanie sporego zagrożenia dla gospodarki poprzez zachęcanie przedsiębiorców do podejmowania inwestycji, na które nie ma rynkowego zapotrzebowania. Skutkiem jest boom, bańka i następnie kolejny ostry kaszel, gdy rynek musi likwidować skutki zbędnych działań. Naturalnie niskie stopy są też problemem dla oszczędzających, ale wiadomo, że w ekonomii post-keynesowskiej nie przepada się za nimi.

Ostatecznie jednak Fed musiał dokonać ruchu w górę, szczególnie że de facto był on od dawna zapowiadany. Co więcej, dane z rynku pracy i dane o inflacji skłaniały do tego, nawet jeśli Fed posługuje się wskaźnikami liczonymi w sposób dlań wygodny. Pijemy tu do faktu, że np. w bezrobociu nie uwzględnia się sporej grupy ludzi (choćby tych, którzy nie szukają już pracy), a inflacja liczona według starszej metodologii byłaby dużo wyższa niż jest (co prawda Fed akurat życzył sobie wysokiej inflacji, ale w pewnych granicach bezpieczeństwa). W zagadnienia shadow statistics nie mamy jednak zamiaru tu wchodzić. Dla rynków ważne jest to, jak działania Fed przekładają się na wykresy.

Otóż we wcześniejszym tygodniu Mario Draghi gwałtownie wywindował kurs EUR/USD z okolic 1,05 – 1,06 do 1,08 – 1,10. W tym tygodniu do końca nie było pewne jak wykres zachowa się po środowym wieczorze. Gracze starali się dyskontować możliwie najwięcej. I tak np. we wtorek wykres z jednej strony notował wyjścia grubo ponad 1,10, z drugiej zaś finiszował przy 1,0930. W środę po decyzji Fed i gołębim komunikacie gracze ponownie ruszyli na 1,10, ale ostatecznie ceny zbito w rejon 1,0850. W czwartek i dziś testowano już 1,08. Na razie bez powodzenia, co teoretycznie daje pewną szansę powrotu na północ, ale jest prawdopodobne, że gracze spróbują ataku jeszcze raz.

Euro, ostatecznie rzecz biorąc, jest teraz dodrukowywane w ramach QE (nawet jeśli skali operacji nie powiększono). Na dolarze polityka powinna się powoli zaostrzać – a jednocześnie przekonanie o tym nie jest tak całkowicie pewne, zatem nie następuje całkowite negowanie procesu umacniania dolara. Niewykluczone, że trwa i będzie trwać handel w stylu carry-trade, czyli pożyczanie np. nisko oprocentowanego euro, by zainwestować w dolary i ogólnie aktywa ryzykowniejsze.

Tak naprawdę jednak nie jest jeszcze pewne, jaki kierunek obierze rynek. Jeśli dziś czy u progu następnego tygodnia nie przebijemy 1,08 – to najbliższe dni mogą upłynąć w konsolidacji 1,08 – 1,10. A co później? Chyba jednak mocniejszy dolar, choć będzie to zależało od bieżących danych makro z USA.

Co ze złotym?

Złoty jest w coraz lepszej formie, nabiera siły. Dzieje się tak na obu parach. Pomimo że na EUR/USD zdarzają się chwile mocniejszego dolara – i ogólnie obecne kursy rzędu 1,0850 to jednak poziomy dużo niższe niż 1,10, którą to linię też testowano w tym tygodniu – to jednak także na USD/PLN nie jest źle. Pod koniec dzisiejszej sesji notujemy 3,9250 – 3,93. Wykres sprawia wrażenie konsolidacji, ale jednak idącej powoli na południe. Wypustką uprawniającą do takiego kierunku jest 3,9050 z 16 grudnia.

Na EUR/PLN mamy 4,26 i nawet niższe poziomy. Przebito 4,28 po dwukrotnym testowaniu – a to już mocny ruch. Naturalnie przyszły tydzień może się zacząć jakąś korektą, ale akurat okolica 4,28 – 4,30 może teraz stać się dość wyraźnym oporem. Rynki idą w ryzykowniejsze aktywa, w Polsce uspokaja się sytuacja w kwestii budżetu czy podatku bankowego, spada rentowność polskich obligacji 10-letnich. Ten stan rzeczy nie musi jednak trwać wiecznie czy bardzo długo. Miejmy na uwadze, że np. wyższe stopy w USA, gdy ścieżka zacznie się rozwijać, mogą znów wysysać kapitał z rynków wschodzących. Obecna aprecjacja to raczej przejaw ulgi rynku oraz przekonania, że przed nami jeszcze parę miesięcy bez kolejnej podwyżki.

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

09:56 Raport DM BOŚ z rynku walut
Opublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę

Chiński juan przebija psychologiczną barierę

09:17 Poranny komentarz walutowy XTB
Po raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem

Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem

2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS Brokers
Wczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin

Mocne wsparcie z Chin

2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Chińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji

Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji

2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTB
Ludowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI

EURUSD w dół przez PMI

2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ludowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ

Jen w dół po informacjach z BOJ

2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walut
Decydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu

Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu

2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTB
BOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania

BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania

2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara

„Gołębi” Powell osłabia dolara

2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTB
Fed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).