Czy ECB obawia się nierównowagi na rynku długu?

Czy ECB obawia się nierównowagi na rynku długu?
Popołudniowy raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2015-12-03 (18:38)

Dzisiejsze sygnały z Europejskiego Banku Centralnego nie korespondowały do końca z tym, co w ostatnich tygodniach próbowali przekazać rynkom członkowie tego gremium. Co ciekawe Mario Draghi podczas sesji pytań przyznał, że dzisiejsza decyzja nie była ...

... jednomyślna (pytanie, zatem, czy mniejszość była za większym luzowaniem, czy przeciwko – tego się prędko nie dowiemy, chociaż warto będzie zwrócić większą uwagę na wypowiedzi przedstawicieli Niemiec w ECB). Przejdźmy jednak do konkretów. Stopa depozytowa spadła zaledwie o 10 p.b., podczas kiedy w ostatnich dniach rynek dyskontował już ruch o 20 p.b. Jednocześnie ECB nie zdecydował się na porzucenie reguły ograniczającej możliwości zakupów obligacji, jeżeli ich rentowności są poniżej stopy depozytowej. W zamian za to ECB zapowiedział poszerzenie spektrum możliwości inwestycyjnych o papiery samorządów, co oznacza, że w grę wchodziłyby też obligacje municypalne. To sugeruje, że ECB nie chce utrwalać nierównowagi na rynku długu – do tej pory był on największym graczem na rynku obligacji rządowych, co mogło prowadzić do wypaczeń w relacjach pomiędzy ich wyceną, a oczekiwaniami bazującymi na ekonomicznych realiach. Z kolei brak decyzji o zwiększeniu miesięcznej skali zakupów z obecnych 60 mld EUR o 15-25 mld EUR czego oczekiwał rynek, zdaje się sugerować, że członkowie ECB nie chcą doprowadzić do podobnych „anomalii” na rynku długu samorządów. Oczywiście Draghi nie wyklucza możliwości zmian w ramach QE, dodając, że ten program zdaje egzamin i jest dość elastyczny – to tłumaczy jego wydłużenie w czasie z września 2016 r. do marca 2017 r., oraz możliwość ponownej inwestycji środków z wykupowanych obligacji . W sesji pytań zasugerował jednak, że ewentualna rewizja QE byłaby możliwa najwcześniej wiosną, co sugerowałoby jej powiązanie z kolejnymi projekcjami makroekonomicznymi, które zwyczajowo są rewidowane co kwartał.

Co do tej materii to warto zwrócić uwagę, że Draghi zaznaczył dzisiaj, że ECB dostrzega powolne, ale trwałe ożywienie gospodarki za sprawą wzrostu konsumpcji, ale i też dzięki prowadzonej luźnej polityce pieniężnej i niskim cenom ropy. Szef ECB powtórzył formułę o utrzymujących się ryzykach dla spadku inflacji, ale już same prognozy nie są nazbyt pesymistyczne. Dlatego prognoza HICP dla 2015 r. pozostała niezmieniona (0,1 proc. ), a dla lat 2016-17 została zrewidowana o 0,1 pkt. proc. do 1,0 proc. i 1,6 proc. dla 2017 r. Nieco w górę poszły oczekiwania wzrostu PKB w tym roku (1,5 proc. względem 1,4 proc. szacowanych we wrześniu), dla 2016 r. nie uległy zmianie (1,7 proc.), ale wzrosła dla 2017 r. (do 1,9 proc. z 1,8 proc.).

Reasumując, dzisiejszy przekaz z ECB nie spełnił nawet tzw. „gołębiego” minimum, bo o ile stopa depozytowa poszła w dół o 10 p.b., to skala QE się nie zmieniła. Albo ECB stał się bardziej ostrożny i zwyczajnie przestał widzieć powody dla których ma być najbardziej „gołębim” bankiem centralnym na świecie i być może ma ku temu swoje powody (jutro mamy OPEC, a ECB zaczął też obawiać się nadmiernej nierównowagi na rynku długu), albo zwyczajnie nadal chce być elastyczny i mieć amunicję do wykorzystania w trudniejszych warunkach (warto zwrócić uwagę, że Europa jest w zasadzie na otwartym froncie walki z islamskim terroryzmem i to będzie rzutować na wiele kwestii, jak chociażby dynamikę przedświątecznych zakupów w centrach handowych).

Efekt jest taki, że odbicie na parach z euro jest dość wyraźne – wspólna waluta zyskała dzisiaj najbardziej względem tych walut wobec których wcześniej traciła, tj. pakietu surowcowych NZD, CAD i AUD. Koszyk BOSSA EUR wybił się ponad opory 110,40 pkt. i 111,20 pkt., co teoretycznie może stwarzać preteksty do kontynuacji korekty w stronę linii spadkowej trendu rysowanej od szczytu z maja 2014 r. – ta znajduje się przy 113,80 pkt. Chociaż to raczej kwestia kilku(nastu) tygodni. W krótszej perspektywie dość prawdopodobny jest test złamanych dzisiaj oporów, a teraz wsparć 110,40-111,20 pkt.

W tym miejscu warto zastanowić się nad EUR/USD. Dzisiejsze wystąpienie Yellen przed Kongresem nie wnosi nic ponad to, co szefowa powiedziała wczoraj w Klubie Ekonomicznym w Waszyngtonie. Można by rzec, że tam była bardziej otwarta. Tym samym rynek dolara nadal pozostaje ze swoją zagadką, jaką jest kwestia skali zaostrzenia polityki w 2016 r. (bo, co do grudniowej podwyżki stóp to wydaje się, że kwestia jest oczywista). A dane nt. indeksu ISM dla usług, jakie poznaliśmy dzisiaj o godz. 16:00 były słabe. Wskaźnik nieoczekiwanie spadł w listopadzie do 55,9 pkt. z 59,1 pkt. (szacowano 58 pkt.), a w dół poszły też jego komponenty (zatrudnienia do 55 pkt., nowych zamówień do 57,5 pkt.) – tu wyłamał się subwskaźnik cen płaconych, który wzrósł do 50,3 pkt. Jutro poznamy dane Departamentu Pracy, chociaż pytanie na ile listopadowe szacunki mogą zaskoczyć po rewelacyjnym październiku. Tym samym kluczem w tym, co zobaczymy o godz. 14:30 nie będą dane nt. nowych etatów, czy stopy bezrobocia, a kwestia dynamiki płacy godzinowej. Ta po wzroście o 0,4 proc. m/m w październiku jest teraz szacowana na 0,2 proc. m/m. Wyższe wartości będą wsparciem dla dolara, przeciętne nie.

Technicznie spadek na BOSSA USD zrealizował dzisiaj większość potencjalnego ruchu w dół. Naruszenie dołka z 12 listopada przy 83,23 pkt. pokazuje, że liczy się dawny szczyt z sierpnia przy 82,93 pkt. Jego złamanie jest mało prawdopodobne przed komunikatem FED, jaki zobaczymy 16 grudnia. Stąd też nawet przeciętne dane Departamentu Pracy USA, jakie poznamy jutro nie doprowadzą do mocniejszych zmian na koszyku, a przyszły tydzień może upłynąć pod znakiem odbicia. Jutro kluczowy wpływ na USD, zwłaszcza w relacjach z walutami surowcowymi będzie mieć decyzja kartelu OPEC ws. limitów wydobycia ropy.

Technicznie na EURUSD mamy mocne wybicie górą, którego skala jest wyższa od oczekiwanej -złamaliśmy opór z 12 listopada przy 1,0830, który teraz staje się krótkoterminowym wsparciem. To pokazuje też, że zakończyliśmy budowę pewnego etapu struktury spadkowej, która rozpoczęła się w końcu sierpnia z okolic 1,1714. To sugeruje też, że bardzo silnym oporem dla EUR/USD w najbliższych tygodniach będą okolice 1,1086 wyznaczane przez dołek z 3 września b.r. W krótkim terminie mocnym ograniczeniem będzie rejon 1,0905-1,0925, a zwłaszcza 1,0955 bazujący na dawnej linii wzrostowej trendu, która została złamana na początku listopada.

Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?

2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.pl
Aktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.

Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?

2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.pl
Dolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.

Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?

2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.pl
Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.

Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?

2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.pl
W obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.

Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi

2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.

Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?

2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.

Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?

2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Kursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.

Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?

2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.

Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć

2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.

Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK

2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.