
Data dodania: 2015-10-23 (09:35)
Euro jest niżej, a aktywa ryzykowne dostały świeże paliwo do rajdu po tym, jak prezes ECB Mario Draghi wzmocnił oczekiwania, że w grudniu bank zdecyduje się na rozszerzenie ekspansji monetarnej. Na słowach Draghiego zyskał także złoty, co tylko pokazuje pewną sztuczność wcześniejszej presji związanej z wyborami.
Super Mario nie zawiódł. Głównym zadaniem prezesa ECB Mario Draghiego podczas czwartkowej konferencji prasowej było osłabienie euro, jednocześnie nie zapowiadając implementacji nowych narzędzi polityki monetarnej, ani zobowiązując się do takich kroków na kolejnym posiedzeniu w grudniu. Dokonał tego stwierdzeniem, że w grudniu bank dokona rewizji programu akomodacji monetarnej, nie wykluczając obniżki stopy depozytowej. Samo podtrzymanie zdania, że bank może zmodyfikować program skupu aktywów nie wystarczyłoby na podtrzymanie presji na euro, ale cięcie stopy depozytowej to poważny argument za sprzedażą euro i obniżaniem rentowności europejskich obligacji. Dotychczas sądzono, że zmiany tego instrumentu polityki pieniężnej spotkają się z największym oporem jastrzębi w Radzie Prezesów. Teraz myśl o takim rozwiązaniu, będzie zaprzątać głowy wszystkich, którzy chcieliby grać na silniejsze wzrosty EUR/USD, czy innych crossów z euro.
Na ten moment nie mamy podstaw, by sądzić, że szanse na cięcie stopy depozytowej są wyższe niż przed konferencją. Rozszerzenie/wydłużenie QE wciąż pozostaje bazowym scenariuszem w kontekście grudniowego posiedzenia. Prezes Draghi nie zagwarantował, że cięcie stopy depozytowej jest poważnie rozpatrywane. Ale konferencja wystarczyła, żeby ryzyko obniżki zaczęło być wyceniane i podtrzymywało presję na euro. W kolejnych tygodniach, tj. posiedzenia ECB 3 grudnia, słabość euro względem głównych walut powinna dominować, nawet jeśli nastroje rynkowe uległyby pogorszeniu i kapitał zechce uciekać do bezpiecznych przystani. Na EUR/USD i EUR/GBP ruch spadkowy został już silnie zapoczątkowany (spadki o 2 proc.), ale ma jeszcze pole do poprawy. Kluczem będzie przyszłotygodniowe stanowisko FOMC po posiedzeniu 27-28 października. Jeśli Fed rzeczywiście chce podnieść stopy procentowe przed końcem roku, już teraz powinien rozpocząć proces przygotowywania rynków do tej decyzji. Sądzimy, że jest to bardzo prawdopodobne, zatem kolejny rajd USD (a zanim GBP) może nastąpić już w połowie przyszłego tygodnia.
Obniżenie się EUR/JPY tylko o 1 proc. wygląda słabo na tle innych crossów, ale ma to uzasadnienie w spekulacjach, że śladem ECB pójdzie Bank Japonii i dokona rozszerzenia swojego programu skupu aktywów już na posiedzeniu kończącym się 30 października. Naszym zdaniem szanse na to nie są tak duże, jak się rynek wycenia, biorąc pod uwagę względny spokój (jeśli nie optymizm) w ocenie gospodarki przez bank w ostatnich oświadczeniach oraz sceptyczne podejście rządu w Japonii do ekspansji monetarnej. Stąd brak zapowiedzi dodatkowego luzowania może być silnym impulsem aprecjacyjnym dla jena na domykaniu narastających obecnie krótkich pozycji.
EUR/PLN odczuł słabość euro i tąpnął do 4,25, co mówi nam dwie rzeczy. Po pierwsze więcej ekspansji monetarnej ECB oznacza powtórkę przepływów z pierwszej połowy roku i wypychanie kapitału ze strefy euro w kierunku m.in. rynków Europy Środkowo-Wschodniej. Rentowności polskich obligacji 10-letnich spadały o 10 pb do 2,63 proc., przeczuwając przyszły napływ popytu na obligacje. Po drugie łatwość spadku EUR/PLN w obliczu wyborów parlamentarnych pokazuje, że wcześniejsza presja na złotego ma więcej ze spekulacji niż poważniejszych obaw o przyszłą politykę gospodarczą kraju. Jeśli inwestorzy naprawdę obawialiby się rządów PiS i wieścili pogorszenie fundamentów Polski i dalszą deprecjację złotego, to czy byliby teraz zainteresowani powrotem do złotego? Otwarcie rynku po weekendzie z pewnością będzie bardzo zmienne, w zależności jak znacząca będzie przewaga PiS, ale dalej trzymamy się zdania, że gdy wstępna zawierucha się skończy, lepiej być na długiej pozycji w PLN.
W piątkowym kalendarium mamy wstępne odczyty indeksów PMI ze strefy euro, gdzie powinniśmy zobaczyć silniejszy wpływ afery Volkswagena. Ryzyko jest po stronie rozczarowujących odczytów, ale to tylko może wzmocnić oczekiwania na luzowanie ECB. Stopa bezrobocia z Polski powinna pokazać pierwszy od 2008 r. odczyt poniżej 10 proc. (prog. 9,9 proc.), ale dla złotego będzie to nieistotna publikacja. Po południu otrzymamy PMI dla przemysłu USA oraz CPI z Kanady.
Na ten moment nie mamy podstaw, by sądzić, że szanse na cięcie stopy depozytowej są wyższe niż przed konferencją. Rozszerzenie/wydłużenie QE wciąż pozostaje bazowym scenariuszem w kontekście grudniowego posiedzenia. Prezes Draghi nie zagwarantował, że cięcie stopy depozytowej jest poważnie rozpatrywane. Ale konferencja wystarczyła, żeby ryzyko obniżki zaczęło być wyceniane i podtrzymywało presję na euro. W kolejnych tygodniach, tj. posiedzenia ECB 3 grudnia, słabość euro względem głównych walut powinna dominować, nawet jeśli nastroje rynkowe uległyby pogorszeniu i kapitał zechce uciekać do bezpiecznych przystani. Na EUR/USD i EUR/GBP ruch spadkowy został już silnie zapoczątkowany (spadki o 2 proc.), ale ma jeszcze pole do poprawy. Kluczem będzie przyszłotygodniowe stanowisko FOMC po posiedzeniu 27-28 października. Jeśli Fed rzeczywiście chce podnieść stopy procentowe przed końcem roku, już teraz powinien rozpocząć proces przygotowywania rynków do tej decyzji. Sądzimy, że jest to bardzo prawdopodobne, zatem kolejny rajd USD (a zanim GBP) może nastąpić już w połowie przyszłego tygodnia.
Obniżenie się EUR/JPY tylko o 1 proc. wygląda słabo na tle innych crossów, ale ma to uzasadnienie w spekulacjach, że śladem ECB pójdzie Bank Japonii i dokona rozszerzenia swojego programu skupu aktywów już na posiedzeniu kończącym się 30 października. Naszym zdaniem szanse na to nie są tak duże, jak się rynek wycenia, biorąc pod uwagę względny spokój (jeśli nie optymizm) w ocenie gospodarki przez bank w ostatnich oświadczeniach oraz sceptyczne podejście rządu w Japonii do ekspansji monetarnej. Stąd brak zapowiedzi dodatkowego luzowania może być silnym impulsem aprecjacyjnym dla jena na domykaniu narastających obecnie krótkich pozycji.
EUR/PLN odczuł słabość euro i tąpnął do 4,25, co mówi nam dwie rzeczy. Po pierwsze więcej ekspansji monetarnej ECB oznacza powtórkę przepływów z pierwszej połowy roku i wypychanie kapitału ze strefy euro w kierunku m.in. rynków Europy Środkowo-Wschodniej. Rentowności polskich obligacji 10-letnich spadały o 10 pb do 2,63 proc., przeczuwając przyszły napływ popytu na obligacje. Po drugie łatwość spadku EUR/PLN w obliczu wyborów parlamentarnych pokazuje, że wcześniejsza presja na złotego ma więcej ze spekulacji niż poważniejszych obaw o przyszłą politykę gospodarczą kraju. Jeśli inwestorzy naprawdę obawialiby się rządów PiS i wieścili pogorszenie fundamentów Polski i dalszą deprecjację złotego, to czy byliby teraz zainteresowani powrotem do złotego? Otwarcie rynku po weekendzie z pewnością będzie bardzo zmienne, w zależności jak znacząca będzie przewaga PiS, ale dalej trzymamy się zdania, że gdy wstępna zawierucha się skończy, lepiej być na długiej pozycji w PLN.
W piątkowym kalendarium mamy wstępne odczyty indeksów PMI ze strefy euro, gdzie powinniśmy zobaczyć silniejszy wpływ afery Volkswagena. Ryzyko jest po stronie rozczarowujących odczytów, ale to tylko może wzmocnić oczekiwania na luzowanie ECB. Stopa bezrobocia z Polski powinna pokazać pierwszy od 2008 r. odczyt poniżej 10 proc. (prog. 9,9 proc.), ale dla złotego będzie to nieistotna publikacja. Po południu otrzymamy PMI dla przemysłu USA oraz CPI z Kanady.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar chwilowo bez kierunku?
09:37 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
07:51 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
07:05 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.