Tydzień z pewną zmianą

Tydzień z pewną zmianą
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2015-10-16 (18:01)

Szeroki horyzont czasowy: Spójrzmy na wykres kursu eurodolara w dłuższym terminie, biorąc pod uwagę np. świece dzienne jako interwał. Minimum z 13 marca to niewiele ponad 1,0440. Między 10 a 14 kwietnia notowano ponownie niskie zejścia, do 1,0520-40. W lipcu notowano mniej niż 1,0815, w sierpniu pojawił się w roli dołka kurs nieznacznie wyższy.

Taki układ pozwala wytyczyć linię dość łagodnego, ale jednak konsekwentnego trendu wzrostowego. Wykres umknął jej w czasie minimów majowych, które wypadły sporo ponad linią i jej w żadnym razie nie testowały. Podobnie było w ostatnich tygodniach, kiedy to okolice 1,11 – 1,1150 okazywały się wsparciem wystarczająco mocnym, by blokować autentyczny test linii trendu.

Co więcej, od 23 września wykres generalnie szedł w górę. Ostatnie payrollsy z USA były słabe, wskaźniki PMI takie sobie (mówiąc potocznie), zawiodła też sprzedaż detaliczna, niepokoiły dane z Chin o imporcie, eksporcie i właściwie o wszystkich ważniejszych rzeczach. Nie wszystkie komentarze luminarzy Fed były jastrzębie. Rynek zaczął wątpić w to, że dojdzie do podwyżki stóp w tym roku (stóp w USA, rzecz jasna) i kurs głównej pary niedawno dobijał niemal do 1,15.

Ale tydzień kończy się nieco niżej. Wczoraj w miarę niezłe, tj. w miarę wysokie, były dane z USA o inflacji. Kilku oficjeli z Fed wypowiadało się w tym i minionym tygodniu na rzecz podwyżki stóp pomimo wszystkiego, co widać na rynkach. Liczba wniosków o zasiłek była nieco niższa od prognozowanej. A po drugiej stronie Oceanu, tj. u nas, Ewald Nowotny z EBC, wyraźnie z powodu zaniepokojenia zbyt mocnym euro, powiedział, że Bank ma problemy z doprowadzeniem inflacji do celu i że mogą być do tego użyte rozmaite instrumenty. To łagodna sugestia, że program QE może być kontynuowany w większym zakresie niż jego pierwotny projekt. To, czy program naprawdę pomaga gospodarce Strefy, czy raczej służy podbijaniu cen aktywów na giełdach i brnięciu w tzw. luźną politykę monetarną, jak to widzimy w USA – to mało istotne z punktu widzenia forexowej spekulacji.

Wczoraj więc kurs poszybował z 1,15 do okolic 1,1370-80. Ale co widzimy dziś? Osiągnięte wsparcie nie bardzo chce ustąpić, mimo że notowano dziś dołki poniżej 1,1340. Oto media doniosły, że ekonomiści ankietowani przez Reutera obniżyli znacznie swe średnie prognozy PKB dla Chin – z 6 proc. do 6,8 proc. r/r na ten rok, z 6,7 proc. do 6,5 proc. na rok przyszły. W USA produkcja przemysłowa za wrzesień nie przebiła prognozy – dynamika wpisała się w założenia i wyniosła -0,2 proc. m/m, choć trzeba przyznać, że podwyższono trochę (z -0,4 proc. do -0,1 proc.) wynik sierpniowy. Indeks Uniwersytetu Michigan wypadł nieźle, ale jednak rynek wciąż się waha.

Co teraz może się stać? Z jednej strony, przypuszczamy, że tak naprawdę Fed nie podniesie stóp w grudniu. A jeśli nawet to zrobi – albo jeśli zrobi to np. w marcu 2016 – to wcale nie znaczy, że pójdzie za tym dalsze zacieśnianie polityki. Dodruk pieniądza czy łatwy kredyt to fetysze banków centralnych, a to, na ile generowane w ten sposób inwestycje odzwierciedlają potrzeby rynkowe – zdaje się mniej obchodzić oficjeli Fed czy EBC. Każde wahania w Chinach czy USA mogą być dla Fed pretekstem by podwyżkę odłożyć w czasie – albo, by ścieżka wzrostów była możliwie łagodna.

To jedna strona. Drugą są rynkowe plotki i spekulacje. Część graczy parła od 22 – 23 września na północ i wypadałoby zrealizować zyski. Jeśli pojawią się jakieś jastrzębie sygnały z Fed, jeśli coś dołoży ktoś z EBC, jeśli wsparcie w okolicach 1,1350-60 wyraźnie pęknie – to nie zdziwimy się, gdy rynek pójdzie w kierunku opisanej na początku tekstu linii trendu, biegnącej od marca. Oznaczałoby to z grubsza wędrówkę ku 1,11 – 1,1120, czyli zarazem do wsparcia. Za kilkanaście dni będzie to raczej 1,12. Ale jeśli Fed nie podniesie stóp, to zapewne trend znów się potwierdzi i wtedy – tyle że tu już mowa o grudniu – pójdziemy znów w górę na jakiś czas.

Polski orzeł

Na EUR/PLN notujemy 4,2360. Ten tydzień przyniósł ostry test linii trendu mierzonej przez dołki z 21 kwietnia i 17 lipca. Można też połączyć 17 lipca z 21 – 22 września (tj. z minimami rzędu 4,1820) – i w takim ujęciu jesteśmy ewidentnie ponad linią.

A zatem złoty ma problemy z silniejszym wzmocnieniem się do euro, zwłaszcza, że nadchodzą wybory, które mogą lekko niepokoić, jak to zwykle bywa na tzw. rynkach finansowych. Niemniej druga strona medalu jest taka, że trend chyba już traci siłę. Był testowany dwukrotnie stosunkowo niedawno (właśnie 21 – 22 września i ostatnie dni), a z kolei szczyty z początku października nie przebiły tych z sierpnia, które sięgały 4,2650-60.

Na USD/PLN mamy 3,7280. Po kilku dniach sporej siły orła białego i możliwości kupowania waluty amerykańskiej po 3,68 zł, wracamy na północ. Zakres 3,7280 – 3,73 na wykresie o interwale dziennym może uchodzić w jakimś sensie za strefę oporu, tu też przebiega linia łącząca szczyty z 7 sierpnia i 4 września (linia ta została pokonana, ale warto mieć ją w pamięci). Mocniejszy ruch w górę spokojnie może wygenerować powrót do 3,76. Wyżej istotnym oporem są szczyty powyżej 3,81.

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?

2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.pl
Aktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.

Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?

2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.pl
Dolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.

Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?

2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.pl
Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.

Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?

2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.pl
W obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.

Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi

2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.

Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?

2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.

Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?

2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Kursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.

Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?

2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.

Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć

2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.

Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK

2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.