Data dodania: 2015-10-15 (09:38)
Publikacje z USA przybliżają scenariusz podwyżki stóp Fed dyskontowany przez rynek, czyli dopiero w 2016 r. Dynamika ożywienia słabnie i taka tendencja będzie się utrzymywać. Dolar traci w reakcji na nowy impuls, tylko nie wiadomo, jak długo mocniejsze euro tolerował będzie EBC. Dziś ultra ważne w kontekście polityki pieniężnej dane o inflacji CPI z USA.
Rynek ma zawsze rację, a większość publikowanych danych z gospodarki jest w dużym stopniu uwzględniona w cenach aktywów. Taki wniosek nasuwa się, jeśli ktoś zastanawia się, skąd tak duża dysproporcja w oczekiwaniach dotyczących terminu podwyżki stóp procentowych w USA między ekonomistami i członkami Federalnymi Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), a tym co wycenia rynek. Wczorajsze publikacje danych z amerykańskiej gospodarki (o sprzedaży detalicznej i inflacji PPI) zdecydowanie przybliżają scenariusz zdyskontowany wcześniej przez inwestorów. Perspektywa wzrostu oprocentowania w tym roku jest coraz bardziej mglista. Rynek obniżył prawdopodobieństwo podwyżki stopy funduszy federalnych do 0,5 proc. do zaledwie 27 proc. z blisko 40 proc. przed odczytami. W marcu jest szacowane na niecałe 50 proc.! (wcześniej blisko 60 proc.).
Wszystko wskazuje na to, że kolejne doniesienia z zakresu aktywności największej gospodarki świata będą jeszcze bardziej obierać stronę rynku w temacie podwyżek. Czas będzie grał na niekorzyść „jastrzębi” w FOMC. Koniunktura w USA słabnie. W horyzoncie najbliższych kilku miesięcy nie należy spodziewać się nie tylko przyspieszenia aktywności, ale nawet utrzymania dotychczasowej dynamiki ożywienia. Odczyty będą zawodzić oczekiwania, co może, choć nie musi, zmienić oceny poszczególnych członków Fed w temacie najlepszego terminu na rozpoczęcia normalizacji polityki monetarnej. Siła argumentów na rzecz zainicjowania wzrostu stóp w tym roku osłabnie.
Co pokazały rządowe dane? Sprzedaż detaliczna we wrześniu wzrosła zaledwie o 0,1 proc. m/m wobec zrewidowanych na niekorzyść danych z sierpień (do 0,0 proc. z 0,2 proc.). Z wyłączeniem sprzedaży aut obniżyła się o 0,3 proc., a dodatkowo bez paliw nie uległa zmianie. Ponadto, dynamika deflacji po stronie producentów przybrała u ubiegłym miesiącu na sile (-1,1 proc. r/r), co wskazuje na całkowity brak presji na wzrost cen dóbr i usług konsumpcyjnych. Publikacja CPI z USA za wrzesień dziś o 14.30. Konsensus zakłada spadek wskaźnika cen z 0,2 do -0,1 proc. r/r. W przypadku indeksu z wyłączeniem wrażliwych na wahania kategorii (żywność, paliwa) wzrost cen w minimalnej skali w porównaniu do sierpnia i stabilizację na poziomie 1,8 proc. r/r. Tymczasem w większości dużych gospodarek, w których opublikowano już podobne dane (strefa euro, Chiny, Wielka Brytania) odnotowano spadek inflacji mocniejszy, niż szacowano. Istnieje zagrożenie, że w przypadku USA będzie podobnie. Jeśli tak się rzeczywiście stanie (deflacja głębsza niż 0,1 proc. r/r), Fed nie będzie miał podstaw, by spieszyć się z podwyżką oprocentowania. Wówczas, podczas głosowań dominujący tandem Yellen-Fischer weźmie stronę „gołębi”. Pytanie tylko czy za dwa miesiące dyskusja w gronie FOMC będzie rzeczywiście tak burzliwa, jak się można spodziewać. Do tego czasu napływające dane mogą mocno zmienić perspektywy koniunktury za oceanem.
EURPLN: Złoty stabilny do euro, wyraźnie mocniejszy do dolara. Obraz rynku pozostaje łagodnie pro-spadkowy. Nadal spodziewamy się, że kurs spróbuje przed końcem tygodnia dotrzeć w rejon psychologicznej bariery 4,20. Pozostajemy pozytywnie nastawieni do polskiej waluty, choć mamy świadomość, że czekające nas wybory i związane z nimi ryzyko polityczne może przeszkadzać w ujawnieniu się potencjału złotego. Zakładamy pozytywny scenariusz braku szerszych reperkusji po wyborach i szybkie wyłonienie rządu. IV kw. upłynie pod dyktando kupujących polską walutę.
EURUSD: Publikacja słabych danych o sprzedaży i inflacji PPI wywołała silną, negatywną reakcję na dolarze. Kurs przełamał linię wrześniowych maksimów (1,1460) i zbliżył się do bariery 1,15. Wzrosty mają szansę być kontynuowane. Kluczowe pytanie, to jak długo i w jakiej skali aprecjację euro akceptował będzie Europejski Bank Centralny. Na nastawienie inwestorów do dolara i stan koniunktury w USA wpływu nie ma, lecz może pokusić się o słowne interwencje zmniejszające atrakcyjność inwestowania we własną walutę, np. poprzez przybliżenie wizji rozszerzenia programu skupu obligacji poza wrzesień 2016 r. Inny dylemat to czy rynek nie uwzględnił już w cenach dłuższego trwania QE i niespecjalnie przejmie się tymi deklaracjami.
Wszystko wskazuje na to, że kolejne doniesienia z zakresu aktywności największej gospodarki świata będą jeszcze bardziej obierać stronę rynku w temacie podwyżek. Czas będzie grał na niekorzyść „jastrzębi” w FOMC. Koniunktura w USA słabnie. W horyzoncie najbliższych kilku miesięcy nie należy spodziewać się nie tylko przyspieszenia aktywności, ale nawet utrzymania dotychczasowej dynamiki ożywienia. Odczyty będą zawodzić oczekiwania, co może, choć nie musi, zmienić oceny poszczególnych członków Fed w temacie najlepszego terminu na rozpoczęcia normalizacji polityki monetarnej. Siła argumentów na rzecz zainicjowania wzrostu stóp w tym roku osłabnie.
Co pokazały rządowe dane? Sprzedaż detaliczna we wrześniu wzrosła zaledwie o 0,1 proc. m/m wobec zrewidowanych na niekorzyść danych z sierpień (do 0,0 proc. z 0,2 proc.). Z wyłączeniem sprzedaży aut obniżyła się o 0,3 proc., a dodatkowo bez paliw nie uległa zmianie. Ponadto, dynamika deflacji po stronie producentów przybrała u ubiegłym miesiącu na sile (-1,1 proc. r/r), co wskazuje na całkowity brak presji na wzrost cen dóbr i usług konsumpcyjnych. Publikacja CPI z USA za wrzesień dziś o 14.30. Konsensus zakłada spadek wskaźnika cen z 0,2 do -0,1 proc. r/r. W przypadku indeksu z wyłączeniem wrażliwych na wahania kategorii (żywność, paliwa) wzrost cen w minimalnej skali w porównaniu do sierpnia i stabilizację na poziomie 1,8 proc. r/r. Tymczasem w większości dużych gospodarek, w których opublikowano już podobne dane (strefa euro, Chiny, Wielka Brytania) odnotowano spadek inflacji mocniejszy, niż szacowano. Istnieje zagrożenie, że w przypadku USA będzie podobnie. Jeśli tak się rzeczywiście stanie (deflacja głębsza niż 0,1 proc. r/r), Fed nie będzie miał podstaw, by spieszyć się z podwyżką oprocentowania. Wówczas, podczas głosowań dominujący tandem Yellen-Fischer weźmie stronę „gołębi”. Pytanie tylko czy za dwa miesiące dyskusja w gronie FOMC będzie rzeczywiście tak burzliwa, jak się można spodziewać. Do tego czasu napływające dane mogą mocno zmienić perspektywy koniunktury za oceanem.
EURPLN: Złoty stabilny do euro, wyraźnie mocniejszy do dolara. Obraz rynku pozostaje łagodnie pro-spadkowy. Nadal spodziewamy się, że kurs spróbuje przed końcem tygodnia dotrzeć w rejon psychologicznej bariery 4,20. Pozostajemy pozytywnie nastawieni do polskiej waluty, choć mamy świadomość, że czekające nas wybory i związane z nimi ryzyko polityczne może przeszkadzać w ujawnieniu się potencjału złotego. Zakładamy pozytywny scenariusz braku szerszych reperkusji po wyborach i szybkie wyłonienie rządu. IV kw. upłynie pod dyktando kupujących polską walutę.
EURUSD: Publikacja słabych danych o sprzedaży i inflacji PPI wywołała silną, negatywną reakcję na dolarze. Kurs przełamał linię wrześniowych maksimów (1,1460) i zbliżył się do bariery 1,15. Wzrosty mają szansę być kontynuowane. Kluczowe pytanie, to jak długo i w jakiej skali aprecjację euro akceptował będzie Europejski Bank Centralny. Na nastawienie inwestorów do dolara i stan koniunktury w USA wpływu nie ma, lecz może pokusić się o słowne interwencje zmniejszające atrakcyjność inwestowania we własną walutę, np. poprzez przybliżenie wizji rozszerzenia programu skupu obligacji poza wrzesień 2016 r. Inny dylemat to czy rynek nie uwzględnił już w cenach dłuższego trwania QE i niespecjalnie przejmie się tymi deklaracjami.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.