Sierpień zmian

Sierpień zmian
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2015-08-28 (21:38)

Chiński powiew niepewności: 18 czerwca tego roku na EUR/USD notowano poziomy rzędu 1,1430, mniej więcej tak, jak w połowie maja (wtedy były nieco wyższe). Później rozwinął się trend spadkowy, za którego potwierdzenie uznać można np. szczyty z 10 i 13 lipca, wynikające z euforii na rzecz euro, wywołanej porozumieniem greckim.

Ale tak naprawdę euro było traktowane raczej jako nisko oprocentowana waluta, w której warto brać tani kredyt, by na jego podstawie inwestować czy to w dolary, czy w rozmaite inne aktywa, dające jeszcze wyższy zwrot (przy większym ryzyku, nie inaczej). Równocześnie wzrost wartości dolara był napędzany przeświadczeniem, że dane gospodarcze z USA (zwłaszcza z rynku pracy) są na tyle dobre, iż Fed w końcu zdecyduje się na podwyżkę stóp – i że nastąpi to już we wrześniu.

Czy Fed jest faktycznie tak ku temu nastawiony – to inna sprawa. Jak dotąd instytucja ta stawiała na każdy pretekst, by prowadzić luźną politykę pieniężną (mówimy tu o horyzoncie czasowym sięgającym jeszcze Bernanke i kolejnych rund QE). W każdym razie większość ważnych banków centralnych prowadzi teraz arcy-luźną politykę (Japonia, EBC) – i na tym tle Fed i tak był relatywnie jastrzębi (przecież zakończył operację QE, to już coś). Jeśli jednak uznać, że Rezerwa faktycznie nie ma ochoty na podwyższanie stóp i ograniczanie dopływu pieniędzy na rynek (np. kapitałowy) – to pomogły jej w tym Chiny, by ująć to nieco gorzko.

Po pierwsze, mamy tu kwestię chińskiej giełdy, wywindowanej do niebotycznych szczytów w dużej mierze przez liczne rzesze drobnych graczy. Szczyty rzędu 5150 i więcej punktów indeks w Szanghaju osiągnął już w połowie czerwca, ale późniejsze spadki mogły się jeszcze zdawać korektą. Wkrótce jednak indeks przeszedł przez linię 4500 pkt i widać było, że to już nie jest lekka sprawa. W lipcu sięgał 3400 pkt i niższych poziomów. Było już jasne, że bańka pęka. Interweniował chiński rząd – ale nie bardzo wygrał z rynkiem, o czym świadczyły ostatnie tąpnięcia, zwłaszcza to z poniedziałku 24 sierpnia. To prawda, że po teście minimów na 2850 pkt poszliśmy znów w górę, ale może być to tylko korekta, też zresztą stymulowana – jawnie lub nie – przez władze.

Druga kwestia to kondycja prawdziwej chińskiej gospodarki (inna rzecz, że nie należy pochopnie kopać przepaści między gospodarką „realną” a „rynkami finansowymi” - wszystko to jest mocno związane ze sobą, choćby przez kursy walut czy ceny surowców). W każdym razie jej kondycja słabnie, notowano w tym miesiącu mizerny wynik przemysłowego PMI, słabo wypadł chiński eksport (import też). Chiny stosowały w sumie standardową politykę głównonurtowej ekonomii – zachęcanie rynku do błędnych inwestycji, nie wynikających (przynajmniej nie w pełni) z potrzeb konsumentów, zachęcanie do kreowania baniek na rynkach – i następnie ratowanie tego tą samą polityką.

By ratować eksport, ale także po to, by móc włączyć juana do koszyka walut rezerwowych, chiński rząd (no dobrze, bank centralny, ale nie jest to tutaj autentyczna różnica) zdecydował o częściowym uwolnieniu kursu juana do dolara, a de facto – o osłabieniu juana.

Dolar zaczął wtedy zyskiwać, ale nie na EUR/USD. Tu gracze postanowili wyprzedzić wydarzenia. Jeśli Chińczycy grają na takiego juana, a ich sytuacja gospodarcza grozi globalnym kryzysem, to zapewne Fed zrezygnuje z wyższych stóp we wrześniu – a więc warto już teraz zrezygnować z wizji tych stóp i odwrócić się od „zielonego”. Zresztą było to też uciekanie z carry-trade, tj. zwrot euro-kredytów i rezygnacja ze wspaniałych inwestycji „wyższego ryzyka”. Odkup euro spowodował gwałtowny ruch eurodolara na północ. Po 10 sierpnia można już było uważać prawie dwumiesięczny trend spadkowy za pogrzebany. Wizja 1,08 została odsunięta na daleką przyszłość. Wykres dobijał wkrótce do 1,16 czy nawet 1,17.

Oczywiście później nastąpiła korekta, realizacja zysków – i kolejna korekta, tym razem znów w górę. Obecnie można uznać, że okolica 1,12 – 1,1230 zadziałała jako wsparcie, w najbliższych dniach powinniśmy iść być może w stronę 1,14.

Dawno temu działał prosty schemat: dobre dane (skądkolwiek) to wyższy eurodolar, bo wyższa chęć ryzykowania. Później uważano, że dobre dane z USA to jednak ruch w stronę mocniejszego dolara (im lepsze dane, tym szybciej wyższe stopy). Ostatnio wzrosty EUR/USD były znakiem ogólnie kiepskich danych i nastrojów. Teraz sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała. Generalnie jednak wydaje się, że rynek nie zakłada wyższych stóp dla dolara we wrześniu, więc z tego powodu podbijać dolara nie będzie, nie sprowadzi EUR/USD do poziomów z początku sierpnia.

Kontynuacja chińskich tąpnięć i problemów – a w dłuższym terminie na pewno spodziewamy się tej kontynuacji – spowoduje pogorszenie nastrojów po raz kolejny. Co wówczas? Teoretycznie dolar powinien być tu safe-heaven, ale przecież im gorzej w Chinach, tym bardziej Fed będzie stawiał na odkładanie wyższych stóp na „święty-nigdy”. Poza tym nie jest pewne, czy odwracanie carry-trade już się skończyło. Być może nie – i znów będzie powód do parcia na północ.

Co do Grecji, to 20 września będą zapewne wybory parlamentarne, przedterminowe. Cipras zakłada, że albo je wygra, albo wygra je wraz z koalicjantami np. z Nowej Demokracji, którzy pozwolą mu kontynuować wymuszone przez Zachód reformy. Ale opozycja – komuniści, rewizjoniści z Syrizy, Złoty Świt – ma też mocne argumenty, przede wszystkim takie, że Cipras zdradził obietnice. Gdyby więc to takie frakcje dostały się do władzy, to może być naprawdę ciekawie. To jednak prawie na pewno – o ile przełożyłoby się na jakieś wstrzymanie programu reform – kontrowałoby wartość euro, obniżając EUR/USD. Mamy więc ciekawy czas, w którym proste schematy mogą łatwo zawodzić i być może lepiej nastawić się na krótkie terminy i sporą ostrożność.

Na złotym

W początkach sierpnia USD/PLN oscylował przy 3,85, a kilka dni temu – przy 3,65, nawet niżej. Złoty w dość nienaturalny sposób umacniał się do dolara na fali wzrostów głównej pary. To znaczy: samo przełożenie było naturalne, natomiast nie należy sądzić, że stały za tym jakieś znaczące polskie, krajowe fundamenty. Rentowność polskich obligacji 10-letnich po otarciu się o 2,7 proc. zaczęła zresztą gwałtownie rosnąć, do ponad 3 proc., czyli ich cena spadała (zatem oznaczało to, że spada popyt na nie, a to nie służy sile waluty).

Odbijało się to na EUR/PLN, gdzie złoty faktycznie tracił na fali chińskich niepokojów. Kurs wybijał do 4,2650, tam na pewno jest mocny opór, zresztą prawdopodobnie wystarczy 4,25. Wystarczy na jakiś czas, bo niekoniecznie złoty się tu znacznie wzmocni, a ogólny trend już od 17 lipca jest zwyżkowy. Wsparcia to teraz 4,2060 i 4,2160-80. Z kolei na USD/PLN wróciliśmy już ponad zakres 3,74 – 3,71, jest nawet 3,75 – 3,77. Okolica 3,78 może robić za opór, wyżej mamy okolicę 3,81 – 3,82. Dodajmy, że odczyt dynamiki PKB Polski wypadł słabo (3,3 proc., gorzej od prognoz), co jest czynnikiem potencjalnie kontrującym wartość PLN. Niewykluczone, że przez cały rok 2016 RPP utrzyma niskie i niezmienione stopy procentowe.

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Dolar chwilowo bez kierunku?

Dolar chwilowo bez kierunku?

2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walut
W poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się

Obawy o stagflację w USA pogłebiają się

2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Indeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek

Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek

2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTB
Dolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen

Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen

2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści

Wyczekiwanie na kolejne wieści

2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walut
Sekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka

Intensywna majówka

2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTB
Dość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA

Deeskalacja i doważanie USA

2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Chińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?

Rynkowe światełko w tunelu?

2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko

Deal z Chinami nie pojawi się prędko

2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu

Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu

2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.