Data dodania: 2015-07-10 (12:02)
Grecja: Władze przedstawiły wczoraj szczegółowy pakiet reform do skierowanej jeszcze w środę prośby o trzeci bailout – jego szczegóły to nowe finansowanie w wysokości 53,5 mld EUR na 3 lata z ESM, dodatkowe 35 mld EUR na pakiet inwestycji w gospodarkę, a także kwestia restrukturyzacji ogromnego długu (Grecy chcieliby częściowego umorzenia).
Co oferują w zamian? Podwyżka stawki VAT do 23 proc. i jej ujednolicenie w poszczególnych sektorach, zgodnie z tym co proponowali wierzyciele. Zniesienie ulg podatkowych na turystycznych wyspach, oraz podwyżka stawki podatki CIT do 28 proc. z 26 proc. Podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat – miałoby się to odbywać stopniowo w ciągu najbliższych 7 lat. Greckie władze zakładają też cięcia wydatków na obronność o 300 mln EUR do końca przyszłego roku, a także ustalenie sztywnego programu prywatyzacji – pod młotek mają pójść m.in. telekomunikacyjny OTE, a także porty w Pireusie i Salonikach. Rząd zakłada też nowe działania zmierzające do uszczelnienia systemu podatkowego.
Grecja: Rząd chce, aby przed oficjalnym szczytem państw strefy euro i całej Unii Europejskiej w niedzielę, a także jutrzejszymi obradami Eurogrupy, dokument „Priorytetowe działania i zobowiązania” został zaakceptowany przez parlament. Według agencji Ana debata ma rozpocząć się jeszcze dzisiaj o godz. 13:00, a głosowanie zaplanowane jest na wieczór. Koalicja rządowa (Syriza i Niezależni Grecy ma 162 miejsca w 300 osobowym parlamencie)
Grecja: W opinii szefa Eurogrupy opinia ws. greckich propozycji może pojawić się jeszcze dzisiaj. Wczesnym popołudniem zaplanowane zostało też spotkanie pomiędzy szefami MFW, ECB i Komisji Europejskiej
Naszym zdaniem: Co tak naprawdę sprawiło, że grecki rząd w ciągu kilku dni wykonał zwrot o 180 stopni? Tego być może nigdy się nie dowiemy (kuluary międzynarodowej polityki), ale fakty są takie, że propozycje reform wysłane wczoraj wieczorem przez greckie władze, idą ponad to, co greckie społeczeństwo wyraźną przewagą głosów odrzuciło w niedzielnym referendum, czyli to, co było na stole negocjacyjnym w ostatni weekend czerwca.
Stąd też oceny europejskich polityków są mieszane – chłodno podchodzą do tego Niemcy – i trudno się dziwić. Tsipras i Syriza stają się coraz mniej wiarygodnym partnerem do rozmów. Jeżeli Grecy chcieli przez wywołanie dodatkowego zamieszania zyskać coś więcej, to był to dość kosztowny dla gospodarki i społeczeństwa ruch. Jeszcze wczoraj strona niemiecka powtarzała, że kwestia restrukturyzacji ogromnego długu, nie może być przedmiotem rozmów w tej chwili. Wydaje się jednak, że ostatecznie obie strony zgodzą się, co do tego, że temat ten powinien być przedmiotem dokładnego omówienia na jesieni. Bo biorąc pod uwagę katastrofalny stan greckiej gospodarki, finansów publicznych i systemu bankowego – na dłuższą metę inaczej się nie da. To może być połowiczne zwycięstwo Tsiprasa – gdyż wierzyciele najpewniej uzależnią to od realizowania procesu reform.
A czy Syriza, która de facto jest federacją lewicowych ugrupowań, rzeczywiście wdroży wszystkie propozycje w życie? Może być to bardzo trudne, gdyż de facto będzie to zdrada społeczeństwa, które w referendum opowiedziało się za czymś dokładnie innym. To jaki panuje klimat w partii pokaże dzisiejsza debata i głosowanie w parlamencie. Najgorszym scenariuszem byłby ten, w którym za pierwszym podejściem projekt jest odrzucany i posłowie Syrizy zaczynają wprowadzać poprawki zmierzające do jego rozmiękczenia i projekt przechodzi dopiero za drugim, bądź trzecim podejściem. Byłby to wyraźny sygnał, że jego faktyczna realizacja stanęłaby pod znakiem zapytania.
W perspektywie kilku miesięcy wydaje się, że istnieje duże ryzyko poważnych zmian na scenie politycznej (rozpad Syrizy), który wymusi wcześniejsze wybory parlamentarne być może nawet na jesieni. Siłą rzeczy grecka niepewność jeszcze do nas wróci – zakładając, że w niedzielę na szczycie UE zawarty zostanie deal z wierzycielami.
Na wykresie EUR/USD widać, że rynki zakładają pozytywne zakończenie greckiej historii, chociaż biorąc pod uwagę, to co napisaliśmy powyżej, raczej jej pewnego rozdziału. Linia trendu spadkowego rysowanego od szczytu z 24 czerwca została wyraźnie złamana (1,1070), powróciliśmy też powyżej 1,1140, gdzie można wyznaczyć średnioterminową linię trendu wzrostowego, która po raz pierwszy została naruszona 28 czerwca.
Co dalej? W średnim terminie nie można wykluczyć nawet ponownego podejścia pod czerwcowe szczyty w rejonie 1,14 – jeżeli uwzględnimy fakt, że rynek nie będzie zakładał podwyżki stóp procentowych w USA wcześniej, niż w grudniu. Najbliższe znaczące opory to 1,1165; 1,1210; 1,1230; 1,1276; 1,1320. Z kolei wsparcia to 1,1140; 1,1120; 1,1090; 1,1050 i 1,1030.
Grecja: Rząd chce, aby przed oficjalnym szczytem państw strefy euro i całej Unii Europejskiej w niedzielę, a także jutrzejszymi obradami Eurogrupy, dokument „Priorytetowe działania i zobowiązania” został zaakceptowany przez parlament. Według agencji Ana debata ma rozpocząć się jeszcze dzisiaj o godz. 13:00, a głosowanie zaplanowane jest na wieczór. Koalicja rządowa (Syriza i Niezależni Grecy ma 162 miejsca w 300 osobowym parlamencie)
Grecja: W opinii szefa Eurogrupy opinia ws. greckich propozycji może pojawić się jeszcze dzisiaj. Wczesnym popołudniem zaplanowane zostało też spotkanie pomiędzy szefami MFW, ECB i Komisji Europejskiej
Naszym zdaniem: Co tak naprawdę sprawiło, że grecki rząd w ciągu kilku dni wykonał zwrot o 180 stopni? Tego być może nigdy się nie dowiemy (kuluary międzynarodowej polityki), ale fakty są takie, że propozycje reform wysłane wczoraj wieczorem przez greckie władze, idą ponad to, co greckie społeczeństwo wyraźną przewagą głosów odrzuciło w niedzielnym referendum, czyli to, co było na stole negocjacyjnym w ostatni weekend czerwca.
Stąd też oceny europejskich polityków są mieszane – chłodno podchodzą do tego Niemcy – i trudno się dziwić. Tsipras i Syriza stają się coraz mniej wiarygodnym partnerem do rozmów. Jeżeli Grecy chcieli przez wywołanie dodatkowego zamieszania zyskać coś więcej, to był to dość kosztowny dla gospodarki i społeczeństwa ruch. Jeszcze wczoraj strona niemiecka powtarzała, że kwestia restrukturyzacji ogromnego długu, nie może być przedmiotem rozmów w tej chwili. Wydaje się jednak, że ostatecznie obie strony zgodzą się, co do tego, że temat ten powinien być przedmiotem dokładnego omówienia na jesieni. Bo biorąc pod uwagę katastrofalny stan greckiej gospodarki, finansów publicznych i systemu bankowego – na dłuższą metę inaczej się nie da. To może być połowiczne zwycięstwo Tsiprasa – gdyż wierzyciele najpewniej uzależnią to od realizowania procesu reform.
A czy Syriza, która de facto jest federacją lewicowych ugrupowań, rzeczywiście wdroży wszystkie propozycje w życie? Może być to bardzo trudne, gdyż de facto będzie to zdrada społeczeństwa, które w referendum opowiedziało się za czymś dokładnie innym. To jaki panuje klimat w partii pokaże dzisiejsza debata i głosowanie w parlamencie. Najgorszym scenariuszem byłby ten, w którym za pierwszym podejściem projekt jest odrzucany i posłowie Syrizy zaczynają wprowadzać poprawki zmierzające do jego rozmiękczenia i projekt przechodzi dopiero za drugim, bądź trzecim podejściem. Byłby to wyraźny sygnał, że jego faktyczna realizacja stanęłaby pod znakiem zapytania.
W perspektywie kilku miesięcy wydaje się, że istnieje duże ryzyko poważnych zmian na scenie politycznej (rozpad Syrizy), który wymusi wcześniejsze wybory parlamentarne być może nawet na jesieni. Siłą rzeczy grecka niepewność jeszcze do nas wróci – zakładając, że w niedzielę na szczycie UE zawarty zostanie deal z wierzycielami.
Na wykresie EUR/USD widać, że rynki zakładają pozytywne zakończenie greckiej historii, chociaż biorąc pod uwagę, to co napisaliśmy powyżej, raczej jej pewnego rozdziału. Linia trendu spadkowego rysowanego od szczytu z 24 czerwca została wyraźnie złamana (1,1070), powróciliśmy też powyżej 1,1140, gdzie można wyznaczyć średnioterminową linię trendu wzrostowego, która po raz pierwszy została naruszona 28 czerwca.
Co dalej? W średnim terminie nie można wykluczyć nawet ponownego podejścia pod czerwcowe szczyty w rejonie 1,14 – jeżeli uwzględnimy fakt, że rynek nie będzie zakładał podwyżki stóp procentowych w USA wcześniej, niż w grudniu. Najbliższe znaczące opory to 1,1165; 1,1210; 1,1230; 1,1276; 1,1320. Z kolei wsparcia to 1,1140; 1,1120; 1,1090; 1,1050 i 1,1030.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.