Data dodania: 2015-05-07 (13:11)
Pierwsze exit-polls napłyną po zamknięciu lokali wyborczych, czyli po godz. 23:00 naszego czasu. Natomiast jutro nad ranem spłyną oficjalne wyniki z blisko 75 proc. lokali wyborczych. Co jednak ciekawe, to chociażby w 2010 r. wyniki exit-polls pokrywały się z oficjalnymi wynikami. Czy tak będzie podobnie?
Tym razem walka będzie tak naprawdę o poszczególne miejsca w parlamencie. Wprawdzie w ostatnich tygodniach sondaże częściej dawały nieznaczną przewagę torysom, ale nadal różnica wobec laburzystów jest zbyt mała. Konserwatyści mieliby też problem ze sformowaniem większościowego rządu, jeżeli mieliby opierać się jak dotychczas na koalicji z Liberalnymi Demokratami. Alternatywą jest koalicja ze szkockimi nacjonalistami z SNP, którzy będą trzecią siłą. Problem w tym, że to mało realne. Teoretycznie większe możliwości zbudowania egzotycznej koalicji mają laburzyści, chociaż tutaj też liczyć się będzie każde miejsce w 650 osobowym parlamencie – wymagana większość rządowa to 326 miejsc, ale teoretycznie wystarczą 323, gdyż chociażby dwóch spikerów nie głosuje.
Ciekawy rozkład potencjalnych głosów w parlamencie, oraz szacunki nt. potencjalnych koalicji można znaleźć chociażby tu: http://elections.ft.com/uk/2015/coalition-calculator. Jak widać najbardziej stabilny model to tzw. wielka koalicja, którą przerabiali Niemcy, ale dla Wielkiej Brytanii byłby to polityczny szok – czyli wspólne rządy konserwatystów i laburzystów. Pytanie jednak na ile byłyby one efektywne. W każdym razie – rynki finansowe obawiają się politycznego pata i tym samym rynek funta dzisiaj po godz. 23:00 na sesji azjatyckiej może być dość zmienny. Polityczne deklaracje wygranych i przegranych (chociaż, czy taki podział będzie można wskazać?), a także negocjacje ws. potencjalnych koalicji, dopiero się zaczną i potrwają kilka(naście) dni. Alternatywą jest też rząd mniejszościowy, ale wtedy jego decyzyjność w kluczowych kwestiach jest niska, a przede wszystkim sytuacja taka stwarza nielubianą przez biznes i rynki niepewność.
Dzisiaj funt traci najbardziej w relacji z koroną norweską, która silnie zyskuje po tym jak Norges Bank utrzymał główną stopę procentową na poziomie 1,25 proc. Niemniej Oystein Olsen podczas konferencji prasowej pozostawił sobie taką furtkę na przyszłość, chociaż rynek zdaje się w to mało wierzyć. Dodatkowym wsparciem dla NOK jest też wyraźniej drożejąca w ostatnich dniach ropa. Drugie miejsce w zestawieniu to relacja GBP/SEK (tu ciekawe jest to, że SEK już od jakiegoś czasu zachowuje się lepiej w różnych zestawieniach, mimo, że dwa tygodnie temu Riksbank zwiększył skalę programu QE do 40-50 mld SEK ). Z kolei trzecie to relacja GBP/CHF – siła franka w ostatnich dniach pokazuje, że rynek zbytnio nie wierzy w to, że SNB mógłby zdecydować się na jakieś dodatkowe posunięcia. Ale i to też sugerowałoby brak wiary w szybkie domknięcie tematu Grecji, co mogłoby być katalizatorem do takiego ruchu (zredukowane zostałoby jedno z długoterminowych ryzyk dla EUR/CHF). Pisząc o franku nie zapominajmy jednak o kluczowych danych makro ze Szwajcarii, które zostaną opublikowane jutro – to kwietniowe bezrobocie o godz. 7:45, oraz inflacja CPI o godz. 9:15. Ekonomiści szacują, że dynamika cen wyhamowała do 0,1 proc. m/m z 0,3 proc. m/m w marcu, a w ujęciu rocznym utrzymała się na poziomie -0,9 proc. Gdyby dane były gorsze, czyli inflacja CPI okazała się być niższa, to byłby to motyw do próby odwrócenia trendu na CHF. Powód? Rynek zacząłby znów grać na to, że bank centralny miałby mocniejszy motyw do podjęcia dodatkowych działań, w tym być może cięcia stawki LIBOR 3M.
Zerknijmy na wykres GBP/CHF. Widać, że od marca realizowany jest 3-falowy impuls spadkowy. Od dwóch tygodni rysujemy falę c, która powinna być ostatnią w tym impulsie. Silne wsparcia to strefa 1,3806-1,3964, w której rynek już się znalazł. Bazuje ona na minimach z października 2010 r. oraz lutego 2013 r. Z drugiej strony bazując na regule równości fal a i c, ruch spadkowy mógłby dotrzeć nawet w okolice 1,3650. Reasumując, biorąc pod uwagę niepewność związaną z okresem powyborczym w Wielkiej Brytanii, a także wyraźnym trendzie na parach z CHF w ostatnich dniach, samodzielne łapanie dna może być zbyt ryzykowne. Niemniej nagły powrót ponad 1,3964 byłby sygnałem, aby ponownie przejrzeć sytuację na tej parze.
Ciekawy rozkład potencjalnych głosów w parlamencie, oraz szacunki nt. potencjalnych koalicji można znaleźć chociażby tu: http://elections.ft.com/uk/2015/coalition-calculator. Jak widać najbardziej stabilny model to tzw. wielka koalicja, którą przerabiali Niemcy, ale dla Wielkiej Brytanii byłby to polityczny szok – czyli wspólne rządy konserwatystów i laburzystów. Pytanie jednak na ile byłyby one efektywne. W każdym razie – rynki finansowe obawiają się politycznego pata i tym samym rynek funta dzisiaj po godz. 23:00 na sesji azjatyckiej może być dość zmienny. Polityczne deklaracje wygranych i przegranych (chociaż, czy taki podział będzie można wskazać?), a także negocjacje ws. potencjalnych koalicji, dopiero się zaczną i potrwają kilka(naście) dni. Alternatywą jest też rząd mniejszościowy, ale wtedy jego decyzyjność w kluczowych kwestiach jest niska, a przede wszystkim sytuacja taka stwarza nielubianą przez biznes i rynki niepewność.
Dzisiaj funt traci najbardziej w relacji z koroną norweską, która silnie zyskuje po tym jak Norges Bank utrzymał główną stopę procentową na poziomie 1,25 proc. Niemniej Oystein Olsen podczas konferencji prasowej pozostawił sobie taką furtkę na przyszłość, chociaż rynek zdaje się w to mało wierzyć. Dodatkowym wsparciem dla NOK jest też wyraźniej drożejąca w ostatnich dniach ropa. Drugie miejsce w zestawieniu to relacja GBP/SEK (tu ciekawe jest to, że SEK już od jakiegoś czasu zachowuje się lepiej w różnych zestawieniach, mimo, że dwa tygodnie temu Riksbank zwiększył skalę programu QE do 40-50 mld SEK ). Z kolei trzecie to relacja GBP/CHF – siła franka w ostatnich dniach pokazuje, że rynek zbytnio nie wierzy w to, że SNB mógłby zdecydować się na jakieś dodatkowe posunięcia. Ale i to też sugerowałoby brak wiary w szybkie domknięcie tematu Grecji, co mogłoby być katalizatorem do takiego ruchu (zredukowane zostałoby jedno z długoterminowych ryzyk dla EUR/CHF). Pisząc o franku nie zapominajmy jednak o kluczowych danych makro ze Szwajcarii, które zostaną opublikowane jutro – to kwietniowe bezrobocie o godz. 7:45, oraz inflacja CPI o godz. 9:15. Ekonomiści szacują, że dynamika cen wyhamowała do 0,1 proc. m/m z 0,3 proc. m/m w marcu, a w ujęciu rocznym utrzymała się na poziomie -0,9 proc. Gdyby dane były gorsze, czyli inflacja CPI okazała się być niższa, to byłby to motyw do próby odwrócenia trendu na CHF. Powód? Rynek zacząłby znów grać na to, że bank centralny miałby mocniejszy motyw do podjęcia dodatkowych działań, w tym być może cięcia stawki LIBOR 3M.
Zerknijmy na wykres GBP/CHF. Widać, że od marca realizowany jest 3-falowy impuls spadkowy. Od dwóch tygodni rysujemy falę c, która powinna być ostatnią w tym impulsie. Silne wsparcia to strefa 1,3806-1,3964, w której rynek już się znalazł. Bazuje ona na minimach z października 2010 r. oraz lutego 2013 r. Z drugiej strony bazując na regule równości fal a i c, ruch spadkowy mógłby dotrzeć nawet w okolice 1,3650. Reasumując, biorąc pod uwagę niepewność związaną z okresem powyborczym w Wielkiej Brytanii, a także wyraźnym trendzie na parach z CHF w ostatnich dniach, samodzielne łapanie dna może być zbyt ryzykowne. Niemniej nagły powrót ponad 1,3964 byłby sygnałem, aby ponownie przejrzeć sytuację na tej parze.
Źródło: Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.