
Data dodania: 2015-04-15 (09:08)
Wzrost wartości dolar został zatrzymany po publikacji słabszych niż się spodziewano danych o sprzedaży detalicznej. Dziś kolejna dawka informacji z gospodarki USA. Dzień na rynkach upłynie pod znakiem konferencji prasowej M. Draghiego. Dla złotego istotne jest również posiedzenie RPP i reakcja banku centralnego na umocnienie złotego.
Dane z gospodarki zdecydują o pierwszej podwyżce stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych – takie jest aktualne przesłanie komunikatu Rezerwy Federalnej. Jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie wczorajsze, nie można być specjalnie optymistą (jeśli za takiego uznać zwolennika szybkiego startu cyklu zacieśniania polityki pieniężnej). Sprzedaż detaliczna wzrosła w marcu w tempie najwyższym od roku (m/m), ale okazała się słabsza niż wynikało z mediany oczekiwań ekonomistów. Wcześniej, trzy miesiące z rzędu, notowano spadek obrotów. Wynik za marzec daje jednak, wzorem roku ubiegłego, nadzieję na szybkie odrodzenie aktywności od II kw. po słabym początku wywołanym niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Odczyty inflacji PPI okazały się zbliżone do wartości sprzed miesiąca. Nie dały jasnych przesłanek ani ustępowania, ani narastania presji na wzrost cen producentów. Dziś kolejna seria odczytów z amerykańskiej gospodarki (o produkcji przemysłowej, wykorzystaniu mocy i nastrojach deweloperów) dziś. Wieczorem Fed przedstawi także swoją ocenę kondycji gospodarki w wydawanej 8 razy do roku tzw. Beżowej Księdze. Powinna zawierać jeszcze względnie słabą opinię nt. bieżącej aktywności oraz optymistyczną wizję koniunktury w nadchodzących miesiącach (słaby I kw. z powodu zimy, poprawa w kolejnych).
Wydarzeniem dnia jest dziś posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Pierwsze od uruchomienia programu skupu obligacji (QE). Rynek spodziewa się usłyszeć wstępne oceny skuteczności działań oraz ich potencjalnego wpływu na dalsze losy rynków i gospodarki. Kluczową kwestią jest jednak ocena technicznych możliwości skupowania obligacji o tak dużej wartości (60 mld EUR miesięcznie) w sytuacji kurczenia się (z powodu spadku dochodowości poniżej stopy depozytowej EBC) dostępnych instrumentów. Już 28 proc. niemieckich papierów z rynku wtórnego (z przedziału 2-30 lat – warunek QE) ma rentowność niższą niż 0,2 proc. Co gorsza, rządy ograniczają zadłużenie, co zmniejsza podaż nowych obligacji. Spekuluje się, że już pod koniec tego roku EBC będzie miał do dyspozycji jedynie obligacje takich krajów, jak Włoch czy Hiszpania, co zwiększy presję na dalszy wzrost cen, powodując ich głębokie przewartościowanie. Z tego punktu widzenia korzystne byłoby włączenie do programu Grecji, która wyemitowała relatywnie duże ilości długu. Jednak wciąż nie widać pozytywnych efektów trwających negocjacji.
Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej pozostanie w cieniu konferencji M. Draghiego. Niemniej, dla złotego może mieć ono potencjalnie większe znaczenie. Wczoraj złoty, zgodnie z oczekiwaniami, przetestował barierę 4,0 za euro, ale nie zdołał trwale przebić się poniżej tej ceny. Popyt na złotego nieco wyhamował. Część inwestorów obawia się, że w komunikacie NBP lub na konferencji M. Belka mogą pojawić się odniesienia do kursu walutowego. Widzimy wysokie prawdopodobieństwo jakiejś formy słownej interwencji w kierunku zahamowaniu wzrostów wartości polskiej waluty. Nie będzie to jednak główna siła napędowa, oczekiwanej przez nas, deprecjacji złotego w perspektywie najbliższych kilku tygodni. Dokonają jej naturalne siły rynkowe (zniwelowania krótkoterminowego przewartościowania), a wpływ działań banku centralnego będzie znikomy. Nie oczekujemy również faktycznych interwencji NBP na rynku walutowym, ani kolejnych obniżek stóp procentowych.
Wydarzeniem dnia jest dziś posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Pierwsze od uruchomienia programu skupu obligacji (QE). Rynek spodziewa się usłyszeć wstępne oceny skuteczności działań oraz ich potencjalnego wpływu na dalsze losy rynków i gospodarki. Kluczową kwestią jest jednak ocena technicznych możliwości skupowania obligacji o tak dużej wartości (60 mld EUR miesięcznie) w sytuacji kurczenia się (z powodu spadku dochodowości poniżej stopy depozytowej EBC) dostępnych instrumentów. Już 28 proc. niemieckich papierów z rynku wtórnego (z przedziału 2-30 lat – warunek QE) ma rentowność niższą niż 0,2 proc. Co gorsza, rządy ograniczają zadłużenie, co zmniejsza podaż nowych obligacji. Spekuluje się, że już pod koniec tego roku EBC będzie miał do dyspozycji jedynie obligacje takich krajów, jak Włoch czy Hiszpania, co zwiększy presję na dalszy wzrost cen, powodując ich głębokie przewartościowanie. Z tego punktu widzenia korzystne byłoby włączenie do programu Grecji, która wyemitowała relatywnie duże ilości długu. Jednak wciąż nie widać pozytywnych efektów trwających negocjacji.
Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej pozostanie w cieniu konferencji M. Draghiego. Niemniej, dla złotego może mieć ono potencjalnie większe znaczenie. Wczoraj złoty, zgodnie z oczekiwaniami, przetestował barierę 4,0 za euro, ale nie zdołał trwale przebić się poniżej tej ceny. Popyt na złotego nieco wyhamował. Część inwestorów obawia się, że w komunikacie NBP lub na konferencji M. Belka mogą pojawić się odniesienia do kursu walutowego. Widzimy wysokie prawdopodobieństwo jakiejś formy słownej interwencji w kierunku zahamowaniu wzrostów wartości polskiej waluty. Nie będzie to jednak główna siła napędowa, oczekiwanej przez nas, deprecjacji złotego w perspektywie najbliższych kilku tygodni. Dokonają jej naturalne siły rynkowe (zniwelowania krótkoterminowego przewartościowania), a wpływ działań banku centralnego będzie znikomy. Nie oczekujemy również faktycznych interwencji NBP na rynku walutowym, ani kolejnych obniżek stóp procentowych.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.