Data dodania: 2015-02-05 (11:32)
Złoty pozytywnie zareagował na decyzję o utrzymaniu stóp procentowych, ale nie utrzymał całości zysków do zakończenia sesji. Rada zaanonsowała bowiem spadek oprocentowania na kolejnym posiedzeniu. Potencjał aprecjacji rodzimej waluty w krótkim terminie jest ograniczony. Na rynku międzynarodowym euro może chwilowo tracić, ale z czasem silniej odreaguje.
W lutym w Radzie Polityki Pieniężnej (RPP) ponownie nie znalazła się większość zdolna poprzeć wniosek o obniżkę stóp procentowych. Taka propozycja z pewnością się pojawiła, a dyskusja była długa i pogłębiona. Decyzja została ogłoszona dopiero na kwadrans przed 14., czyli znacznie później niż zazwyczaj. Zaskoczenia jednak nie było. Co najmniej przez kolejne 4 tygodnie oprocentowanie Narodowego Banku Polskiego pozostanie na dotychczasowym poziomie. Złoty pozytywnie zareagował na tę informację. Kurs EUR/PLN spadł po ogłoszeniu decyzji o 2,5 gorsza wyrównując minima z połowy grudnia (półroczne minima). USD/PLN spadł poniżej 3,65, CHF/PLN 3,95, a GBP/PLN 5,55. Obligacje lekko straciły na wartości. Rentowność 2-latek powróciła powyżej poziomu sprzed decyzji Europejskiego Banku Centralnego o uruchomieniu QE (1,60 proc.).
W komunikacie do decyzji napisano, że utrzymanie stóp to efekt wzrostu zmienności na rynkach finansowych. Rada nie wyklucza dostosowania w polityce pieniężnej w przyszłości, szczególnie w sytuacji wydłużenia oczekiwanego okresu deflacji. Na konferencji prasowej prezes M. Belka stwierdził, że RPP jest bliska podjęcia decyzji o niewielkiej redukcji stóp, jeśli nie nastąpi żadna drastyczna zmiana uwarunkowań ekonomicznych. Zaznaczył, że cięcie może być większe niż 25 pb. Widzi wystarczająco powodów oraz niezbędną ilość głosów, by przegłosować taki wniosek (w marcu). Ocena przyszłych tendencji w gospodarce nie ulega zmianie. Rada oczekuje stabilnego wzrostu PKB powyżej 3 proc. r/r. Zagrożeniami są wzrost zmienności franka szwajcarskiego oraz niepewność dotycząca sytuacji w Grecji po wyborach.
Z wypowiedzi Belki jednoznacznie wynika, że RPP z obniżką stóp procentowych czeka na publikację marcowej rundy projekcji makroekonomicznych. Po zapoznaniu się z najnowszą ścieżką inflacji i PKB podejmie decyzję o jeszcze jednej, ostatniej w tym cyklu redukcji oprocentowania. Być może będzie to cięcie o 50 pkt. bazowych dla stopy referencyjnej, nieco niższa dla stopy depozytowej i wyższa dla stóp lombardowej i redyskonta weksli. Jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz zmian w polityce pieniężnej NBP w marcu.
Kolejne względnie dobre dane napłynęły ze strefy euro. Wyższa niż się spodziewano była w grudniu sprzedaż detaliczna, lepsza niż podawano wstępnie kondycja sektora usług (PMI). Ostatni raz tak wysoką dynamikę obrotów w ujęciu rok do roku odnotowano w regionie w marcu 2007 r. Widać wyraźnie, że spadające ceny podstawowych produktów (głównie żywności i paliw) pozytywnie przekładają się na siłę nabywczą konsumentów i ich skłonność do wydawania pieniędzy. Europejska gospodarka zaczyna nabierać wiatru w żagle. Pytanie czy z czasem przedłużająca się deflacja nie spowoduje, że po dokonaniu większości niezbędnych, a odkładanych wcześniej zakupów, konsumenci nie zaczną wstrzymywać się z kolejnymi w oczekiwaniu na pojawienie się rabatów. Na razie zbyt wcześnie, by mówić o ujawnianiu się tych zgubnych dla gospodarki efektów spirali deflacji.
EURPLN: Wizja, być może nawet głębszego cięcia stóp procentowych w marcu, przedstawiona przez M. Belkę na wczorajszej konferencji po posiedzeniu RPP spowodowała, że złoty nie utrzymał zysków, które pojawiły się po decyzji o utrzymaniu oprocentowania. Kurs EUR/PLN powraca na otwarciu powyżej 4,17. Obraz rynku nie uległ zmianie. Potencjał aprecjacji złotego w krótkim terminie jest ograniczony. W najbliższych dniach spodziewamy się konsolidacji w paśmie 4,16-4,20.
EURUSD: Korekta poniedziałkowych wzrostów i zmiana krótkoterminowego obrazu rynku na bardziej pro-spadkowy. Nie oznacza to jednak zmiany strategii. Euro będzie zyskiwało. Niemniej, w horyzoncie najbliższych kilkunastu godzina handlu możliwe jest utrzymywanie niskich wartości kursu. Wybicie powyżej 1,15 to perspektywa najwcześniej końca przyszłego tygodnia.
W komunikacie do decyzji napisano, że utrzymanie stóp to efekt wzrostu zmienności na rynkach finansowych. Rada nie wyklucza dostosowania w polityce pieniężnej w przyszłości, szczególnie w sytuacji wydłużenia oczekiwanego okresu deflacji. Na konferencji prasowej prezes M. Belka stwierdził, że RPP jest bliska podjęcia decyzji o niewielkiej redukcji stóp, jeśli nie nastąpi żadna drastyczna zmiana uwarunkowań ekonomicznych. Zaznaczył, że cięcie może być większe niż 25 pb. Widzi wystarczająco powodów oraz niezbędną ilość głosów, by przegłosować taki wniosek (w marcu). Ocena przyszłych tendencji w gospodarce nie ulega zmianie. Rada oczekuje stabilnego wzrostu PKB powyżej 3 proc. r/r. Zagrożeniami są wzrost zmienności franka szwajcarskiego oraz niepewność dotycząca sytuacji w Grecji po wyborach.
Z wypowiedzi Belki jednoznacznie wynika, że RPP z obniżką stóp procentowych czeka na publikację marcowej rundy projekcji makroekonomicznych. Po zapoznaniu się z najnowszą ścieżką inflacji i PKB podejmie decyzję o jeszcze jednej, ostatniej w tym cyklu redukcji oprocentowania. Być może będzie to cięcie o 50 pkt. bazowych dla stopy referencyjnej, nieco niższa dla stopy depozytowej i wyższa dla stóp lombardowej i redyskonta weksli. Jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz zmian w polityce pieniężnej NBP w marcu.
Kolejne względnie dobre dane napłynęły ze strefy euro. Wyższa niż się spodziewano była w grudniu sprzedaż detaliczna, lepsza niż podawano wstępnie kondycja sektora usług (PMI). Ostatni raz tak wysoką dynamikę obrotów w ujęciu rok do roku odnotowano w regionie w marcu 2007 r. Widać wyraźnie, że spadające ceny podstawowych produktów (głównie żywności i paliw) pozytywnie przekładają się na siłę nabywczą konsumentów i ich skłonność do wydawania pieniędzy. Europejska gospodarka zaczyna nabierać wiatru w żagle. Pytanie czy z czasem przedłużająca się deflacja nie spowoduje, że po dokonaniu większości niezbędnych, a odkładanych wcześniej zakupów, konsumenci nie zaczną wstrzymywać się z kolejnymi w oczekiwaniu na pojawienie się rabatów. Na razie zbyt wcześnie, by mówić o ujawnianiu się tych zgubnych dla gospodarki efektów spirali deflacji.
EURPLN: Wizja, być może nawet głębszego cięcia stóp procentowych w marcu, przedstawiona przez M. Belkę na wczorajszej konferencji po posiedzeniu RPP spowodowała, że złoty nie utrzymał zysków, które pojawiły się po decyzji o utrzymaniu oprocentowania. Kurs EUR/PLN powraca na otwarciu powyżej 4,17. Obraz rynku nie uległ zmianie. Potencjał aprecjacji złotego w krótkim terminie jest ograniczony. W najbliższych dniach spodziewamy się konsolidacji w paśmie 4,16-4,20.
EURUSD: Korekta poniedziałkowych wzrostów i zmiana krótkoterminowego obrazu rynku na bardziej pro-spadkowy. Nie oznacza to jednak zmiany strategii. Euro będzie zyskiwało. Niemniej, w horyzoncie najbliższych kilkunastu godzina handlu możliwe jest utrzymywanie niskich wartości kursu. Wybicie powyżej 1,15 to perspektywa najwcześniej końca przyszłego tygodnia.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.