Data dodania: 2015-02-04 (12:01)
Oczywiście dzięki lepszym odczytom indeksów PMI za styczeń. W poniedziałek poznaliśmy dane dla przemysłu (53 pkt. wobec oczekiwanych 52,6 pkt.), we wtorek dla budownictwa (59,1 pkt. wobec szacowanych 57 pkt.), a dzisiaj dla usług (57,2 pkt. względem 56,3 pkt. w prognozie). Tym samym w każdym przypadku dane były na poziomie wyższym od tego z grudnia.
Nie oznacza to jednak szans na wzrost prawdopodobieństwa podwyżki stóp procentowych w tym roku – ta możliwa jest w połowie 2016 r. – ale przynajmniej nie pozwala na przywoływanie argumentacji za ich obniżeniem (gdyby takowa w ogóle się pojawiła na fali „gołębich” sygnałów z innych banków centralnych w ostatnim czasie). I to sprawia, że funt, który w ostatnich miesiącach nie był w szczególnym obszarze zainteresowania inwestorów ma szanse stabilnie budować swoją pozycję. Oczywiście kluczem jest wybór drugiej waluty w parze. Najlepiej tej, która ma perspektywy na dalsze luzowanie polityki przez „swój” bank centralny.
Poniższy wykres stóp zwrotu par z funtem za ostatnie 6-miesięcy pokazuje, że brytyjska waluta najlepiej radziła sobie w relacjach z koroną norweską (wzrost o 8,44 proc.), dolarem australijskim (7,86 proc.), a także euro (5,55 proc.).
W pierwszym przypadku czynnikiem były spadające ceny ropy, które pogrążyły notowania NOK we wszystkich relacjach. W ostatnich dniach „czarne złoto” zaczęło odbijać, co może sugerować przejście z fazy gwałtownego spadku to szerszej konsolidacji. A to powinno stabilizować notowania NOK, ewentualnie dawać preteksty do dalszego odreagowania, gdyby dane makro z Norwegii były lepsze od oczekiwań, a retoryka Norges Banku nie wskazywała na możliwość dalszego cięcia stóp po nieoczekiwanym ruchu w grudniu. Najbliższa ważna publikacja to dane nt. produkcji przemysłowej za grudzień, które poznamy w piątek. W przypadku dolara australijskiego to ostatnie dni przyniosły wyraźne przyspieszenie spadków AUD w głównych relacjach, co jest wynikiem nieoczekiwanej obniżki stóp przez RBA wczoraj rano o 25 p.b. i perspektywy jeszcze dwóch cięć o 25 p.b. do końca roku – chociaż rynek nie jest do końca przekonany, że kolejny ruch pojawi się już w marcu, co może dawać pewne szanse na odreagowanie dla AUD. W przypadku relacji EUR/GBP to widać, że wspólna waluta odreagowała wcześniejszy silny ruch w dół w oczekiwaniu na decyzję ECB ws. QE i na fali obaw o ryzyko wystąpienia Grexitu. Niemniej ten ruch ma bardziej podłoże techniczne i po części psychologiczne (ECB wyłożył karty na stół, a Grecy zaczęli z mocnego tonu, aby później stopniowo spuszczać powietrze dając pewne szanse na negocjacje ws. zadłużenia). Niemniej utrzymanie się dobrych nastrojów wokół euro w szerszym horyzoncie może być trudne. Czynnikiem, który może zaważyć będzie Grecja. Szeroko o ostatnich propozycjach nowego greckiego rządu pisaliśmy wczoraj, ale przytoczmy puentę – „z pewną ostrożnością należy pochodzić do pozytywnego wpływu informacji z Grecji. Im więcej rynek pozna szczegółów i zawiłości negocjacji, tym będzie mniej z nich zadowolony.”. Dzisiaj zaplanowane jest spotkanie greckiego ministra finansów z szefem ECB. W planach jest też kluczowa wizyta w Berlinie. Zobaczymy też, co na to wszystko powie Eurogrupa (ministrowie finansów państw strefy euro), która zbierze się na nadzwyczajnym posiedzeniu 11 lutego.
Na wykresie EUR/GBP widać, że korekta w trendzie spadkowym może dobiegać do końca. Wczoraj nie udało się naruszyć oporu na 0,7594 (minimum ze świecy tygodniowej ze stycznia), a kluczowy opór przebiega w rejonie 0,7700-0,7740 (to dawne wsparcia z lat 2008 i 2012 r., które zostały złamane na początku b.r.). Pierwszym potwierdzeniem powrotu do koncepcji spadkowej będzie spadek poniżej otwarcia się tego tygodnia na 0,7495.
Przeglądając depesze i notowania walut z ostatniej kilkunastu godzin nie sposób nie zwrócić uwagi na dolara nowozelandzkiego. Został on wsparty wpierw przez świetnie wyniki aukcji przetworów mleka (indeks cenowy GDT wzrósł aż o 9,4 proc. względem przetargu sprzed 2 tygodni, a ceny pełnowartościowego mleka w proszku poszybowały aż o 19,2 proc.). Oczywiście to w pewnym sensie wynik warunków pogodowych, ale tak czy inaczej pokazuje to zmianę trendu na tym rynku, która była widoczna już od połowy grudnia ub.r. Kolejne dobre dane napłynęły w nocy. Wprawdzie stopa bezrobocia wzrosła w IV kwartale z 5,4 proc. do 5,7 proc., to jednak rynek przykłada większą wagę do metodologii zatrudnienia, które zwiększyło się o 1,2 proc. kw/kw przy wzroście współczynnika partycypacji do 69,7 proc. z 69,0 proc. Notowaniom dolara nowozelandzkiego pomógł też sam prezes RBNZ – Greame Wheeler w swoim wystąpieniu w zasadzie wykluczył prawdopodobieństwo rychłej obniżki stóp procentowych (rynek mógł się tego obawiać po tym, jak taka opcja – że stopy mogą wzrosnąć, ale i też spaść – pojawiła się w komunikacie po ubiegłotygodniowym posiedzeniu RBNZ). Z drugiej strony Wheeler powtórzył mantrę o konieczności „znaczącego” osłabienia się dolara nowozelandzkiego. I tutaj pojawia się pewna sprzeczność – stopy procentowe w Nowej Zelandii wynoszą 3,50 proc., co może przyciągać spekulacyjny kapitał do NZD szukający tzw. high-yielding currencies. Jeżeli, zatem Wheeler podchodzi do swoich „życzeń” poważnie, to być może za kilka miesięcy zszokuje inwestorów cięciem o 25 p.b. Na razie jednak NZD odbija po przecenie z ostatnich dni. Ciekawie wygląda układ EUR/NZD, gdzie zwrot nastąpił w obszarze oporu 1,5755-1,5820.
Poniższy wykres stóp zwrotu par z funtem za ostatnie 6-miesięcy pokazuje, że brytyjska waluta najlepiej radziła sobie w relacjach z koroną norweską (wzrost o 8,44 proc.), dolarem australijskim (7,86 proc.), a także euro (5,55 proc.).
W pierwszym przypadku czynnikiem były spadające ceny ropy, które pogrążyły notowania NOK we wszystkich relacjach. W ostatnich dniach „czarne złoto” zaczęło odbijać, co może sugerować przejście z fazy gwałtownego spadku to szerszej konsolidacji. A to powinno stabilizować notowania NOK, ewentualnie dawać preteksty do dalszego odreagowania, gdyby dane makro z Norwegii były lepsze od oczekiwań, a retoryka Norges Banku nie wskazywała na możliwość dalszego cięcia stóp po nieoczekiwanym ruchu w grudniu. Najbliższa ważna publikacja to dane nt. produkcji przemysłowej za grudzień, które poznamy w piątek. W przypadku dolara australijskiego to ostatnie dni przyniosły wyraźne przyspieszenie spadków AUD w głównych relacjach, co jest wynikiem nieoczekiwanej obniżki stóp przez RBA wczoraj rano o 25 p.b. i perspektywy jeszcze dwóch cięć o 25 p.b. do końca roku – chociaż rynek nie jest do końca przekonany, że kolejny ruch pojawi się już w marcu, co może dawać pewne szanse na odreagowanie dla AUD. W przypadku relacji EUR/GBP to widać, że wspólna waluta odreagowała wcześniejszy silny ruch w dół w oczekiwaniu na decyzję ECB ws. QE i na fali obaw o ryzyko wystąpienia Grexitu. Niemniej ten ruch ma bardziej podłoże techniczne i po części psychologiczne (ECB wyłożył karty na stół, a Grecy zaczęli z mocnego tonu, aby później stopniowo spuszczać powietrze dając pewne szanse na negocjacje ws. zadłużenia). Niemniej utrzymanie się dobrych nastrojów wokół euro w szerszym horyzoncie może być trudne. Czynnikiem, który może zaważyć będzie Grecja. Szeroko o ostatnich propozycjach nowego greckiego rządu pisaliśmy wczoraj, ale przytoczmy puentę – „z pewną ostrożnością należy pochodzić do pozytywnego wpływu informacji z Grecji. Im więcej rynek pozna szczegółów i zawiłości negocjacji, tym będzie mniej z nich zadowolony.”. Dzisiaj zaplanowane jest spotkanie greckiego ministra finansów z szefem ECB. W planach jest też kluczowa wizyta w Berlinie. Zobaczymy też, co na to wszystko powie Eurogrupa (ministrowie finansów państw strefy euro), która zbierze się na nadzwyczajnym posiedzeniu 11 lutego.
Na wykresie EUR/GBP widać, że korekta w trendzie spadkowym może dobiegać do końca. Wczoraj nie udało się naruszyć oporu na 0,7594 (minimum ze świecy tygodniowej ze stycznia), a kluczowy opór przebiega w rejonie 0,7700-0,7740 (to dawne wsparcia z lat 2008 i 2012 r., które zostały złamane na początku b.r.). Pierwszym potwierdzeniem powrotu do koncepcji spadkowej będzie spadek poniżej otwarcia się tego tygodnia na 0,7495.
Przeglądając depesze i notowania walut z ostatniej kilkunastu godzin nie sposób nie zwrócić uwagi na dolara nowozelandzkiego. Został on wsparty wpierw przez świetnie wyniki aukcji przetworów mleka (indeks cenowy GDT wzrósł aż o 9,4 proc. względem przetargu sprzed 2 tygodni, a ceny pełnowartościowego mleka w proszku poszybowały aż o 19,2 proc.). Oczywiście to w pewnym sensie wynik warunków pogodowych, ale tak czy inaczej pokazuje to zmianę trendu na tym rynku, która była widoczna już od połowy grudnia ub.r. Kolejne dobre dane napłynęły w nocy. Wprawdzie stopa bezrobocia wzrosła w IV kwartale z 5,4 proc. do 5,7 proc., to jednak rynek przykłada większą wagę do metodologii zatrudnienia, które zwiększyło się o 1,2 proc. kw/kw przy wzroście współczynnika partycypacji do 69,7 proc. z 69,0 proc. Notowaniom dolara nowozelandzkiego pomógł też sam prezes RBNZ – Greame Wheeler w swoim wystąpieniu w zasadzie wykluczył prawdopodobieństwo rychłej obniżki stóp procentowych (rynek mógł się tego obawiać po tym, jak taka opcja – że stopy mogą wzrosnąć, ale i też spaść – pojawiła się w komunikacie po ubiegłotygodniowym posiedzeniu RBNZ). Z drugiej strony Wheeler powtórzył mantrę o konieczności „znaczącego” osłabienia się dolara nowozelandzkiego. I tutaj pojawia się pewna sprzeczność – stopy procentowe w Nowej Zelandii wynoszą 3,50 proc., co może przyciągać spekulacyjny kapitał do NZD szukający tzw. high-yielding currencies. Jeżeli, zatem Wheeler podchodzi do swoich „życzeń” poważnie, to być może za kilka miesięcy zszokuje inwestorów cięciem o 25 p.b. Na razie jednak NZD odbija po przecenie z ostatnich dni. Ciekawie wygląda układ EUR/NZD, gdzie zwrot nastąpił w obszarze oporu 1,5755-1,5820.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.