
Data dodania: 2015-01-16 (16:19)
Konsekwencje ruchu franka: Gospodarka Szwajcarii. Masowa i nieprzewidziana rewaluacja mocno uderzy w szwajcarskich eksporterów/przedsiębiorców i spowoduje deflację w Szwajcarii. Spadnie również zaufanie, ponieważ ogólne pogorszenie nastrojów najprawdopodobniej wpłynie na bardzo wysokie ceny nieruchomości. Szwajcarzy będą również przy każdej okazji jeździć za granicę na zakupy.
- Frank szwajcarski. Na razie należy zaczekać z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji do czasu większej płynności na rynku i przywrócenia poczucia równowagi. Wiele osób sugeruje, że „wartość godziwa” pary EUR/CHF znajduje się znacznie powyżej poziomu parytetu, być może nawet na poziomie 1,10, dlatego wydaje się, że parytet będzie dopiero początkiem, a Swiss National Bank najprawdopodobniej zapewni w tych okolicach płynność, jeżeli przyjrzymy się akcji cen ubiegłej nocy, kiedy to spadek w parze EUR/CHF poniżej poziomu 0,9800 uległ szybkiemu odwróceniu.
Na pewno jednak najbezpieczniej jest powstrzymać przedwczesne reakcje. W dłuższej perspektywie rewaluacja w istocie wprawi w ruch siły, które ostatecznie pomogą w ponownym osłabieniu franka, gdy tylko osiągnięta zostanie równowaga – tj. zagraniczne zakupy Szwajcarów, mniejsze wpływy z turystyki itp. W pewnym momencie również rynek uzna, że frank szwajcarski nie jest już atrakcyjną inwestycją, biorąc pod uwagę ujemne stopy procentowe.
Deprecjacja może okazać się tak duża, że zmusi SNB do wprowadzenia bodźców polityki pieniężnej – jednak na razie należy poruszać się powoli i ostrożnie.
- HUF i PLN – te dwie waluty są najczęściej kojarzone z kredytami we franku, w szczególności z kredytami hipotecznymi, zaciąganymi w połowie lat 2000, i nadal nie powróciły do pełnej formy. Główny nacisk położony jest na HUF, który stracił na wartości względem EUR. Ryzyko dla Polski wydaje się dość umiarkowane.
- Swiss National Bank. To była porażka wizerunkowa. Dlaczego ten ruch nie został w jakiś sposób zasygnalizowany wcześniej czy też skoordynowany z innymi bankami centralnymi, umożliwiając bardziej płynne umocnienie franka? Jedyną uzasadnioną rynkową reakcją na tę katastrofę jest okrzyk: „Wstyd, SNB”!
- Spadek zaufania do banków centralnych? Ten scenariusz często wymienia się jako jedną z możliwości. Akcje europejskie wczoraj poszły w górę w efekcie założenia, że SNB podjął działania właśnie teraz, przewidując, że w przyszły czwartek Europejski Bank Centralny podejmie szczególnie zdecydowane kroki. Będzie to zatem test, czy rynek zmęczył się reakcjami (przynajmniej w odniesieniu do ryzyka) na bodźce ze strony banków centralnych.
- Pozostałe waluty ze sztywnym kursem w centrum uwagi – w tym DKK, znajdująca się w wąskim przedziale względem EUR. Czeski bank centralny zapowiedział również ustanowienie sztywnej dolnej granicy kursu EUR/CZK, jednak nie wprowadzi ujemnych stóp procentowych ani luzowania ilościowego. Można się także przyjrzeć choćby wielu walutom rynków wschodzących, których kurs uzależniony jest w pełni lub częściowo od USD, przy czym waluty te już od jakiegoś czasu znajdowały się w centrum zainteresowania, biorąc pod uwagę, że niektóre waluty krajów OPEC umacniają się względem USD, gdy ceny ropy spadają. Ostatnie wydarzenia mogą mieć daleko idące konsekwencje dla całego świata.
- Złoto. Złoto umacnia się niemal we wszystkich parach (z wyjątkiem pary z frankiem). Cena złota spot wyrażona w USD zamknęła się wczoraj powyżej poziomu 200-dniowej średniej ruchomej i istotnego obszaru 1 250. Istnieje tu interesujący potencjał.
Zwycięzcy i przegrani
Ostatnie wydarzenia okazały się destrukcyjne dla jednych i bardzo korzystne dla drugich, dlatego w najbliższych dniach i tygodniach możemy się spodziewać licznych doniesień o olbrzymich stratach i zyskach, z możliwością rozprzestrzenienia się ryzyka.
W obecnej sytuacji inwestowanie jest bardzo trudne: płynność jest bardzo niska, a ryzyko różnorodne. W nadchodzących tygodniach możliwy jest jednak rajd w parze USD/CHF i dalsza wyprzedaż w parze EUR/USD, jeżeli EBC wdroży luzowanie ilościowe na wielką skalę, ponieważ jeden z największych nabywców euro właśnie odpadł z gry (SNB).
Ponadto widać zainteresowanie sprzedażą w parach EUR/NZD i EUR/AUD; jest to pewna próba ożywienia transakcji carry trade. Najodważniejsi inwestorzy rozważają nawet tego rodzaju transakcje z udziałem franka szwajcarskiego. Podejrzewam, że od tej pory dalsze nadzwyczajne wyniki NZD i AUD będą dość ograniczone ze względu na konsekwencje makro spadku cen surowców, deflację i obawy związane z sytuacją w Chinach.
Dzisiaj jedynym istotnym wydarzeniem będzie odczyt CPI w Stanach Zjednoczonych oraz to, czy rynek w ogóle zareaguje na gorsze dane, które mogłyby stanowić pewną niespodziankę. Poza akcją CHF i wczorajszymi jej konsekwencjami, pytanie brzmi, czy S&P osiągnie poziom 200-dniowej średniej ruchomej, a tym samym, jaki będzie poziom wsparcia w parze USD/JPY.
Należy zachować wyjątkową ostrożność i pamiętać, że w Stanach Zjednoczonych weekend będzie trzydniowy ze względu na święto w poniedziałek.
Wykres: EUR/USD
Największy nabywca euro wczoraj odpadł z gry po tym, jak SNB porzucił sztywną dolną granicę kursu w parze EUR/CHF – może to oznaczać utrzymującą się presję na spadek EUR do poziomu 1,1500 przed posiedzeniem EBC w przyszłym tygodniu.
Podsumowanie w koszyku G-10:
USD: czekamy na dzisiejszy odczyt CPI – w odniesieniu do podwyżki stóp przez amerykańską Rezerwę Federalną w ciągu najbliższych 12 miesięcy, rynek obecnie uwzględnia w wycenach wzrost o zaledwie 35 punktów bazowych.
EUR: presja najprawdopodobniej się utrzyma. Po działaniach SNB euro straciło jednego z najważniejszych nabywców. Kolejnym przystankiem może być poziom 1,1500.
JPY: pomimo nerwowości dotyczącej ryzyka po wczorajszych wydarzeniach, jen okazał się odporny – zasadnicze znaczenie dla tej waluty ma 200-dniowa średnia ruchoma na indeksie S&P 500 i minima przedziału w parze USD/JPY (115,55).
GBP: wielu inwestorów składa obecnie zlecenia w parze GBP/EUR. Czekamy, aż do gry wejdzie wreszcie poziom 0,7500, z niewielkim ukierunkowaniem w parze GBP/USD.
CHF: czekamy na przywrócenie równowagi, ponieważ płynność chwilowo najprawdopodobniej pozostanie niska. Istotnym poziomem wsparcia pod względem psychologicznym będzie parytet; jeżeli nie zdoła się utrzymać w trakcie dnia, możliwe jest dalsze pogorszenie nastrojów na rynku.
AUD: dolar australijski uzyskał wsparcie w kontekście transakcji carry, a może i równoważenia pozycji. To nie jest dobry moment na transakcje carry trade.
CAD: po wczorajszej katastrofie związanej z frankiem szwajcarskim dolar kanadyjski nie znajduje wielu kupców. W efekcie poziom zainteresowania przesuwa się w górę, a główną przeszkodą jest obecnie poziom 1,2000.
NZD: to nie jest dobry moment na transakcje carry trade. W przypadku awersji do ryzyka NZD odnotuje wyjątkowo słabe wyniki.
SEK: waluta nadal powyżej wsparcia na poziomie 9,38/40 – kluczowa będzie reakcja w przyszły czwartek, ponieważ przewiduje się, że również i Riksbank rozpocznie luzowanie ilościowe, być może już w lutym.
NOK: rajd do kolejnych poziomów wsparcia w parze EUR/NOK w okolicach 8,80 – nie wiadomo, jak długo to potrwa, zaczekajmy jednak na ewentualne wykształcenie się nowego przedziału 8,75/9,00.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
Szwajcaria: sprzedaż detaliczna w listopadzie (08:15)
Strefa euro: wskaźnik CPI w grudniu (10:00)
Stany Zjednoczone: odczyt CPI w grudniu (13:30)
Stany Zjednoczone: wystąpienie Kocherlakoty z Fed (13:50)
Stany Zjednoczone: wskaźnik produkcji przemysłowej i wykorzystania mocy produkcyjnych w grudniu (14:15)
Stany Zjednoczone: wstępny wskaźnik nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan (15:00)
Stany Zjednoczone: wystąpienie Williamsa z Fed (16:00)
Stany Zjednoczone: prezentacja Bullarda z Fed (18:10)
Stany Zjednoczone: łączny napływ kapitałów (TIC) w listopadzie (21:00)
Na pewno jednak najbezpieczniej jest powstrzymać przedwczesne reakcje. W dłuższej perspektywie rewaluacja w istocie wprawi w ruch siły, które ostatecznie pomogą w ponownym osłabieniu franka, gdy tylko osiągnięta zostanie równowaga – tj. zagraniczne zakupy Szwajcarów, mniejsze wpływy z turystyki itp. W pewnym momencie również rynek uzna, że frank szwajcarski nie jest już atrakcyjną inwestycją, biorąc pod uwagę ujemne stopy procentowe.
Deprecjacja może okazać się tak duża, że zmusi SNB do wprowadzenia bodźców polityki pieniężnej – jednak na razie należy poruszać się powoli i ostrożnie.
- HUF i PLN – te dwie waluty są najczęściej kojarzone z kredytami we franku, w szczególności z kredytami hipotecznymi, zaciąganymi w połowie lat 2000, i nadal nie powróciły do pełnej formy. Główny nacisk położony jest na HUF, który stracił na wartości względem EUR. Ryzyko dla Polski wydaje się dość umiarkowane.
- Swiss National Bank. To była porażka wizerunkowa. Dlaczego ten ruch nie został w jakiś sposób zasygnalizowany wcześniej czy też skoordynowany z innymi bankami centralnymi, umożliwiając bardziej płynne umocnienie franka? Jedyną uzasadnioną rynkową reakcją na tę katastrofę jest okrzyk: „Wstyd, SNB”!
- Spadek zaufania do banków centralnych? Ten scenariusz często wymienia się jako jedną z możliwości. Akcje europejskie wczoraj poszły w górę w efekcie założenia, że SNB podjął działania właśnie teraz, przewidując, że w przyszły czwartek Europejski Bank Centralny podejmie szczególnie zdecydowane kroki. Będzie to zatem test, czy rynek zmęczył się reakcjami (przynajmniej w odniesieniu do ryzyka) na bodźce ze strony banków centralnych.
- Pozostałe waluty ze sztywnym kursem w centrum uwagi – w tym DKK, znajdująca się w wąskim przedziale względem EUR. Czeski bank centralny zapowiedział również ustanowienie sztywnej dolnej granicy kursu EUR/CZK, jednak nie wprowadzi ujemnych stóp procentowych ani luzowania ilościowego. Można się także przyjrzeć choćby wielu walutom rynków wschodzących, których kurs uzależniony jest w pełni lub częściowo od USD, przy czym waluty te już od jakiegoś czasu znajdowały się w centrum zainteresowania, biorąc pod uwagę, że niektóre waluty krajów OPEC umacniają się względem USD, gdy ceny ropy spadają. Ostatnie wydarzenia mogą mieć daleko idące konsekwencje dla całego świata.
- Złoto. Złoto umacnia się niemal we wszystkich parach (z wyjątkiem pary z frankiem). Cena złota spot wyrażona w USD zamknęła się wczoraj powyżej poziomu 200-dniowej średniej ruchomej i istotnego obszaru 1 250. Istnieje tu interesujący potencjał.
Zwycięzcy i przegrani
Ostatnie wydarzenia okazały się destrukcyjne dla jednych i bardzo korzystne dla drugich, dlatego w najbliższych dniach i tygodniach możemy się spodziewać licznych doniesień o olbrzymich stratach i zyskach, z możliwością rozprzestrzenienia się ryzyka.
W obecnej sytuacji inwestowanie jest bardzo trudne: płynność jest bardzo niska, a ryzyko różnorodne. W nadchodzących tygodniach możliwy jest jednak rajd w parze USD/CHF i dalsza wyprzedaż w parze EUR/USD, jeżeli EBC wdroży luzowanie ilościowe na wielką skalę, ponieważ jeden z największych nabywców euro właśnie odpadł z gry (SNB).
Ponadto widać zainteresowanie sprzedażą w parach EUR/NZD i EUR/AUD; jest to pewna próba ożywienia transakcji carry trade. Najodważniejsi inwestorzy rozważają nawet tego rodzaju transakcje z udziałem franka szwajcarskiego. Podejrzewam, że od tej pory dalsze nadzwyczajne wyniki NZD i AUD będą dość ograniczone ze względu na konsekwencje makro spadku cen surowców, deflację i obawy związane z sytuacją w Chinach.
Dzisiaj jedynym istotnym wydarzeniem będzie odczyt CPI w Stanach Zjednoczonych oraz to, czy rynek w ogóle zareaguje na gorsze dane, które mogłyby stanowić pewną niespodziankę. Poza akcją CHF i wczorajszymi jej konsekwencjami, pytanie brzmi, czy S&P osiągnie poziom 200-dniowej średniej ruchomej, a tym samym, jaki będzie poziom wsparcia w parze USD/JPY.
Należy zachować wyjątkową ostrożność i pamiętać, że w Stanach Zjednoczonych weekend będzie trzydniowy ze względu na święto w poniedziałek.
Wykres: EUR/USD
Największy nabywca euro wczoraj odpadł z gry po tym, jak SNB porzucił sztywną dolną granicę kursu w parze EUR/CHF – może to oznaczać utrzymującą się presję na spadek EUR do poziomu 1,1500 przed posiedzeniem EBC w przyszłym tygodniu.
Podsumowanie w koszyku G-10:
USD: czekamy na dzisiejszy odczyt CPI – w odniesieniu do podwyżki stóp przez amerykańską Rezerwę Federalną w ciągu najbliższych 12 miesięcy, rynek obecnie uwzględnia w wycenach wzrost o zaledwie 35 punktów bazowych.
EUR: presja najprawdopodobniej się utrzyma. Po działaniach SNB euro straciło jednego z najważniejszych nabywców. Kolejnym przystankiem może być poziom 1,1500.
JPY: pomimo nerwowości dotyczącej ryzyka po wczorajszych wydarzeniach, jen okazał się odporny – zasadnicze znaczenie dla tej waluty ma 200-dniowa średnia ruchoma na indeksie S&P 500 i minima przedziału w parze USD/JPY (115,55).
GBP: wielu inwestorów składa obecnie zlecenia w parze GBP/EUR. Czekamy, aż do gry wejdzie wreszcie poziom 0,7500, z niewielkim ukierunkowaniem w parze GBP/USD.
CHF: czekamy na przywrócenie równowagi, ponieważ płynność chwilowo najprawdopodobniej pozostanie niska. Istotnym poziomem wsparcia pod względem psychologicznym będzie parytet; jeżeli nie zdoła się utrzymać w trakcie dnia, możliwe jest dalsze pogorszenie nastrojów na rynku.
AUD: dolar australijski uzyskał wsparcie w kontekście transakcji carry, a może i równoważenia pozycji. To nie jest dobry moment na transakcje carry trade.
CAD: po wczorajszej katastrofie związanej z frankiem szwajcarskim dolar kanadyjski nie znajduje wielu kupców. W efekcie poziom zainteresowania przesuwa się w górę, a główną przeszkodą jest obecnie poziom 1,2000.
NZD: to nie jest dobry moment na transakcje carry trade. W przypadku awersji do ryzyka NZD odnotuje wyjątkowo słabe wyniki.
SEK: waluta nadal powyżej wsparcia na poziomie 9,38/40 – kluczowa będzie reakcja w przyszły czwartek, ponieważ przewiduje się, że również i Riksbank rozpocznie luzowanie ilościowe, być może już w lutym.
NOK: rajd do kolejnych poziomów wsparcia w parze EUR/NOK w okolicach 8,80 – nie wiadomo, jak długo to potrwa, zaczekajmy jednak na ewentualne wykształcenie się nowego przedziału 8,75/9,00.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
Szwajcaria: sprzedaż detaliczna w listopadzie (08:15)
Strefa euro: wskaźnik CPI w grudniu (10:00)
Stany Zjednoczone: odczyt CPI w grudniu (13:30)
Stany Zjednoczone: wystąpienie Kocherlakoty z Fed (13:50)
Stany Zjednoczone: wskaźnik produkcji przemysłowej i wykorzystania mocy produkcyjnych w grudniu (14:15)
Stany Zjednoczone: wstępny wskaźnik nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan (15:00)
Stany Zjednoczone: wystąpienie Williamsa z Fed (16:00)
Stany Zjednoczone: prezentacja Bullarda z Fed (18:10)
Stany Zjednoczone: łączny napływ kapitałów (TIC) w listopadzie (21:00)
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
11:16 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.