
Data dodania: 2015-01-14 (09:51)
Niemal wszyscy ekonomiści zakładają, że stopy procentowe w Polsce nie zostaną dziś zmienione, ale argumentów za cięciem jest równie dużo, jak za pozostawieniem ich na dotychczasowym poziomie. Które skrzydło w Radzie zwycięży?
Redukcja stóp negatywnie odbije się na złotym. Brak obniżki bez wpływu na walutę. Ze świata najważniejszy dziś odczyt sprzedaży detalicznej z USA – możliwe rozczarowanie. Celem dla EUR/USD jest niezmiennie 1,20.
Dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) tylko z pozoru wydaje się oczywista. Niemal wszyscy ekonomiści prognozują, że stopy procentowe w Polsce nie ulegną zmianie. Za taką decyzją przemawia stabilne, względnie wysokie tempo wzrostu PKB, poprawiające perspektywy konsumpcji spadki cen nośników energii, niewielkie zagrożenie odkładania wydatków w oczekiwaniu na niższe ceny z uwagi na nieobserwowane wcześniej zjawisko średniego spadku cen dóbr i usług konsumpcyjnych. Dodać do tego można próbę zahamowania odpływu kapitału w sytuacji czekających rynki podwyżek stóp procentowych. Argumenty te są twarde i racjonalne. Niemniej, istnieje szereg elementów przemawiających za tym, by oprocentowanie zostało jednak obniżone. Po pierwsze, taką opinię na temat przyszłości polityki pieniężnej w naszym kraju ma rynek. Kontrakty na przyszłą stopę procentową (FRA) niezmiennie dyskontują cięcie głównej stopy do 1,75 proc. Po drugie, działania Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Perspektywa rozszerzenia programu skupu aktywów o obligacje skarbowe daje relatywną przewagę finansujących się we wspólnej walucie w stosunku do rodzimej waluty. Po trzecie, groźba spowolnienia gospodarki. Niemcy balansują na granicy recesji. Słabsze euro powinno z czasem wesprzeć aktywność, ale w krótkim terminie wyniki największej europejskiej gospodarki prezentują się nienajlepiej. Gorzej radzą sobie inne, duże kraje strefy euro. Po piąte, przedłużająca się deflacja. Polska doświadcza bezprecedensowego okresu ujemnej dynamiki cen. Wskaźniki z wyłączeniem wrażliwych na wahania kategorii wciąż pozostają dodatnie, ale z czasem niskie ceny energii, przy stabilnym popycie, przełożą się na spadki cen pozostałych składowych. Żaden bank centralny nie jest w stanie kontrolować tego, co dzieje się z inflacją. Ale co innego, jeśli obecnie CPI znajduje się na poziomie 0,5-1 proc., a wskaźniki netto ok. 0,5 pkt proc. wyżej, jak to ma miejsce w Wielkiej Brytanii czy USA, a co innego, jeśli podstawowe są poniżej zera, a netto oscylują nieznacznie powyżej. Długotrwałe przestrzelenie celu inflacyjnego, przy braku reakcji na to, co dzieje się z inflacją może wywołać wrażenie kompletnego oderwania działań banku centralnego od gospodarczej rzeczywistości. Może zrodzić się pytanie, w jakim celu utrzymywać RPP, skoro i tak jej decyzje nie mają wpływu na wysokość inflacji i stabilność waluty. Decyzja pozostaje niewiadomą. Tym bardziej, że w Radzie istnieją spore różnice zdań, co do tego, polityki pieniężnej potrzebuje gospodarka. Wpływ głosowania na złotego nastąpi jedynie w przypadku zaskoczenia (obniżki). Potencjał wzmocnienia złotego przy założeniu pozostawienia stóp na dotychczasowym poziomie jest znikomy, szczególnie w relacji do euro, które zyskiwać będzie w najbliższym czasie na rynku bazowym.
Dla EUR/USD kluczowy dziś będzie odczyt sprzedaży detalicznej w USA za grudzień. Prognozowany jest niewielki spadek obrotów. Rozczarowanie w danych to pewny ruch w kierunku 1,1850/70.
EURPLN: W oczekiwaniu na decyzję RPP złoty słabnie. Kurs EUR/PLN powraca powyżej 4,29, a USD/PLN jest w rejonie szczytów, zbliża się do 3,64. Jeśli Rada zaskoczy i obetnie stopy procentowe odbije się to negatywnie na wycenie złotego. Notowania wzrosną powyżej psychologicznej bariery 4,30. Potencjał wzmocnienia jako ewentualne przełożenie pozytywnych zmian z rynku obligacji (wzrost popytu na papiery po redukcji oprocentowania) jest ograniczone. Rynek długu już wcześniej w pełni zdyskontował cięcie o 25 pkt proc. Brak obniżki to stabilizacja waluty poniżej poziomu 4,30.
EURUSD: Silne spadki cen ropy i metali wywołały presję na wzmocnienie dolara. Kurs nieoczekiwanie powrócił poniżej 1,18. Nie ustanowione zostały jednak nowe dołki, co pozwala podtrzymać opinię, że najbliższe kilka sesji upłynie pod dyktando kupujących wspólną walutę. Dziś w centrum uwagi odczyt sprzedaż detalicznej. Po dwóch miesiącach silnych wzrostów istnieje ryzyko negatywnego zaskoczenia. Nie wpłynie to na ogólny obraz gospodarki, która pozostaje w dobrej kondycji, ale może przyspieszyć proces zamykania długich pozycji w dolarze (realizacji zysków).
Dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) tylko z pozoru wydaje się oczywista. Niemal wszyscy ekonomiści prognozują, że stopy procentowe w Polsce nie ulegną zmianie. Za taką decyzją przemawia stabilne, względnie wysokie tempo wzrostu PKB, poprawiające perspektywy konsumpcji spadki cen nośników energii, niewielkie zagrożenie odkładania wydatków w oczekiwaniu na niższe ceny z uwagi na nieobserwowane wcześniej zjawisko średniego spadku cen dóbr i usług konsumpcyjnych. Dodać do tego można próbę zahamowania odpływu kapitału w sytuacji czekających rynki podwyżek stóp procentowych. Argumenty te są twarde i racjonalne. Niemniej, istnieje szereg elementów przemawiających za tym, by oprocentowanie zostało jednak obniżone. Po pierwsze, taką opinię na temat przyszłości polityki pieniężnej w naszym kraju ma rynek. Kontrakty na przyszłą stopę procentową (FRA) niezmiennie dyskontują cięcie głównej stopy do 1,75 proc. Po drugie, działania Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Perspektywa rozszerzenia programu skupu aktywów o obligacje skarbowe daje relatywną przewagę finansujących się we wspólnej walucie w stosunku do rodzimej waluty. Po trzecie, groźba spowolnienia gospodarki. Niemcy balansują na granicy recesji. Słabsze euro powinno z czasem wesprzeć aktywność, ale w krótkim terminie wyniki największej europejskiej gospodarki prezentują się nienajlepiej. Gorzej radzą sobie inne, duże kraje strefy euro. Po piąte, przedłużająca się deflacja. Polska doświadcza bezprecedensowego okresu ujemnej dynamiki cen. Wskaźniki z wyłączeniem wrażliwych na wahania kategorii wciąż pozostają dodatnie, ale z czasem niskie ceny energii, przy stabilnym popycie, przełożą się na spadki cen pozostałych składowych. Żaden bank centralny nie jest w stanie kontrolować tego, co dzieje się z inflacją. Ale co innego, jeśli obecnie CPI znajduje się na poziomie 0,5-1 proc., a wskaźniki netto ok. 0,5 pkt proc. wyżej, jak to ma miejsce w Wielkiej Brytanii czy USA, a co innego, jeśli podstawowe są poniżej zera, a netto oscylują nieznacznie powyżej. Długotrwałe przestrzelenie celu inflacyjnego, przy braku reakcji na to, co dzieje się z inflacją może wywołać wrażenie kompletnego oderwania działań banku centralnego od gospodarczej rzeczywistości. Może zrodzić się pytanie, w jakim celu utrzymywać RPP, skoro i tak jej decyzje nie mają wpływu na wysokość inflacji i stabilność waluty. Decyzja pozostaje niewiadomą. Tym bardziej, że w Radzie istnieją spore różnice zdań, co do tego, polityki pieniężnej potrzebuje gospodarka. Wpływ głosowania na złotego nastąpi jedynie w przypadku zaskoczenia (obniżki). Potencjał wzmocnienia złotego przy założeniu pozostawienia stóp na dotychczasowym poziomie jest znikomy, szczególnie w relacji do euro, które zyskiwać będzie w najbliższym czasie na rynku bazowym.
Dla EUR/USD kluczowy dziś będzie odczyt sprzedaży detalicznej w USA za grudzień. Prognozowany jest niewielki spadek obrotów. Rozczarowanie w danych to pewny ruch w kierunku 1,1850/70.
EURPLN: W oczekiwaniu na decyzję RPP złoty słabnie. Kurs EUR/PLN powraca powyżej 4,29, a USD/PLN jest w rejonie szczytów, zbliża się do 3,64. Jeśli Rada zaskoczy i obetnie stopy procentowe odbije się to negatywnie na wycenie złotego. Notowania wzrosną powyżej psychologicznej bariery 4,30. Potencjał wzmocnienia jako ewentualne przełożenie pozytywnych zmian z rynku obligacji (wzrost popytu na papiery po redukcji oprocentowania) jest ograniczone. Rynek długu już wcześniej w pełni zdyskontował cięcie o 25 pkt proc. Brak obniżki to stabilizacja waluty poniżej poziomu 4,30.
EURUSD: Silne spadki cen ropy i metali wywołały presję na wzmocnienie dolara. Kurs nieoczekiwanie powrócił poniżej 1,18. Nie ustanowione zostały jednak nowe dołki, co pozwala podtrzymać opinię, że najbliższe kilka sesji upłynie pod dyktando kupujących wspólną walutę. Dziś w centrum uwagi odczyt sprzedaż detalicznej. Po dwóch miesiącach silnych wzrostów istnieje ryzyko negatywnego zaskoczenia. Nie wpłynie to na ogólny obraz gospodarki, która pozostaje w dobrej kondycji, ale może przyspieszyć proces zamykania długich pozycji w dolarze (realizacji zysków).
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.