Data dodania: 2008-01-18 (17:34)
Na krajowym podwórku głównym tematem były pogłębiające się w ślad za głównymi parkietami spadki na warszawskiej giełdzie. W środę zapachniało prawdziwą paniką, gdy indeks WIG20 otworzył notowania 5% luką spadkową.
Jak na razie wsparciem dla niego okazał się poziom 2900 pkt. Złoty w pierwszych dniach tygodnia pozostawał stabilny w okolicach tegorocznych maksimów. USD/PLN zanotował kolejne wieloletnie dołki na 2,3980, EUR/PLN znajdował się tuż powyżej wsparć na 3,56-3,57. Nasza waluta, wspierana wtorkowymi danymi o grudniowej inflacji , która wyniosła 4% wyznaczyła kolejne rekordy wobec funta, tym razem na 4,70. Odnotowany wzrost wynagrodzeń w listopadzie w ujęciu rocznym o 12 % i stale utrzymująca się presja płacowa, przy malejącej dynamice wzrostu wydajności oraz spadające bezrobocie przekładają się na wyraźny wzrost oczekiwań inflacyjnych.. Ubiegłoroczny trend wzrostu cen żywności będzie najprawdopodobniej dalej podtrzymany. To wszystko wywołało spekulacje o skali podwyżek głównej stopy procentowej w Polsce. Pojawiły się opinie, że obserwowane procesy w polskiej gospodarce zmuszą RPP do podniesienia kosztu pieniądza powyżej 6%. Pomimo tych oczekiwań, przybierające na sile spadki na giełdach i umacniający się dolar uderzyły w waluty naszego regionu. W piątek kurs USD/PLN wzrósł do 2,4850, a EUR/PLN do 3,6280. Biorąc pod uwagę zdrowe fundamenty gospodarki polskiej, perspektywę podwyżek stóp procentowych, utrzymujący się na wysokim poziomie popyt wewnętrzny oraz planowane wysokie wpływy prywatyzacyjne na ten rok, wydaje się że ewentualne dalsze osłabianie złotego będzie miało ograniczony zasięg. W dłuższym terminie złoty powinien pozostać w trwającym od połowy 2004 roku trendzie wzrostowym.
Kończący się tydzień przyniósł kontynuację odwrotu od inwestycji o wyższym poziomem ryzyka na rynkach finansowych w stronę instrumentów bardziej bezpiecznych. Pokazuje to niechęć inwestorów do angażowania kapitałów w transakcje typu carry trade, będące motorem zmian kursów walut w tamtym roku. Reakcją na to była duża przecena indeksów giełd na świecie. Drożało złoto osiągając rekordową cenę 915 USD za uncję. Cena ropy znajdowała się na poziomie 97 USD. W końcówce tygodnia wystąpiła korekta tych wzrostów i cena złota spadła do 880 USD a ropy do 89 USD. Beneficjentem jak zwykle w takich sytuacjach była waluta japońska. Jen umocnił się znacząco do głównych walut.
EUR/JPY spadł z poniedziałkowych poziomów 162.00 do tygodniowych minimów na 155,70 a w stosunku do dolara ustanowił trzyletnie maksima wyznaczając w środę dołek na parze USD/JPY 105,95. W ostatnich dniach obserwujemy wyraźną zmianę sentymentu do waluty amerykańskiej. Po ubiegło tygodniowej konferencji prasowej prezesa Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude'a Trichet , który podkreślał determinację rady banku do zdecydowanych działań gdy istniejąca obecnie presja inflacyjna będzie podtrzymana, euro nieprzerwanie zyskiwało wyznaczając w poniedziałek tegoroczne szczyty w relacji do dolara na poziomie 1,4935. Wydawało się, że kwestią najbliższych sesji jest ponowny atak na historyczne maksima zlokalizowane na 1,4968. Seria danych makroekonomicznych z USA jednoznacznie pokazała niekorzystne procesy zachodzące w największej gospodarce świata. Spadek cen produkcji jak i inflacji konsumenckiej oraz znacznie niższy poziom sprzedaży detalicznej w grudniu nie były w stanie doprowadzić do dalszej deprecjacji dolara.
Przełomem w notowaniach EUR/USD okazało się być środowe popołudnie. Kurs błyskawicznie spadł z 1,4815 do 1,4590. Powodem wyprzedaży waluty europejskiej była wypowiedź przedstawicieli ECB o możliwości zrewidowania w dół prognoz wzrostu gospodarczego w strefie euro na ten rok. Euro straciło na wartości wobec wszystkich walut głównych. EUR/GBP spadł z rekordowych poziomów 0,7600 do 0,7420. W czwartek kolejna porcja fatalnych informacji z USA, dawała nadzieję na odrobienie części ostatnich spadków parze EUR/USD. Załamanie na rynku nieruchomości znalazło potwierdzenie w spadku liczby nowych budów domów oraz pozwoleń na nowe inwestycje. Katastrofalny odczyt indeksu Fed Filadelfia, obrazującego styczniową kondycję biznesu na wschodnim wybrzeżu USA doprowadził do gwałtownych spadków na Wall Street. Zaskakująca była natomiast reakcja dolara na te informacje. Po początkowym niewielkim osłabieniu, dolar zaczął zyskiwać zbliżając się do środowych minimów na EUR/USD w okolicy 1,4600. Czwartkowa, gołębia wypowiedź prezesa FED Bena Bernanke o konieczność obniżki kosztu pieniądza w USA także niespodziewanie wsparła dolara. Listopadowe, znacznie wyższe od oczekiwań dane o napływie kapitałów netto do USA sygnalizują, że inwestorzy coraz chętniej nabywają aktywa amerykańskie. Sprzyja temu rekordowo niska wartość dolara oraz perspektywa cięć stóp procentowych co przyciąga kapitał spekulacyjny na rynek stopy procentowej w USA. Wzrost zainteresowania rynkiem amerykańskim, przekłada się na odpływ części kapitałów z rynków wschodzących. Jeśli trend ten będzie kontynuowany i dolar będzie się dalej umacniał, rosną szanse na większą przecenę takich walut jak nasza. Być może zapowiedzi administracji Busha o wprowadzeniu pakietu rozwiązań fiskalnych mających na celu stymulowanie aktywności w gospodarce amerykańskiej, są jednym z czynników zwiększającym zaufanie inwestorów do dolara.
Kończący się tydzień przyniósł kontynuację odwrotu od inwestycji o wyższym poziomem ryzyka na rynkach finansowych w stronę instrumentów bardziej bezpiecznych. Pokazuje to niechęć inwestorów do angażowania kapitałów w transakcje typu carry trade, będące motorem zmian kursów walut w tamtym roku. Reakcją na to była duża przecena indeksów giełd na świecie. Drożało złoto osiągając rekordową cenę 915 USD za uncję. Cena ropy znajdowała się na poziomie 97 USD. W końcówce tygodnia wystąpiła korekta tych wzrostów i cena złota spadła do 880 USD a ropy do 89 USD. Beneficjentem jak zwykle w takich sytuacjach była waluta japońska. Jen umocnił się znacząco do głównych walut.
EUR/JPY spadł z poniedziałkowych poziomów 162.00 do tygodniowych minimów na 155,70 a w stosunku do dolara ustanowił trzyletnie maksima wyznaczając w środę dołek na parze USD/JPY 105,95. W ostatnich dniach obserwujemy wyraźną zmianę sentymentu do waluty amerykańskiej. Po ubiegło tygodniowej konferencji prasowej prezesa Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude'a Trichet , który podkreślał determinację rady banku do zdecydowanych działań gdy istniejąca obecnie presja inflacyjna będzie podtrzymana, euro nieprzerwanie zyskiwało wyznaczając w poniedziałek tegoroczne szczyty w relacji do dolara na poziomie 1,4935. Wydawało się, że kwestią najbliższych sesji jest ponowny atak na historyczne maksima zlokalizowane na 1,4968. Seria danych makroekonomicznych z USA jednoznacznie pokazała niekorzystne procesy zachodzące w największej gospodarce świata. Spadek cen produkcji jak i inflacji konsumenckiej oraz znacznie niższy poziom sprzedaży detalicznej w grudniu nie były w stanie doprowadzić do dalszej deprecjacji dolara.
Przełomem w notowaniach EUR/USD okazało się być środowe popołudnie. Kurs błyskawicznie spadł z 1,4815 do 1,4590. Powodem wyprzedaży waluty europejskiej była wypowiedź przedstawicieli ECB o możliwości zrewidowania w dół prognoz wzrostu gospodarczego w strefie euro na ten rok. Euro straciło na wartości wobec wszystkich walut głównych. EUR/GBP spadł z rekordowych poziomów 0,7600 do 0,7420. W czwartek kolejna porcja fatalnych informacji z USA, dawała nadzieję na odrobienie części ostatnich spadków parze EUR/USD. Załamanie na rynku nieruchomości znalazło potwierdzenie w spadku liczby nowych budów domów oraz pozwoleń na nowe inwestycje. Katastrofalny odczyt indeksu Fed Filadelfia, obrazującego styczniową kondycję biznesu na wschodnim wybrzeżu USA doprowadził do gwałtownych spadków na Wall Street. Zaskakująca była natomiast reakcja dolara na te informacje. Po początkowym niewielkim osłabieniu, dolar zaczął zyskiwać zbliżając się do środowych minimów na EUR/USD w okolicy 1,4600. Czwartkowa, gołębia wypowiedź prezesa FED Bena Bernanke o konieczność obniżki kosztu pieniądza w USA także niespodziewanie wsparła dolara. Listopadowe, znacznie wyższe od oczekiwań dane o napływie kapitałów netto do USA sygnalizują, że inwestorzy coraz chętniej nabywają aktywa amerykańskie. Sprzyja temu rekordowo niska wartość dolara oraz perspektywa cięć stóp procentowych co przyciąga kapitał spekulacyjny na rynek stopy procentowej w USA. Wzrost zainteresowania rynkiem amerykańskim, przekłada się na odpływ części kapitałów z rynków wschodzących. Jeśli trend ten będzie kontynuowany i dolar będzie się dalej umacniał, rosną szanse na większą przecenę takich walut jak nasza. Być może zapowiedzi administracji Busha o wprowadzeniu pakietu rozwiązań fiskalnych mających na celu stymulowanie aktywności w gospodarce amerykańskiej, są jednym z czynników zwiększającym zaufanie inwestorów do dolara.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.









