
Data dodania: 2014-08-01 (10:35)
Wyprzedaż aktywów wrażliwych na wzrost stóp procentowych w USA postępuje. Rynek zaczął wreszcie na poważnie obawiać się monetarnego zacieśnienia. Tracą obligacje oraz waluty emerging markets. Zyskuje dolar. Złoty jest najsłabszy od miesięcy i póki co nie zanosi się, by wzrosty kursów szybko się zatrzymały.
Według wstępnych wyliczeń Eurostat, inflacja konsumencka w strefie euro spadła w lipcu do nowego, cyklicznego minimum. Wskaźnik CPI wyniósł 0,4 proc. r/r, o 0,1 pp. mniej niż miesiąc wcześniej. Spodziewano się utrzymania dynamiki wzrostu na poziomie z czerwca. Inflacja bazowa, z wyłączeniem wrażliwych na wahania kategorii (żywność i energia) nie uległa zmianie (0,8 proc. r/r) i pozostaje nico wyżej niż cykliczne minimum (0,7 proc. r/r w grudniu, marcu i maju).
Rynek walutowy w niewielkim stopniu zareagował wczoraj na tę informację. Na rynku długu, paradoksalnie, wyprzedawano obligacje zarówno Niemiec i Francji, jak i, w mniejszym stopniu, peryferyjnych krajów regionu. Odczuwalny wzrost rentowności wzdłuż całej krzywej dochodowości zaliczyły również polskie papiery. Oprocentowanie 10-latek wzrosło o 0,2 pp. do 3,41 proc.
Takie zachowanie to pokłosie silnej wyprzedaży obligacji amerykańskich. Przyczyna wyprzedaży to efekt wzrostu obaw o przyspieszenie procesów inflacyjnych w największej gospodarce świata oraz przybliżająca się perspektywa podwyżek stóp procentowych za oceanem. Środowy raport o PKB dał wyraźne podstawy do niepokoju. Preferowany przez Fed jako najbardziej wiarygodny miernik procesów cenowych w gospodarce, bazowy wskaźnik cen oparty o wydatki gospodarstw domowych na spożycie (Personal Consumption Expenditure, PCE) wzrósł w II kw. z 1,2 do 2,0 proc. r/r. Jest to najwyższy poziom od 2 lat, a jednocześnie cel, do którego dąży Rezerwa Federalna.
Nasilają się w związku z tym oczekiwania na podwyżki stóp procentowych. Dokonują się więc procesy, o których wspominaliśmy przez ostatnie kilka miesięcy. Inwestorzy uświadamiają sobie, że okres ultra łagodnej polityki pieniężnej i historycznie niskich stóp procentowych dobiega końca. I to zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w skali całego świata. Dlatego, pomimo słabych danych o inflacji w strefie euro za lipiec, licznie na wznowienie działań anty-deflacyjnych przez Europejski Bank Centralny (EBC) jest nieuzasadnione. EBC wykonał już w zasadzie wszystko, co mógł i może spokojnie czekać na rozwój wydarzeń i przyspieszenie dynamiki cen, co nastąpi jeszcze przed końcem 2014 r., a ujawni się szczególnie mocno w 2015 r.
Zwiększone obawy o podwyżki stóp w USA w naturalny sposób szkodzą aktywom gospodarek wschodzących (powrót kapitału do kraju pochodzenia). Na domiar złego w środę pojawiła się jeszcze informacja o formalnym bankructwie Argentyny. W tych warunkach wyprzedaż złotego i polskich obligacji nie powinna dziwić. Kluczowe pytanie to czy, i do jakiego stopnia proces będzie się nasilał.
EURPLN: Złoty słabnie i póki co nie widać końca tej wyprzedaży. Kurs trwale przełamał linię średnioterminowego trendu spadkowego rozpoczętego w marcu i zmaga się z 200-sesyjną średnią. Nie można wykluczyć, że pojawią się dalsze wzrosty, w tym do psychologicznej bariery 4,20. Dziś kolejna seria ważnych danych z gospodarek, co ponownie zapowiada dużą zmienność na walutach. W centrum uwagi również rynek długu, gdzie dalsza wyprzedaż przekreśli szanse na odzyskanie siły przez złotego.
EURUSD: Dolar systematycznie zyskuje na wartości poprawiając kolejne, 8-miesięczne szczyty w relacji do euro. Kluczową informacją na dziś jest kondycja rynku pracy w USA w czerwcu. Dobry wynik jest już w cenach, stąd istnieje duże zagrożenie, że publikacja zostanie wykorzystana do realizacji zysków i zamykania długich pozycji w dolarze. Korekta, jeśli się pojawi, ma szansę wynieść rynek nawet w okolice 1,3550.
Rynek walutowy w niewielkim stopniu zareagował wczoraj na tę informację. Na rynku długu, paradoksalnie, wyprzedawano obligacje zarówno Niemiec i Francji, jak i, w mniejszym stopniu, peryferyjnych krajów regionu. Odczuwalny wzrost rentowności wzdłuż całej krzywej dochodowości zaliczyły również polskie papiery. Oprocentowanie 10-latek wzrosło o 0,2 pp. do 3,41 proc.
Takie zachowanie to pokłosie silnej wyprzedaży obligacji amerykańskich. Przyczyna wyprzedaży to efekt wzrostu obaw o przyspieszenie procesów inflacyjnych w największej gospodarce świata oraz przybliżająca się perspektywa podwyżek stóp procentowych za oceanem. Środowy raport o PKB dał wyraźne podstawy do niepokoju. Preferowany przez Fed jako najbardziej wiarygodny miernik procesów cenowych w gospodarce, bazowy wskaźnik cen oparty o wydatki gospodarstw domowych na spożycie (Personal Consumption Expenditure, PCE) wzrósł w II kw. z 1,2 do 2,0 proc. r/r. Jest to najwyższy poziom od 2 lat, a jednocześnie cel, do którego dąży Rezerwa Federalna.
Nasilają się w związku z tym oczekiwania na podwyżki stóp procentowych. Dokonują się więc procesy, o których wspominaliśmy przez ostatnie kilka miesięcy. Inwestorzy uświadamiają sobie, że okres ultra łagodnej polityki pieniężnej i historycznie niskich stóp procentowych dobiega końca. I to zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w skali całego świata. Dlatego, pomimo słabych danych o inflacji w strefie euro za lipiec, licznie na wznowienie działań anty-deflacyjnych przez Europejski Bank Centralny (EBC) jest nieuzasadnione. EBC wykonał już w zasadzie wszystko, co mógł i może spokojnie czekać na rozwój wydarzeń i przyspieszenie dynamiki cen, co nastąpi jeszcze przed końcem 2014 r., a ujawni się szczególnie mocno w 2015 r.
Zwiększone obawy o podwyżki stóp w USA w naturalny sposób szkodzą aktywom gospodarek wschodzących (powrót kapitału do kraju pochodzenia). Na domiar złego w środę pojawiła się jeszcze informacja o formalnym bankructwie Argentyny. W tych warunkach wyprzedaż złotego i polskich obligacji nie powinna dziwić. Kluczowe pytanie to czy, i do jakiego stopnia proces będzie się nasilał.
EURPLN: Złoty słabnie i póki co nie widać końca tej wyprzedaży. Kurs trwale przełamał linię średnioterminowego trendu spadkowego rozpoczętego w marcu i zmaga się z 200-sesyjną średnią. Nie można wykluczyć, że pojawią się dalsze wzrosty, w tym do psychologicznej bariery 4,20. Dziś kolejna seria ważnych danych z gospodarek, co ponownie zapowiada dużą zmienność na walutach. W centrum uwagi również rynek długu, gdzie dalsza wyprzedaż przekreśli szanse na odzyskanie siły przez złotego.
EURUSD: Dolar systematycznie zyskuje na wartości poprawiając kolejne, 8-miesięczne szczyty w relacji do euro. Kluczową informacją na dziś jest kondycja rynku pracy w USA w czerwcu. Dobry wynik jest już w cenach, stąd istnieje duże zagrożenie, że publikacja zostanie wykorzystana do realizacji zysków i zamykania długich pozycji w dolarze. Korekta, jeśli się pojawi, ma szansę wynieść rynek nawet w okolice 1,3550.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Będzie odwilż z Chinami?
08:51 Raport DM BOŚ z rynku walutŚrodowy ranek przynosi poprawę nastrojów po tym, jak strona amerykańska podała, że w weekend dojdzie do spotkania z przedstawicielami Chin (Pekin ma reprezentować wicepremier He Lifeng), co zostało odebrane jako sygnał, że pomimo mieszanych informacji z ostatnich dni, sprawy idą jednak w dobrym kierunku. Rozmowy mają potrwać dwa dni, a Amerykanie będą reprezentowani głównie przez Scotta Bessenta (Sekretarza Skarbu) i Jamiesona Greera (przedstawiciela ds. handlu).
Fed nie zaskoczy. A co zrobi RPP?
07:26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed nie zaskoczy dziś rynku. Pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie to scenariusz bazowy. Istnieje wciąż zbyt wiele niepewności związanych ze skutkami polityki celnej USA, dlatego Rezerwa Federalna woli wybrać ostrożniejszy wariant, który oznacza wyższe stopy przez dłuższy czas. Dzisiejsze wieczorne wydarzenie nie powinno zatem stanowić przełomu dla dolara amerykańskiego.
Dzień decyzji RPP i FED!
07:23 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy bardzo ważną sesję na rynkach finansowych, która obfitować będzie w liczne decyzje banków centralnych dotyczące wysokości stóp procentowych. Uwaga skupi się przede wszystkim na decyzji Narodowego Banku Polskiego oraz amerykańskiego Fed’u. Oczekiwania dotyczące decyzji RPP są dosyć jasne po wyraźnej zmianie komunikacji sprzed miesiąca. Prezes Glapiński komentował, że w 2025 roku możliwe są dwa cięcia po 50 pb i taki scenariusz z nawiązką wycenia rynek kontraktów FRA.
Dzień przed komunikatem FED
2025-05-06 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi dalsze cofnięcie się dolara, choć rynek nie jest jednomyślny. Pośród walut G-10 gorzej wypadają frank, dolar australijski i korona norweska, choć ich osłabienie jest minimalne. Słabość szwajcarskiej waluty w ostatnim czasie nie jest zaskoczeniem, zerowa inflacja za kwiecień podbiła spekulacje, co do tego, czy i kiedy SNB zdecyduje się na powrót ujemnych stóp procentowych. Więcej walut jednak zyskuje dzisiaj w relacji z dolarem - najlepiej radzą sobie dolar nowozelandzki, jen, oraz funt.
Trudne zadanie Fed
2025-05-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu pogarszających się danych makroekonomicznych i nasilającej się presji politycznej ze strony prezydenta Donalda Trumpa, amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) zdecyduje się prawdopodbnie jutro na utrzymanie stóp procentowych. Choć gospodarka USA skurczyła się w pierwszym kwartale 2025 roku, a inflacja PCE spadła do poziomu 2,3 proc. – bliskiego celu inflacyjnego Fed – bank centralny nie planuje jeszcze rozpocząć cyklu obniżek.
RPP i Fed rozpoczynają posiedzenia!
2025-05-06 Poranny komentarz walutowy XTBW tym tygodniu poznamy kilka decyzji banków centralnych i w zasadzie poza Fedem, w każdym wypadku oczekujemy obniżek stóp procentowych. Z perspektywy polskich inwestorów liczyć się będzie oczywiście decyzja RPP, której posiedzenie rozpoczyna się dzisiaj oraz Rezerwy Federalnej, która również jutro po dwudniowym posiedzeniu będzie prezentować swoją decyzję. Czego oczekiwać po decyzjach banków centralnych i jakie ma to znaczenie dla rynku?
Co dalej z tym dolarem?
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta nie zyskała zbytnio w pierwszych dniach maja, choć teoretycznie mogła bazując na sentymencie z Wall Street i dobrych danych z rynku pracy. W zamian za to poniedziałkowy ranek przynosi cofnięcie dolara względem większości walut, traci też amerykański dług (rosną rentowności). W piątek rynek został "napompowany" oczekiwaniami, że w końcu rozpoczną się wzajemne rozmowy pomiędzy USA, a Chinami, które mogłyby przynieść obniżkę taryf.
To była spokojna majówka
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutPolska majówka nie przyniosła większych zmian w kursie złotego - głównie dlatego, że stabilny pozostawał EURUSD oscylując ponad ważnym wsparciem przy 1,1265. W poniedziałek rano kurs głównej pary powrócił ponad poziom 1,13 (1,1330). W przypadku EURPLN mamy notowania blisko 4,28, a z kolei USDPLN przy 3,7750. Na globalnym rynku mieliśmy poprawę nastrojów na rynkach akcji w końcówce ubiegłego tygodnia za sprawą mocnych danych finansowych z amerykańskich big-techów (AI znaczy coraz więcej w wynikach spółek), ...
Gwałtowny wzrost wydobycia ropy od czerwca
2025-05-05 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDecyzja Arabii Saudyjskiej oraz jej sojuszników z OPEC+ o znacznym zwiększeniu wydobycia ropy naftowej od czerwca 2025 roku – o dodatkowe 411 tys. baryłek dziennie – wywołała gwałtowne reakcje na globalnych rynkach surowcowych. Tak dynamiczne działanie ze strony kartelu zaskoczyło inwestorów oraz analityków, ponieważ oznacza ono odejście od dotychczasowej, bardziej ostrożnej polityki wzrostu produkcji na rzecz radykalnego i natychmiastowego zwiększenia podaży.
RPP gotowa do cięcia!
2025-05-05 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy bardzo ważny tydzień na rynkach finansowych, który obfitować będzie w liczne decyzje banków centralnych dotyczące wysokości stóp procentowych. Uwaga skupi się m.in. na decyzji amerykańskiego Fed’u oraz brytyjskiego BoE, chociaż dla nas w Polsce najważniejsza będzie być może przełomowa zmiana narracji Narodowego Banku Polskiego.