Data dodania: 2014-07-03 (17:41)
Dane Departamentu Pracy USA trudno uznać za słabe. Tym razem potwierdziły się wczorajsze wskazania płynące z niezależnego badania ADP, które zakładało mocny odczyt w czerwcu. I tak według ostatecznych danych w czerwcu przybyło 288 tys. nowych etatów poza rolnictwem i 262 tys. w sektorze prywatnym przy jednoczesnej nieznacznej rewizji w górę wcześniejszych danych.
Jednocześnie stopa bezrobocia spadła do 6,1 proc. z 6,3 proc. Odpowiedzią na te dane jest wyraźny wzrost rentowności amerykańskich treasuries, co pokazuje, że rynek zaczyna liczyć się z wyraźnym zaostrzeniem polityki przez FED w 2015 r. Tylko, że ruch na koszyku BOSSA USD nie jest już tak imponujący. Wprawdzie wyraźnie złamaliśmy rejon 67,77 pkt., który teraz będzie wsparciem, to rynek ma problemy ze sforsowaniem okolic oporu 67,95-68,05 pkt. Wygląda na to, że dopóki rynek uwierzy w to, że retoryka FED może się zmienić na „jastrzębią” to nadal będziemy mieć takie zawieszenie jak w ostatnich tygodniach bez możliwości wykształcenia się prawdziwego trendu na dolarze. Wątpliwe, aby zaplanowane na 29-30 lipca posiedzenie FED coś wniosło w tej kwestii. Chyba trzeba będzie zaczekać na spotkanie w Jackson Hole w końcu sierpnia, ewentualnie na poszerzone posiedzenie FED (bo z konferencją prasową i projekcjami) w połowie września (16-17.09). Weźmy pod uwagę fakt, że w ostatnich tygodniach retoryka większości banków centralnych staje się znów bardziej „gołębia” i idą za tym konkretne działania (tylko dzisiaj mieliśmy cięcie stóp w Szwecji aż o 50 p.b. przy dużych obawach związanych ze zbyt niską inflacją, a także werbalne sugestie możliwego poluzowania ze strony szefa Banku Australii). Wyjątkiem jest chyba tylko Bank Anglii, chociaż powstaje pytanie, czy nadmierna aprecjacja funta z czasem nie skłoni decydentów w BOE do pewnego złagodzenia „jastrzębiej” retoryki.
Drugim wydarzeniem dnia była konferencja prasowa szefa Europejskiego Banku Centralnego, po tym jak podjęto zgodną z oczekiwaniami decyzję – nie zmieniono parametrów polityki pieniężnej. Retoryka Mario Draghiego była jednak „gołębia” – przyznał on, że ECB zintensyfikował prace nad wprowadzeniem niestandardowych działań, zwłaszcza zakupów zabezpieczonych aktywów ABS, co teoretycznie przybliża ich wprowadzenie w czasie, chociaż jak podkreślał Mario Draghi wyraźnym impulsem byłoby pogorszenie się perspektyw inflacyjnych (czytaj większe zagrożenie deflacją). Opublikowano też więcej szczegółów dotyczących programu tanich pożyczek dla banków TLTRO, chociaż jego całkowita wartość ma nie przekroczyć 1 bln EUR (niewiele??). Można było też zauważyć dygresję w stronę zbyt mocnego euro w czerwcu – ECB przyznał, że „uważnie przygląda się kursowi walutowemu z wielką uwagą i jest on bardzo ważny dla stabilności cen”. Podobne słowa padły wiosną, kiedy EUR/USD konsekwentnie wspinał się w górę. Ich skuteczność nie jest jednak duża, jeżeli nie będzie podparta konkretnymi działaniami w polityce monetarnej. Draghi nawiązał dzisiaj też do możliwych zmian w sposobie komunikacji z rynkami finansowymi, jakie mogłyby mieć miejsce od przyszłego roku. Mowa tu o posiedzeniach co 6 tygodni i możliwej publikacji tzw. minutek, co było już postulowane przez wielu ekonomistów.
Reasumując, kombinacja dzisiejszych danych z USA i słów szefa ECB pozwala utrzymać łagodne spadkowe nastawienie EUR/USD, na które wskazuje też układ techniczny tej pary. W rannym komentarzu wspominaliśmy o ciekawym układzie spadkowym na wykresie tygodniowym. Podczas konferencji prasowej szefa ECB doszło do naruszenia okolic 1,3610-15, co teoretycznie otwiera drogę w stronę 1,3570. Trudno jednak zakładać, że uda się zejść niżej. Do tego potrzebne byłyby bardziej konkretne sygnały z ECB (zobaczymy, co będą mówić inni członkowie ECB w najbliższych dniach, zwłaszcza przedstawiciele „jastrzębi” jak Weidmann), czy też FED (tu jednak potrzebna będzie zmiana retoryki od tych członków FED, którzy mieli do tej pory neutralne, bądź „gołębie” nastawienie).
W ujęciu dziennym ważne poziomy to dodatkowo 1,3590 (wsparcie) i 1,3620-25 (opór).
Drugim wydarzeniem dnia była konferencja prasowa szefa Europejskiego Banku Centralnego, po tym jak podjęto zgodną z oczekiwaniami decyzję – nie zmieniono parametrów polityki pieniężnej. Retoryka Mario Draghiego była jednak „gołębia” – przyznał on, że ECB zintensyfikował prace nad wprowadzeniem niestandardowych działań, zwłaszcza zakupów zabezpieczonych aktywów ABS, co teoretycznie przybliża ich wprowadzenie w czasie, chociaż jak podkreślał Mario Draghi wyraźnym impulsem byłoby pogorszenie się perspektyw inflacyjnych (czytaj większe zagrożenie deflacją). Opublikowano też więcej szczegółów dotyczących programu tanich pożyczek dla banków TLTRO, chociaż jego całkowita wartość ma nie przekroczyć 1 bln EUR (niewiele??). Można było też zauważyć dygresję w stronę zbyt mocnego euro w czerwcu – ECB przyznał, że „uważnie przygląda się kursowi walutowemu z wielką uwagą i jest on bardzo ważny dla stabilności cen”. Podobne słowa padły wiosną, kiedy EUR/USD konsekwentnie wspinał się w górę. Ich skuteczność nie jest jednak duża, jeżeli nie będzie podparta konkretnymi działaniami w polityce monetarnej. Draghi nawiązał dzisiaj też do możliwych zmian w sposobie komunikacji z rynkami finansowymi, jakie mogłyby mieć miejsce od przyszłego roku. Mowa tu o posiedzeniach co 6 tygodni i możliwej publikacji tzw. minutek, co było już postulowane przez wielu ekonomistów.
Reasumując, kombinacja dzisiejszych danych z USA i słów szefa ECB pozwala utrzymać łagodne spadkowe nastawienie EUR/USD, na które wskazuje też układ techniczny tej pary. W rannym komentarzu wspominaliśmy o ciekawym układzie spadkowym na wykresie tygodniowym. Podczas konferencji prasowej szefa ECB doszło do naruszenia okolic 1,3610-15, co teoretycznie otwiera drogę w stronę 1,3570. Trudno jednak zakładać, że uda się zejść niżej. Do tego potrzebne byłyby bardziej konkretne sygnały z ECB (zobaczymy, co będą mówić inni członkowie ECB w najbliższych dniach, zwłaszcza przedstawiciele „jastrzębi” jak Weidmann), czy też FED (tu jednak potrzebna będzie zmiana retoryki od tych członków FED, którzy mieli do tej pory neutralne, bądź „gołębie” nastawienie).
W ujęciu dziennym ważne poziomy to dodatkowo 1,3590 (wsparcie) i 1,3620-25 (opór).
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024
2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.plNa jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena
2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walutJapońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera
2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.