
Data dodania: 2014-05-09 (19:03)
Wystąpienia dwa, a właściwie trzy: W tym tygodniu na rynku walut najwięcej zdziałały trzy wystąpienia ważnych ludzi. Mowa o Janet Yellen, Mario Draghim oraz – dość nieoczekiwanie – Włodzimierzu Putinie.
Zacznijmy jednak od poniedziałku. Wówczas wykres EUR/USD oscylował mniej więcej w obszarze 1,3865 – 1,3885, działo się raczej niewiele, w kalendarium w miarę ważnym punktem był raport ISM dla usług za kwiecień (odczyt z USA). W szczególności indeks ISM wzrósł z 53,1 pkt do 55,2 pkt, bardziej niż się spodziewano.
W istocie jednak ruch pojawił się dopiero we wtorek, gdy strona popytowa zdecydowała się mimo wszystko przypuścić atak na poziom 1,39. Testowano nawet 1,3950, a choć sesja skończyła się nieco niżej, to jednak także i w środę utrzymały się poziomy powyżej 1,39. Nic dziwnego: z jednej strony Janet Yellen o 16:00 dała do zrozumienia, że nie będzie na razie intensyfikować procesu wygaszania operacji QE, nie należy też raczej sądzić, by w najbliższym czasie podnoszono stopę procentową dla dolara. Z drugiej strony, swoistego optymizmu dostarczył wspomniany na początku Włodzimierz Putin, prezydent Rosji, który nakazał wycofać wojska z rosyjsko-ukraińskiego pogranicza i zachęcił separatystów ze wschodniej Ukrainy, by przełożyli referendum niepodległościowe. Skoczyła do góry giełda w Moskwie, a na eurodolarze sesja co prawda w końcu okazała się spadkowa, niemniej finał i tak nastąpił w okolicach 1,3910.
Dopiero w czwartek zadziałał Mario Draghi, przemawiając na comiesięcznej konferencji po posiedzeniu EBC. Dał do zrozumienia, że euro jest za mocne – nieadekwatnie do sytuacji ekonomicznej – a EBC myśli o wprowadzeniu "niekonwencjonalnych działań" (jak – zapewne – luzowanie ilościowe). Rynek odebrał to wszystko zapewne tak, jak Draghi sobie życzył. Oczywiście przez parę chwil notowano silną zwyżkę EUR/USD, byliśmy już o włos od 1,40, a na USD/PLN wykres spadł poniżej 3 zł – ale ostatecznie wszystko wyklarowało się znacznie niżej, jeśli chodzi o eurodolara.
W rezultacie piątkowa sesja kończy się, jak to na razie wygląda, w pobliżu 1,3790, w zasadzie tylko troszkę niżej mamy wsparcie, dość istotne i rozpoznawalne np. na wykresie o interwale dziennym. Zejście niżej może doprowadzić nas kolejno do 1,3740, 1,37, potem być może 1,3650. Oczywiście nie należy tego jeszcze przesądzać – USA nie ma przecież zamiaru grać na mocnego dolara, długoterminowy trend na EUR/USD jest wzrostowy, ostatnie ruchy w dół były wszak zupełnie ograniczone w kontekście np. ostatnich dwóch lat. Najbliższe dni mogą przynieść spadek do wspomnianych wsparć, ale za wcześnie, by mówić o totalnej odmianie trendu w długim terminie.
W przyszłym tygodniu warto zwrócić uwagę na indeks ZEW z Niemiec (wtorek o 11:00), produkcję przemysłową w Strefie Euro (środa o 11:00) oraz PKB Niemiec (o 8:00 w czwartek). Rynek myśli już tymczasem o następnym miesiącu – mianowicie o tym, czy faktycznie EBC zaprowadzi w czerwcu luzowanie ilościowe.
Złoty słabszy, ale do dolara nadal mocny
Biorąc pod uwagę skrajne wartości, można rzec, że w tym tygodniu USD/PLN wahał się pomiędzy poziomami 3 i 3,0370. Ten najniższy (tak naprawdę było to nawet chwilowe zejście minimalnie poniżej symbolicznej granicy) notowano nie dalej jak wczoraj – ten najwyższy dziś. Po 15:00 USD/PLN stoi na 3,0330. Czyżby czekał nas powrót do konsolidacji w granicach 3,02 – 3,04? Niewykluczone. Jeśli jednak rzeczywiście EBC w niedalekiej przyszłości przeprowadzi luzowanie ilościowe, jeśli na EUR/USD faktycznie sytuacja pójdzie w stronę umocnienia dolara, to zasadniczo nasza waluta będzie tracić. Warto wtedy mieć na uwadze takie poziomy jak 3,0450 czy 3,06, a nawet 3,0680. Nie wydaje się jednak, by była to perspektywa na początek czy nawet pierwszą połowę przyszłego tygodnia.
Na EUR/PLN prawdopodobnie wygrywa tendencja wzrostowa, liczona od 10 kwietnia. Owszem, po pozytywnych komunikatach środowych i zawirowaniach w czasie mowy Draghiego podejmowano próby umocnienia złotówki i kurs pary dochodził nawet poniżej 4,18, ale wsparcia tego nie udało się na razie pokonać. Mamy już 4,1825, opory to 4,1880, 4,20, 4,2070 – 80.
Dodajmy, że w mijającym tygodniu pojawił się komunikat Rady Polityki Pieniężnej. Rada nie zmieniła stóp dla złotówki, mają one co najmniej do końca trzeciego kwartału pozostać takie, jak obecnie. W środę po południu, gdy komunikat podano, ważniejsza była jednak sytuacja na eurodolarze.
W istocie jednak ruch pojawił się dopiero we wtorek, gdy strona popytowa zdecydowała się mimo wszystko przypuścić atak na poziom 1,39. Testowano nawet 1,3950, a choć sesja skończyła się nieco niżej, to jednak także i w środę utrzymały się poziomy powyżej 1,39. Nic dziwnego: z jednej strony Janet Yellen o 16:00 dała do zrozumienia, że nie będzie na razie intensyfikować procesu wygaszania operacji QE, nie należy też raczej sądzić, by w najbliższym czasie podnoszono stopę procentową dla dolara. Z drugiej strony, swoistego optymizmu dostarczył wspomniany na początku Włodzimierz Putin, prezydent Rosji, który nakazał wycofać wojska z rosyjsko-ukraińskiego pogranicza i zachęcił separatystów ze wschodniej Ukrainy, by przełożyli referendum niepodległościowe. Skoczyła do góry giełda w Moskwie, a na eurodolarze sesja co prawda w końcu okazała się spadkowa, niemniej finał i tak nastąpił w okolicach 1,3910.
Dopiero w czwartek zadziałał Mario Draghi, przemawiając na comiesięcznej konferencji po posiedzeniu EBC. Dał do zrozumienia, że euro jest za mocne – nieadekwatnie do sytuacji ekonomicznej – a EBC myśli o wprowadzeniu "niekonwencjonalnych działań" (jak – zapewne – luzowanie ilościowe). Rynek odebrał to wszystko zapewne tak, jak Draghi sobie życzył. Oczywiście przez parę chwil notowano silną zwyżkę EUR/USD, byliśmy już o włos od 1,40, a na USD/PLN wykres spadł poniżej 3 zł – ale ostatecznie wszystko wyklarowało się znacznie niżej, jeśli chodzi o eurodolara.
W rezultacie piątkowa sesja kończy się, jak to na razie wygląda, w pobliżu 1,3790, w zasadzie tylko troszkę niżej mamy wsparcie, dość istotne i rozpoznawalne np. na wykresie o interwale dziennym. Zejście niżej może doprowadzić nas kolejno do 1,3740, 1,37, potem być może 1,3650. Oczywiście nie należy tego jeszcze przesądzać – USA nie ma przecież zamiaru grać na mocnego dolara, długoterminowy trend na EUR/USD jest wzrostowy, ostatnie ruchy w dół były wszak zupełnie ograniczone w kontekście np. ostatnich dwóch lat. Najbliższe dni mogą przynieść spadek do wspomnianych wsparć, ale za wcześnie, by mówić o totalnej odmianie trendu w długim terminie.
W przyszłym tygodniu warto zwrócić uwagę na indeks ZEW z Niemiec (wtorek o 11:00), produkcję przemysłową w Strefie Euro (środa o 11:00) oraz PKB Niemiec (o 8:00 w czwartek). Rynek myśli już tymczasem o następnym miesiącu – mianowicie o tym, czy faktycznie EBC zaprowadzi w czerwcu luzowanie ilościowe.
Złoty słabszy, ale do dolara nadal mocny
Biorąc pod uwagę skrajne wartości, można rzec, że w tym tygodniu USD/PLN wahał się pomiędzy poziomami 3 i 3,0370. Ten najniższy (tak naprawdę było to nawet chwilowe zejście minimalnie poniżej symbolicznej granicy) notowano nie dalej jak wczoraj – ten najwyższy dziś. Po 15:00 USD/PLN stoi na 3,0330. Czyżby czekał nas powrót do konsolidacji w granicach 3,02 – 3,04? Niewykluczone. Jeśli jednak rzeczywiście EBC w niedalekiej przyszłości przeprowadzi luzowanie ilościowe, jeśli na EUR/USD faktycznie sytuacja pójdzie w stronę umocnienia dolara, to zasadniczo nasza waluta będzie tracić. Warto wtedy mieć na uwadze takie poziomy jak 3,0450 czy 3,06, a nawet 3,0680. Nie wydaje się jednak, by była to perspektywa na początek czy nawet pierwszą połowę przyszłego tygodnia.
Na EUR/PLN prawdopodobnie wygrywa tendencja wzrostowa, liczona od 10 kwietnia. Owszem, po pozytywnych komunikatach środowych i zawirowaniach w czasie mowy Draghiego podejmowano próby umocnienia złotówki i kurs pary dochodził nawet poniżej 4,18, ale wsparcia tego nie udało się na razie pokonać. Mamy już 4,1825, opory to 4,1880, 4,20, 4,2070 – 80.
Dodajmy, że w mijającym tygodniu pojawił się komunikat Rady Polityki Pieniężnej. Rada nie zmieniła stóp dla złotówki, mają one co najmniej do końca trzeciego kwartału pozostać takie, jak obecnie. W środę po południu, gdy komunikat podano, ważniejsza była jednak sytuacja na eurodolarze.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dzień przed komunikatem FED
2025-05-06 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi dalsze cofnięcie się dolara, choć rynek nie jest jednomyślny. Pośród walut G-10 gorzej wypadają frank, dolar australijski i korona norweska, choć ich osłabienie jest minimalne. Słabość szwajcarskiej waluty w ostatnim czasie nie jest zaskoczeniem, zerowa inflacja za kwiecień podbiła spekulacje, co do tego, czy i kiedy SNB zdecyduje się na powrót ujemnych stóp procentowych. Więcej walut jednak zyskuje dzisiaj w relacji z dolarem - najlepiej radzą sobie dolar nowozelandzki, jen, oraz funt.
Trudne zadanie Fed
2025-05-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu pogarszających się danych makroekonomicznych i nasilającej się presji politycznej ze strony prezydenta Donalda Trumpa, amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) zdecyduje się prawdopodbnie jutro na utrzymanie stóp procentowych. Choć gospodarka USA skurczyła się w pierwszym kwartale 2025 roku, a inflacja PCE spadła do poziomu 2,3 proc. – bliskiego celu inflacyjnego Fed – bank centralny nie planuje jeszcze rozpocząć cyklu obniżek.
RPP i Fed rozpoczynają posiedzenia!
2025-05-06 Poranny komentarz walutowy XTBW tym tygodniu poznamy kilka decyzji banków centralnych i w zasadzie poza Fedem, w każdym wypadku oczekujemy obniżek stóp procentowych. Z perspektywy polskich inwestorów liczyć się będzie oczywiście decyzja RPP, której posiedzenie rozpoczyna się dzisiaj oraz Rezerwy Federalnej, która również jutro po dwudniowym posiedzeniu będzie prezentować swoją decyzję. Czego oczekiwać po decyzjach banków centralnych i jakie ma to znaczenie dla rynku?
Co dalej z tym dolarem?
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta nie zyskała zbytnio w pierwszych dniach maja, choć teoretycznie mogła bazując na sentymencie z Wall Street i dobrych danych z rynku pracy. W zamian za to poniedziałkowy ranek przynosi cofnięcie dolara względem większości walut, traci też amerykański dług (rosną rentowności). W piątek rynek został "napompowany" oczekiwaniami, że w końcu rozpoczną się wzajemne rozmowy pomiędzy USA, a Chinami, które mogłyby przynieść obniżkę taryf.
To była spokojna majówka
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutPolska majówka nie przyniosła większych zmian w kursie złotego - głównie dlatego, że stabilny pozostawał EURUSD oscylując ponad ważnym wsparciem przy 1,1265. W poniedziałek rano kurs głównej pary powrócił ponad poziom 1,13 (1,1330). W przypadku EURPLN mamy notowania blisko 4,28, a z kolei USDPLN przy 3,7750. Na globalnym rynku mieliśmy poprawę nastrojów na rynkach akcji w końcówce ubiegłego tygodnia za sprawą mocnych danych finansowych z amerykańskich big-techów (AI znaczy coraz więcej w wynikach spółek), ...
Gwałtowny wzrost wydobycia ropy od czerwca
2025-05-05 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDecyzja Arabii Saudyjskiej oraz jej sojuszników z OPEC+ o znacznym zwiększeniu wydobycia ropy naftowej od czerwca 2025 roku – o dodatkowe 411 tys. baryłek dziennie – wywołała gwałtowne reakcje na globalnych rynkach surowcowych. Tak dynamiczne działanie ze strony kartelu zaskoczyło inwestorów oraz analityków, ponieważ oznacza ono odejście od dotychczasowej, bardziej ostrożnej polityki wzrostu produkcji na rzecz radykalnego i natychmiastowego zwiększenia podaży.
RPP gotowa do cięcia!
2025-05-05 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy bardzo ważny tydzień na rynkach finansowych, który obfitować będzie w liczne decyzje banków centralnych dotyczące wysokości stóp procentowych. Uwaga skupi się m.in. na decyzji amerykańskiego Fed’u oraz brytyjskiego BoE, chociaż dla nas w Polsce najważniejsza będzie być może przełomowa zmiana narracji Narodowego Banku Polskiego.
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.