
Data dodania: 2014-04-14 (09:34)
Wzrost napięcia geopolitycznego sprzyja dolarowi. Wsparcie dla amerykańskiej waluty przychodzi również ze strony coraz lepszych danych z gospodarki. Dodatkowo coraz dobitniej brzmią głosy, że euro jest za mocne. W centrum uwagi wydarzenia na Ukrainie oraz odczyt sprzedaży detalicznej z USA. Dla złotego zapowiada się sesja z dominującą rolą sprzedających polską walutę.
Weekend przyniósł ponowną eskalację konfliktu na linii Moskwa-Kijów. Rano dobiegło końca ultimatum, które Ukraina wystosowała prorosyjskim separatystom działającym na wschodzie kraju. Jeśli nie opuszczą oni zajętych budynków rządowych, rozpocznie się antyterrorystyczna operacja ich usunięcia. MSW Ukrainy zamierza również utworzyć lokalne oddziały specjalne, wzorem rosyjskich złożone z cywilów, którzy są gotowi bronić kraju przed zagrożeniami. Podobny oddział został już powołany, w wysuniętym najbardziej na wschód, obwodzie ługańskim. Były prezydent oświadcza, że Ukraina jest na krawędzi wojny domowej. Rosja oskarża Zachód o wywołanie napięcia na Ukrainie. Europa deklaruje głębokie zaniepokojenie i wzywa do powstrzymania się od przemocy. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Dochodzi do rozlewu krwi. Giną ludzie. W takich warunkach najbliższa przyszłość złotego prezentuje się nie najlepiej. Zapowiada się nerwowa sesja, w które stroną dominującą będą sprzedający polską walutę.
W piątek kurs EUR/PLN wybił się z uporczywej konsolidacji, w której przebywał przez ostatnie 2 tygodnie. Po wielu nieudanych próbach w końcu przełamany został poziom 4,18, co otworzyło drogę do wzrostów notowań do psychologicznej bariery 4,20. Osiągnięcie tego poziomu nie musi jednak oznaczać końca przeceny polskiej waluty. Nasz kraj jest w ostatnim czasie raczej pomijany przez zagranicznych inwestorów. Giełda rośnie niemrawo, a napływ kapitału na rynek obligacji jest znikomy w porównaniu do peryferyjnych krajów strefy euro. Dodatkowo, nastroje psuje silna wyprzedaż akcji na największych, światowych parkietach.
Pod koniec tygodnia napłynęły kolejne dane przybliżające perspektywę pierwszych podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Ceny producentów rosły w lutym najszybciej od czerwca. Inflacja PPI w ujęciu rocznym osiągnęła najwyższy poziom od sierpnia ub. r. (1,4 proc.). Raport Departamentu Pracy wskazuje na duże zaawansowanie procesu ożywienia gospodarczego za oceanem. Pomimo niskich notowań surowców koszty ponoszone przez producentów rosną. Istnieje ryzyko, że zostaną one przerzucone na ceny finalnych produktów. Wzmożeniu ulegnie presja inflacyjna. Już niedługo Fed nie będzie mógł tak swobodnie studzić nastrojów i zapewniać o dalszym wspieraniu gospodarki. Dalsze utrzymywanie ultra ekspansywnej polityki pieniężnej stanie się działaniem pro cyklicznym, zwiększającym ryzyko powstawania nierównowag oraz wszelkiego rodzaju baniek, w tym na rynku nieruchomości.
Dziś kolejny, ważny raport z USA – o sprzedaży detalicznej. Rynek liczy na wyraźny wzrost obrotów sklepów i sieci handlowych (o 0,8 proc. m/m) w marcu rekompensujący słabsze wyniki detalistów na przełomie roku. Oczekuje się, że amerykanie ponownie ruszyli na zakupy. Wcześniej było to utrudnione ze uwagi na fatalne warunki atmosferyczne panujące w wielu rejonach USA. Zapowiedzią dobrego odczytu sprzedaży detalicznej dziś i w kolejnych miesiącach mogą być piątkowe, wstępne dane o kształtowaniu się nastrojów konsumentów. Wskaźnik sentymentu, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, wzrósł w kwietniu, według niepełnych jeszcze informacji, do najwyższego poziomu od lipca. Już niewiele dzieli ten indeks od ustanowienia – wzorem Conference Board, tj. miernika innej organizacji badającej nastroje Amerykanów – nowego rekordu ostatnich 7 lat. Wszystko to potwierdza, że czas zacieśnienia polityki monetarnej w największej gospodarce świata nie jest wcale tak odległy jak się oczekuje. Rynek wciąż liczy, że pierwsze podwyżki nastąpią ok. połowy przyszłego roku. Wydaje się, że w grę wchodzi raczej wczesna wiosna 2015 r., okres ok. półrocza po zakończeniu programu łagodzenia ilościowego. Tak, jak wspominała ostatnio J. Yellen.
EURPLN: Kurs wybił się powyżej poziomu 4,1800, co otwiera drogę do wzrostów notowań co najmniej w rejon psychologicznego poziomu 4,20. Eskalacja konfliktu na Ukrainie oraz spodziewane dobre dane z USA to czynniki niesprzyjające polskiej walucie. Ewentualny powrót notowań bliżej 4,18 wykorzystamy do zakupu euro. Pierwszych sprzedaży dokonamy powyżej wspomnianego poziomu 4,20.
EURUSD: Euro jest wyraźnie słabsze na początku tygodnia. Wzrost napięcia geopolitycznego sprzyja ucieczce od ryzyka i kierowania się w stronę walut uważanych za bezpieczne. Odbicie od linii długookresowego trendu spadkowego (1,39) i umocnienie dolara na przestrzeni kolejnych sesji kwietnia, jest zgodny z naszym bazowym scenariuszem. Wzmaga się również coraz większa presja na osłabienie euro przez ośrodki decyzyjne w Europie. O kształtowaniu się wspólnej waluty jako determinanta przyszłych ruchów w polityce pieniężnej mówił w sobotę prezes EBC M. Draghi. Do przyspieszenia tendencji spadkowej EUR/USD konieczne jest trwałe przebicie 1,3840.
W piątek kurs EUR/PLN wybił się z uporczywej konsolidacji, w której przebywał przez ostatnie 2 tygodnie. Po wielu nieudanych próbach w końcu przełamany został poziom 4,18, co otworzyło drogę do wzrostów notowań do psychologicznej bariery 4,20. Osiągnięcie tego poziomu nie musi jednak oznaczać końca przeceny polskiej waluty. Nasz kraj jest w ostatnim czasie raczej pomijany przez zagranicznych inwestorów. Giełda rośnie niemrawo, a napływ kapitału na rynek obligacji jest znikomy w porównaniu do peryferyjnych krajów strefy euro. Dodatkowo, nastroje psuje silna wyprzedaż akcji na największych, światowych parkietach.
Pod koniec tygodnia napłynęły kolejne dane przybliżające perspektywę pierwszych podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Ceny producentów rosły w lutym najszybciej od czerwca. Inflacja PPI w ujęciu rocznym osiągnęła najwyższy poziom od sierpnia ub. r. (1,4 proc.). Raport Departamentu Pracy wskazuje na duże zaawansowanie procesu ożywienia gospodarczego za oceanem. Pomimo niskich notowań surowców koszty ponoszone przez producentów rosną. Istnieje ryzyko, że zostaną one przerzucone na ceny finalnych produktów. Wzmożeniu ulegnie presja inflacyjna. Już niedługo Fed nie będzie mógł tak swobodnie studzić nastrojów i zapewniać o dalszym wspieraniu gospodarki. Dalsze utrzymywanie ultra ekspansywnej polityki pieniężnej stanie się działaniem pro cyklicznym, zwiększającym ryzyko powstawania nierównowag oraz wszelkiego rodzaju baniek, w tym na rynku nieruchomości.
Dziś kolejny, ważny raport z USA – o sprzedaży detalicznej. Rynek liczy na wyraźny wzrost obrotów sklepów i sieci handlowych (o 0,8 proc. m/m) w marcu rekompensujący słabsze wyniki detalistów na przełomie roku. Oczekuje się, że amerykanie ponownie ruszyli na zakupy. Wcześniej było to utrudnione ze uwagi na fatalne warunki atmosferyczne panujące w wielu rejonach USA. Zapowiedzią dobrego odczytu sprzedaży detalicznej dziś i w kolejnych miesiącach mogą być piątkowe, wstępne dane o kształtowaniu się nastrojów konsumentów. Wskaźnik sentymentu, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, wzrósł w kwietniu, według niepełnych jeszcze informacji, do najwyższego poziomu od lipca. Już niewiele dzieli ten indeks od ustanowienia – wzorem Conference Board, tj. miernika innej organizacji badającej nastroje Amerykanów – nowego rekordu ostatnich 7 lat. Wszystko to potwierdza, że czas zacieśnienia polityki monetarnej w największej gospodarce świata nie jest wcale tak odległy jak się oczekuje. Rynek wciąż liczy, że pierwsze podwyżki nastąpią ok. połowy przyszłego roku. Wydaje się, że w grę wchodzi raczej wczesna wiosna 2015 r., okres ok. półrocza po zakończeniu programu łagodzenia ilościowego. Tak, jak wspominała ostatnio J. Yellen.
EURPLN: Kurs wybił się powyżej poziomu 4,1800, co otwiera drogę do wzrostów notowań co najmniej w rejon psychologicznego poziomu 4,20. Eskalacja konfliktu na Ukrainie oraz spodziewane dobre dane z USA to czynniki niesprzyjające polskiej walucie. Ewentualny powrót notowań bliżej 4,18 wykorzystamy do zakupu euro. Pierwszych sprzedaży dokonamy powyżej wspomnianego poziomu 4,20.
EURUSD: Euro jest wyraźnie słabsze na początku tygodnia. Wzrost napięcia geopolitycznego sprzyja ucieczce od ryzyka i kierowania się w stronę walut uważanych za bezpieczne. Odbicie od linii długookresowego trendu spadkowego (1,39) i umocnienie dolara na przestrzeni kolejnych sesji kwietnia, jest zgodny z naszym bazowym scenariuszem. Wzmaga się również coraz większa presja na osłabienie euro przez ośrodki decyzyjne w Europie. O kształtowaniu się wspólnej waluty jako determinanta przyszłych ruchów w polityce pieniężnej mówił w sobotę prezes EBC M. Draghi. Do przyspieszenia tendencji spadkowej EUR/USD konieczne jest trwałe przebicie 1,3840.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy wciąż uciekają od dolara
10:42 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu luzowania polityki monetarnej. Rynek daje aż 97 proc. prawdopodobieństwa, że stopa funduszy federalnych zostanie ścięta o 25 punktów baz. (decyzja jutro wieczorem), a w ciągu najbliższych 12 miesięcy stopy procentowe mogą spaść o 136 punktów baz. (to prawie 6 obniżek zakładając umiarkowane tempo).
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.