
Data dodania: 2008-01-04 (16:59)
W pierwszym tygodniu nowego roku nie wszyscy gracze zdążyli wrócić na rynek, co dało się odczuć nie tylko przez niższą aktywność na rynku, ale i chaotyczne momentami wahania kursów. Dolar tracił jednakże na wartości a tygodniowe ekstremum notowań EUR/USD sięgnęło poziomu 1,4820. Umacniające się złoto obrazuje nastroje na rynkach, nad którymi wisi groźba recesji w USA.
Nastroje te redukują skłonność inwestorów do ryzyka co odbija się na wzroście jena i franka, dwóch walutach wykorzystywanych do carry trade. Tydzień upłynął, zatem pod znakiem umacniającego się jena do wszystkich głównych walut, drożejącego złota i ropy. Japoński jen wyznaczył lokalne minima dla kursów EURJPY, USDJPY i GBPJPY na poziomach odpowiednio 159.77, 108.25, 213.50. Ropa dwukrotnie w ciągu tygodnia przekroczyła barierę $100 za baryłkę i w piątek cena ropy kształtowała się powyżej $99.
Fatalny odczyt wskaźnika ISM dla sektora przemysłu USA skłonił inwestorów do wyprzedaży dolara. Wskaźnik ten spadł do 47,7 pkt wobec oczekiwań na poziomie 50,4 pkt. Poziom 50 pkt. przy oznaczaniu wskaźnika aktywności stanowi granicę pomiędzy rozwojem, a spadkiem w sektorze. Zniżka indeksu poniżej tej granicy potwierdza obawy analityków o zbliżającej się recesji w USA. W efekcie oprócz deprecjacji dolara doszło do wyprzedaży na rynkach kapitałowych. Kurs EUR/USD wzrósł do poziomu 1,4750 potwierdzając tym samym zakończenie korekty spadkowej. Kolejne dane z Eurolandu i wypowiedzi przedstawicieli ECB kierują europejską walutę na drogę wzrostów. Jak się bowiem okazało inflacja w Eurolandzie, chociaż zgodna z oczekiwaniami analityków, to jednak przekroczyła poziom celu inflacyjnego wzrastając do 3,1%. Co więcej analitycy obawiają się, że presja inflacyjna w strefie euro będzie się nadal nasilała, m.in. przez rosnące ceny ropy, co musi skłonić ECB do podwyżek stóp proc. W jakim horyzoncie czasowym dojdzie do zaostrzenia polityki monetarnej w Eurolandzie dowiemy się już w nadchodzącym tygodniu. W czwartek odbędzie się bowiem posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, na którym nie dojdzie do zmian stóp proc., ale bardzo prawdopodobne, że prezes J.C Trichet zasygnalizuje możliwość podwyżki w tym lub w przyszłym kwartale br.
Z rosnącą inflacją musi zacząć sobie radzić również Szwajcarski Bank Centralny (SNB). Dość niespodziewanie okazało się, że wskaźnik cen konsumpcyjnych w tym kraju wzrósł w grudniu i znalazł się na poziomie najwyższym od 12 lat. Ceny w Szwajcarii wzrosły w ub. miesiącu o 2 proc. r/r, po wzroście w listopadzie o 1,8 proc. Analitycy nie spodziewali się tymczasem w grudniu żadnych zmian. Są obawy, że w następnych miesiącach inflacja osiągnie pułap 2,5 proc. To zmusi SNB do podwyżek stóp proc. i tym razem decyzja taka zapaść może jeszcze przed podwyżką stóp przez ECB.
Z kolei oczekiwania na obniżkę stóp proc w Wielkiej Brytanii były główną przyczyną osłabienie funta. Najprawdopodobniej już podczas najbliższego posiedzenia BoE 10 stycznia dojdzie do cięcia stóp o 25 pkt. bazowych. Kurs GBP/USD zniżkował w efekcie do poziomu 1,9670 – najniższego na rynku od ponad 4 miesięcy. Dopiero opublikowany w piątek wskaźnik PMI obrazujący kondycję brytyjskiej gospodarki w strefie usług, który okazał się wyższy od prognoz przyniósł małe odreagowanie na funcie.
Oczekiwane przez rynek piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy mocno osłabiły dolara. Stopa bezrobocia wzrosła w grudniu do 5 proc., przekraczając przewidywania analityków i jednocześnie będąc najgorszym wynikiem od listopada 2005r. Również liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym rozczarowała rynki, gdyż wzrosła najmniej od sierpnia 2003r. – jedynie o 18 000. Wraz z publikacja danych wzrosło prawdopodobieństwo znacznego pogorszenia sytuacji gospodarczej w USA, co odbiło się nie tylko dynamicznym spadkiem dolara, ale również wyprzedażą na giełdach. Jeżeli wskaźnik ISM dla usług potwierdzi negatywne sygnały z rynku amerykańskiego to widmo recesji stanie się realne.
Splot tych wszystkich informacji otwiera kursowi EURUSD drogę ku wzrostom nawet powyżej 1,50. W nadchodzącym tygodniu spodziewamy się aprecjacji euro w okolice ostatnich rekordów na poziomie 1,4960.
Na rynku krajowym tydzień ten minął dość spokojnie i nasza waluta reagowała głównie na wydarzenia na rynkach międzynarodowych. Rosnący kurs EUR/USD sprzyjał stabilizacji złotego, a zmienność pary USD/PLN wynikała wyłącznie ze słabnącego globalnie dolara. Kurs EUR/PLN konsolidował w przedziale 3,59-3,61.
Inwestorów nie wystraszyły znaczne spadki na azjatyckich giełdach i umocnienie jena. Jeszcze kilka miesięcy temu takie zjawiska na rynkach finansowych były powodem znacznej paniki na rynkach wschodzących, w tym również i w Polsce i prowadziły w efekcie do wyprzedaży złotego. Tym razem scenariusz ten nie został powielony głównie poprzez zwyżkę notowań EUR/USD. Naszym zdaniem to właśnie wzrost notowań tej pary zniwelował negatywny wpływ aprecjonującego jena i zniżek na rynkach kapitałowych.
Złoty przez cały tydzień umacniał się do funta. Kurs GBP/PLN na trwałe przełamał granicę pięciu złotych osiągając tygodniowe minimum na poziomie 4,80. Deprecjacja funta była związana z wyprzedażą brytyjskiej waluty na światowych rynkach.
Siła złotego jest również efektem oczekiwań na podwyżki stóp proc. w Polsce. Dane Ministerstwa Finansów o inflacji w styczniu potwierdzają te oczekiwania. Wg. resortu inflacja osiągnie w styczniu poziom 4,0 proc. To bez wątpienia skłoni RPP już na pierwszym posiedzeniu w tym roku do podwyżki stóp proc. Jest szansa (prawdopodobieństwo ok. 20 proc), że podwyżka ta wyniesie 50 pkt. bazowych. Gdyby najbliższe dane o inflacji za grudzień przekroczyły szacunku Ministerstwa Finansów, to szanse na podwyżkę o 50 pkt wzrosną.
Retoryka wypowiedzi członków RPP zaostrza również apetyt inwestorów na większą skale podwyżek stóp proc. Prof. M. Noga zapowiedział, że jeszcze przed lutową projekcją inflacji potrzebna będzie podwyżka stóp proc. Jego zdaniem w pierwszym półroczu będą potrzebne jeszcze dwie podwyżki oprocentowania i dopiero stopa referencyjna na poziomie 5,75 proc. uskuteczni walkę z inflacją. Z kolei prof. Filar powiedział, że dyskusja na posiedzeniach Rady Polityki Pieniężnej koncentruje się na tym, jak daleko powinna zajść interwencja, by skutecznie ograniczyć wzrost inflacji bazowej. Jego zdaniem ceny ropy w przedziale od 90 do 100 USD za baryłkę znacząco odbiegają od założeń, na których NBP opierał swoją ostatnią projekcję inflacyjną.
Dzięki tym informacjom złoty nie powinien tracić na wartości. Jeśli nie dojdzie do silnej przeceny na giełdach to wartość naszej waluty będzie rosła i nowe historyczne minima notowań USD/PLN są w zasięgu. Pokonanie silnego wsparcia przy 2,42 może wyznaczyć drogę dla dalszej deprecjacji dolara, poniżej poziomu 2,40.
Fatalny odczyt wskaźnika ISM dla sektora przemysłu USA skłonił inwestorów do wyprzedaży dolara. Wskaźnik ten spadł do 47,7 pkt wobec oczekiwań na poziomie 50,4 pkt. Poziom 50 pkt. przy oznaczaniu wskaźnika aktywności stanowi granicę pomiędzy rozwojem, a spadkiem w sektorze. Zniżka indeksu poniżej tej granicy potwierdza obawy analityków o zbliżającej się recesji w USA. W efekcie oprócz deprecjacji dolara doszło do wyprzedaży na rynkach kapitałowych. Kurs EUR/USD wzrósł do poziomu 1,4750 potwierdzając tym samym zakończenie korekty spadkowej. Kolejne dane z Eurolandu i wypowiedzi przedstawicieli ECB kierują europejską walutę na drogę wzrostów. Jak się bowiem okazało inflacja w Eurolandzie, chociaż zgodna z oczekiwaniami analityków, to jednak przekroczyła poziom celu inflacyjnego wzrastając do 3,1%. Co więcej analitycy obawiają się, że presja inflacyjna w strefie euro będzie się nadal nasilała, m.in. przez rosnące ceny ropy, co musi skłonić ECB do podwyżek stóp proc. W jakim horyzoncie czasowym dojdzie do zaostrzenia polityki monetarnej w Eurolandzie dowiemy się już w nadchodzącym tygodniu. W czwartek odbędzie się bowiem posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, na którym nie dojdzie do zmian stóp proc., ale bardzo prawdopodobne, że prezes J.C Trichet zasygnalizuje możliwość podwyżki w tym lub w przyszłym kwartale br.
Z rosnącą inflacją musi zacząć sobie radzić również Szwajcarski Bank Centralny (SNB). Dość niespodziewanie okazało się, że wskaźnik cen konsumpcyjnych w tym kraju wzrósł w grudniu i znalazł się na poziomie najwyższym od 12 lat. Ceny w Szwajcarii wzrosły w ub. miesiącu o 2 proc. r/r, po wzroście w listopadzie o 1,8 proc. Analitycy nie spodziewali się tymczasem w grudniu żadnych zmian. Są obawy, że w następnych miesiącach inflacja osiągnie pułap 2,5 proc. To zmusi SNB do podwyżek stóp proc. i tym razem decyzja taka zapaść może jeszcze przed podwyżką stóp przez ECB.
Z kolei oczekiwania na obniżkę stóp proc w Wielkiej Brytanii były główną przyczyną osłabienie funta. Najprawdopodobniej już podczas najbliższego posiedzenia BoE 10 stycznia dojdzie do cięcia stóp o 25 pkt. bazowych. Kurs GBP/USD zniżkował w efekcie do poziomu 1,9670 – najniższego na rynku od ponad 4 miesięcy. Dopiero opublikowany w piątek wskaźnik PMI obrazujący kondycję brytyjskiej gospodarki w strefie usług, który okazał się wyższy od prognoz przyniósł małe odreagowanie na funcie.
Oczekiwane przez rynek piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy mocno osłabiły dolara. Stopa bezrobocia wzrosła w grudniu do 5 proc., przekraczając przewidywania analityków i jednocześnie będąc najgorszym wynikiem od listopada 2005r. Również liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym rozczarowała rynki, gdyż wzrosła najmniej od sierpnia 2003r. – jedynie o 18 000. Wraz z publikacja danych wzrosło prawdopodobieństwo znacznego pogorszenia sytuacji gospodarczej w USA, co odbiło się nie tylko dynamicznym spadkiem dolara, ale również wyprzedażą na giełdach. Jeżeli wskaźnik ISM dla usług potwierdzi negatywne sygnały z rynku amerykańskiego to widmo recesji stanie się realne.
Splot tych wszystkich informacji otwiera kursowi EURUSD drogę ku wzrostom nawet powyżej 1,50. W nadchodzącym tygodniu spodziewamy się aprecjacji euro w okolice ostatnich rekordów na poziomie 1,4960.
Na rynku krajowym tydzień ten minął dość spokojnie i nasza waluta reagowała głównie na wydarzenia na rynkach międzynarodowych. Rosnący kurs EUR/USD sprzyjał stabilizacji złotego, a zmienność pary USD/PLN wynikała wyłącznie ze słabnącego globalnie dolara. Kurs EUR/PLN konsolidował w przedziale 3,59-3,61.
Inwestorów nie wystraszyły znaczne spadki na azjatyckich giełdach i umocnienie jena. Jeszcze kilka miesięcy temu takie zjawiska na rynkach finansowych były powodem znacznej paniki na rynkach wschodzących, w tym również i w Polsce i prowadziły w efekcie do wyprzedaży złotego. Tym razem scenariusz ten nie został powielony głównie poprzez zwyżkę notowań EUR/USD. Naszym zdaniem to właśnie wzrost notowań tej pary zniwelował negatywny wpływ aprecjonującego jena i zniżek na rynkach kapitałowych.
Złoty przez cały tydzień umacniał się do funta. Kurs GBP/PLN na trwałe przełamał granicę pięciu złotych osiągając tygodniowe minimum na poziomie 4,80. Deprecjacja funta była związana z wyprzedażą brytyjskiej waluty na światowych rynkach.
Siła złotego jest również efektem oczekiwań na podwyżki stóp proc. w Polsce. Dane Ministerstwa Finansów o inflacji w styczniu potwierdzają te oczekiwania. Wg. resortu inflacja osiągnie w styczniu poziom 4,0 proc. To bez wątpienia skłoni RPP już na pierwszym posiedzeniu w tym roku do podwyżki stóp proc. Jest szansa (prawdopodobieństwo ok. 20 proc), że podwyżka ta wyniesie 50 pkt. bazowych. Gdyby najbliższe dane o inflacji za grudzień przekroczyły szacunku Ministerstwa Finansów, to szanse na podwyżkę o 50 pkt wzrosną.
Retoryka wypowiedzi członków RPP zaostrza również apetyt inwestorów na większą skale podwyżek stóp proc. Prof. M. Noga zapowiedział, że jeszcze przed lutową projekcją inflacji potrzebna będzie podwyżka stóp proc. Jego zdaniem w pierwszym półroczu będą potrzebne jeszcze dwie podwyżki oprocentowania i dopiero stopa referencyjna na poziomie 5,75 proc. uskuteczni walkę z inflacją. Z kolei prof. Filar powiedział, że dyskusja na posiedzeniach Rady Polityki Pieniężnej koncentruje się na tym, jak daleko powinna zajść interwencja, by skutecznie ograniczyć wzrost inflacji bazowej. Jego zdaniem ceny ropy w przedziale od 90 do 100 USD za baryłkę znacząco odbiegają od założeń, na których NBP opierał swoją ostatnią projekcję inflacyjną.
Dzięki tym informacjom złoty nie powinien tracić na wartości. Jeśli nie dojdzie do silnej przeceny na giełdach to wartość naszej waluty będzie rosła i nowe historyczne minima notowań USD/PLN są w zasięgu. Pokonanie silnego wsparcia przy 2,42 może wyznaczyć drogę dla dalszej deprecjacji dolara, poniżej poziomu 2,40.
Źródło: Marek Wołos, Dominika Barszcz, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.
Dane NFP przyspieszą cięcia stóp w USA?
2025-07-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW czerwcu amerykański rynek pracy wyraźnie osłabł, co potwierdzają dane z raportu ADP. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat sektor prywatny odnotował spadek liczby miejsc pracy – firmy zlikwidowały łącznie 33 tys. etatów. Największy ubytek zatrudnienia wystąpił w usługach, szczególnie w sektorach usług profesjonalnych, ochrony zdrowia i edukacji, które razem straciły 66 tys. miejsc pracy. Jednocześnie wzrost zatrudnienia odnotowano w przemyśle, budownictwie i górnictwie.
Napięty dzień na rynkach
2025-07-03 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiejszy kalendarz jest bardzo napięty, ponieważ dane o zatrudnieniu w USA zostaną opublikowane dzień wcześniej ze względu na zamknięcie rynków amerykańskich w piątek z okazji święta 4 lipca. Co więcej, inwestorzy poznają kluczowe dane PMI z Europy oraz USA, dane ISM z USA, a także najnowsze komentarze Prezesa Glapińskiego w sprawie stóp procentowych.
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).