
Data dodania: 2013-11-04 (10:22)
Ostatnie dane z gospodarek strefy euro i Stanów Zjednoczonych radykalnie zmieniają postrzeganie sytuacji na rynkach. Z jednej strony pokazują, że nie należy nadmiernie obawiać się negatywnego wpływu governtment shutdown na koniunkturę w USA.
Z drugiej, iż ożywienie w eurolandzie jest bardzo nietrwałe, a EBC może być zmuszony dokonać dalszego złagodzenia polityki pieniężnej. Nastąpiło dynamiczne przeszacowanie cen na rynku walutowym. Dolar zyskuje, a euro tracie. Złoty pozostaje względnie stabilny.
Dwie ostatnie sesje ubiegłego tygodnia przyniosły gwałtowną deprecjacją europejskiej waluty i wzmocnienie dolara. Kurs EUR/USD spadł w rejon 1,345 osiągając najniższy poziom od połowy października. Przecena euro to efekt wzmożonych oczekiwań na obniżkę stóp procentowych w eurolandzie po fatalnych danych opublikowanych w czwartek. Otóż, według niepełnych jeszcze informacji, w październiku inflacja CPI w regionie spadła do najniższego poziomu od 4 lat. Był to trzeci kolejny miesiąc spadku dynamiki cen konsumpcyjnych. Inflacja pozostaje w trendzie zniżkującym od początku 2012 r. W II poł. br. tempo tego procesu przybrało na sile. Co istotne, nie jest to wyłącznie efekt czynników o charakterze sezonowym. W październiku, bazowy wskaźnik CPI (z wyłączeniem żywności i energii) wynikiem 0,8 proc. r/r wyrównał najniższy poziom od powstania wspólnego obszaru walutowego. Podobne tempo wzrostu cen odnotowano jedynie w dwóch pierwszych miesiącach 2010 r., czyli w szczycie deflacyjnych tendencji wywołanych kryzysem zadłużenia. Jednocześnie, jak podał Eurostat, we wrześniu stopa bezrobocia osiągnęła poziom nienotowany w historii – 12,2 proc. Bez pracy było już prawie 19,5 mln osób.
Takie informacje nie mogą zostać niezauważone przez bank centralny. Rośnie prawdopodobieństwo, że EBC zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych. Dlatego tak zaskakujące było dla mnie poprzednie posiedzenie Banku, w którym, pomimo szeregu nienajlepszych danych z gospodarki (m.in. o fatalnej sytuacji na rynku kredytów), prezes M. Draghi w żaden sposób nie złagodził stanowiska, czy dał zielone światło do dalszej aprecjacji wspólnej waluty. Podczas czwartkowego spotkania tego błędu zapewne już nie popełni. Jeśli nie poprzez konkretne działania, to przynajmniej słownie, EBC musi zainterweniować. Kryzys jest daleki od rozwiązania, a mocna waluta zagraża, opartemu na wątłych podstawach, ożywieniu. Czwartkowe dane potwierdzają stawiane tezy o wciąż niepewnym losie koniunktury w regionie.
Z drugiej strony, dwie publikacje z USA z końca ubiegłego tygodnia potwierdziły tezę o tym, że negatywnego wpływu zamieszania związanego z uchwaleniem budżetu na stan amerykańskiej gospodarki, nie należy przeceniać. Wskaźnik aktywności w przemyśle Instytutu Zarządzania Podażą (ISM) wzrósł w październiku i do najwyższego poziomu od kwietnia 2011 r. Indeks wyraźnie przewyższył oczekiwania ekonomistów, którzy spodziewali się lekkiego spadku dynamiki rozwoju sektora. Prawdziwy wystrzał optymizmu miał miejsce w regionie Michigan. Wskaźnik koniunktury Chicago PMI wzrósł w październiku do poziomu nieobserwowanego od kwietnia 2011 r. notując piąty najlepszy wynik w tej dekadzie (65,0 pkt). Dane są kolejnym dowodem na to, że rynek chyba zbyt optymistycznie założył, że programu QE3 w niezmienionej formie potrwa co najmniej do wiosny.
Tym samym, przesadnie mocno wyprzedawano dolara, który obecnie powraca do wyceny bliższej potencjału. Jednocześnie, inwestorzy zbyt pochopnie przyjęli za pewnik trwałą poprawę sytuacji ekonomicznej w strefie euro. Wielokrotnie powtarzaliśmy, że sytuacja nie jest do końca tak klarowna, a euro, podobnie jak złoty, zostaną jeszcze w tym roku poważnie osłabione.
EURPLN: Gołębie komentarze M. Draghiego, a przede wszystkim obniżka stóp procentowych, która, według niektórych, nastąpi już w tym miesiącu, może dalej osłabia euro. Nie musi jednak oznaczać, że straci również złoty. Cięcie stóp w eurolandzie, trwale przesunie różnicę w oprocentowaniu wspólnej waluty i złotego na korzyść tego drugiego. Stopy w Polsce raczej nie zostaną już obniżone. W średnim terminie powinno to wspierać notowania rodzimego pieniądza oraz scenariusz, że do początku roku złoty pozostanie mocną walutą. W krótkim terminie, dalsze wzrosty kursu USD/PLN w kierunku 3,12 wydają się być jednak wysoce prawdopodobne. EUR/PLN stabilnie wokół 4,20.
EURUSD: W dynamicznym ruchu rynek skorygował całość wzrostów, które miały miejsce w październiku. Rynek dotarł do dolnego ograniczenia konsolidacji z pierwszej połowy października (1,3450). Ta bariera to ważne wsparcie w notowaniach tej pary walut. W związku z tym dziś prawdopodobne jest ustabilizowanie kursu powyżej poziomu 1,3450. Rynek będzie czekał na dalsze sygnały odnośnie przyszłości polityki pieniężnej w strefie euro. Cięcie stóp lub inna forma złagodzenia parametrów została już w dużej mierze zdyskontowana. Dlatego sesja zapowiada się względnie spokojnie.
Dwie ostatnie sesje ubiegłego tygodnia przyniosły gwałtowną deprecjacją europejskiej waluty i wzmocnienie dolara. Kurs EUR/USD spadł w rejon 1,345 osiągając najniższy poziom od połowy października. Przecena euro to efekt wzmożonych oczekiwań na obniżkę stóp procentowych w eurolandzie po fatalnych danych opublikowanych w czwartek. Otóż, według niepełnych jeszcze informacji, w październiku inflacja CPI w regionie spadła do najniższego poziomu od 4 lat. Był to trzeci kolejny miesiąc spadku dynamiki cen konsumpcyjnych. Inflacja pozostaje w trendzie zniżkującym od początku 2012 r. W II poł. br. tempo tego procesu przybrało na sile. Co istotne, nie jest to wyłącznie efekt czynników o charakterze sezonowym. W październiku, bazowy wskaźnik CPI (z wyłączeniem żywności i energii) wynikiem 0,8 proc. r/r wyrównał najniższy poziom od powstania wspólnego obszaru walutowego. Podobne tempo wzrostu cen odnotowano jedynie w dwóch pierwszych miesiącach 2010 r., czyli w szczycie deflacyjnych tendencji wywołanych kryzysem zadłużenia. Jednocześnie, jak podał Eurostat, we wrześniu stopa bezrobocia osiągnęła poziom nienotowany w historii – 12,2 proc. Bez pracy było już prawie 19,5 mln osób.
Takie informacje nie mogą zostać niezauważone przez bank centralny. Rośnie prawdopodobieństwo, że EBC zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych. Dlatego tak zaskakujące było dla mnie poprzednie posiedzenie Banku, w którym, pomimo szeregu nienajlepszych danych z gospodarki (m.in. o fatalnej sytuacji na rynku kredytów), prezes M. Draghi w żaden sposób nie złagodził stanowiska, czy dał zielone światło do dalszej aprecjacji wspólnej waluty. Podczas czwartkowego spotkania tego błędu zapewne już nie popełni. Jeśli nie poprzez konkretne działania, to przynajmniej słownie, EBC musi zainterweniować. Kryzys jest daleki od rozwiązania, a mocna waluta zagraża, opartemu na wątłych podstawach, ożywieniu. Czwartkowe dane potwierdzają stawiane tezy o wciąż niepewnym losie koniunktury w regionie.
Z drugiej strony, dwie publikacje z USA z końca ubiegłego tygodnia potwierdziły tezę o tym, że negatywnego wpływu zamieszania związanego z uchwaleniem budżetu na stan amerykańskiej gospodarki, nie należy przeceniać. Wskaźnik aktywności w przemyśle Instytutu Zarządzania Podażą (ISM) wzrósł w październiku i do najwyższego poziomu od kwietnia 2011 r. Indeks wyraźnie przewyższył oczekiwania ekonomistów, którzy spodziewali się lekkiego spadku dynamiki rozwoju sektora. Prawdziwy wystrzał optymizmu miał miejsce w regionie Michigan. Wskaźnik koniunktury Chicago PMI wzrósł w październiku do poziomu nieobserwowanego od kwietnia 2011 r. notując piąty najlepszy wynik w tej dekadzie (65,0 pkt). Dane są kolejnym dowodem na to, że rynek chyba zbyt optymistycznie założył, że programu QE3 w niezmienionej formie potrwa co najmniej do wiosny.
Tym samym, przesadnie mocno wyprzedawano dolara, który obecnie powraca do wyceny bliższej potencjału. Jednocześnie, inwestorzy zbyt pochopnie przyjęli za pewnik trwałą poprawę sytuacji ekonomicznej w strefie euro. Wielokrotnie powtarzaliśmy, że sytuacja nie jest do końca tak klarowna, a euro, podobnie jak złoty, zostaną jeszcze w tym roku poważnie osłabione.
EURPLN: Gołębie komentarze M. Draghiego, a przede wszystkim obniżka stóp procentowych, która, według niektórych, nastąpi już w tym miesiącu, może dalej osłabia euro. Nie musi jednak oznaczać, że straci również złoty. Cięcie stóp w eurolandzie, trwale przesunie różnicę w oprocentowaniu wspólnej waluty i złotego na korzyść tego drugiego. Stopy w Polsce raczej nie zostaną już obniżone. W średnim terminie powinno to wspierać notowania rodzimego pieniądza oraz scenariusz, że do początku roku złoty pozostanie mocną walutą. W krótkim terminie, dalsze wzrosty kursu USD/PLN w kierunku 3,12 wydają się być jednak wysoce prawdopodobne. EUR/PLN stabilnie wokół 4,20.
EURUSD: W dynamicznym ruchu rynek skorygował całość wzrostów, które miały miejsce w październiku. Rynek dotarł do dolnego ograniczenia konsolidacji z pierwszej połowy października (1,3450). Ta bariera to ważne wsparcie w notowaniach tej pary walut. W związku z tym dziś prawdopodobne jest ustabilizowanie kursu powyżej poziomu 1,3450. Rynek będzie czekał na dalsze sygnały odnośnie przyszłości polityki pieniężnej w strefie euro. Cięcie stóp lub inna forma złagodzenia parametrów została już w dużej mierze zdyskontowana. Dlatego sesja zapowiada się względnie spokojnie.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.