Data dodania: 2013-10-23 (09:15)
Słaby raport z rynku pracy w USA przesądza, że programu QE3 nie zostanie zredukowane przed upływem kadencji B. Bernanke, a Fed będzie wspierał płynność przez dużą część 2014 r. Dolar jest na 2-letnich minimach. W horyzoncie 4-5 miesięcy złoty pozostanie mocną walutą. Rynek obligacji dyskontyje scenariusz trwałego ożywienia na świecie.
Trzeci miesiąc z rzędu raport z amerykańskiego rynku pracy okazał się słabszy niż oczekiwali ekonomiści. Liczba etatów stworzonych poza rolnictwem w USA we wrześniu wyniosła 148 tys., 32 tys. mniej niż konsensus. Nieznacznie na korzyść zrewidowano dane za dwa poprzednie miesiące (o 9 tys. etatów). Liczba miejsc pracy w sierpniu wzrosła o 193 tys. zamiast 169 tys. pierwotnie szacowanych przez Departament Pracy, zaś w lipcu zaledwie o 89 tys. Wynik za pierwszy miesiąc III kw. sytuuje go jako najgorszy od czerwca 2012 r. Słaby wynik, jeśli chodzi o zatrudnienie we wrześniu to w największym stopniu efekt niższego przyrostu miejsc pracy w sektorze prywatnym (126 tys. wobec oczekiwanych 180 tys.). Przykładowo, w usługach stworzono najmniej etatów od stycznia (100 tys.). Niewielkim pocieszeniem jest, drugi z rzędu, wzrost liczby pracujących w przemyśle (o 2 tys.) oraz w sektorze publicznym (o 22 tys.).
Pozytywnym aspektem piątkowych danych był spadek stopy bezrobocia do 7,2 proc., czyli najniższego poziomu od blisko 5 lat (w listopadzie 2008 r. wynosiła 6,8 proc.). Co istotne, nie był to wyłącznie efekt zaniechania poszukiwań i wypadnięcia ze statystyk rynku pracy. Łącznie siła robocza, czyli liczba zdolnych do pracy Amerykanów, zwiększyła się we wrześniu o 73 tys. (do 155,56 mln). Wyraźnie wzrosła również liczba pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin, a zmniejszyła na niepełny etat, co jest niewątpliwie pozytywnym sygnałem. Z drugiej strony, stopa zatrudnienia utrzymała się w ubiegłym miesiącu na poziomie najniższym od 35 lat (63,2 proc). Dane o liczbie przepracowanych godzin oraz średniej płacy okazały się zgodne z szacunkami.
Sytuacja na rynku pracy w USA systematycznie się poprawia, ale tempo tego procesu jest wolniejsze niż oczekuje Rezerwa Federalna. Ilość powstających miejsc pracy jest zbliżona do wyników osiąganych w latach poprzedzających kryzys (2004-2006). Jednak z 8,7 mln miejsc pracy, które amerykańska gospodarka straciła podczas zakończonej w czerwcu 2009 r., półtorarocznej recesji, do końca sierpnia odzyskane zostało jedynie 6,8 mln. Stopa bezrobocia, choć spada systematycznie od 3 lat, nadal nie osiągnęła wyniku z połowy ubiegłej dekady.
Z punktu widzenia Rezerwy Federalnej, piątkowe dane wskazują na brak możliwości ograniczenia programu QE3 przed zakończeniem kadencji obecnego szefa Fed B. Bernanke (w styczniu 2014 r.). Raport Departamentu Pracy nie wskazuje na wyhamowanie pozytywnych tendencji na rynku pracy. Jednak by członkowie Fed uznali, że sytuacja na rynku pracy ulega dostatecznej poprawie konieczna jest kontynuacja wzrostu zatrudnienia o ok. 200 tys. miesięcznie. Nie dziwi, więc reakcja rynku EUR/USD, który bezpośrednio po publikacji wystrzelił w górę osiągając poziom nienotowany od listopada 2011 r., ani złotego, który umocnił się wobec dolara do rekordowego poziomu od 2 lat. Dane z rynku pracy są silnym fundamentalnym czynnikiem oddziałującym w kierunku osłabienia amerykańskiej waluty. Rynek długu w USA (a tym bardziej w Polsce), choć zgodnie z intuicją zareagował spadkami rentowności, pozostaje jednak powyżej poziomów ze szczytu tendencji ucieczki od ryzyka (maj br.). W coraz większym stopniu dyskontowany jest scenariusz trwałego ożywienia i wzrostu globalnej inflacji w horyzoncie 2015 r.
EURPLN: Złoty pozostaje stabilny do mocnego na rynku międzynarodowym euro. Prawdziwa siła polskiej waluty uwidacznia się na parze USD/PLN, której kurs spadł do najniższego poziomu od 2 lat. Ostatni raz tak nisko kwotowano dolara dokładnie pod koniec października 2011 r. Okolice poziomu 3,02, przy którym obecnie znajduje się rynek to jednocześnie ostatni punkt wsparcia przed otwarciem drogi do spadków na 2,80. Zapewne jakaś forma korekty będzie wkrótce miała miejsce, jednak słabe dane z rynku pracy w USA zlikwidowały ostatnią przeszkodę przed dalszym zwiększaniem zaangażowania w aktywa krajów wschodzących. Do początku roku złoty pozostanie więc mocny. W obecnym układzie rynku korekcyjne odbicie może wynieść kurs EUR/PLN w rejon 4,2000. Szanse na wzrosty powyżej 4,2350 jeszcze przed zakończeniem roku są znikome.
EURUSD: Podobnie jak USD/PLN, również EUR/USD osiągnął wczoraj dwuletnie ekstremum. Tak taniego dolar nie widzieliśmy od października 2011 r. Przebicie 1,3700 z technicznego punktu widzenia otwarło drogę do wzrostów co najmniej na 1,4000. Właśnie w okolicach tej ceny przebiega linia długoterminowego trendu spadkowego poprowadzona przed maksima kursu z 2008 i 2011 r. Dotarcie rynku do tych wartości powinno ostatecznie zakończyć rozpoczętą w połowie 2012 r. tendencję aprecjacji wspólnej waluty. Wówczas Fed będzie ostatecznie zacznie wycofywać się z ultra łagodnej polityki pieniężnej i zaczną się spekulacje, kiedy nastąpi pierwsza podwyżka stóp procentowych. Dziś możliwe jest chwilowe wychłodzenie rynku, ale w kolejnych dniach kontynuacja wzrostów notowań to najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Pozytywnym aspektem piątkowych danych był spadek stopy bezrobocia do 7,2 proc., czyli najniższego poziomu od blisko 5 lat (w listopadzie 2008 r. wynosiła 6,8 proc.). Co istotne, nie był to wyłącznie efekt zaniechania poszukiwań i wypadnięcia ze statystyk rynku pracy. Łącznie siła robocza, czyli liczba zdolnych do pracy Amerykanów, zwiększyła się we wrześniu o 73 tys. (do 155,56 mln). Wyraźnie wzrosła również liczba pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin, a zmniejszyła na niepełny etat, co jest niewątpliwie pozytywnym sygnałem. Z drugiej strony, stopa zatrudnienia utrzymała się w ubiegłym miesiącu na poziomie najniższym od 35 lat (63,2 proc). Dane o liczbie przepracowanych godzin oraz średniej płacy okazały się zgodne z szacunkami.
Sytuacja na rynku pracy w USA systematycznie się poprawia, ale tempo tego procesu jest wolniejsze niż oczekuje Rezerwa Federalna. Ilość powstających miejsc pracy jest zbliżona do wyników osiąganych w latach poprzedzających kryzys (2004-2006). Jednak z 8,7 mln miejsc pracy, które amerykańska gospodarka straciła podczas zakończonej w czerwcu 2009 r., półtorarocznej recesji, do końca sierpnia odzyskane zostało jedynie 6,8 mln. Stopa bezrobocia, choć spada systematycznie od 3 lat, nadal nie osiągnęła wyniku z połowy ubiegłej dekady.
Z punktu widzenia Rezerwy Federalnej, piątkowe dane wskazują na brak możliwości ograniczenia programu QE3 przed zakończeniem kadencji obecnego szefa Fed B. Bernanke (w styczniu 2014 r.). Raport Departamentu Pracy nie wskazuje na wyhamowanie pozytywnych tendencji na rynku pracy. Jednak by członkowie Fed uznali, że sytuacja na rynku pracy ulega dostatecznej poprawie konieczna jest kontynuacja wzrostu zatrudnienia o ok. 200 tys. miesięcznie. Nie dziwi, więc reakcja rynku EUR/USD, który bezpośrednio po publikacji wystrzelił w górę osiągając poziom nienotowany od listopada 2011 r., ani złotego, który umocnił się wobec dolara do rekordowego poziomu od 2 lat. Dane z rynku pracy są silnym fundamentalnym czynnikiem oddziałującym w kierunku osłabienia amerykańskiej waluty. Rynek długu w USA (a tym bardziej w Polsce), choć zgodnie z intuicją zareagował spadkami rentowności, pozostaje jednak powyżej poziomów ze szczytu tendencji ucieczki od ryzyka (maj br.). W coraz większym stopniu dyskontowany jest scenariusz trwałego ożywienia i wzrostu globalnej inflacji w horyzoncie 2015 r.
EURPLN: Złoty pozostaje stabilny do mocnego na rynku międzynarodowym euro. Prawdziwa siła polskiej waluty uwidacznia się na parze USD/PLN, której kurs spadł do najniższego poziomu od 2 lat. Ostatni raz tak nisko kwotowano dolara dokładnie pod koniec października 2011 r. Okolice poziomu 3,02, przy którym obecnie znajduje się rynek to jednocześnie ostatni punkt wsparcia przed otwarciem drogi do spadków na 2,80. Zapewne jakaś forma korekty będzie wkrótce miała miejsce, jednak słabe dane z rynku pracy w USA zlikwidowały ostatnią przeszkodę przed dalszym zwiększaniem zaangażowania w aktywa krajów wschodzących. Do początku roku złoty pozostanie więc mocny. W obecnym układzie rynku korekcyjne odbicie może wynieść kurs EUR/PLN w rejon 4,2000. Szanse na wzrosty powyżej 4,2350 jeszcze przed zakończeniem roku są znikome.
EURUSD: Podobnie jak USD/PLN, również EUR/USD osiągnął wczoraj dwuletnie ekstremum. Tak taniego dolar nie widzieliśmy od października 2011 r. Przebicie 1,3700 z technicznego punktu widzenia otwarło drogę do wzrostów co najmniej na 1,4000. Właśnie w okolicach tej ceny przebiega linia długoterminowego trendu spadkowego poprowadzona przed maksima kursu z 2008 i 2011 r. Dotarcie rynku do tych wartości powinno ostatecznie zakończyć rozpoczętą w połowie 2012 r. tendencję aprecjacji wspólnej waluty. Wówczas Fed będzie ostatecznie zacznie wycofywać się z ultra łagodnej polityki pieniężnej i zaczną się spekulacje, kiedy nastąpi pierwsza podwyżka stóp procentowych. Dziś możliwe jest chwilowe wychłodzenie rynku, ale w kolejnych dniach kontynuacja wzrostów notowań to najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.