
Data dodania: 2013-10-17 (12:32)
Reakcja inwestorów na kompromis w sprawie budżetu i limitu długu w USA jest wyważona. Pozytywne informacje mogą zostać wykorzystane do realizacji zysków i zmiany układu sił na rynkach.
Kluczowa w obecnej sytuacji jest ocena wpływu zamieszania na nastroje konsumentów i kondycję amerykańskiej gospodarki, co może nastąpić wraz z publikacją kolejnych danych makroekonomicznych.
Amerykański Kongres zatwierdził porozumienie w sprawie budżetu i limitu zadłużenia. Wypracowany w Senacie, a przegłosowany następnie przez obie izby oraz podpisany przez prezydenta kompromis zakłada, że rząd USA będzie mógł pożyczać pieniądze do 7 lutego, zaś administracja federalna otrzyma finansowanie do 15 lutego. Do tego czasu Demokraci i Republikanie mają przedstawić długofalowy plan ograniczenia deficytu państwa. Wczorajsze głosowania kończą 16-dniowy paraliż federalnych instytucji w USA oraz oddalają groźbę niewypłacalności największej gospodarki świata. W najbliższych dniach trzeba się liczyć z pośpiesznym nadrabianiem zaległości, jeśli chodzi o publikacje danych makroekonomicznych. Kluczowe będą informacje o liczbie stworzonych miejsce pracy. Reakcja rynku jest póki co bardzo wyważona. Nie widać, oczekiwanego przez niektórych, wystrzału optymizmu. Wygląda więc na to, że inwestorzy nie dopuszczali możliwości default-u Stanów Zjednoczonych i oczekiwali, że w ostatnich chwili polityczny impas zostanie przełamany. Niemniej, w najbliższym czasie należy spodziewać się wzrostu zmienności na rynkach.
Na rynek napłynęły wczoraj kolejne dowody ożywienia aktywności w Polsce. Dynamika wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu okazała się najwyższa od lutego i zanotowała drugi najlepszy wynik od czerwca 2012 r. (3,6 proc. r/r). Odczyt okazał się zgodny z naszymi prognozami oraz nieco lepszy od mediany wskazań ekonomistów. Dane potwierdzają, że najgorsze, jeśli chodzi o rynek pracy Polska ma już za sobą. Pojawiają się sygnały poprawy. Pracodawcy mają coraz większe trudności ze zwiększaniem wydajności bez rekompensaty w postaci wyższej płacy. Hamuje również tempo spadku zatrudnienia (-0,3 proc. r/r, najwolniejsze od listopada). Raporty GUS dają realne podstawy by sądzić, że okres słabnięcia konsumpcji w naszym kraju już się zakończył. Kolejny miesiąc, znacząco wyższego niż inflacja, wzrostu wynagrodzeń tworzy bazę pod odbudowę spożycia indywidualnego. Oczekuję, że konsumpcja wewnętrzna będzie stopniowo przejmować rolę motoru wzrostu gospodarczego w naszym kraju. Kosztem eksportu, w przypadku którego utrzymanie dynamiki wzrostów na dotychczasowym poziomie jest mało prawdopodobne. Jedynie przyspieszenie konsumpcji daje realne szanse na wzrost PKB w Polsce powyżej 2 proc. Podobnie pozytywne dla oceny sytuacji w gospodarce powinny być dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej. Oczekuję wzrostu wytwórczości o 8,0 proc. r/r, nieco powyżej konsensusu (7,0 proc.). Dobre dane mogą chwilowo pozytywnie wpłynąć na złotego, jednak decydujące znaczenie będą miały globalne nastroje na rynkach, przy czym osiągnięcie porozumienia w sprawie budżetu i podwyższenia limitu długu nie musi bynajmniej oznaczać euforii na rynkach.
EURPLN: Po raz kolejny powtórzył się wczoraj schemat łagodnego osłabienia złotego na początku sesji oraz dynamicznych spadków kursów po włączeniu się do gry inwestorów zza oceanu. Co więcej, wczorajsza, wzrostowa korekta z pierwszych godzin handlu była wyjątkowo mizerna. Kurs EUR/PLN wzrósł zaledwie o ok. 1 grosz. Później notowania znowu pogłębiły minima z poprzedniej sesji (4,1650), co nie sprzyja lansowanemu przez nas scenariuszowi osłabienie złotego w krótkim terminie. Oczekujemy, że jeszcze w tym tygodniu nastąpi przełom na rynku złotego. Kompromis w sprawie budżetu i limitu długu USA zostanie wykorzystany do realizacji zysków i odwrócenia skumulowanych wcześniej pozycji.
EURUSD: Kurs ponownie przetestował poziom 1,3480 by od zakończenia europejskiej części sesji skierować się na północ. Informacja o osiągnięciu porozumienia w Kongresie spowodowała dalsze przyspieszenie wzrostów. Od wczorajszych dołków rynek przesunął się już blisko 100 pkt., jednak techniczny obraz rynku nie uległ większym zmianom. Dopóki notowania utrzymują się poniżej 1,3600 scenariusz aprecjacji euro w horyzoncie końca miesiąca jest niezagrożony. Zbliżanie się rynku do wspomnianego poziomu wykorzystamy do odnowienia krótkich pozycji na euro.
Amerykański Kongres zatwierdził porozumienie w sprawie budżetu i limitu zadłużenia. Wypracowany w Senacie, a przegłosowany następnie przez obie izby oraz podpisany przez prezydenta kompromis zakłada, że rząd USA będzie mógł pożyczać pieniądze do 7 lutego, zaś administracja federalna otrzyma finansowanie do 15 lutego. Do tego czasu Demokraci i Republikanie mają przedstawić długofalowy plan ograniczenia deficytu państwa. Wczorajsze głosowania kończą 16-dniowy paraliż federalnych instytucji w USA oraz oddalają groźbę niewypłacalności największej gospodarki świata. W najbliższych dniach trzeba się liczyć z pośpiesznym nadrabianiem zaległości, jeśli chodzi o publikacje danych makroekonomicznych. Kluczowe będą informacje o liczbie stworzonych miejsce pracy. Reakcja rynku jest póki co bardzo wyważona. Nie widać, oczekiwanego przez niektórych, wystrzału optymizmu. Wygląda więc na to, że inwestorzy nie dopuszczali możliwości default-u Stanów Zjednoczonych i oczekiwali, że w ostatnich chwili polityczny impas zostanie przełamany. Niemniej, w najbliższym czasie należy spodziewać się wzrostu zmienności na rynkach.
Na rynek napłynęły wczoraj kolejne dowody ożywienia aktywności w Polsce. Dynamika wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu okazała się najwyższa od lutego i zanotowała drugi najlepszy wynik od czerwca 2012 r. (3,6 proc. r/r). Odczyt okazał się zgodny z naszymi prognozami oraz nieco lepszy od mediany wskazań ekonomistów. Dane potwierdzają, że najgorsze, jeśli chodzi o rynek pracy Polska ma już za sobą. Pojawiają się sygnały poprawy. Pracodawcy mają coraz większe trudności ze zwiększaniem wydajności bez rekompensaty w postaci wyższej płacy. Hamuje również tempo spadku zatrudnienia (-0,3 proc. r/r, najwolniejsze od listopada). Raporty GUS dają realne podstawy by sądzić, że okres słabnięcia konsumpcji w naszym kraju już się zakończył. Kolejny miesiąc, znacząco wyższego niż inflacja, wzrostu wynagrodzeń tworzy bazę pod odbudowę spożycia indywidualnego. Oczekuję, że konsumpcja wewnętrzna będzie stopniowo przejmować rolę motoru wzrostu gospodarczego w naszym kraju. Kosztem eksportu, w przypadku którego utrzymanie dynamiki wzrostów na dotychczasowym poziomie jest mało prawdopodobne. Jedynie przyspieszenie konsumpcji daje realne szanse na wzrost PKB w Polsce powyżej 2 proc. Podobnie pozytywne dla oceny sytuacji w gospodarce powinny być dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej. Oczekuję wzrostu wytwórczości o 8,0 proc. r/r, nieco powyżej konsensusu (7,0 proc.). Dobre dane mogą chwilowo pozytywnie wpłynąć na złotego, jednak decydujące znaczenie będą miały globalne nastroje na rynkach, przy czym osiągnięcie porozumienia w sprawie budżetu i podwyższenia limitu długu nie musi bynajmniej oznaczać euforii na rynkach.
EURPLN: Po raz kolejny powtórzył się wczoraj schemat łagodnego osłabienia złotego na początku sesji oraz dynamicznych spadków kursów po włączeniu się do gry inwestorów zza oceanu. Co więcej, wczorajsza, wzrostowa korekta z pierwszych godzin handlu była wyjątkowo mizerna. Kurs EUR/PLN wzrósł zaledwie o ok. 1 grosz. Później notowania znowu pogłębiły minima z poprzedniej sesji (4,1650), co nie sprzyja lansowanemu przez nas scenariuszowi osłabienie złotego w krótkim terminie. Oczekujemy, że jeszcze w tym tygodniu nastąpi przełom na rynku złotego. Kompromis w sprawie budżetu i limitu długu USA zostanie wykorzystany do realizacji zysków i odwrócenia skumulowanych wcześniej pozycji.
EURUSD: Kurs ponownie przetestował poziom 1,3480 by od zakończenia europejskiej części sesji skierować się na północ. Informacja o osiągnięciu porozumienia w Kongresie spowodowała dalsze przyspieszenie wzrostów. Od wczorajszych dołków rynek przesunął się już blisko 100 pkt., jednak techniczny obraz rynku nie uległ większym zmianom. Dopóki notowania utrzymują się poniżej 1,3600 scenariusz aprecjacji euro w horyzoncie końca miesiąca jest niezagrożony. Zbliżanie się rynku do wspomnianego poziomu wykorzystamy do odnowienia krótkich pozycji na euro.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.