Fiasko pierwszego podejścia

Fiasko pierwszego podejścia
Komentarz walutowy Alior Bank
Data dodania: 2013-07-25 (09:31)

Zgodnie z przewidywaniami z wtorku pierwsza próba sforsowania bariery na 4,20 za euro nie powiodła się. Od strony analizy technicznej poziom ten ma dość istotne znaczenie, żeby miał być łatwo poddany przez inwestorów zajmujących długa pozycję na rynku.

W szczególności jeśli weźmie się pod uwagę, że „przepuszczenie” kursu na niższy pułap oznacza diametralną zmianę obrazu rynku złotego na powrót dominującej w I kwartale konsolidacji 4,09-4,20. Dodatkowo nasilająca się ujemna korelacja między złotym a rentownościami polskich obligacji sugeruje, że na kontynuację aprecjacji polskiej waluty przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Analizując rynek długu widać, że po trzydniowej serii spadkowej oprocentowania długu, która przyniosła spadek rentowności 10-latek do 3,76% (najniżej od 17 czerwca), dalej nastąpiła realizacja zysków i papiery znów są kwotowane powyżej 4%. Wprawdzie nie jest regułą, iż złoty zyskuje tylko w przypadku spadku rentowności, jednak przełamanie kluczowego poziomu, jakim jest 4,20 zł za euro, może być trudne bez dodatkowego wsparcia ze strony innych czynników.

Tymczasem polskie obligacje śledzą zmiany na rynkach bazowych, a w przypadku amerykańskich papierów 10-letnich obserwowany jest wzrost rentowności (do 2,61% z 2,48% na początku tygodnia) w reakcji na lepsze dane z gospodarki USA. Pięcioletni szczyt w sprzedaży nowych domów (497 tys., prog. 484 tys., poprz. 459 tys.) był miłym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że poniedziałkowy raport z rynku wtórnego rozczarował. Widać, że nawet pomimo skoku oprocentowania kredytu hipotecznego (powiązanego z rentownościami obligacji) popyt na nowe nieruchomości nie słabnie, będąc kluczowym wsparciem dla wzrostu gospodarczego w 2013 r. Przyspieszenie ekspansji sektora przemysłowego w lipcu do najwyższego poziomu od marca (PMI: 53,2, prog. 52,5, poprz. 51,9) potwierdza wcześniejsze wskazania indeksów regionalnych (NY Empire State, Philly Fed), wskazując na mocny start trzeciego kwartału. Martwić może jedynie niskie tempo wzrostu zatrudnienia sugerujące, że firmy wciąż niezbyt chętnie podchodzą do powiększania kadry na rzecz cięcia kosztów. I choć dane jednoznacznie nie przemawiają, że gospodarka jest na tyle silna, aby Fed mógł pospieszyć się z ograniczaniem programu skupu aktywów (QE3), tak nie dają też argumentów przeciw, a to na wakacyjnym rynku wystarczy, aby przynieść odbicie. Co jednak mocniej dało się zauważyć na rynku długu USA, tak już mniej wyraźne było w relacji dolara do euro. Unijna waluta zyskiwała w środę (szczyt 1,3255 EUR/USD) po zaskakująco dobrych danych o aktywności w sektorze prywatnym w strefie euro. Po raz pierwszy od 18 miesięcy indeks PMI Composite (skumulowany wskaźnik dla przemysłu i usług) wzrósł powyżej poziomu 50, sugerując, że w III kwartale europejska gospodarka może wyciągnąć się z recesji. Należy jednak pamiętać, że od strony rynku walutowego na ten moment tematem nr 1 jest porównanie perspektyw polityki pieniężnej, co przy gołębio nastawionym EBC ogranicza aprecjację euro.

Czwartkowy zestaw publikacji może istotnie zaważyć na sytuacji rynkowej. Silny odczyt indeksu Ifo z Niemiec (10:00) powinien podziałać na euro w podobny sposób, jak wczorajsze wyniki indeksów PMI, choć na koniec dnia wzrosty eurodolara mogą być trudne do utrzymania, jeśli dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku oraz liczbie nowych wniosków o zasiłek z USA (14:30) także okażą się lepsze od prognoz. Dziś ważny dzień dla funta, który wyczekuje wstępnych szacunków PKB Wielkiej Brytanii za II kwartał (10:30). Po serii dobrych danych miesięcznych narosły oczekiwania na dobry wynik, więc najmniejsze rozczarowanie będzie wyraźnie zaznaczone w notowaniach brytyjskiej waluty.

EUR/PLN: Jeśli popyt na polskim rynku długu nie da wyraźnie o sobie znać, złotemu będzie trudno powtórzyć atak na 4,20 za euro. Uważamy, że EUR/PLN może dziś poruszać się w przedziale 4,21-4,25.

EUR/USD: Eurodolar w czwartek będzie podległy pod dane makro. Silny odczyt indeksu Ifo będzie wspierał forsowanie wczorajszych szczytów (1,3255), jednak po południu to dane o zamówieniach i wnioskach o zasiłek z USA mogą przemawiać za umocnieniem dolara w stronę 1,3150.

Źródło: Konrad Białas, Analityk Alior Bank
Alior Bank
Komentarz dostarczył:
Alior Bank
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024

Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024

2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.pl
Na jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena

Wyraźne umocnienie jena

2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walut
Japońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera

Jen na fali po wyborze premiera

2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?

Dolar wraca do spadków?

2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walut
Obserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Opublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę

Chiński juan przebija psychologiczną barierę

2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTB
Po raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem

Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem

2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS Brokers
Wczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin

Mocne wsparcie z Chin

2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Chińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji

Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji

2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTB
Ludowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI

EURUSD w dół przez PMI

2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ludowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.