Data dodania: 2007-12-21 (18:22)
W mijającym tygodniu zatrzymana została dynamiczna korekta wzrostowa kursów USD/PLN oraz EUR/PLN. Skutecznymi barierami okazały się poziomy 2,52 oraz 3,6280, mimo kilkukrotnych prób ich przebicia. Notowania złotego pozostawały pod silnym wpływem rynków zagranicznych.
Konsolidacja kursu pary EUR/USD w okolicach silnego wsparcia 1,4350 przyniosła spadek zmienności wartości polskiej waluty. W ostatnich dniach kurs USD/PLN pozostawał w zakresie 2,50-2,5250, natomiast EUR/PLN - 3,6050-3,6280. Do końca roku sytuacja na rynku złotego prawdopodobnie nie ulegnie już większej zmianie.
W ostatnich dniach odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym, zgodnie z oczekiwaniami, zadecydowano o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian. Jednak prawdopodobnie już kolejny miesiąc przyniesie podwyżkę kosztu pieniądza w Polsce. Za interwencją taką przemawiają napływające w ostatnim czasie z naszego kraju doniesienia makroekonomiczne. Co prawda dane opublikowane w mijającym tygodniu m.in. na temat dynamiki produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej, czy też cen produkcji wytworzonej przemysłu (PPI), dotyczące listopada, osiągnęły nieco niższe wartości od wskazań październikowych, jednak w dalszym ciągu świadczą o utrzymującej się na wysokim poziomie w naszym kraju presji inflacyjnej. Zagrożenie dla rodzimej gospodarki ze strony zbyt dużego wzrostu cen wciąż podkreślają przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej. Marian Noga stwierdził, że na początku 2008 roku inflacja w naszym kraju może osiągnąć poziom 4% lub nawet go przekroczyć. Tak wysoka dynamika będzie wymagać, zdaniem członka Rady, kolejnych interwencji w postaci podwyżki stóp procentowych. Najbliższej oczekuje on już w styczniu, kolejnych w marcu i drugiej połowie przyszłego roku. Jeśli faktycznie staną się one faktem, w przyszłym roku nie będzie można liczyć na silniejsze osłabienie polskiej waluty. Jednak jak zwykle los złotego pozostaje w rękach zagranicy. Ewentualne umocnienie amerykańskiego dolara na rynku światowym, które ma szanse nastąpić w drugim kwartale przyszłego roku, sprawić może, że podobnie jak to miało miejsce w ostatnich dniach, rodzima waluta straci na wartości. Natomiast w pierwszych miesiącach 2008 roku, kiedy możliwe będzie ponowne osłabienie dolara, złoty powinien pozostawać silny.
Początek przyszłego tygodnia z uwagi na święta na większości rynków, nie przyniesie raczej dużych zmian w notowaniach polskiej waluty. Dopiero od środy, kiedy do pracy powrócą inwestorzy z USA mogą nastąpić większe wahania kursów walutowych, jednak zmienność kursów USD/PLN oraz EUR/PLN w dalszym ciągu powinna być ograniczona.
Ostatnie dni na rynku światowym przyniosły kilka prób przebicia przez kurs EUR/USD poziomu silnego wsparcia 1,4350. Ewentualne jego pokonanie przyniosłoby dalszy spadek, przynajmniej do 1,4160. Wspomniana bariera okazała się jednak skuteczna. Przez większą część tygodnia kurs EUR/USD konsolidował się w jej pobliżu. Przed ten czas na rynku nie pojawił się jasny sygnał, który mógłby zadecydować o dalszym umocnieniu dolara. Natomiast niektóre z doniesień fundamentalnych przemawiały za jego ponownym osłabieniem. Były to m.in. dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Do publicznej wiadomości podano, iż w listopadzie, w porównaniu do poprzedniego miesiąca, odnotowano kolejny spadek liczby rozpoczętych inwestycji budowlanych. Podobnie rzecz się miała z liczbą wydanych pozwoleń na budowę. Obniżeniu uległy również indeksy przedstawiane przez odziały FED z Filadelfii i Nowego Jorku oceniające perspektywy dla biznesu, jak również mierzące kondycję gospodarczą w danych regionach USA. Niższy od oczekiwań poziom odnotował również przygotowywany przez Conference Board indeks wyprzedzający koniunkturę, który obrazuje stan gospodarki USA za 3-6 miesięcy. Na pogłębiające się kłopoty amerykańskiej gospodarki wskazał kolejny raz były szef FED Alana Greenspan. Stwierdził on, że pojawiają się pierwsze oznaki stagflacji w Stanach Zjednoczonych.
Fakt, iż wymienione wyżej doniesienia nie wpłynęły na ponowne osłabienie dolara, świadczy o jego obecnie dużym potencjale do umocnienia się.
Aby nie dopuścić do dalszego pogorszenia sytuacji w sektorze finansowym banki centralne podejmowały w ostatnich dniach kolejne interwencje. W celu zapobiegnięcia dalszemu wzrostowi kosztów kredytów, ECB wpompował na rynek międzybankowy 500 mld USD. Amerykański FED natomiast 17 grudnia przeprowadził pierwszą aukcję pożyczek krótkoterminowych na kwotę 20 mld USD. Zabiegi te mogą okazać się skuteczne, gdyż zaraz po ich dokonaniu na rynku międzybankowym obserwowaliśmy spadek oprocentowania.
W ostatnich dniach poznaliśmy decyzję Banku Japonii w sprawie wysokości stóp procentowych. Zostały one pozostawione bez zmian. Dość pesymistyczny wydźwięk dla perspektyw japońskiej gospodarki miał raport przedstawiony przez przedstawicieli BoJ. Dokonano w nim korekty prognoz wzrostu PKB na koniec tamtejszego roku fiskalnego tj. na 31 marca 2008 roku. Według najnowszych szacunków wyniesie on 1,3%, wcześniej oczekiwano, iż osiągnie poziom 2,1%. Na skutek tych doniesień na rynku pojawiły się pogłoski na temat możliwej w bliskiej przyszłości obniżki stóp procentowych w Kraju Kwitnącej Wiśni. Spekulacje te przyczyniły się pod koniec mijającego tygodnia do osłabienia japońskiej waluty. Jen tracił również na wartości ze względu na spadek awersji do ryzyka, który zachęcał inwestorów do zawierania transakcji opartych o carry trade.
W najbliższych dniach, ze względu na absencję wielu inwestorów, rynek walutowy będzie charakteryzował się o wiele mniejszą płynnością. Fakt ten może ułatwić spekulacyjne próby wpływania na kursy walut. Jednak bardziej prawdopodobny wydaje się spadek zmienności i kontynuacja konsolidacji na rynku. Więcej dziać się może dopiero pod koniec tygodnia, kiedy to z amerykańskiego sektora nieruchomości nadejdzie kolejna porcja danych, tym razem na temat sprzedaży domów na rynku pierwotnym.
W ostatnich dniach odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym, zgodnie z oczekiwaniami, zadecydowano o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian. Jednak prawdopodobnie już kolejny miesiąc przyniesie podwyżkę kosztu pieniądza w Polsce. Za interwencją taką przemawiają napływające w ostatnim czasie z naszego kraju doniesienia makroekonomiczne. Co prawda dane opublikowane w mijającym tygodniu m.in. na temat dynamiki produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej, czy też cen produkcji wytworzonej przemysłu (PPI), dotyczące listopada, osiągnęły nieco niższe wartości od wskazań październikowych, jednak w dalszym ciągu świadczą o utrzymującej się na wysokim poziomie w naszym kraju presji inflacyjnej. Zagrożenie dla rodzimej gospodarki ze strony zbyt dużego wzrostu cen wciąż podkreślają przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej. Marian Noga stwierdził, że na początku 2008 roku inflacja w naszym kraju może osiągnąć poziom 4% lub nawet go przekroczyć. Tak wysoka dynamika będzie wymagać, zdaniem członka Rady, kolejnych interwencji w postaci podwyżki stóp procentowych. Najbliższej oczekuje on już w styczniu, kolejnych w marcu i drugiej połowie przyszłego roku. Jeśli faktycznie staną się one faktem, w przyszłym roku nie będzie można liczyć na silniejsze osłabienie polskiej waluty. Jednak jak zwykle los złotego pozostaje w rękach zagranicy. Ewentualne umocnienie amerykańskiego dolara na rynku światowym, które ma szanse nastąpić w drugim kwartale przyszłego roku, sprawić może, że podobnie jak to miało miejsce w ostatnich dniach, rodzima waluta straci na wartości. Natomiast w pierwszych miesiącach 2008 roku, kiedy możliwe będzie ponowne osłabienie dolara, złoty powinien pozostawać silny.
Początek przyszłego tygodnia z uwagi na święta na większości rynków, nie przyniesie raczej dużych zmian w notowaniach polskiej waluty. Dopiero od środy, kiedy do pracy powrócą inwestorzy z USA mogą nastąpić większe wahania kursów walutowych, jednak zmienność kursów USD/PLN oraz EUR/PLN w dalszym ciągu powinna być ograniczona.
Ostatnie dni na rynku światowym przyniosły kilka prób przebicia przez kurs EUR/USD poziomu silnego wsparcia 1,4350. Ewentualne jego pokonanie przyniosłoby dalszy spadek, przynajmniej do 1,4160. Wspomniana bariera okazała się jednak skuteczna. Przez większą część tygodnia kurs EUR/USD konsolidował się w jej pobliżu. Przed ten czas na rynku nie pojawił się jasny sygnał, który mógłby zadecydować o dalszym umocnieniu dolara. Natomiast niektóre z doniesień fundamentalnych przemawiały za jego ponownym osłabieniem. Były to m.in. dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Do publicznej wiadomości podano, iż w listopadzie, w porównaniu do poprzedniego miesiąca, odnotowano kolejny spadek liczby rozpoczętych inwestycji budowlanych. Podobnie rzecz się miała z liczbą wydanych pozwoleń na budowę. Obniżeniu uległy również indeksy przedstawiane przez odziały FED z Filadelfii i Nowego Jorku oceniające perspektywy dla biznesu, jak również mierzące kondycję gospodarczą w danych regionach USA. Niższy od oczekiwań poziom odnotował również przygotowywany przez Conference Board indeks wyprzedzający koniunkturę, który obrazuje stan gospodarki USA za 3-6 miesięcy. Na pogłębiające się kłopoty amerykańskiej gospodarki wskazał kolejny raz były szef FED Alana Greenspan. Stwierdził on, że pojawiają się pierwsze oznaki stagflacji w Stanach Zjednoczonych.
Fakt, iż wymienione wyżej doniesienia nie wpłynęły na ponowne osłabienie dolara, świadczy o jego obecnie dużym potencjale do umocnienia się.
Aby nie dopuścić do dalszego pogorszenia sytuacji w sektorze finansowym banki centralne podejmowały w ostatnich dniach kolejne interwencje. W celu zapobiegnięcia dalszemu wzrostowi kosztów kredytów, ECB wpompował na rynek międzybankowy 500 mld USD. Amerykański FED natomiast 17 grudnia przeprowadził pierwszą aukcję pożyczek krótkoterminowych na kwotę 20 mld USD. Zabiegi te mogą okazać się skuteczne, gdyż zaraz po ich dokonaniu na rynku międzybankowym obserwowaliśmy spadek oprocentowania.
W ostatnich dniach poznaliśmy decyzję Banku Japonii w sprawie wysokości stóp procentowych. Zostały one pozostawione bez zmian. Dość pesymistyczny wydźwięk dla perspektyw japońskiej gospodarki miał raport przedstawiony przez przedstawicieli BoJ. Dokonano w nim korekty prognoz wzrostu PKB na koniec tamtejszego roku fiskalnego tj. na 31 marca 2008 roku. Według najnowszych szacunków wyniesie on 1,3%, wcześniej oczekiwano, iż osiągnie poziom 2,1%. Na skutek tych doniesień na rynku pojawiły się pogłoski na temat możliwej w bliskiej przyszłości obniżki stóp procentowych w Kraju Kwitnącej Wiśni. Spekulacje te przyczyniły się pod koniec mijającego tygodnia do osłabienia japońskiej waluty. Jen tracił również na wartości ze względu na spadek awersji do ryzyka, który zachęcał inwestorów do zawierania transakcji opartych o carry trade.
W najbliższych dniach, ze względu na absencję wielu inwestorów, rynek walutowy będzie charakteryzował się o wiele mniejszą płynnością. Fakt ten może ułatwić spekulacyjne próby wpływania na kursy walut. Jednak bardziej prawdopodobny wydaje się spadek zmienności i kontynuacja konsolidacji na rynku. Więcej dziać się może dopiero pod koniec tygodnia, kiedy to z amerykańskiego sektora nieruchomości nadejdzie kolejna porcja danych, tym razem na temat sprzedaży domów na rynku pierwotnym.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.