
Data dodania: 2013-06-26 (10:19)
We wtorek na rynkach finansowych obserwowana była poprawa sentymentu wspierana pozytywnymi doniesieniami z Chin oraz serią dobrych danych z gospodarki USA. Kiełkujący w Państwie Środka kryzys płynności na rynku międzybankowym na tą chwilę został ujarzmiony przez złagodzenie stanowiska Ludowego Banku Chin, ...
... który choć uważa, że płynność na rynku jest wystarczająca, to wesprze niektóre instytucje mające trudności z pozyskaniem kapitału. Bank będzie także starał się nakierować stopy rynkowe na rozsądne poziomy i uważa, że sezonowe czynniki, które doprowadziły do ostatnich silnych wzrostów stóp międzybankowych, stopniowo ustąpią. Widać jednak, że LBCh nie zamierza całkowicie rezygnować z polityki ograniczania dynamiki kredytowej w kraju, niemniej jednak przyjęcie mniej szokowego podejścia powinno wpłynąć na osłabienie negatywnego wpływu na rynki finansowe.
W dalszej części dnia inwestorzy skupili się na analizie danych fundamentalnych z gospodarki amerykańskiej, a tutaj w każdym przypadku mieliśmy do czynienia z odczytem lepszym od prognoz. Zamówienia na dobra trwałego użytku w maju utrzymywały solidne tempo wzrostu drugi miesiąc z rzędu (3,6% m/m, prog. 3%, poprz. 3,6% m/m), potwierdzając wcześniejsze sygnały płynące z regionalnych indeksów koniunktury. Sprzedaż domów na rynku pierwotnym sięgnęła pięcioletnich szczytów przy wzroście cen domów jednorodzinnych do siedmioletniego maksimum, dodając argumentów za odbudową rynku mieszkaniowego po kryzysie. Na koniec optymizm o siłę gospodarki podsycił najwyższy od 2008 r. odczyt indeksu zaufania konsumentów (81,4, prog. 75,4, poprz. 74,3). Tak pozytywna dawka działała pokrzepiająco na dolara, gdyż wspiera przedstawione w ubiegłym tygodniu prognozy Fed i przemawia za wcześniejszym wygaszaniem QE3. Mimo to aprecjacja USD nie była duża, co nie powinno dziwić, gdyż amerykańska waluta ma już za sobą silny (a raczej mocno przesadzony) rajd i dalsze dynamiczne umocnienie byłoby nieuzasadnione. Trzeba też pamiętać o ostatnich gołębich komentarzach przedstawicieli Fed (Kocherlakota, Fisher), które tonują oczekiwania dotyczące ograniczania programu skupu aktywów. Ze wzrostem zmienności na rynku dolara trzeba będzie teraz poczekać do czasu kolejnych wypowiedzi z Fed (najbliższe w czwartek) oraz kluczowych danych z rynku pracy (5 lipca).
Pomimo wsparcia ze strony kilku czynników, złoty nie był wstanie utrzymać poziomów poniżej 4,30 za euro. Za aprecjacją przemawiał lepszy sentyment na rynkach zewnętrznych, odreagowanie przeceny na rynku długu (spadek rentowności obligacji 10-letnich o 16 pb do 4,43%), a także komentarze z resortu finansów. Wiceminister Wojciech Kowalczyk poinformował, że Bank Gospodarstwa Krajowego od czasu do czasu pojawia się na rynku walutowym, gdy złoty słabnie. Pamiętając, że NBP wciąż czuwa nad rynkiem, jest to kolejny powód hamujący dalsze osłabienie waluty. Dane z Polski nie miały większego wpływu na złotego, ale odczyty z USA w pewnym stopniu zaszkodziły, gdyż wzmocniły oczekiwania na szybsze zakończenie QE3, a to nie jest dobra wiadomość dla rynków wschodzących. Wciąż jednak powrót par złotowych na niższe poziomy nadal powinien nastąpić, choć będzie potrzeba na to więcej czasu. O tym, że ostatnia fala osłabienia nie miała podstaw fundamentalnych, wspominał wczoraj członek Rady Polityki Pieniężnej Andrzej Bratkowski. Nie sposób się z nim nie zgodzić w tej kwestii, tak samo jak z innym jego stwierdzeniem, że lipcowe posiedzenie Rady powinno przynieść ostatnią w tym cyklu obniżkę stóp procentowych o 25 pb.
EUR/PLN: Eurozłoty we wtorek na krótko znalazł się poniżej 4,30 i dziś rano oscyluje bisko 4,33, co sugeruje, że powrót kursu na niższy pułap zajmie nieco więcej czasu. W kolejnych godzinach oczekujemy spokojnego handlu w przedziale 4,31-4,3450.
EUR/USD: Seria dobrych danych z USA wsparła dolara i ostatnie minima EUR/USD na 1,3059 znajdują się teraz pod presją z bardzo możliwym przełamaniem w stronę 1,30. Scenariusz ten zaneguje dopiero wybicie ponad 1,3150/60.
W dalszej części dnia inwestorzy skupili się na analizie danych fundamentalnych z gospodarki amerykańskiej, a tutaj w każdym przypadku mieliśmy do czynienia z odczytem lepszym od prognoz. Zamówienia na dobra trwałego użytku w maju utrzymywały solidne tempo wzrostu drugi miesiąc z rzędu (3,6% m/m, prog. 3%, poprz. 3,6% m/m), potwierdzając wcześniejsze sygnały płynące z regionalnych indeksów koniunktury. Sprzedaż domów na rynku pierwotnym sięgnęła pięcioletnich szczytów przy wzroście cen domów jednorodzinnych do siedmioletniego maksimum, dodając argumentów za odbudową rynku mieszkaniowego po kryzysie. Na koniec optymizm o siłę gospodarki podsycił najwyższy od 2008 r. odczyt indeksu zaufania konsumentów (81,4, prog. 75,4, poprz. 74,3). Tak pozytywna dawka działała pokrzepiająco na dolara, gdyż wspiera przedstawione w ubiegłym tygodniu prognozy Fed i przemawia za wcześniejszym wygaszaniem QE3. Mimo to aprecjacja USD nie była duża, co nie powinno dziwić, gdyż amerykańska waluta ma już za sobą silny (a raczej mocno przesadzony) rajd i dalsze dynamiczne umocnienie byłoby nieuzasadnione. Trzeba też pamiętać o ostatnich gołębich komentarzach przedstawicieli Fed (Kocherlakota, Fisher), które tonują oczekiwania dotyczące ograniczania programu skupu aktywów. Ze wzrostem zmienności na rynku dolara trzeba będzie teraz poczekać do czasu kolejnych wypowiedzi z Fed (najbliższe w czwartek) oraz kluczowych danych z rynku pracy (5 lipca).
Pomimo wsparcia ze strony kilku czynników, złoty nie był wstanie utrzymać poziomów poniżej 4,30 za euro. Za aprecjacją przemawiał lepszy sentyment na rynkach zewnętrznych, odreagowanie przeceny na rynku długu (spadek rentowności obligacji 10-letnich o 16 pb do 4,43%), a także komentarze z resortu finansów. Wiceminister Wojciech Kowalczyk poinformował, że Bank Gospodarstwa Krajowego od czasu do czasu pojawia się na rynku walutowym, gdy złoty słabnie. Pamiętając, że NBP wciąż czuwa nad rynkiem, jest to kolejny powód hamujący dalsze osłabienie waluty. Dane z Polski nie miały większego wpływu na złotego, ale odczyty z USA w pewnym stopniu zaszkodziły, gdyż wzmocniły oczekiwania na szybsze zakończenie QE3, a to nie jest dobra wiadomość dla rynków wschodzących. Wciąż jednak powrót par złotowych na niższe poziomy nadal powinien nastąpić, choć będzie potrzeba na to więcej czasu. O tym, że ostatnia fala osłabienia nie miała podstaw fundamentalnych, wspominał wczoraj członek Rady Polityki Pieniężnej Andrzej Bratkowski. Nie sposób się z nim nie zgodzić w tej kwestii, tak samo jak z innym jego stwierdzeniem, że lipcowe posiedzenie Rady powinno przynieść ostatnią w tym cyklu obniżkę stóp procentowych o 25 pb.
EUR/PLN: Eurozłoty we wtorek na krótko znalazł się poniżej 4,30 i dziś rano oscyluje bisko 4,33, co sugeruje, że powrót kursu na niższy pułap zajmie nieco więcej czasu. W kolejnych godzinach oczekujemy spokojnego handlu w przedziale 4,31-4,3450.
EUR/USD: Seria dobrych danych z USA wsparła dolara i ostatnie minima EUR/USD na 1,3059 znajdują się teraz pod presją z bardzo możliwym przełamaniem w stronę 1,30. Scenariusz ten zaneguje dopiero wybicie ponad 1,3150/60.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
17:00 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.