
Data dodania: 2013-04-11 (10:48)
Rada Polityki Pieniężnej nie widzi potrzeby dalszego łagodzenia polityki pieniężnej. Nawet przejściowy spadek inflacji poniżej 1 proc. r/r nie będzie oznaczał automatycznych cięć. Rada pozostaje, więc w opozycji do rynku, który nadal dyskontuje spadek stóp w Polce do 2,75 proc.
W kwietniu Rady Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła rynku. Stopy procentowe pozostają na dotychczasowym, najniższym w historii poziomie. W komunikacie opublikowanym po decyzji napisano, że decyzje Rady w kolejnych miesiącach będą uzależnione od oceny napływających danych z punktu widzenia prawdopodobieństwa utrzymania się inflacji w średnim okresie wyraźnie poniżej celu NBP oraz sytuacji w sferze realnej gospodarki. Tym zdaniem RPP podtrzymuje pogląd z poprzedniego spotkania, iż nadzwyczajne cięcie o 50 pb. było dopełnieniem cyklu łagodzenia polityki monetarnej. Ponieważ od tego czasu sytuacja nie uległa zmianie, pozostajemy w fazie obserwacji i oczekiwania. Antycypując niejako to, co za chwilę będzie dziać się ze wskaźnikiem CPI, na konferencji prasowej M. Belka stwierdził, że tylko trwały spadek inflacji poniżej 1 proc. może skłonić Radę do rozważenia kolejnej obniżki stóp procentowych. Spadek dynamiki cen poniżej 1 proc. r/r z dużym prawdopodobieństwem nastąpi już w maju i utrzyma się poniżej tego poziomu co najmniej przez kolejne dwa miesiące. Jesienią wskaźnik CPI przyspieszy. Wypadnięcie inflacji wyraźnie poniżej dolnego ograniczenia celu NBP będzie więc raczej krótkotrwały. Dlatego szanse, że Rady zdecyduje się obniżyć stopy do 3 proc., a tym bardziej poniżej tego poziomu, jak wskazują notowania stawek rynku terminowego, maleją.
Komunikat i wypowiedzi M. Belki na konferencji prasowej były relatywnie restrykcyjne. W reakcji na ponowną eskalację kryzysu w strefie euro (Cypr) oraz kilka odważnych decyzji podjętych przez banki centralne w innych krajach (Japonia, Węgry) można było oczekiwać znacznie łagodniejszej postawy Rady. Tymczasem M. Belka w żaden sposób nie przybliżył wizji kolejnej obniżki oprocentowania. Wydaje się, że przynajmniej na obecną chwilę Rada nie podziela oczekiwań rynku, że dojdzie w Polsce do dalszego luzowania polityki pieniężnej. Stąd reakcja inwestorów na złotym. Kursy pogłębiły spadki obserwowane w ostatnich kilku dniach.
W podanym do publicznej wiadomości wyjątkowo wcześniej (z powodu przypadkowego wysłania raportu do nieuprawnionej osoby przed ustaloną datą publikacji) sprawozdaniu z posiedzenia Rezerwy Federalnej 20 marca napisano, że część członków FOMC opowiada się za szybszym zakończeniem programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej QE3. Niektórzy członkowie uznali, że jeśli sytuacja na rynku pracy będzie poprawiać się w zakładanym, dotychczasowym tempie, właściwym byłoby ograniczenie skali zakupów obligacji w dalszej części roku oraz jego całkowite zakończenie z końcem grudnia – wynika ze sprawozdania. Taka postawa części przedstawicieli Federalnego Komitetu Otwartego Rynku – organu odpowiedzialnego za politykę pieniężną w USA – nie powinna dziwić. Należy pamiętać, że opis dyskusji dotyczy posiedzenia z połowy marca. Sytuacja panująca na rynkach finansowych była wówczas zgoła odmienna. Dane makroekonomiczne napływające ze Stanów Zjednoczonych wskazywały na wyraźną poprawę sytuacji w gospodarce, nie doszło również do radykalnego poluzowania polityki pieniężnej w Japonii. Tymczasem, odczyty wskaźników koniunktury z ostatnich tygodni uległy pogorszeniu. W szczególności opublikowano znacząco słabszy od oczekiwań raport z rynku pracy. Pokazał on najmniejszy miesięczny wzrost liczby nowych miejsc pracy poza rolnictwem od czerwca 2012 r. i trzeci najgorszy wynik w ostatnich dwóch latach. Dlatego wnioski płynące z minutes mogą nie do końca właściwie odzwierciedlać bieżące poglądy FOMC na gospodarkę oraz koniecznych modyfikacji polityki monetarnej za oceanem.
Na złotym mamy blisko dwuipółprocentowe umocnienie wobec euro w zaledwie 5 sesji. Podobnej skali ruchy ostatni raz miały miejsce na początku czerwca, przełomie lipca i sierpnia oraz w pierwszych dniach września ub. r. W każdym przypadku po tego typu nadzwyczaj dynamicznej aprecjacji złotego następowało przynajmniej kilkudniowe odreagowanie. W czerwcu zniosło ok. połowy ruchu (odpowiednik dziś ok. 4,1500). W wakacje korekta wyraźnie odsunęła się w czasie, ale za to rynek powrócił do w rejony początku spadków (obecnie 4,1900). We wrześniu korekta zniosła ponad 70 proc. ruchu (odpowiednik dziś ok. 4,1700). Nie inaczej powinno być obecnie. Oczekuję nadejścia korekty w każdej chwili. W rejonie 4,1000-4,0800 potencjał spadkowy kursu EUR/PLN wyczerpuje się w krótkim terminie.
Komunikat i wypowiedzi M. Belki na konferencji prasowej były relatywnie restrykcyjne. W reakcji na ponowną eskalację kryzysu w strefie euro (Cypr) oraz kilka odważnych decyzji podjętych przez banki centralne w innych krajach (Japonia, Węgry) można było oczekiwać znacznie łagodniejszej postawy Rady. Tymczasem M. Belka w żaden sposób nie przybliżył wizji kolejnej obniżki oprocentowania. Wydaje się, że przynajmniej na obecną chwilę Rada nie podziela oczekiwań rynku, że dojdzie w Polsce do dalszego luzowania polityki pieniężnej. Stąd reakcja inwestorów na złotym. Kursy pogłębiły spadki obserwowane w ostatnich kilku dniach.
W podanym do publicznej wiadomości wyjątkowo wcześniej (z powodu przypadkowego wysłania raportu do nieuprawnionej osoby przed ustaloną datą publikacji) sprawozdaniu z posiedzenia Rezerwy Federalnej 20 marca napisano, że część członków FOMC opowiada się za szybszym zakończeniem programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej QE3. Niektórzy członkowie uznali, że jeśli sytuacja na rynku pracy będzie poprawiać się w zakładanym, dotychczasowym tempie, właściwym byłoby ograniczenie skali zakupów obligacji w dalszej części roku oraz jego całkowite zakończenie z końcem grudnia – wynika ze sprawozdania. Taka postawa części przedstawicieli Federalnego Komitetu Otwartego Rynku – organu odpowiedzialnego za politykę pieniężną w USA – nie powinna dziwić. Należy pamiętać, że opis dyskusji dotyczy posiedzenia z połowy marca. Sytuacja panująca na rynkach finansowych była wówczas zgoła odmienna. Dane makroekonomiczne napływające ze Stanów Zjednoczonych wskazywały na wyraźną poprawę sytuacji w gospodarce, nie doszło również do radykalnego poluzowania polityki pieniężnej w Japonii. Tymczasem, odczyty wskaźników koniunktury z ostatnich tygodni uległy pogorszeniu. W szczególności opublikowano znacząco słabszy od oczekiwań raport z rynku pracy. Pokazał on najmniejszy miesięczny wzrost liczby nowych miejsc pracy poza rolnictwem od czerwca 2012 r. i trzeci najgorszy wynik w ostatnich dwóch latach. Dlatego wnioski płynące z minutes mogą nie do końca właściwie odzwierciedlać bieżące poglądy FOMC na gospodarkę oraz koniecznych modyfikacji polityki monetarnej za oceanem.
Na złotym mamy blisko dwuipółprocentowe umocnienie wobec euro w zaledwie 5 sesji. Podobnej skali ruchy ostatni raz miały miejsce na początku czerwca, przełomie lipca i sierpnia oraz w pierwszych dniach września ub. r. W każdym przypadku po tego typu nadzwyczaj dynamicznej aprecjacji złotego następowało przynajmniej kilkudniowe odreagowanie. W czerwcu zniosło ok. połowy ruchu (odpowiednik dziś ok. 4,1500). W wakacje korekta wyraźnie odsunęła się w czasie, ale za to rynek powrócił do w rejony początku spadków (obecnie 4,1900). We wrześniu korekta zniosła ponad 70 proc. ruchu (odpowiednik dziś ok. 4,1700). Nie inaczej powinno być obecnie. Oczekuję nadejścia korekty w każdej chwili. W rejonie 4,1000-4,0800 potencjał spadkowy kursu EUR/PLN wyczerpuje się w krótkim terminie.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?