Data dodania: 2013-03-15 (21:28)
Dobre nastroje na głównej parze walutowej: W tym tygodniu największą uwagę rynku przykuwały środowe wyniki sprzedaży detalicznej w USA oraz piątkowe odczyty dynamiki inflacji konsumenckiej w USA i Strefie Euro. Dodatkowo w czwartek mieliśmy poznać dane z amerykańskiego rynku pracy (liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych).
11 marca w poniedziałek na głównej parze walutowej mieliśmy dość ciekawą sesję, jednak zmienność kursu pozostawała względnie nieduża. Podczas tej sesji opublikowane zostały dane o PKB za IV kwartał Grecji, gdzie odczytana wartość wyniosła 5,7 proc. w ujęciu rocznym i był to nieco lepszy wynik od odczytu wstępnego, który wynosił 6 proc. Wcześniej poznaliśmy odczyt finalny PKB za IV kwartał z Włoch, gdzie odczytana wartość wyniosła -2,8 proc wobec prognozy -2,7 proc
Pod koniec sesji para EUR/USD była wyceniana na 1,3004, choć tego dnia zanotowaliśmy spadek nawet do poziomu 1,2988.
Dzień później, we wtorek nie mieliśmy istotnych odczytów makroekonomicznych, a z ważniejszych figur makroekonomicznych poznaliśmy jedynie dane o inflacji konsumenckiej z Włoch i Niemiec oraz wyniki produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii. O ile dwa pierwsze odczyty nie zaskoczyły, to bardzo rozczarowały wyniki produkcji przemysłowej na Wyspach (przypomnijmy -2,9% (r/r) i -1,2% (m/m) wobec prognoz -1,1% i 0,1%). Te dane dały impuls do przeceny funta.
Środową sesję rozpoczęliśmy od odczytów inflacji CPI (czyli inflacji konsumenckiej) dla Francji, Słowacji i Hiszpanii. Odczyty w większości okazały się niższe od prognoz, co wzmocniło nieco wspólną walutę i około godziny 8:00 doprowadziło ją do poziomu 1,3061.
Jednak później zaczęła dominować strona podażowa. Ważny odczyt o produkcji przemysłowej ze Strefy Euro wypadł gorzej w ujęciu miesięcznym, natomiast lepiej w ujęciu rocznym (przypomnijmy, odczyty: -0,4% m/m i -1,3% r/r, prognozy -0,1% m/m oraz -2,2% r/r ). Początkowo nie wywołało to żadnej reakcji, lecz po chwili znów do głosu doszła strona podażowa, która najpierw lekko przebiła poziom 1,30, co zdarzało się już kilkakrotnie w tym miesiącu. Jednak wyczekiwany odczyt z USA postawił kropkę nad i. Po dobrych odczytach sprzedaży detalicznej za luty, gdzie odczytana wartość wyniosła 1,1 proc. wobec prognozy na poziomie 0,5 proc, kurs głównej pary walutowej osunął się i dotarł do poziomów nie notowanych od 10 grudnia ubiegłego roku. Około godziny 16:00 tego dnia kurs pary EUR/USD wynosił 1,2947.
Wczoraj 14 marca podczas sesji na głównej parze byliśmy świadkami dominacji zarówno strony podażowej, jak i popytowej. Na początku sesji górą były niedźwiedzie, które zostały wsparte dobrym odczytem z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych spadła w minionym tygodniu do 332 tys. wobec prognozy 350 tys. i wartości poprzedniej 342 tys. Łącząc to z dobrym środowym odczytem dotyczącym sprzedaży detalicznej oraz z wcześniejszymi publikacjami mówiącymi o ożywieniu za Oceanem, można powiedzieć, że I kwartał tego roku wypada zdecydowanie dodatnio dla gospodarki amerykańskiej.
Wczoraj w newralgicznych momentach eurodolar był wyceniany na 1,2912, a pod koniec sesji na 1,2965.
Dziś od rana widzimy natomiast wzmożoną aktywność strony popytowej, która bazując na wczorajszej poprawie nastrojów wyprowadziła kurs powyżej poziomu 1,30, przez chwile testowany był poziom 1,31 jednak na chwile obecną kurs spada i wynosi 1,3067. Zimnym prysznicem dla byków okazał się dzisiejszy odczyt indeksu NY Empire State, który spadł w marcu 2013 roku do 9,24 pkt. z 10,04 pkt, konsensus rynkowy przewidywał spadek do 10 pkt. Dodatkowo Wall Street po wczorajszych wzrostach dziś sesje rozpoczyna pod kreską.
Złoty mocniejszy w końcówce tygodnia
W poniedziałek pod koniec sesji dolar był wyceniany na 3,1841 PLN, zaś euro na 4,1433 PLN. Podczas tamtej sesji poza projekcją NBP która jest już w zasadzie nieaktualna ( za racji ostatniej obniżki stóp o 50 pb), nie mieliśmy również żadnych odczytów z rodzimej gospodarki, złoty więc uzależniony był od nastrojów globalnych i kwotowania pary EUR/USD.
Jeżeli chodzi o odczyty z rodzimej gospodarki w kontekście wartości naszej waluty inwestorzy czekali odczyty z Polski dotyczące inflacji CPI (czyli popularnej inflacji konsumenckiej).
Dzień później dotarła do nas informacja, że Prezes NBP – Marek Belka podczas ostatniego wywiadu stwierdził, że nie jest to właściwy moment, aby rozmawiać o dalszych obniżkach i trzeba poczekać jak na ostatnie cięcia zareaguje nasza gospodarka, jednak gdyby napływające sygnały były pesymistyczne nie wyklucza dalszego luzowania polityki pieniężnej.
W środę 13 marca (podobnie jak w dwóch poprzednich sesjach) nie mieliśmy żadnych odczytów z rodzimej gospodarki, więc złoty uzależniony był od doniesień z szerokiego rynku i kwotowań głównej pary walutowej. A ta ostatnia przełamała tego dnia istotne wsparcie na poziomie 1,30, w ślad za nią para USD/PLN ruszyła na południe, naruszając opór na poziomie 3,20 PLN.
Wczoraj poznaliśmy ważny odczyt z naszej gospodarki, a mianowicie wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflację CPI). Obniżył się on w lutym do 1,3% z 1,7%, przy prognozie na poziomie 1,5% (w ujęciu rocznym). To najniższy poziom inflacji od października 2006 roku, a sam wskaźnik znalazł się poniżej dolnego ograniczenia celu inflacyjnego. Odczyt ten uzasadnia ostatnie obniżki, ale trzeba pamiętać, że nie bierze on pod uwagę ostatniego cięcia stóp o 50 pb.
Para USD/PLN podążała wczoraj w ślad głównej pary walutowej. Pod koniec wczorajszej sesji para testowała ważny technicznie poziom 3,20 i była wyceniana na 3,1994 PLN, zaś EUR/PLN na 4,1511 PLN.
Dziś również nie mieliśmy odczytów z naszej gospodarki, a na chwile obecną dolar jest wyceniany na 3,1728PLN, a euro na 4,1444 PLN.
Pod koniec sesji para EUR/USD była wyceniana na 1,3004, choć tego dnia zanotowaliśmy spadek nawet do poziomu 1,2988.
Dzień później, we wtorek nie mieliśmy istotnych odczytów makroekonomicznych, a z ważniejszych figur makroekonomicznych poznaliśmy jedynie dane o inflacji konsumenckiej z Włoch i Niemiec oraz wyniki produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii. O ile dwa pierwsze odczyty nie zaskoczyły, to bardzo rozczarowały wyniki produkcji przemysłowej na Wyspach (przypomnijmy -2,9% (r/r) i -1,2% (m/m) wobec prognoz -1,1% i 0,1%). Te dane dały impuls do przeceny funta.
Środową sesję rozpoczęliśmy od odczytów inflacji CPI (czyli inflacji konsumenckiej) dla Francji, Słowacji i Hiszpanii. Odczyty w większości okazały się niższe od prognoz, co wzmocniło nieco wspólną walutę i około godziny 8:00 doprowadziło ją do poziomu 1,3061.
Jednak później zaczęła dominować strona podażowa. Ważny odczyt o produkcji przemysłowej ze Strefy Euro wypadł gorzej w ujęciu miesięcznym, natomiast lepiej w ujęciu rocznym (przypomnijmy, odczyty: -0,4% m/m i -1,3% r/r, prognozy -0,1% m/m oraz -2,2% r/r ). Początkowo nie wywołało to żadnej reakcji, lecz po chwili znów do głosu doszła strona podażowa, która najpierw lekko przebiła poziom 1,30, co zdarzało się już kilkakrotnie w tym miesiącu. Jednak wyczekiwany odczyt z USA postawił kropkę nad i. Po dobrych odczytach sprzedaży detalicznej za luty, gdzie odczytana wartość wyniosła 1,1 proc. wobec prognozy na poziomie 0,5 proc, kurs głównej pary walutowej osunął się i dotarł do poziomów nie notowanych od 10 grudnia ubiegłego roku. Około godziny 16:00 tego dnia kurs pary EUR/USD wynosił 1,2947.
Wczoraj 14 marca podczas sesji na głównej parze byliśmy świadkami dominacji zarówno strony podażowej, jak i popytowej. Na początku sesji górą były niedźwiedzie, które zostały wsparte dobrym odczytem z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych spadła w minionym tygodniu do 332 tys. wobec prognozy 350 tys. i wartości poprzedniej 342 tys. Łącząc to z dobrym środowym odczytem dotyczącym sprzedaży detalicznej oraz z wcześniejszymi publikacjami mówiącymi o ożywieniu za Oceanem, można powiedzieć, że I kwartał tego roku wypada zdecydowanie dodatnio dla gospodarki amerykańskiej.
Wczoraj w newralgicznych momentach eurodolar był wyceniany na 1,2912, a pod koniec sesji na 1,2965.
Dziś od rana widzimy natomiast wzmożoną aktywność strony popytowej, która bazując na wczorajszej poprawie nastrojów wyprowadziła kurs powyżej poziomu 1,30, przez chwile testowany był poziom 1,31 jednak na chwile obecną kurs spada i wynosi 1,3067. Zimnym prysznicem dla byków okazał się dzisiejszy odczyt indeksu NY Empire State, który spadł w marcu 2013 roku do 9,24 pkt. z 10,04 pkt, konsensus rynkowy przewidywał spadek do 10 pkt. Dodatkowo Wall Street po wczorajszych wzrostach dziś sesje rozpoczyna pod kreską.
Złoty mocniejszy w końcówce tygodnia
W poniedziałek pod koniec sesji dolar był wyceniany na 3,1841 PLN, zaś euro na 4,1433 PLN. Podczas tamtej sesji poza projekcją NBP która jest już w zasadzie nieaktualna ( za racji ostatniej obniżki stóp o 50 pb), nie mieliśmy również żadnych odczytów z rodzimej gospodarki, złoty więc uzależniony był od nastrojów globalnych i kwotowania pary EUR/USD.
Jeżeli chodzi o odczyty z rodzimej gospodarki w kontekście wartości naszej waluty inwestorzy czekali odczyty z Polski dotyczące inflacji CPI (czyli popularnej inflacji konsumenckiej).
Dzień później dotarła do nas informacja, że Prezes NBP – Marek Belka podczas ostatniego wywiadu stwierdził, że nie jest to właściwy moment, aby rozmawiać o dalszych obniżkach i trzeba poczekać jak na ostatnie cięcia zareaguje nasza gospodarka, jednak gdyby napływające sygnały były pesymistyczne nie wyklucza dalszego luzowania polityki pieniężnej.
W środę 13 marca (podobnie jak w dwóch poprzednich sesjach) nie mieliśmy żadnych odczytów z rodzimej gospodarki, więc złoty uzależniony był od doniesień z szerokiego rynku i kwotowań głównej pary walutowej. A ta ostatnia przełamała tego dnia istotne wsparcie na poziomie 1,30, w ślad za nią para USD/PLN ruszyła na południe, naruszając opór na poziomie 3,20 PLN.
Wczoraj poznaliśmy ważny odczyt z naszej gospodarki, a mianowicie wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflację CPI). Obniżył się on w lutym do 1,3% z 1,7%, przy prognozie na poziomie 1,5% (w ujęciu rocznym). To najniższy poziom inflacji od października 2006 roku, a sam wskaźnik znalazł się poniżej dolnego ograniczenia celu inflacyjnego. Odczyt ten uzasadnia ostatnie obniżki, ale trzeba pamiętać, że nie bierze on pod uwagę ostatniego cięcia stóp o 50 pb.
Para USD/PLN podążała wczoraj w ślad głównej pary walutowej. Pod koniec wczorajszej sesji para testowała ważny technicznie poziom 3,20 i była wyceniana na 3,1994 PLN, zaś EUR/PLN na 4,1511 PLN.
Dziś również nie mieliśmy odczytów z naszej gospodarki, a na chwile obecną dolar jest wyceniany na 3,1728PLN, a euro na 4,1444 PLN.
Źródło: Michał Palenciuk, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krypto kontratakuje - Ripple z nowym ATH
2025-01-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryptowaluta XRP (Riple) odnotowała w ostatnich dniach imponujący wzrost, osiągając w środę cenę 3.14 USD, co stanowiło wzrost o ponad 15% w porównaniu z poprzednim dniem. Po osiągnięciu tego historycznego szczytu wartość monety ustabilizowała się na poziomie około 3.00 USD, nadal przyciągając uwagę inwestorów. Głównym czynnikiem wpływającym na obecną wartość XRP pozostaje spór sądowy pomiędzy Ripple Labs, twórcą kryptowaluty, a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Na co czeka teraz dolar?
2025-01-16 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta straciła po publikacji danych o inflacji CPI, która w ujęciu bazowym wypadła w grudniu poniżej szacunków ekonomistów. Wieczorem jednak odrobiła straty, a w czwartek rano dalej zyskuje. Dlaczego? Wczorajsze dane dały impuls do mocnego odreagowania przecenionych w ostatnim czasie amerykańskich treasuries - pokazała to mocna reakcja na rentownościach. Oczekiwania, co do obniżki stóp przez FED w tym roku wróciły z grudnia na lipiec.
Czy RPP ma jakikolwiek pretekst do zmiany komunikacji?
2025-01-16 Poranny komentarz walutowy XTBDecyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), zaplanowana na 16 stycznia, budzi szczególne zainteresowanie w kontekście dynamicznej sytuacji gospodarczej i rozbieżnych sygnałów płynących ze strony decydentów. Oczekuje się, że RPP po raz kolejny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,75%, co będzie kontynuacją polityki stabilizacji trwającej od października 2023 roku.
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.