Data dodania: 2013-01-22 (12:15)
Inicjatywa Republikanów zmierzająca do czasowego podniesienia limitu zadłużenia USA (do 19 maja) będzie poddana głosowaniu dopiero w środę. Zakłada ona jednocześnie, iż do 15 kwietnia zostaną przyjęte stosowne ustawy związane z kilkuletnim programem cięć wydatków.
To oddali w czasie problem, którego rynek mógł się obawiać w lutym, ale nie da gwarancji jego rozwiązania i tym samym uniknięcia ryzyka cięcia ratingu USA jeszcze przed majowym terminem. To jednak dywagacje, którymi rynek będzie przejmował się później. Na razie widać mieszankę techniki, nastrojów, plotek i zaskakujących danych makro, które przekładają się na ogromną zmienność rynków dzisiaj rano. Duża dynamika ruchu widoczna jest na rynku jena, gdzie sprawdziła się reguła „kupuj plotki, sprzedaj fakty”, chociaż Bank Japonii nieco zaskoczył decydując się na wprowadzenie nielimitowanego skupu obligacji w ramach programu QE. Nastroje jednak zgasił fakt, iż ma rozpocząć się on dopiero po wygaśnięciu obecnego programu, czyli na początku 2014 r.
Emocje rynku przed dzisiejszym komunikatem Banku Japonii były tak duże, iż trudno było spodziewać się innego scenariusza dla rynku jena. Chociaż chwilę po jego publikacji japońska waluta straciła, co można powiązać z faktem jednomyślnej decyzji o uruchomieniu nielimitowanych zakupów aktywów w ramach programu QE. Tym samym BOJ nie zdecydował się zwiększać istniejącego już programu wartego 101 bln JPY. Chwilę później jen zaczął się jednak wyraźnie umacniać, gdyż „nielimitowane QE” ma ruszyć dopiero od stycznia 2014 r., czyli po wygaśnięciu obecnego programu. Potencjalne zaskoczenie szybko, zatem znikło. Jednocześnie inwestorzy szybko dostrzegli, iż Bank Japonii nie był jednomyślny w kwestii podniesienia limitu inflacyjnego do 2 proc., który ma zostać wdrożony „ w najbliższym możliwie czasie”. -przeciwko głosowali dwaj członkowie BOJ. Do umocnienia się jena mogły przyczynić się też słowa byłego i wpływowego szefa Banku Japonii (Sakakibara), którego zdaniem kurs USD/JPY może powrócić w okolice 85.
Na wykresie EUR/JPY widoczny jest dość dynamiczny spadek po uprzednim osiągnięciu okolic 120,15 (wskazywanych wczoraj po południu). Osiągnięte dzisiaj minimum to okolice 117,32, co sprawia, iż pierwszy cel bazujący na dolnych korpusach świec z 16 i 17 stycznia b.r. (rejon 117,65) został osiągnięty. Ranny spadek był dość dynamiczny, co szybko doprowadziło do próby odreagowania i wróciliśmy ponad poziom 118. Nie należy jednak zakładać powrotu ponad mocny opór, jaki stanowi strefa 118,85-119,02.
Handel na rynku EUR/USD był wczoraj wieczorem spokojny (1,3300-1,3325), co było wynikiem braku aktywności inwestorów z USA. Ruch w górę rozpoczął się dopiero podczas sesji azjatyckiej za sprawą komunikatu Banku Japonii i po godz. 8:00 ustanowiliśmy szczyt w rejonie 1,3370. Taki scenariusz zwyżki był zakreślony wczoraj po południu, chociaż nie udało się dotrzeć do oporu na 1,3385. Późniejszy szybki ruch w dół sprowadził notowania poniżej wsparcia 1,3280-1,3300 i ustanowiliśmy lokalne minimum na 1,3266. Zniżka była dość dynamiczna, a jej motorem stały się spekulacje nt. możliwej rezygnacji Jensa Weidmanna ze stanowiska szefa Bundesbanku, który w ostatnich wystąpieniach dość krytycznie podchodził do polityki prowadzonej obecnie przez banki centralne, twierdząc, iż doprowadzi ona do niebezpiecznej erozji zaufania. Tyle, że plotki nt. szefa Buby nie pojawiają się pierwszy raz i niemal zawsze okazują się być fałszywe i tak też stało się teraz. Niemniej to pokazuje, iż rynek zwyczajnie będzie szukał pretekstów do korekty.
O godz. 11:00 opublikowany został indeks nastrojów wśród niemieckich analityków (ZEW), którego odczyt mocno zaskoczył na plus. W styczniu wzrósł on do poziomu 31,5 pkt., co znacznie przewyższyło oczekiwania wzrostu na poziomie 12 pkt. Tak duże wahania zmniejszają jednak wartość prognostyczną tego wskaźnika i rynek będzie teraz przywiązywał większą uwagę do czwartkowych odczytów PMI za styczeń, oraz biznesowego indeksu IFO w piątek. Dzisiaj wpływ na rynek mogą mieć jeszcze popołudniowe dane z USA, choć raczej niezbyt duży. O godz. 16:00 opublikowana zostanie dynamika sprzedaży domów na rynku wtórnym w grudniu ( szacunki 5,1 mln), a także styczniowy indeks FED z Richmond (oczek. 4 pkt.).
Na wykresie EUR/USD mamy dzisiaj spore wahania. Wpierw ruch w górę przed otwarciem Europy do 1,3370, później silna zniżka do 1,3266 wywołana spekulacjami o odejściu szefa Bundesbanku i wreszcie wyraźne odbicie po zaskakująco dobrych danych z Niemiec o godz. 11:00. Biorąc pod uwagę, iż rynek może się pozycjonować pod jutrzejsze głosowanie w Kongresie USA nt. czasowego podniesienia limitu zadłużenia, nie można wykluczyć sytuacji w której „czasowo” wróci presja na osłabienie dolara i w nadchodzących godzinach spróbujemy przetestować okolice 1,3385-1,3400. Ich złamanie może być jednak dość trudne.
Emocje rynku przed dzisiejszym komunikatem Banku Japonii były tak duże, iż trudno było spodziewać się innego scenariusza dla rynku jena. Chociaż chwilę po jego publikacji japońska waluta straciła, co można powiązać z faktem jednomyślnej decyzji o uruchomieniu nielimitowanych zakupów aktywów w ramach programu QE. Tym samym BOJ nie zdecydował się zwiększać istniejącego już programu wartego 101 bln JPY. Chwilę później jen zaczął się jednak wyraźnie umacniać, gdyż „nielimitowane QE” ma ruszyć dopiero od stycznia 2014 r., czyli po wygaśnięciu obecnego programu. Potencjalne zaskoczenie szybko, zatem znikło. Jednocześnie inwestorzy szybko dostrzegli, iż Bank Japonii nie był jednomyślny w kwestii podniesienia limitu inflacyjnego do 2 proc., który ma zostać wdrożony „ w najbliższym możliwie czasie”. -przeciwko głosowali dwaj członkowie BOJ. Do umocnienia się jena mogły przyczynić się też słowa byłego i wpływowego szefa Banku Japonii (Sakakibara), którego zdaniem kurs USD/JPY może powrócić w okolice 85.
Na wykresie EUR/JPY widoczny jest dość dynamiczny spadek po uprzednim osiągnięciu okolic 120,15 (wskazywanych wczoraj po południu). Osiągnięte dzisiaj minimum to okolice 117,32, co sprawia, iż pierwszy cel bazujący na dolnych korpusach świec z 16 i 17 stycznia b.r. (rejon 117,65) został osiągnięty. Ranny spadek był dość dynamiczny, co szybko doprowadziło do próby odreagowania i wróciliśmy ponad poziom 118. Nie należy jednak zakładać powrotu ponad mocny opór, jaki stanowi strefa 118,85-119,02.
Handel na rynku EUR/USD był wczoraj wieczorem spokojny (1,3300-1,3325), co było wynikiem braku aktywności inwestorów z USA. Ruch w górę rozpoczął się dopiero podczas sesji azjatyckiej za sprawą komunikatu Banku Japonii i po godz. 8:00 ustanowiliśmy szczyt w rejonie 1,3370. Taki scenariusz zwyżki był zakreślony wczoraj po południu, chociaż nie udało się dotrzeć do oporu na 1,3385. Późniejszy szybki ruch w dół sprowadził notowania poniżej wsparcia 1,3280-1,3300 i ustanowiliśmy lokalne minimum na 1,3266. Zniżka była dość dynamiczna, a jej motorem stały się spekulacje nt. możliwej rezygnacji Jensa Weidmanna ze stanowiska szefa Bundesbanku, który w ostatnich wystąpieniach dość krytycznie podchodził do polityki prowadzonej obecnie przez banki centralne, twierdząc, iż doprowadzi ona do niebezpiecznej erozji zaufania. Tyle, że plotki nt. szefa Buby nie pojawiają się pierwszy raz i niemal zawsze okazują się być fałszywe i tak też stało się teraz. Niemniej to pokazuje, iż rynek zwyczajnie będzie szukał pretekstów do korekty.
O godz. 11:00 opublikowany został indeks nastrojów wśród niemieckich analityków (ZEW), którego odczyt mocno zaskoczył na plus. W styczniu wzrósł on do poziomu 31,5 pkt., co znacznie przewyższyło oczekiwania wzrostu na poziomie 12 pkt. Tak duże wahania zmniejszają jednak wartość prognostyczną tego wskaźnika i rynek będzie teraz przywiązywał większą uwagę do czwartkowych odczytów PMI za styczeń, oraz biznesowego indeksu IFO w piątek. Dzisiaj wpływ na rynek mogą mieć jeszcze popołudniowe dane z USA, choć raczej niezbyt duży. O godz. 16:00 opublikowana zostanie dynamika sprzedaży domów na rynku wtórnym w grudniu ( szacunki 5,1 mln), a także styczniowy indeks FED z Richmond (oczek. 4 pkt.).
Na wykresie EUR/USD mamy dzisiaj spore wahania. Wpierw ruch w górę przed otwarciem Europy do 1,3370, później silna zniżka do 1,3266 wywołana spekulacjami o odejściu szefa Bundesbanku i wreszcie wyraźne odbicie po zaskakująco dobrych danych z Niemiec o godz. 11:00. Biorąc pod uwagę, iż rynek może się pozycjonować pod jutrzejsze głosowanie w Kongresie USA nt. czasowego podniesienia limitu zadłużenia, nie można wykluczyć sytuacji w której „czasowo” wróci presja na osłabienie dolara i w nadchodzących godzinach spróbujemy przetestować okolice 1,3385-1,3400. Ich złamanie może być jednak dość trudne.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.