Data dodania: 2013-01-10 (17:43)
W ostatnich raportach zwracałem uwagę, iż po serii słabszych danych makroekonomicznych ze strefy euro, rynek może się obawiać niespodzianki ze strony Europejskiego Banku Centralnego – chociaż tzw. mocne ekonomiczne fakty na to nie wskazywały.
I tak ruch na EUR/USD po decyzji o godz. 13:45, która utrzymała stopy procentowe na obecnym poziomie nie był zbyt duży (w okolice 1,3120), to prawdziwy „szał” zaczął się dopiero po tym, jak szef Europejskiego Banku Centralnego rozpoczął konferencję prasową o godz. 14:30. Ze słów Mario Draghiego można wywnioskować, że najgorsze mamy już za sobą – w nadchodzącym roku oczekuje się wzrostu zaufania na rynkach finansowych, a także ożywienia w gospodarce, chociaż nadal pozostanie ona słaba. Prawdziwą euforię wywołały dopiero słowa, iż dzisiejsza decyzja o utrzymaniu stóp była jednomyślna, co wobec powyższego sugeruje, iż dyskusja nt. luzowania w strefie euro w zasadzie jest zamknięta (przypomnijmy, iż w grudniu część członków ECB opowiadała się za obniżką, która ostatecznie nie została przegłosowana). Szef ECB dodał jednocześnie, iż bank centralny jest daleki od rozważania tzw. strategii wyjścia z dotychczasowej polityki, w tym nadzwyczajnych środków podjętych wobec banków. Reasumując, ECB woli zachować status quo i obserwować tendencje w gospodarce, licząc na to, iż nie pojawi się już nikt nowy z problemami.
Tyle, że tutaj żadnej pewności nie ma. W czasie odkłada się sprawa pomocy dla Cypru (potwierdził to dzisiaj szef Eurogrupy, J.C.Juncker), który mimo, że jest małym krajem, to jednak może okazać się dobrym testem na utrzymanie europejskiej solidarności. Z kolei w Grecji koalicja rządowa topnieje – dzisiaj z PASOK odszedł kolejny parlamentarzysta i tym samym większość (razem z DIMAR) wynosi obecnie 163/300. Tymczasem przed nami głosowania ważnych ustaw podatkowych i misja kontrolna MFW – może się okazać, iż spełnią się pesymistyczne oczekiwania niektórych obserwatorów, iż premier Samaras utraci większość jeszcze w tym półroczu, co może na powrót reaktywować „grecką sagę”. Wreszcie, o ile nastroje wokół Hiszpanii nieco się poprawiły (rentowności 10-letnich obligacji spadły dzisiaj poniżej 5 proc. (po raz pierwszy od marca ub.r.), to nie należy przeceniać Włoch. Biorąc pod uwagę dość rozwarstwioną scenę polityczną i konieczność budowania nieraz egzotycznych koalicji, może się okazać, że nowy rząd po wyborach zaplanowanych na koniec lutego zaprzepaści dokonania Mario Montiego. Wreszcie od połowy lutego, rynki będą żyć znów klifem fiskalnym w USA, zwłaszcza, że należy oczekiwać zawarcia porozumienia (ewentualnie ruszy automat) odnośnie cięć wydatków. Dość prawdopodobne jest też podwyższenie limitu zadłużenia, co może sprowokować agencje ratingowe do cięcia prestiżowych AAA w marcu i tym samym… umocnienia dolara.
Dzisiejsza zwyżka zaprowadziła nas w okolice 1,3218, czyli powyżej zakładanych 1,3160-70, które wynikały z dolnego ograniczenia konsolidacji, jaka miała miejsce w ostatniej dekadzie grudnia. W kalendarzu na najbliższe godziny mamy dane nt. inflacji CPI i PPI w Chinach o godz. 02:30, która może mieć większe znaczenie dla sentymentu wokół walut azjatyckich, chociaż większe znaczenie mogą mieć informacje nt. japońskiego programu stymulacyjnego. Poza tym o godz. 9:00 rano poznamy dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej w Hiszpanii. Rejon 1,3225-45 na EURUSD to już dość mocny opór, który nie powinien zostać łatwo pokonany. W godzinach porannych duży wpływ na EURUSD może mieć EURJPY, gdzie możemy zobaczyć umocnienie jena na zasadzie reguły – kupuj plotki, sprzedaj fakty. Tym samym jutro rano EUR/USD powinien być kwotowany w okolicach 1,3165-75.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,3225; 1,3245; 1,3290-1,3305
Kluczowe wsparcia: 1,3200; 1,3160-70;1,3145-50; 1,3125; 1,3100; 1,3080; 1,3065
Tyle, że tutaj żadnej pewności nie ma. W czasie odkłada się sprawa pomocy dla Cypru (potwierdził to dzisiaj szef Eurogrupy, J.C.Juncker), który mimo, że jest małym krajem, to jednak może okazać się dobrym testem na utrzymanie europejskiej solidarności. Z kolei w Grecji koalicja rządowa topnieje – dzisiaj z PASOK odszedł kolejny parlamentarzysta i tym samym większość (razem z DIMAR) wynosi obecnie 163/300. Tymczasem przed nami głosowania ważnych ustaw podatkowych i misja kontrolna MFW – może się okazać, iż spełnią się pesymistyczne oczekiwania niektórych obserwatorów, iż premier Samaras utraci większość jeszcze w tym półroczu, co może na powrót reaktywować „grecką sagę”. Wreszcie, o ile nastroje wokół Hiszpanii nieco się poprawiły (rentowności 10-letnich obligacji spadły dzisiaj poniżej 5 proc. (po raz pierwszy od marca ub.r.), to nie należy przeceniać Włoch. Biorąc pod uwagę dość rozwarstwioną scenę polityczną i konieczność budowania nieraz egzotycznych koalicji, może się okazać, że nowy rząd po wyborach zaplanowanych na koniec lutego zaprzepaści dokonania Mario Montiego. Wreszcie od połowy lutego, rynki będą żyć znów klifem fiskalnym w USA, zwłaszcza, że należy oczekiwać zawarcia porozumienia (ewentualnie ruszy automat) odnośnie cięć wydatków. Dość prawdopodobne jest też podwyższenie limitu zadłużenia, co może sprowokować agencje ratingowe do cięcia prestiżowych AAA w marcu i tym samym… umocnienia dolara.
Dzisiejsza zwyżka zaprowadziła nas w okolice 1,3218, czyli powyżej zakładanych 1,3160-70, które wynikały z dolnego ograniczenia konsolidacji, jaka miała miejsce w ostatniej dekadzie grudnia. W kalendarzu na najbliższe godziny mamy dane nt. inflacji CPI i PPI w Chinach o godz. 02:30, która może mieć większe znaczenie dla sentymentu wokół walut azjatyckich, chociaż większe znaczenie mogą mieć informacje nt. japońskiego programu stymulacyjnego. Poza tym o godz. 9:00 rano poznamy dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej w Hiszpanii. Rejon 1,3225-45 na EURUSD to już dość mocny opór, który nie powinien zostać łatwo pokonany. W godzinach porannych duży wpływ na EURUSD może mieć EURJPY, gdzie możemy zobaczyć umocnienie jena na zasadzie reguły – kupuj plotki, sprzedaj fakty. Tym samym jutro rano EUR/USD powinien być kwotowany w okolicach 1,3165-75.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,3225; 1,3245; 1,3290-1,3305
Kluczowe wsparcia: 1,3200; 1,3160-70;1,3145-50; 1,3125; 1,3100; 1,3080; 1,3065
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









