
Data dodania: 2012-12-19 (09:59)
S&P podwyższa rating Grecji do poziomu B-, czym jeszcze bardziej poprawia nastroje na rynkach. EUR/USD rośnie do ośmiomiesięcznych maksimów. EUR/PLN przebija w nocy 4,0800, co otwiera drogę droga do spadków na roczne minima cenowe (4,0300/400).
Słaby forint nie odbija się negatywnie na polskiej walucie. Dziś w centrum uwagi dane o produkcji przemysłowej, które w mojej ocenie będą lepsze od konsensusu.
Piąta z rzędu obniżka stóp procentowych na Węgrzech nie była zaskoczeniem. Wszyscy ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewali się takiej decyzji. Zaskakujące jest, natomiast dynamiczne osłabienie węgierskiego forinta na przestrzeni ostatniego tygodnia. Kurs EUR/HUF wzrósł wczoraj przejściowo w okolice poziomu 290,00 forinta za euro, czyli do najwyższego poziomu od 5 miesięcy. Deprecjacja węgierskiej waluty to pokłosie obaw przed dalszym, nadmiernym obniżaniem stóp procentowych oraz zagrożeniem wprowadzenia niestandardowych środków łagodzących politykę pieniężną. Uważa się, że bank centralny Węgier nie jest w pełni niezależną od rządu instytucją. W ramach rady odpowiedzialnej za ustalanie stóp procentowych od dłuższego czasu ścierają się dwie frakcje – większa, 4-osobowa, lojalna rządowi oraz mniejsza, 3-osobowa pozostająca pod wpływem prezesa A. Simona. Pierwsza grupa od 5 miesięcy przegłosowuje obniżki stóp, zaś druga opowiada się za pozostawieniem ich na niezmienionym poziomie. Nie inaczej było wczoraj.
Co ciekawe, w marcu grupa zwolenników łagodnej polityki pieniężnej może się powiększyć. Kończy się, bowiem kadencja obecnego szefa Banku. Rynek obawia się, że wraz z nowym, mocno upolitycznionym prezesem dojdzie do jeszcze większej utraty niezależności oraz prowadzona będzie nieodpowiedzialna polityka monetarna. Łącznie ze skupowaniem aktywów z rynku. Tymczasem, kilka pierwszych obniżek oprocentowania rynek przyjął ze spokojem. Rozpoczynając cykl Węgry miały najwyższe w Unii Europejskiej stopy procentowe (6,5 proc.). Biorąc pod uwagę różnicę w oprocentowaniu strefy euro czy krajów regionu było ono bardzo atrakcyjne. Dzięki temu spośród 100 walut świata forint zyskał w tym roku najwięcej, bo 15 proc. wobec euro (drugie miejsce zajmuje złoty). Jednak kolejne obniżki mocno zmniejszają atrakcyjność węgierskiej waluty. Każde kolejne cięcie, a taki ruch zasugerowano w komunikacie po wczorajszej decyzji, może spowodować przesunięcie szali relacji zysk/ryzyko na niekorzyść forinta. Mogłoby to wywołać dalszą wyprzedaż waluty. Co to oznacza dla złego? Jak dotąd nasza waluta jest wyjątkowo odporna na to, co dzieje się na Węgrzech. Osłabienie z wtorku przybrało bardzo łagodną formę. Ewentualna dalsza utrata wartości przez forinta mogłaby do pewnego stopnia zagrozić polskiej walucie, jednak wszystko wskazuje na to, że inwestorzy nie do końca postrzegają Polskę przez pryzmat całego regionu. Lub, co bardziej prawdopodobne, nie patrzą już na Węgry jako członka grupy, do której zaliczany jest nasz kraj.
Dane, które napłynęły wczoraj z polski nie zmieniają znacząco obrazu sytuacji w gospodarce. Dynamika wzrostu wynagrodzeń okazała się niższa od oczekiwań i niższa niż wskaźnik inflacji CPI. Oznacza to, że 9 miesiąc z rzędu realne wynagrodzenia spadają. Jest to sygnał, że na stopniowe ożywienie w konsumpcji, a tym samym w całej gospodarce trzeba będzie poczekać do I kw. 2013 r.
Piąta z rzędu obniżka stóp procentowych na Węgrzech nie była zaskoczeniem. Wszyscy ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewali się takiej decyzji. Zaskakujące jest, natomiast dynamiczne osłabienie węgierskiego forinta na przestrzeni ostatniego tygodnia. Kurs EUR/HUF wzrósł wczoraj przejściowo w okolice poziomu 290,00 forinta za euro, czyli do najwyższego poziomu od 5 miesięcy. Deprecjacja węgierskiej waluty to pokłosie obaw przed dalszym, nadmiernym obniżaniem stóp procentowych oraz zagrożeniem wprowadzenia niestandardowych środków łagodzących politykę pieniężną. Uważa się, że bank centralny Węgier nie jest w pełni niezależną od rządu instytucją. W ramach rady odpowiedzialnej za ustalanie stóp procentowych od dłuższego czasu ścierają się dwie frakcje – większa, 4-osobowa, lojalna rządowi oraz mniejsza, 3-osobowa pozostająca pod wpływem prezesa A. Simona. Pierwsza grupa od 5 miesięcy przegłosowuje obniżki stóp, zaś druga opowiada się za pozostawieniem ich na niezmienionym poziomie. Nie inaczej było wczoraj.
Co ciekawe, w marcu grupa zwolenników łagodnej polityki pieniężnej może się powiększyć. Kończy się, bowiem kadencja obecnego szefa Banku. Rynek obawia się, że wraz z nowym, mocno upolitycznionym prezesem dojdzie do jeszcze większej utraty niezależności oraz prowadzona będzie nieodpowiedzialna polityka monetarna. Łącznie ze skupowaniem aktywów z rynku. Tymczasem, kilka pierwszych obniżek oprocentowania rynek przyjął ze spokojem. Rozpoczynając cykl Węgry miały najwyższe w Unii Europejskiej stopy procentowe (6,5 proc.). Biorąc pod uwagę różnicę w oprocentowaniu strefy euro czy krajów regionu było ono bardzo atrakcyjne. Dzięki temu spośród 100 walut świata forint zyskał w tym roku najwięcej, bo 15 proc. wobec euro (drugie miejsce zajmuje złoty). Jednak kolejne obniżki mocno zmniejszają atrakcyjność węgierskiej waluty. Każde kolejne cięcie, a taki ruch zasugerowano w komunikacie po wczorajszej decyzji, może spowodować przesunięcie szali relacji zysk/ryzyko na niekorzyść forinta. Mogłoby to wywołać dalszą wyprzedaż waluty. Co to oznacza dla złego? Jak dotąd nasza waluta jest wyjątkowo odporna na to, co dzieje się na Węgrzech. Osłabienie z wtorku przybrało bardzo łagodną formę. Ewentualna dalsza utrata wartości przez forinta mogłaby do pewnego stopnia zagrozić polskiej walucie, jednak wszystko wskazuje na to, że inwestorzy nie do końca postrzegają Polskę przez pryzmat całego regionu. Lub, co bardziej prawdopodobne, nie patrzą już na Węgry jako członka grupy, do której zaliczany jest nasz kraj.
Dane, które napłynęły wczoraj z polski nie zmieniają znacząco obrazu sytuacji w gospodarce. Dynamika wzrostu wynagrodzeń okazała się niższa od oczekiwań i niższa niż wskaźnik inflacji CPI. Oznacza to, że 9 miesiąc z rzędu realne wynagrodzenia spadają. Jest to sygnał, że na stopniowe ożywienie w konsumpcji, a tym samym w całej gospodarce trzeba będzie poczekać do I kw. 2013 r.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.